Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Trochę szkoda, że Keanu nie będzie śpiewał. A co do Chippin In, podobno do gry trafi wersja z e3 zamiast tej z gameplayu z tamtego roku.
Bardzo w to wątpię. Założę się ,że do gry trafią albo dwie wersje ,albo jest to ta sama piosenka tylko są to jej dwa fragmenty.
 
Na discordzie przez Redów zostało potwierdzone, że ani do gry ani do soundtracku nie trafi kawałek z dema.
 
Podejrzewam, że zmiana Chippin In jest podyktowana zmianą stylu Samuraia (jeżeli plotki o współpracy z Refused się potwierdzą). Wydaje mi się że jest jeszcze za wcześnie na porównania obu wersji, na e3 słyszeliśmy niecałe 30 s samego refrenu.
 
Moment w którym utwór disco polo trafi do gry RED'ów będzie zapewne tym, w którym stracę szacunek do tego studia (a przynajmniej do ludzi odpowiedzialnych za kwestię audio - ta zawsze była na wysokim poziomie: jak Skorpi w pierwszym Wiedźminie, czy interpretacje Precivala w ostatnim).

Dobrze, że RED'zi zaprzeczyli i pana Stachursky'ego w CP2077 nie usłyszymy:

Zajmujemy się m.in. wszystkimi współpracami do ścieżki dźwiękowej do "CP2077". Nie wiem skąd takie wieści, ale na chwilę obecną nie mamy żadnych planów na współpracę z panem Stachurskym, jeśli chodzi o użycie jego muzyki w grze. Nie mamy takich planów.

P.S. A tak w ogóle abstrahując od disco-polo (jako raka współczesnej polskiej muzyki), to same motywy disco nie bardzo pasują do klimatu cyberpunk. Tam powinna królować muzyka elektroniczna (w pierwotnym znaczeniu tego słowa) czyli techno, trans czy nawet alternatywny rock (nie ma tam miejsca na jakieś "majteczki w kropeczki" czy inne "kolorowe sukienki" ).
 
Jedne z najbardziej klasycznych produkcji cyberpunkowych czyli Blade Runner i Ghost in the Shell nie miały techniawy :sneaky:
 
Jedne z najbardziej klasycznych produkcji cyberpunkowych czyli Blade Runner i Ghost in the Shell nie miały techniawy :sneaky:

No dobra, ale disco-polo?

W życiu chyba trzeba posiadać jakieś (chociaż minimalne) standardy, co nie?

Na balandze w remizie (i po paru głębszych) można nawet pohulać przy "polskiej muzyce tanecznej" (chociaż samo określenie "polska muzyka taneczna" to w moim odczuciu tak jak nazywanie fast food'ów "restauracjami" ) ale tak tutaj, w takiej grze...
 
Dla mnie też disco polo to zakała sztuki muzycznej i blizna na jej twarzy. Jedyny rodzaj, którego nie poważam, nie szanuję i w CP sobie nie wyobrażam. Mimo, że potrafię docenić muzykę nie będąca w moim guście kompletnie, taką jak właśnie elektronika czy hip hop.
 
Nie chcę robić za Kapitana Oczywistego, ale mam wrażenie, że nie wyłapano tutaj, że to z Doskozzzą to był żart ;) Zresztą ten utwór chyba trudno zaklasyfikować pod disco polo. W ogóle trudno to pod cokolwiek zaklasyfikować xD
 
Ja nie wiedziałem, że coś takiego (jak "Doskozza" ) istnieje, aż do momentu wyczytania TEGO "newsa" na portalu Gazety.

Ale cóż, disco polo to nie mój gatunek muzyki.
 
No dobra, ale disco-polo?

Nawet nie wiem kim jest ten Stachursky czy jak mu tam dali po ojcu, bo nie interesuje mnie polska scena scena muzyczna. Biorąc jednak pod uwagę, że Night City jak przystało na cyberpunkowe miasto będzie tyglem kulturowym to dzielnica zamieszkana nieco gęściej przez Polaków wcale nie byłaby niczym dziwnym (zwłaszcza, że to jednak polska gra więc przemycenie paru akcentów ma sens). Wybranie kilku kojarzących się z naszym krajem kawałków muzycznych (albo nawet przygotowanie całej stacji radiowej) pasowałoby wtedy do gry.

Przypomnijcie sobie GTA IV i stację Vladivostok FM, na której można było usłyszeć brzmienia z Rosji i okolic, a prowadzącą była ukraińska artystka choć akcja gry toczyła się w amerykańskim mieście.
 
No dobrze Hunt, ale to tak jak z tymi klubami w Bloodlines. Cyberpunk to pewna konwencja, a muzyka obecna w grze powinna do tej konwencji pasować, niezależnie od tego, że realistycznie w mieście przyszłości powinno się dać usłyszeć wszystkie możliwe gatunki. Imć Stachursky się moim zdaniem w tę konwencję w żaden sposób nie wpisuje.
 
Nawet nie wiem kim jest ten Stachursky czy jak mu tam dali po ojcu, bo nie interesuje mnie polska scena scena muzyczna.

Albo zbyt młody jesteś albo nie wiem gdzie się chowałeś :p (nawet nie interesując się jako tako polską muzyką)...

Otóż Stachursky był kiedyś (w zamierzchłych latach 90-tych) swego rodzaju "gwiazdą" (chociaż nie jakąś przesadnie wielką, ale ogólnie rozpoznawalnym wokalistą), która w następnych latach nieco przygasła.

Gdy już chyba niemal wszyscy o nim zapomnieli, kilka lat wstecz wypłynął na fali disco polo (czyli porzucił swój gatunek popu).
 
Imć Stachursky się moim zdaniem w tę konwencję w żaden sposób nie wpisuje.

Tak jak pisałem, nie znam gościa i nie wiem jaką muzykę tworzy więc mi to obojętne. Po prostu dopuszczam możliwość, że w grze usłyszymy muzykę różnego typu np. w postaci stacji radiowych.

Albo zbyt młody jesteś albo nie wiem gdzie się chowałeś :p

Sam oceń czy 31 lat to mało czy dużo. A polskiej muzyki nie słuchałem nigdy po prostu, ale jeśli już coś mi się obiło o uszy to raczej jakieś Liroye i Big Cyce.
 
Mało mamy (mieliśmy) zespołów rockowych, znanych także za granicą? Albo muzyka elektroniczna też na wysokim poziomie. Dajcie mi Klenczona albo Bilińskiego a nie jakieś tandetne disco :p
 
Nawet nie jestem przekonany czy coś takiego zaistniało w tym świecie. Disco polo jest przejawem pewnej erupcji niskiej kultury w warunkach dzikiego kapitalizmu i nagłego uwolnienia jej do przestrzeni masowej. Taka miejska neoludowość z korzeniami w wiejskich chałupach. Jej popularność wynika(ła) z braku wzorców i stałej promocji medialnej.
W Cyberpunku nie zaszły takie zmiany, jak w naszym świecie. Europa centralna i wschodnia dalej były pod rządami Związku Radzieckiego. Ciężko mi powiedzieć, co się stało w ciągu tego półwiecza, ale ten 'gatunek' muzyczny wcale się nie musiał narodzić, bo jest wynikiem określonych zjawisk społecznych i ekonomicznych.
 
Top Bottom