Gry komputerowe

+
Niko said:
http://www.youtube.com/watch?v=qXESp8vlh581:10 nuahahahahaha, komentarze też są dobre :D
Oto jak zmiana muzyki, pomieszanie scen + dodanie gameplaya z machaniem czymkolwiek może zmienić oblicze trailera...http://www.youtube.com/watch?v=YPc323rcuSACo do samej gry - TW omijam z daleka, bo cuchnie mi Gothicami, a w te nie gram, ponieważ zraziłem się po G3 - to jedyna gra, której zakupu żałuję, bo przez fatalne wrażenie która całą sobą dawała zraziłem się też do G1 i G2...
 
Ja tam TW polubiłem i z przyjemnością ukończyłem cały wątek główny plus większość zadań pobocznych. Gra miała masę niedoróbek (np. nieczytelny dziennik przez co nie wiadomo było do końca co, gdzie i jak trzeba zrobić).W dwójkę zagram z przyjemnością, ale już po przejściu Wiedźmina 2, jak spadnie do strefy niższej ceny. Co do fabuły to nie rozumiem jednej rzeczy
przecież jedno z zakończeń jedynki zakładało dokopanie Gandoharowi i uwolnienie siostry, a drugie dobrowolne przyzwanie tego demona
A tu nagle bohater jest więziony w lochach. Ale rzeczywiście, mniej widowiskowego trailera jeszcze nie widziałem, te odgłosy walki przypominają mi film Wiedźmin :)
 
Two Worldsa przeszedłem i według mnie jest dobrą grą. Nie pozbawioną błędów, ale po ściągnięciu patchy grało się w nią nawet przyjemnie. Poza tym to był chyba pierwszy większy projekt tego studia. Wcześniejsze to np. gra Polanie.A propos. Zauważył ktoś, że wybuch bomby zadającej obrażenia od trucizny ma taki sam odgłos jak dźwięk (Nie pamiętam czego) pojawiający się w pierwszej cutscenie w grze Polanie 2? Tam, gdzie zły czarownik przejmuje władzę.Dwójkę kupię na pewno i nie zniechęcają mnie do tego beznadziejne trailery, a jeśli chodzi o zakończenie jedynki to właśnie Vedyminie poznałeś, które zakończenie było to właściwym.
 
Niko said:
http://www.youtube.com/watch?v=qXESp8vlh581:10 nuahahahahaha, komentarze też są dobre :DMam two worlds 1 (z cdaction) ale nie odważyłem się w to grać dłużej niż jakieś 5 - 10 min (altogether). Dwójka nawet jeżeli będzie dobra to pewnie i tak nie pogram bo póki co znudziły mi się erpegi
Rozumiem że ten moment was bawi. Cóż, każdego bawił. Przez jakiś okres czasu. ****** slap.http://www.youtube.com/watch?v=cdLeKZV4kRkJa mam tylko nadzieję, że wyjdzie dobra gra. Zakładanie czegoś z góry jest... hmm... niedojrzałe.
Niko said:
...zraziłem się też do G1 i G2...
Właśnie gram w G2 NK i przeżywam drugą młodość. Fanem Gothica nie jestem, ale tą część uwielbiam, i będę jej bronił! Nie potrafię sobie tego wyobrazić, by można było zrazić się do tych gier. :)) A jeśli tak, to szczerze współczuję. :'(
 
Iwona said:
Myślę, że sporo szkody robi tutaj takie marketingowe hasełko "realizm" w grze komputerowej... sorry, ale jaki realizm? Bo gra z wojną ma niewiele wspólnego prócz tego, że biega się w tym wirtualnym świecie bez ładu i składu i strzela w to co się akurat poruszy... a normalnie, jak się oberwie kulkę, to bajzel gorszy niż z niejednego wypadku... dziękuję, nie chcę takiego realizmu. To ma mnie zrelaksować, a nie zestresować. Nie szukam w grach odbicia rzeczywistości, bo ta wystarcza mi w zupełności.
Zależy jaka gra. W takim Quake'u nikt żadnego realizmu nie oczekuje. Są jednak FPSy, które aspirują do miana "realistycznych" i "hardcorowych". Serie Rainbox Six oraz Operation Flashpoint są tu dobrymi przykładami. Jest zatem wybór.
 
TyrtanoX said:
Właśnie gram w G2 NK i przeżywam drugą młodość. Fanem Gothica nie jestem, ale tą część uwielbiam, i będę jej bronił! Nie potrafię sobie tego wyobrazić, by można było zrazić się do tych gier. :)) A jeśli tak, to szczerze współczuję. :'(
Nie twierdze, że G1 i G2 są złe - po prostu niemal na pewno już nigdy do nich nie wrócę. Jakoś tak wyszło, że po koszmarku z G3 (fatalna optymalizacja, fabuła na zasadzie kopiuj-wklej, uciążliwe szukanie wszystkiego po gigantycznych lokacjach) sprawiły, że uleciało ze mnie całe oczarowanie tą serią... Chwilę później dostałem w ręce Wiedźmina... i nagle wszystko w Gothicu stało się słabe...
 
kptwlodzimierz said:
Chwilę później dostałem w ręce Wiedźmina... i nagle wszystko w Gothicu stało się słabe...
Spore uproszczenie. W wielu elementach Wiedźmin nie zbliżył się nawet do klasy 1 i 2 Gothica, mimo, że wszystkie trzy tytuły są świetne.
 
HypeTheHunter said:
HypeTheHunter said:
Chwilę później dostałem w ręce Wiedźmina... i nagle wszystko w Gothicu stało się słabe...
Spore uproszczenie. W wielu elementach Wiedźmin nie zbliżył się nawet do klasy 1 i 2 Gothica, mimo, że wszystkie trzy tytuły są świetne.
Wiedźmin po prostu bardziej mi leżał jako eRPG - ot, całkowicie subiektywne odczucie :)
 
Podzielam odczucia kpt_wlodzimierza. Naczytałam się superlatyw o Gothicu I i II, zaposiadłam oba drogą kupna i tego...Pomijam fakt, że sterowanie mi nie leży, ale to mój prywatny feler - nie ogarniam klawiatury... Gry dzielę, na te od których nie mogę się oderwać i na te, w które sobie pogrywam od przypadku do przypadku. Do tych pierwszych należą oba Baldury, Icewind Dale, Wiedźmin i Torment. Gothica I jakoś przemęczyłam - bohater jakiś taki, mało wyrazisty, człowiek tylko lata w te i wewte. Dwójka bardziej przypadła mi do gustu, ale żeby z wypiekami na twarzy siedzieć przed ekranem i mieć zgryza - grać dalej , no bo muszę wiedzieć, co będzie; grać wolniej, bo za szybko się skończy - to niekoniecznie.
 
No to były dedyki w Black Opshttp://www.cdaction.pl/news-14737/call-of-duty-black-ops---nie-o-takie-dedyki-nam-chodzilo.htmlMuhahha ;-)
zi3lona said:
Sterowanie w jedynce to koszmarek, ale dawało satysfakcję - gdy gracz już je opanował ;DOdnośnie G1 i G2 to pamiętam jeszcze jedną rzecz, która nie spodobała mi się jeszcze przed felernym G3 - końcówki. Zarówno Świątynia śniącego, jak i Dwór Irdorath były po prostu totalnymi rzeźniami...
Na jakie gry czekacie w sezonie świąteczno-zimowym? I nie, W2 się nie liczy :DMnie osobiście...do niczego nie ciągnie. Nie kupie kolejnego CoDa dla singla, to samo mogę powiedzieć o MoH (tylko bez "kolejnego"), TW2 mi nie leży (patrz parę postów wstecz)...Generalnie, jak patrzę na gry które aktualnie są na topie, to... bardziej mi się chce katować ME2 trzeci raz. Ostrzę też sobie zęby na WoT, ale z tym czekam do 17.09 - aż będę po poprawce : DKtoś ma podobnie? ;-)
 
Też nie należę do fanów serii Gothica. Kojarzy mi się z kiepską fabułą, głupim sterowaniem i bugami. W 3 część nie grałem, ale jeżeli jest gorsza niż 2, w której już z amnezją były jaja (super heros stracił mięśnie i wszystkie umiejętności i zaczynał od zera - w Wiedźminie 1 strasznie wkur***** mnie amnezja, ale Geralt przynajmniej nie był leszczem), to raczej by mnie tylko jeszcze bardziej od serii odrzuciła.W 1 udało się jeszcze stworzyć dość ciekawy klimat, potem było już tylko gorzej. No i ten bohater... Gdzie mu charyzmą do Geralta.Z chęcią zagram sobie w Assassin's Creed: Brotherhood, do którego premiery wcale nie tak daleko.
 
kptwlodzimierz said:
Na jakie gry czekacie w sezonie świąteczno-zimowym? I nie, W2 się nie liczy :D
Naaa... Diablo III? Troszkę cicho o nim, więc wygląda na to, że wyjdzie za rok (_8(|)Ale może to i lepiej, że się nie spieszą - ostatnio obczaiłem Titan Questa i muszę powiedzieć, że ma wiele fajnych rozwiązań i chyba tylko odpowiedniego klimatu mu brakuje by mógł spełniać rolę następcy Diablo II. No i przedmioty troszkę nudniejsze.
 
TWJPRZYJACIEL said:
Naaa... Diablo III? Troszkę cicho o nim, więc wygląda na to, że wyjdzie za rok (_8(|)Ale może to i lepiej, że się nie spieszą - ostatnio obczaiłem Titan Questa i muszę powiedzieć, że ma wiele fajnych rozwiązań i chyba tylko odpowiedniego klimatu mu brakuje by mógł spełniać rolę następcy Diablo II. No i przedmioty troszkę nudniejsze.
TQ jest świetny, to prawda. Dużo lepszy od choćby porównywanego z nim Lokiego. Sam nabiłem nie tak dawno 59lev swoim Zdobywcą i mimo, że nie jest to moja pierwsza postać, dalej mam ochotę uśmiercać kolejnych przeciwników. Na pewno duże znaczenie przy ocenianiu TQ ma nastawienie gracza do mitologii. Ja ją uwielbiam, więc bieganie po pełnej Satyrów Grecji czy Polach Elizejskich jest dla mnie tylko przyjemnością. Chyba największą wadą TQ jest dla mnie mizerność ekwipunku. Zdarzają się co prawda świetne itemki, ale zdecydowana większość nie ma w sobie tej epickości, która powinna bić od noszącego je bohatera. A przecież między innymi o to chodzi w h'n's.
 
Polecam moda Underlord do TQ: http://www.moddb.com/mods/underlordMega ulepszenie gry.Forum Underlord: http://www.titanquest.net/tq-forum/forums/72-Underlord
Yngh said:
z amnezją były jaja (super heros stracił mięśnie i wszystkie umiejętności i zaczynał od zera
A gdzie tam jest mowa o amnezji? Bohater leżał kupę czasu nieprzytomny przygnieciony pod gruzami świątyni. To nie amnezja, tylko graniczące ze śmiercią skrajne wyczerpanie, po którym w G2 wraca do sił.
 
A gdzie tam jest mowa o amnezji? Bohater leżał kupę czasu nieprzytomny przygnieciony pod gruzami świątyni. To nie amnezja, tylko graniczące ze śmiercią skrajne wyczerpanie, po którym w G2 wraca do sił.
Stracił mięśnie, wszystkie umiejętności i jest znowu zerem? To nawet coś więcej niż amnezja. To źle napisana fabuła.BTW cytat z intra Gothic 2, które właśnie sobie odświeżyłem: "He is weak and has forgotten much, but he is alive".
 
Chciałeś zaczynać na 30 levelu? Rozpoczęcie od zera jest uzasadnione fabularnie, nawet jeśli na siłę wymuszone. To gra RPG. Wymyśl lepsze rozwiązanie.
 
Flash said:
Chciałeś zaczynać na 30 levelu? Rozpoczęcie od zera jest uzasadnione fabularnie, nawet jeśli na siłę wymuszone. To gra RPG. Wymyśl lepsze rozwiązanie.
To nie ja stworzyłem Gothica i nie ja pisałem fabułę. Nie ja za to zgarniam kasę. Przy "realistycznym" systemie walki nawet na 30 lvl można by zginąć, jeżeli źle by się używało swoich umiejętności, ale biorąc pod uwagę to, że na wysokich lvl w Gothicu można było wybijać całe obozy i miasta, to rzeczywiście dla twórców był problem i poszli na łatwiznę.Szczerze mówiąc, ja bym porzucił tego bohatera i stworzył nowego na potrzeby cz. 2. Była to w końcu postać nudnawa, mało charyzmatyczna i posiadająca niewiele cech charakterystycznych. Nie była to jednak moja decyzja, więc po prostu oceniam to, co zostało graczom zaoferowane. Nie podoba mi się, tyle.
 
Przecież ta gra ma 8 lat i kiedy wyszła miała jeden z najlepszych systemów walki na rynku gier RPG. Łatwo dzisiaj krytykować stare tytuły.Co do bohatera, to jeden ze sposobów kreowania postaci w grach. Minimalna ilość informacji i cech charakterystycznych pozwala na lepsze utożsamianie się z postacią. Pierwszy raz takie rozwiązanie zastosował Valve z Gordonem Freemanem w 98 roku.
 
Przecież ta gra ma 8 lat i kiedy wyszła miała jeden z najlepszych systemów walki na rynku gier RPG. Łatwo dzisiaj krytykować stare tytuły.
Interesujące. Z tego co zauważyłem, to Ty zazwyczaj bronisz nowych tytułów, podczas gdy grupa hardcorowo-oldschoolowa twierdzi, że "porządnych cRPGów dzisiaj się już nie robi", a te stare uważa za genialne.
Minimalna ilość informacji i cech charakterystycznych pozwala na lepsze utożsamianie się z postacią.
To generalizacja. Ja np. uważam, że w takim wypadku lepiej dać graczowi możliwość stworzenia własnej postaci niż skazywania go na postać niecharakterystyczną. Mówię tu o cRPGach, oczywiście - w FPSach to nie ma takiego znaczenia.
 
Top Bottom