Ale fajnie to wygląda na tej wiralowej fotce. Bajkowo wręcz.
Nie w temacie - wiem, ale muszę dać upust frustracji i zadziwienia jednocześnie. Stary komp jakby wiedział, że dziś idzie w odstawkę. Postanowił nie współpracować z myszą, a sama mysza też postanowiła strzelić mega focha i się dokumentnie z... ten tego. Wkurzony na głupi los, postanowiłem kupić myszatego za 15 złociszy w sklepie komputerowym, a w zasadzie, w sklepie z częściami komputerowymi. Mam go 5 minut od Krypty. Mysza jest optyczna (poprzednia była laserowa). Działa. Potem se coś kupię fajniejszego.
Idę się napić herbaty.