Gry kultowe i klasyki, na których się wychowaliście

+
Mimo, że grałem już w swoim życiu w masę rpg-ów, zarówno konsolowych jak i pecetowych, to jak dla mnie najbardziej kultowym rpg pozostanie na zawsze jedna gra : Final Fantasy 7. Fabuła wciągająca od poczatku do końca. Muszę przyznać, że mam spory sentyment do niej i żadne baldury, bezpłciowe morrowindy i gothici jakoś nie potrafiły mnie tak wciągnąć w świat gry. W ogóle muszę przyznać, że jestem zwolennikiem gier, w których jest jasno zakreślony wątek główny i drogę, która trzeba podążać, W grach takich jak oblivion nie czuję jednak tej epickości. No ale to moje zdanie.Z pecetowych rpg to HoM&M3. Następne części to już jednak nie to samo...
 
Aranthar said:
Racja Half Life 1 to gra niedościgniona....choć autorzy nie stawiali nacisku na fabułe, to wyszła ona genialna...a klimat jest niepowtarzalny (szczególnie scena końcowa..."It's time to choose, mr. Freeman, it's time to choose....")A Half Life 2 to IMO jest sequelem w stylu sequeli filmowych, czyli przybajerzony, z rozmachem, ale nie ma tego klimatu co pierwsza część....
Jak to? Imo nie ma lepszego fpsa jeśli chodzi o warstwe fabularną. Poprostu historia w HLu przedstawiona jest tak, że nieuważny gracz łatwo może przeoczyć wszystkie małe i duże smaczki. Według mnie to jest właśnie genialne w tej grze, nie ma tu żadnych przerywników filmowych- wszystko dzieje się obok gracza, właśnie w chwili w której gramy. Co do HL 2-napewno nie jest to gorsza gra od pierwszej części, zmieniły sie poprostu proporcje z horroru-sf (hl1) na sf-horror :]PS Radze nie biec na złamanie karkuprzez każdy kolejny etap gry.Dzięki temu dowiecie się m.in co działo się między HL. a HL2
 
Pierwszym, RPG, z którym się zetknąłem był FF7 i pozostał prawie najlepszym, w jakiego grałem, prawie, bo po roku wpadłem na Xenogears i mnie zatkało... To, co ta gra wyprawia z umysłem to bajka ta gra wsysa jak czarna dziura must have dla każdego kto lubi rpgi. Na PSX nie miała konkurencji gra kultowa pod kazdym wzgledem a z pc-towych rpg to Gothic 1,2 długo długo nic i deus-ex.
 
msav said:
Pierwszym, RPG, z którym się zetknąłem był FF7 i pozostał prawie najlepszym, w jakiego grałem, prawie, bo po roku wpadłem na Xenogears i mnie zatkało... To, co ta gra wyprawia z umysłem to bajka ta gra wsysa jak czarna dziura must have dla każdego kto lubi rpgi. Na PSX nie miała konkurencji gra kultowa pod kazdym wzgledem a z pc-towych rpg to Gothic 1,2 długo długo nic i deus-ex.
Ja sie najpierw zetknalem z Falloutem2, a dopiero potem z FF7. Obie te gry sa IMO niesamowite. A teraz niedawno pykalem se w FFX (tez niezle wciaga). I tak szczerze mówiac to są właśnie najlepsze gry w jakie dane mi było pograć.
 
Jeap, teraz moje gry kultowe:1. Tsubasa (tytułu dokładnego nie znam bo gra była po japońsku:) - za nowatorskie podejście do tematu piłki nożnej i świetne odwzorowanie serialu za którym szalałem będąc szczylem.2. Suikoden (2 pierwsze częsci, PSX) - jRPG ze świetnym klimatem. Choć nie gram już w tego typu gry Suikodena zapamietam do końca życia.3. Seria Total War - za to, że jest najlepsza.4. Baldur's Gate 2 - jedynka też była świetna, ale 2ka to jest dokładnie to czego oczekiwałem.5. World of Warcraft - za przełamanie stereotypu gracza odizolowanego od świata i pierwsze tak wielkie community zebrane przy grze komputerowej.I pewnie jeszcze sto innych
 
To ja tez wymienie moja liste :)1. Settlers 2 -> pierwsza gra przy ktorej zarywalem noce, nastepne czesci to jak dla mnie juz nie to samo, gdzie budowanie drog i noszenie przedmiotow "na settlersa"...2. HoMM 1 & 2 -> Kolejne gry po Settlersach, ktore sprawialy, ze siadalem do komputera po kolacji, a wstawalem od niego na sniadanie. Swietne. Ogromne dawki klimatu. Dlaczego nie ma trzeciej czesci ? To juz dla mnie nie to samo. Dalej swietna gra, dlugo w nia gralem, ale juz brak takiej swiezosci, poczucia ze to cos nowego. Nie bylo w niej dla mnie tyle magii.3. Baldur's Gate 1 -> To bylo dla mnie to, wreszcie zapoznalem sie z gatunkiem RPG dostepnym na komputery (pnp znalem juz wczesniej) i gra pozwolila mi odzuwac prawie to samo co na sesjach. Dwojka tez byla niezla, ale podobnie jak z seria HoMM - to juz nie taka nowosc, poza tym denerwowalo mnie ciagle przechodzenie lochow przy wyprobowywaniu kolejnych postaci ;-)4. Fallout 1 & 2 -> Wspanialy klimat postapokaliptyczny, poczucie swobody, mozliwosc wplywania na losy swiata... Mimo wszystko jedynka lepsza od dwojki, mimo mniejszego swiata, jednak lepiej mi sie gralo w pierwsza czesc. Byc moze mniejszy swiat oznacza lepiej dopracowany...5. To juz miejsce dla kilku(nastu) innych gier, jednak nie tak dobrych, nie zajmujacych tyle miejsca w mojej glowie co powyzsze. Mam nadzieje ze bede mogl tu wpisac Wiedzmina, gdy sie ukaze. A moze i odrobine wyzej niz na piatym miejscu ;-)
 
Eddie said:
Dziadu said:
5. World of Warcraft - za przełamanie stereotypu gracza odizolowanego od świata [...]
Co przez to rozumiesz?
Wydaję mi się że chodzi mu oto, że teraz gracz odizolowany od świata może spotkać tysiące innych graczy odizolowanych od świata, a więc teraz już nie są odizolowani od świata, co nie zmienia faktu że oni wszyscy są nadal odizolowani od świata .......... rzeczywistego
 
No ja tez tak to zrozumialem. Ale jesli o to chodzilo, to nie WoW przelamal ten stereotyp. Ilez to juz lat wczesniej tysiace graczy spotykalo sie - i nadal spotyka - na serwerach Counter-Strike'a, Enemy Territory, Quake III: Arena itd.
 
krakers said:
A teraz niedawno pykalem se w FFX (tez niezle wciaga).
Też jak krakers ciłałem w FFX i szczerze mówiąc to gra jest dla mnie boska!! Fabuła jest lekko zakrecona ale jak przystało na FFa to można ją zrozumieć =).Moim pierwszym RPGem było Diablo I ,które prawdopodobnie przeszłem(czemu prawdopodobnie? bo mi sie prawdopodobnie koncowy filmik wcinał cały czas);Gra dla mnie była boska i jest nadal czasem wracam by znów w nią pograć lecz w DII jakoś mnie nie rwało do gry.Później Final Fantasy 7 które zaczeło mnie wciągać w ta dzisiaj przezemnie ukochaną sage:)Grałem również w FF 2,FF8,FF9(wersja japońska przeszłem cała)i FF X,ktore aktualnie gram:)Z PeCetowskich RPGów grałem jeszcze w: Baldur`s Gate,Icewind Dale,Dungeon Siege,Morrowind,Gothic,M.andMagic 7,8,Sacred i to chyba na tyle chodz mogłem jakieś jescze ominąć hehEDIT: Chrono Cross również wciąga i warto też w nią zagrać!:)
 
Oczywiście, że były wcześniej od WOW'a gry przy których gracze zbierali się i tworzyli społeczności , ale dopiero WOW stał się zjawiskiem socjologicznym na szeroką skalę.Poza tym, wszelkiej maści strzelanki itd. tak naprawdę nie tworzą community (w sensie rozbudowanej społeczności, robiącej coś więcej niż strzelanie itp.) w grze. Tworzą ją niejako wokół gry (na stronach gildii, spotkania w realu itp.). Natomiast WOW jest pierwszą grą, która na skalę ogólnoświatową pozwala budować community nie tylko poza grą, ale i w grze samej w sobie. W WOWie nie musisz w ogóle z nikim rywalizować, możesz spotykać sie z członkami swojej gildii, budować relacje miedzy gildiami ), tworzyć i sprzedawać przedmioty (wszystko w grze, nie poza nią!).I dalej, nie twierdzę również, że WOW jest pierwszą grą tego typu. Twierdzę, że jest pierwszą grą, której udało się osiągnąć globalny zasięg.
 
"...zjawisko socjologiczne na szeroką skalę" ... OK "...przełamanie stereotypu gracza odizolowanego od świata..." NIE, przed WoW byli inni którzy ten stereotyp przełamali i tej wersji będe sie tyrzymać A co do FF, chciałbym naprawde pograć, ale mój domowy sprzęt ogranicza się do PC, konsol nigdy nie lubiłem ..... może kiedyś doczekam się całej "sagi" FF w wersji na PC ... A potym jak miałem przyjemność zagrać w Devil May Cry czy "Onimuszą" 3 na PC, pojawił się promyk nadziei
 
Mas, a przez przypadek Outcast nie był strzelaninka na dzikim zachodzie ? Ja chociaż taka pamietam, gierka jak na 96-98 rok miała bardzo dobra grafike, a za to dopracowane detale były piękne, do tej pory nie grałem w lepszego fps, który aż tak wciagnołby mnie (a grałem tylko w demko ale chyba z kilka miesiecy), ale niestety w Polsce nie była do kupienia Dla mnie jest dużo wybitnych rpg-ów, najlepsza dla mnie seria to Final Fantasy, grałem od 1-10 i mam zamiar zagrać jeszcze w X-2, XII (już nie długo premiera w europie) oraz przetestować przez kilka dni XI, jeśli znajde na to sposób - jeszcze mnie nie stać aby opłacać MMO Co do innych dla mnie wybitnych rpg-ów to tak serie: Suikoden, Xenogears (w obie musze zagrać w wersje na ps2), Breath of Fire, Chrono (Trigger i Cross), Gothic, Fallout i Baldur (włacznie z dodatkami) Jeśli chodzi o MMO to dla mnie FF XI i Lineage II najlepsze i jakby miał tylko kase to zainwestowałbym w FF Sephiroth na pc masz FF 7,8 i 11 Były plotki o FF 12 ale nikt tego nie potwierdził, możliwe że jakaś kompilacja na pc wyjdzie wśród FF13 ale to jest przyszłość, w szczególności że jednak jeszcze troche konsole będą mocniejsze od pc
 
A nikt nie pamięta o takiej skamielinie jak seria Ultima? Przeciez to ona byla prekursorem tych wszystkich oblivionow, Gothicow i Fallout'ow. Wszyscy nie tak dawno podniecali sie Oblivionem, Radiantem AI, 'żyjacymi' NPC, a to zostało zapoczatkowane juz w Ultimie 7 w 1990 :]
 
A gdzie 1,2,3,4,5,6,10 ? ;) ;) ;) ;) ;) A do konsol i tak się tak szybko nie przekonam .... ja tam pozostaje wierny PC, może za kilkanaście lat będziecie mogli przychodzić i podziwiać mój sprzet, bo jeśli będzie tak jak mówisz, będe miał w domu prawdziwy zabytek ;)
 
Sephiroth said:
A gdzie 1,2,3,4,5,6,10 ? ;) ;) ;) ;) ;)
Z serią Final Fantasy jest tak, że ona w różnych krajach miała inne numerki i ukazywała się na różne konsole pod innymi numerami w tym samym czasie Więc ciężko się w tym wszystkim połapać Wszystkie stare są na emulatorach tak czy siak (z NESA, SNESA i PSX'a)A wracając do WOW - każdy może się trzymac takiej wersji jaka mu się podoba Mike, ale zaprzeczanie, że WOW jest pierwszą grą która odniosła taki globalny sukces jaki odniosła jest po prostu brakiem obiektywizmu .
 
Bisclavret said:
A nikt nie pamięta o takiej skamielinie jak seria Ultima? Przeciez to ona byla prekursorem tych wszystkich oblivionow, Gothicow i Fallout'ow. Wszyscy nie tak dawno podniecali sie Oblivionem, Radiantem AI, 'żyjacymi' NPC, a to zostało zapoczatkowane juz w Ultimie 7 w 1990 :]
Pamietaja, ale nie gralem w Ultime za czasow jej nowosci, ani wogole gdy zaczynalem przygode z PCtem :) To tak jakbym teraz zagral pierwszy raz w HoMM 1 - pewnie graloby sie fajnie, ale statusu gry kultowej bym jej juz nie nadal :]
 
No to czas na mnie:Torment -> Za ten klimat, niepowtarzalność,za scenariusz ,za bohaterów (Morte!!! ), dialogi i w ogóle za całokształt.Baldur's Gate 2 -> Za to, że to takie jakby wymieszanie Baldura 1 z TormentemDiablo 2 -> od tego właściwie zaczęła się moja przygoda z fantasy. Ach te zarwane noce na graniu i planowaniu kolejnych rzezi Original War -> pierwsza gra strategiczna, która mnie tak wciągnęła. Ba! Ja po tych pięciu latach od premiery wciąż często do OW wracam (powiedział, zrzucając syberytówkę na Legion )Icewind Dale -> Za "mroźny" klimat, za rewelacyjną muzykę i wreszcie za to, że można było poczuć się, jakbyś siedział przy stole z paroma kumplami i "rąbał" w prawdziwego RPGa
 
Top Bottom