Znowu to samo z tym mrokiem... Co gra to za mało mroczna. Zgadzam się z krawczanem, że najbardziej mroczne momenty to te kontrastowe. Jeśli cała gra jest mroczna to ten mrok się opatrzy i przestaje oddziaływać na wyobraźnię. Rozumiem, że są filmy utrzymane prawie cały czas w takiej mrocznej tonacji, ale taki film zazwyczaj jest zamknięty w jakiejś jednej lokacji, czasie i trwa nie więcej niż dwie godziny. Duży, otwarty świat gry cały czas pogrążony w tym samym mrocznym klimacie dla mnie jest przytłaczający, nudny i w rezultacie mało ciekawy.
Nie znam świata Cyberpunka, ale z tego co widzę to jest to świat neonów i kolorów. To chyba raczej nie jest klimat post-apokaliptyczny. Z tego co rozumiem ten gatunek odróżnia się przede wszystkim tym, że pokazuje przyszłość opanowaną przez korporacje, a obraz miasta to hybryda technologicznego rozwoju i upadku lub przynajmniej osłabieniu, przemian norm społecznych. Można powiedzieć, że skoro upadek norm i rząd korporacji, to fabryki powinny walić dymem na całego, ale z drugiej strony to przyszłość i czyste technologie mogą być również na tyle wydajne, że nie koniecznie musi się opylać nagły powrót do węgla nawet najbardziej podłemu i nie liczącemu się z niczym innym poza zyskiem kapitaliście.
Jedyne co powinno według mnie być inaczej niż w W3 to dłuższa noc w cyklu dobowym. Tutaj jest miasto, neony, więc światła do doświetlenia scen nie brakuje, a do tego miasto prowadzi zdecydowanie nocny tryb życia. Ale cykl dnia i nocy jak najbardziej powinien pozostać! Noc trwająca przez całą grę byłaby przytłaczająca!
Z drugiej jednak strony dodać należy, że skoro jest to miasto w którym jest najwyższy poziom ubóstwa w USA, to rzeczywiście większość miasta powinna wyglądać na dość zaniedbaną i zaśmieconą. Raczej nie powinno być tak, że całe miasto wygląda super z kilkoma ponurymi dziurami.