Trzy lata przerwy zrobiły swoje, wpadnij i napisz tu coś!

+

Guest 4136390

Guest
Jestem na forum pierwszy raz od ponad trzech lat. Kilka dni temu sprzątałem garaż i w jakimś pudle ze starociami znalazłem to. Fajne czasy, aż łezka mi się w oku zakręciła. Grałem w Gwinta od zamkniętej bety do premiery Homecoming, a że potem wiadomo jak było, to odpuściłem. Teraz, po tych kilku latach widzę, że jakoś to się trzyma. Może nie jest najlepiej, ale do porzucenia projektu chyba też trochę brakuje.

Zastanawiam się nad powrotem, zależy mi na tym, żeby ktoś szczerze napisał jak teraz ta gra wygląda, po prostu czy warto. Kiedyś, jak jeszcze regularnie wypowiadałem się na forum to pamiętam, że były różne problemy, na które gracze narzekali. Chociażby często zmieniające się mechaniki kart, rotacja osób odpowiedzialnych za nadzór projektu, niezrozumiałe decyzje, opóźnienia i tak dalej. Dalej jest taki bałagan, czy to już przeszłość?

Co do balansu to zauważyłem, że regularnie są wzmocnienia i osłabienia. Większość to chyba tyczy się drobnych zmian, więc nie trzeba uczyć się kart od nowa, dobrze piszę? Jeśli tak jest, to dobrze i nie mam z tym problemu. Domyślam się, że połowa kart, jak nie więcej jest niegrywalna i również domyślam się, że większość talii wypełniają karty frakcyjne niż neutralne, ale to chyba norma w karciankach, w Hearthstone jest tak samo. Znajdą się na pewno osoby, które powiedzą, że w grze w ogóle nie ma balansu, całość jest niegrywalna, w mecie jest tylko kilka talii i to w ogóle nie ma sensu – w HS nie jest lepiej, a raczej nie chce mi się wierzyć, że tutaj będą większe absurdy w grach rankingowych niż tam.

Zalogowałem się do gry, całość wygląda naprawdę elegancko. Na szybko wszystko przejrzałem i mam wrażenie, że nie ma męczarni ze zbieraniem kart. Co prawda jako osoba, która grała w otwartej becie wciąż mam kilkaset tysięcy fragmentów kart do wykorzystania, ale jeśli wrócę to zobaczę, czy nadal będę grać na tym samym koncie, trochę korci mnie zabawa od zera, od podstaw. Po prostu tak lubię, a na tym koncie zawsze mogę szastać fragmentami na prawo, lewo i testować sobie różne buildy. Możecie coś więcej napisać jak to rzeczywiście wygląda? Gwint raczej nie był nastawiony na trzepanie kasy z tego co pamiętam. To, że są różne bzdety kosmetyczne to jedno, a to jak zdobywa się karty to drugie.

Co do popularności gry to widzę, że jest już na Steam i ukazały się wersje mobilne, więc spoko. Niestety, statystyki z tej strony optymizmem nie napawają, ale jest jeszcze GOG no i wersje mobilne, więc ktoś tam gra.

Jeszcze jedno, mam wrażenie, że gra nie próbuje być "grzeczna" na siłę jak kiedyś. Niektóre karty z Syndykatu mają fajne nazwy :beer:, ale też więcej się nie przyglądałem, nawet nie wiem, czy BPP została.

Nie wiem, co mogę jeszcze napisać, z mojej strony chyba wystarczy. Fajnie, że wciąż tu kojarzę niektóre ksywki, więc pomimo tych kilku lat mojej przerwy, niektóre osoby zostały i wciąż regularnie się udzielają. Myślę, że Wy będziecie wiedzieć więcej i sami poruszycie ważne tematy, które mogą zadecydować czy dam szansę grze po tak długiej przerwie. Wszystkie odpowiedzi dokładnie przeczytam, możecie poruszyć inne ważne kwestie, których nie rozwinąłem jak częstotliwość wydawania nowych kart, podróży i tak dalej.

Z mojej strony to wszystko, bardzo dziękuję i wszystkiego dobrego!
 

Lexor

Forum veteran
Dalej jest taki bałagan, czy to już przeszłość?
Nie wiem czy dalej (bo nie grałem w betę) ale ostatnie miesiące są druzgocące. O ile na początku HC było w miarę spoko, to teraz co miesiąc panuje powercreep. CDPR co chwilę łamie swoje własne zasady, co do których wyrzekali się że tak już nie będzie. Kart nie używanych w grze rankingowej jest cała masa, CDPR woli wprowadzać nowe (które robią bajzel) niż poprawiać stare. Dużo mechanik leży nie zaktualizowanych, niektóre karty są obecnie kompletnie bez sensu.

Sporo osób ma wrażenie, że kart nikt nie testuje. Ja dodam, że wygląda jakby ktoś Gwintowi mocno podciął skrzydła i jakby programował go jakiś jeden niedowidzący gość siedzący po ciemku w piwnicy za karę. Jakiś balans kart wprowadzany jest co miesiąc ale ogranicza się do niewielkich zmian na drugorzędnych kartach, a nawet sprawy pilne (wyszło coś nowego i jest przegięte) to o ile nie powodują, że gra się wywala to zwykle czekają do następnej aktualizacji - praktycznie nie ma tu czegoś takiego jak hotfix karty po aktualizacji.

Generalnie wystarczy poczytać ostatnie posty w https://forums.cdprojektred.com/index.php?threads/balans-kart-propozycje-argumenty.129672/ albo w tematach jakie pojawiają się po każdej aktualizacji.

Czy warto? Jeśli ktoś długo nie grał i chce sobie pograć "dla zabawy" to tak.
Ale chyba nie warto angażować się w Gwinta na dłużej jeśli ktoś chciałby w tej grze coś osiągnąć.
 
Dzień dobry, cześć i czołem!

Pisząc oględnie gra się trzyma, choć nowej zawartości jest z każdym rokiem mniej. Jednak jako powracający gracz tego nie odczujesz, bo masz sporo zawartości do odkrycia i przyswojenia. W tym roku REDzi posuchę w Gwincie właściwym tłumaczą Złotym Nekkerem, który ma do nas zawitać za kilka miesięcy https://forums.cdprojektred.com/index.php?threads/project-golden-nekker-tytul-roboczy.11098021/

Obecnie forum składa się wyłącznie z narzekania 😊 Co do rotacji osób decyzyjnych – Gwint ma nowego Game Directora, Vlada (oficjalnie od grudnia, nieoficjalnie od ~lutego 2021, kiedy to przestał się udzielać poprzedni, Slama). Niezrozumiałe decyzje i opóźnienia - są. Mechaniki kart zmieniają się praktycznie co aktualizację (w ramach ożywiania niegrywalnych kart/mało popularnych archetypów – ostatnio zajęli się artefaktami https://gwent.one/pl/cards/changelog/), choć samych zmian jest bardzo mało i są wprowadzane punktowo - praktycznie co aktualizację któraś z frakcji jest pomijana i pozostaje bez jakichkolwiek zmian (nie tylko co do reworków ale i buffów/nerfów). O strategii (choć to pewnie za duże słowo) wprowadzania zmian możesz poczytać tu https://forums.cdprojektred.com/index.php?threads/relacja-z-twiga-z-jeanem.11103235/

Gra na wejściu faktycznie prezentuje się świetnie, pomimo paru zgrzytów w interfejsie. Gromadzenie zasobów idzie sprawnie, szczególnie po zoptymalizowaniu grania (skupianiu się na wyselekcjonowanych kontraktach + właściwym odblokowywaniu węzłów w Księdze Nagród). Na nowym koncie będziesz miał sesję z samouczkiem (pozostawia on wiele do życzenia, ale i tak jest lepszy niż jeszcze rok temu). Balans to temat rzeka, obecnie za przesadzone karty uznaje się w większości neutralne, goszczące w większości metowych talii.

Co do popularności nie znamy metadanych, jednak z pozorów dostępnych dla szeregowego gracza wygląda, że jest coraz mniejsza – wskazuje na to aktywność na forach, Reddicie, Discordzie, statystyki oglądalności Twitch/Youtube (wraz z kurczącą się pulą twórców treści) oraz coraz mniejsze inwestycje w grę samych REDów. Z wyszukiwaniem gier nie ma natomiast problemów, niezależnie od trybu czy godziny.

BPP jest, w całej okazałości tryptyku :beer:

Forum opustoszało, podobnie jak lista znajomych na GOG-u (u mnie z weteranów odpadło 90% osób, które dały szansę Gwintowi na początku HC).

Obecnie dostępne są dwie podróże, całościowo mieliśmy ich 8. Będą sukcesywnie odblokowywane w tym roku, o następnych nic nie wiemy. Czekają nas jeszcze 3 dropy kart, z czego najbliższy (lipcowy) ma być największy, z nową mechaniką-słowem kluczowym. Roadmapa wygląda następująco:

8cccb8946f2e69bb8a929c58dbd971091ca7115d.jpg

"Journey: ???" to Jaskier. W czerwcu doświadczymy posuchy, więc będziesz miał dłuższy moment na spokojne zapoznanie się z tym, co obecnie gra ma do zaoferowania.

Czy warto grę sprawdzić? Jak najbardziej, choćby dla samego porównania z tym, co pamiętasz sprzed lat. Jeśli jednak szukasz odpowiedzi na to czy warto w niej zostać to już sam musisz podjąć decyzję.
Protip na sam koniec: graj gry rankingowe, nie potyczki. Dzięki temu nie będziesz trafiał na doświadczonych graczy młócących do oporu najsilniejszymi taliami.
 
Jeśli pytasz o to jak się grze wiedzie to cóż, gra żyje ale z każdym rokiem jednak ten tlący się płomień mam wrażenie przygasa. Jako nowy gracz powinieneś się przez pewien czas dobrze bawić ale na ile warto się angażować... sam dojdziesz. Ogółem ostatnia roadmapa czyli na obecny rok była Imho bardzo negatywnie odebrana, zresztą słusznie bo wygląda to obecnie tak jakby Gwint przestawił się na jałowy bieg i tak zamierzał trwać póki się da...

P.S. Tak karty się zbiera szybko, to się nie zmieniło, ekonomia nadal jest bardzo przystępna dla gracza.
 
Last edited:
Z mojej strony napiszę że warto wrócić do gry i faktycznie ocenić czy ci się podoba czy nie. Kwestia balansu jest dyskusyjna. Z jednej strony Redzi starają się reworkować stare karty, które nie były widziane od 2 lat (np. Sihill czy miecz z Tesham Mutna) i ożywiać pewne archetypy. Z drugiej strony patche balansujące rozgrywkę są co miesiąc, ale większość twierdzi że są to raczej kosmetyczne zmiany, ktore nie wywracają mety do góry nogami. Poważniejsze zmiany następują dopiero po wprowadzeniu nowych kart do gry.
Zalogowałem się do gry, całość wygląda naprawdę elegancko. Na szybko wszystko przejrzałem i mam wrażenie, że nie ma męczarni ze zbieraniem kart. Co prawda jako osoba, która grała w otwartej becie wciąż mam kilkaset tysięcy fragmentów kart do wykorzystania, ale jeśli wrócę to zobaczę, czy nadal będę grać na tym samym koncie, trochę korci mnie zabawa od zera, od podstaw. Po prostu tak lubię, a na tym koncie zawsze mogę szastać fragmentami na prawo, lewo i testować sobie różne buildy. Możecie coś więcej napisać jak to rzeczywiście wygląda? Gwint raczej nie był nastawiony na trzepanie kasy z tego co pamiętam. To, że są różne bzdety kosmetyczne to jedno, a to jak zdobywa się karty to drugie.
Tak jak pisałem, od pewnego czasu Redzi wzmacniają czy reworkują karty żeby były grane pod konkretny archetyp. Np. w Scoia wzmocnili pułapki, przesuwanie, ostatnio nawet wzmocnili krasnoludy, które wreszcie są grywalne. Na brak buildów jeśli chcesz tworzyć własne talie raczej nie będziesz narzekać. Jeśli zaś chodzi o "trzepanie kasy" to możesz kupić jakieś rewersy, bibeloty, tytuły, ramki u Sklepa. Jednak najlepszą opcją w którą warto zainwestować jest podróż. Jeśli zamierzasz zaczynać od zera na nowym koncie to kupno podróży da ci naprawdę niezłego boosta jesli chodzi o kluczyki, a te możesz wymieniać na zasoby i karty w Księdze Nagród. Dzięki podróży możesz też nabyć kilka goldów poniekąd za friko - jak będziesz robił postępy w podróży. Ale ogólna zasada jest taka że karty musisz sam zdobyć, albo z beczek, albo z fragmentów kart albo z podróży czy wygrywając Draft 7:0 (wtedy dostajesz losową złotą kartę).
Jeszcze jedno, mam wrażenie, że gra nie próbuje być "grzeczna" na siłę jak kiedyś. Niektóre karty z Syndykatu mają fajne nazwy :beer:, ale też więcej się nie przyglądałem, nawet nie wiem, czy BPP została.

Nie wiem, co mogę jeszcze napisać, z mojej strony chyba wystarczy. Fajnie, że wciąż tu kojarzę niektóre ksywki, więc pomimo tych kilku lat mojej przerwy, niektóre osoby zostały i wciąż regularnie się udzielają. Myślę, że Wy będziecie wiedzieć więcej i sami poruszycie ważne tematy, które mogą zadecydować czy dam szansę grze po tak długiej przerwie. Wszystkie odpowiedzi dokładnie przeczytam, możecie poruszyć inne ważne kwestie, których nie rozwinąłem jak częstotliwość wydawania nowych kart, podróży i tak dalej.
Syndykat to frakcja, której nie było w becie. I to jedyna frakcja przy której musisz więcej myśleć niż w innych taliach, ze względu na mechanikę monet. Powinna ci się spodobać. BPP została i można złożyć fajny deck z nią i Draugiem. Tak - draug jest teraz w KP, wcześniej był w potworach.

Nowe karty wchodzą mniej więcej tak co 3 miesiące. Teraz najbliższy pakiet będzie chyba w lipcu. Podróże teraz się powtarzają, więc jeżeli chciałbyś kupić podróż Geralta albo Ciri to nie ma przeszkód, tym bardziej że z tego co słyszałem to teraz podróże nie mają ograniczeń czasowych jak wcześniej
 
Nie będzie długo ani merytorycznie bo ja już położyłem krzyżyk na Gwincie i szkoda.mi na to czasu - jest już nie do uratowania. A zalogowałem się jedynie z jakiegoś frajerskiego konta żeby odpisać na ten post i powiedzieć co myślę skoro temat poruszony.
Open beta była super, a potem od HC równia pochyla w dół. Zgaduję że stoją za tym - jak zawsze w biznesie - ludzie. Pewnie do open bety jeszcze byli Ci którzy robili tego pierwszego gwinta w Wiedźminie i wyglądało to dobrze, a potem stopniowa rotacja osób decyzyjnych i obecnie gra w którą byłem w stanie grać po 200h miesięcznie zamieniła się w coś w co nawet nie chce mi się zagrać raz. Najwiekszym problemem jest fakt, że nie ma póki na rynku żadnej innej gry która mogłaby dla gracza gwinta być jakimś choć zbliżonym substytutem, gdyby bowiem był, to podejrzewam że odpływ graczy byłby o wiele wiele większy. A tak to stoją przed wyborem: albo zacisnąć zęby, grać w ten syf jak to wygląda teraz i robić dobrą minę do złej gry (co pewnie robi wielu) , albo w ogóle przestać grać w karcianki i znaleźć sobie coś innego do grania aż przyjdą lepsze czasy (ja jestem w tym gronie). Wbrew pozorom bowiem bardzo ciężko jest przestawić się z gry karcianej do której się bardzo przywykło na inną , mimo że w tym samym gatunku.
Podsumowując- gwint niszczony systematycznie od kilku lat beznadziejnymi decyzjami egzystuje wyłącznie przez brak realnej konkurencji walczącej o stricte jego graczy: tych zafascynowanych gwintem w Wiedźminie I jego mechaniką i/lub wiedzminskim światem, i dlatego przy tym Gwincie jeszcze trwającym. W momencie kiedy taka realna konkurencja się pojawi, to gwinta szlag trafi. Czego - choć może to nieładnie- to z całego serca ekipie obecnie gwintem zarzadzajacej życzę, bo tak zepsuć tak wspaniałą grę i wstlpanialy pomysł to trzeba się było naprawdę bardzo postarać.
 
Last edited:

Lexor

Forum veteran
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do przyszłości Gwinta, to niech zaznajomi się z wypowiedzią CDPR z konferencji.

Gwent (Golden) Nekker is not in a slice (of the presentation) because it's a fairly tiny event in our business that's why. It's planned for this year but generally Gwent in our results is not very important as everyone knows. We continue supporting Gwent but as a business line it's fairly small that's why sometimes we just don't talk about it.

 
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do przyszłości Gwinta, to niech zaznajomi się z wypowiedzią CDPR z konferencji.




Ogladac to średnio mi się jakoś chce niemniej pi tym krótkim fragmencie sądzę ze najlepiej dla graczy byloby gdyby to sprzedali komuś kto by faktycznie chciał to rozwijać i miał do tego talent. Albo chociaż uruchomili równolegle możliwą do grania open betę w wersji z ostatniego miesiąca przed HC - w ciemno i z ochota zaczął bym w nią grac i myślę że nie tylko ja. Nakłady żadne bo już mają grę gotową na serwerach od dawna, a myślę że byłaby z tego o wiele wieksza pociecha dla wielu niz ten cały obecny gwint.
 
Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości co do przyszłości Gwinta, to niech zaznajomi się z wypowiedzią CDPR z konferencji.
No tak, jak przyrównasz ile zarobili na Cyberpunku a na Gwincie to ciężko się nie zgodzić że Gwint przynosi małe zyski. A do tego jeszcze będą wydawać DLC do CP. Natomiast Gwint jest grą karcianą a ogólnie gry karciane nie cieszą się zbytnią popularnością wśród graczy w porównaniu do takich gier RPG jak Wiedźmin czy CP, a na razie to tylko ma w portfolio CDPR. Jest powiedziane że Gwint nie ma wielkiego znaczenia w naszych wynikach finansowych ale mimo to będziemy go dalej rozwijać.

We continue supporting Gwent but as a business line it's fairly small that's why sometimes we just don't talk about it.
Post automatically merged:

Ten wykres przedstawia ile pracowników jest oddelegowanych do pracy nad różnymi projektami. Co ciekawe nad Gwintem pracuje więcej osób niż nad Wiedźminem 3 na next geny.
 
Last edited:

Guest 4136390

Guest
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wybaczcie, że nic więcej nie pisałem, ostatnio mam sporo na głowie. Jak jeszcze grałem, to nie było Syndykatu, więc jeśli wrócę, to zacznę od tej frakcji, ewentualnie Skellige.

Jeszcze kilka pytań na szybko poniżej.
  1. Jak teraz wygląda sprawa z liderami? Kiedyś każda frakcja miała kilku, a każdy miał własną umiejętność. Z tego co widzę, to teraz naszym liderem może być ktokolwiek, np. Geralta i nie ma to znacznia którą frakcją gramy, choć każda z nich ma własne umiejętności przypisane dla lidera. Dobrze to rozumiem?
  2. Co powinienem odblokować w drzewku w pierwszej kolejności, jeśli interesuje mnie Syndykat i Skellige?
  3. Czy postęp w przygodach odblokowuje się w tym samym momencie do wszystkich aktywnych? Skoro aktualnie jest Geralt i Ciri, to zdobywając 24 połówki koron, dostanę poziom do każdej z przygód?
  4. Czy po uzyskanie maksymalnego, setnego poziomu w przygodzie wciąż coś dostaję, nawet symbolicznego czy to już nie ma znacznienia? Widziałem na zdjęciach, że niektórzy mieli nawet 180 poziom, choć nagrody są do 100.
  5. Co opłaca się wziąć na start, oprócz przygód? Chyba jedynie paka startowa frakcji, ta za kilkanaście złotych no i ewentualnie ogólna paka startowa też za te 16 z groszami.

Jak odpalę Gwinta na Linuxie (są sposoby, żeby działał), to pewnie pogram i zobaczę, czy mi się spodoba. Jak nie odpalę, to pomyślę nad maszyną wirtualną z Windowsem, choć granie na czymś takim to lekka katorga, ale kiedyś sobie testowałem W3 i można. Dam znać jak to wyjdzie.
 
1. Liderzy stali się jedynie dodatkiem graficznym/klimatycznym - do talii wybierasz osobno umiejętność dowódcy i osobno lidera - z puli liderów frakcyjnych lub neutralnych (Sklep, Gascon i dowódcy z przygód).
2. Zacząłbym od drzewek samouczkowych tych frakcji (są w dolnej zakładce Księgi Nagród) - dostaniesz do nich parę kart, w tym legendy. Następnie celowałbym w te drzewka, w których najszybciej możesz wykupić węzły ze złotem po 5 kluczy każdy (dają one najwięcej zasobów w przeliczeniu na klucze). Kiedyś na Reddicie była rozpiska drzewek w Księdze, niestety nie potrafię jej odnaleźć.
3. Postęp podróży odblokowujesz tylko dla jednej wybranej (którą masz włączoną rozpoznasz po karcie Podróży, ekranie włączania się gry i postaci w prawym górnym rogu w zakładce z zadaniami z podróży. Tak więc na ten moment albo Geralt albo Ciri. Możesz przełączać się między nimi w dowolnym momencie.
4. Po 100 poziomie można wbijać kolejne z zaznaczeniem, że dadzą one jedynie 2 klucze, battlepass kończy się na 100. Są jeszcze kontrakty z nagrodami wymagające wyższych poziomów.
Ciri niektórzy maksowali do 175 poziomu, ponieważ gdy pojawiła się po raz pierwszy (i nie było jeszcze pewne czy kiedykolwiek wróci) właśnie za ten poziom były dodatkowe nagrody w kontraktach.
5. Tu nie doradzę, sam musisz oszacować co się dla Ciebie opłaca. Powszechnie podróże są uważane za najkorzystniejszy zakup w przeliczeniu zasoby/złotówki.
 
Jak odpalę Gwinta na Linuxie (są sposoby, żeby działał), to pewnie pogram i zobaczę, czy mi się spodoba.
Pierwsza rada: zanim zaczniesz cokolwiek kupować za gotówkę, to najpierw sprawdź czy Ci się gra spodoba.
Druga rada: jeśli masz już zamiar cokolwiek kupować za gotówkę, to po prostu skup się na podróżach. Reszta to tylko skiny.

PS. Z tego co czytałem (sam nie sprawdzałem) każda podróż ma ponoć swój osobny bonus 14 dodatkowych dziennych połówek koron i jeśli skończysz go na jednej podróży, po przełączeniu się na inną możesz ponownie z niego korzystać w tym samym dniu.
 
Last edited:
@PanSzarata
1. Sprawa z liderami jest taka że są umiejętności lidera i skórka lidera. Skórka lidera jest ograniczona frakcyjnie (czyli np. nie możesz grać skórką Cracha w syndykacie, ani skórką Eithne w Skellige). Są jeszcze skórki neutralne odblokowywane w podróżach (jak Geralt, Ciri, Yennefer, Triss, Jaskier, Alzur i Regis) lub kupowane za pył lub gotówkę u Sklepa (np. skin Sklepa, Pana Lusterko czy Radowida z Afryki :D ). Umiejętność lidera wybierasz przy tworzeniu talii. I tak jak było pisane precyzyjne uderzenie to umiejka Eithne, możesz grać z tą skórką a możesz np. użyć skinu Ciri.
2. Jeżeli interesują cię tylko te 2 frakcje to odblokowałbym na razie w drzewku Skellige jakieś kluczyki, beczki frakcyjne Skellige czy wymieniałbym zasoby złota na właśnie beczki frakcyjne Skellige czy Syndykatu. Koncentrując się na 1 frakcji łatwiej już skonstruować coś pół metowego na 20 randze.
3. Nie, musisz się przełączać pomiędzy podróżami, korony zdobywasz do tej podróży którą masz aktualnie wybraną. Możesz zmienić podróż w menu podróży.
4. Dostaje się chyba po 2 klucze na poziom, czyli się opłaca, zwłaszcza dla kogoś kto nie grzeszy ilością zasobów.
5. Ja skupiłbym się na beczkach konkretnej frakcji, skoro i tak jak napisałeś zamierzasz koncentrować się na wyspiarzach i Novigradzie. Gwint jest pod względem zasobów w miarę hojny, nie to co pewna karcianka na H, gdzie musisz zainwestować żeby grać konkretnymi kartami.
 

Guest 4136390

Guest
Dzięki @Iorweth15. Pograłem chwilę, jeszcze na starym koncie i podoba mi się. Przetestowałem też wersję mobilną i naprawdę, szacuneczek jak ta gra działa i wygląda na kilkuletnim telefonie z Androidem.

  1. Jak wygląda sprawa z grą międzyplatofrmową, jest to w pełni zaimplementowane, tzn. grając na telefonie wyszukuje mi graczy z pc i odwrotnie?
  2. Jest cross-save, więc konto przechodzi z całym postęp w zależności na jakiej platformie chcę grać. Zastanawiam się jak wygląda sprawa z łączeniem konta na urządzeniu mobilny, bo podczas logowania wyskoczył mi panel z GOGa, ale zakupy mogę robić przez Sklep Play, więc czy zostawiam jakieś dane Google? No i tym samym odwrotnie, czy GOG "widzi" mój adres e-mail konta Google i tak dalej?
Może drugie pytanie banalne, ale nie jestem graczem mobilnym i chyba tak naprawdę nigdy nic na poważnie na telefonie nie ciupałem, a informacja jest dość przydatna.

Dzięki.
 
@PanSzarata
1. Tak, wyszukuje ci graczy ze wszystkich platform
2. Logujesz się na swoje konto GOG, obojętnie czy na PC czy na telefonie to twoje konto, więc cały postęp przechodzi.
I tak jak @Lexor pisze: nie rób zakupów przez mobilne sklepy tylko na GOGu i PC, bo wychodzi taniej.
 

Guest 4136390

Guest
To widzimy się w grze :beer:

Dodam od razu, że na Linuxie gra działa wyśmienice i nie ma żadnych problemów.
 
Last edited by a moderator:

Guest 4136390

Guest
No dobra Panie i Panowie, pograłem z 20 godzin i odczucia są dość pozytywne. Teraz nie wyobrażam sobie, że gra miałaby wyglądać i działać jak za czasów OBT, choć kiedyś uważałem inaczej.

Dlaczego mam dziwną liczbę złota na koncie, np. 52, 57, 62 i tak dalej? Skąd ta cyfra 2 i 7 się wzięła? Bo o ile rozumiem, że dostaję czasami po 5 sztuk za GG, tak nie rozumiem co się stało, że liczba mojego złota nie kończy się na 0 lub 5. Co musiało się stać, że mam taką dziwną liczbę złota?

Zauważyłem, że są pewne nieścisłości w polskiej wersji językowej. Nie wiem czy to jakiś chwilowy błąd się wkradł podczas zmiany opisu karty, czy po tych kilku latach wciąż nie są opisy ujednolicone? Na kilku kartach widziałem "zadaj 1" zamiast "zadaj 1 pkt. obrażeń"

Co do samouczka, to też nie rozumiem dlaczego grałem Scoiatael, a miałem umiejętność dowódcy fioletową, co symoblizuje Skellige. Takie rzeczy to tylko w błąd nowych graczy wprowadzają, bo przecież gra kładzie nacisk na kolory, które symoblizują konkretną frakcję.

Dlaczego animowana karta stworzyła tokeny bez animacji?

Na razie to tyle, zdobywanie kart jest śmiesznie proste, jeśli skupiamy się na jednej frakcji. Powiedziałbym, że aż zbyt proste.
 
Last edited by a moderator:

Lexor

Forum veteran
Złoto: otrzymywana ilość zależy od poziomu prestiżu przeciwnika, poczytaj sobie w moim FAQ, link masz w sygnaturce.

Nieścisłości językowe: CDPR od dawna nie przykłada się do polskiej wersji gry.

Błędy gry: rzecz dość często spotykana w Gwincie.

Tokeny: CDPR od dawna obiecuje animowane tokeny, ale się leni.
 
Top Bottom