Jak dla mnie to zdecydowanie babcia u Shani, dopóki nie zdobyłem sygnetu Lebiody .
A na poważnie - autentycznym wyzwaniem są typowo zręcznościowe walki w W2 - Operator w skarbcu Vranów i Draug - zginąłem kilka razy zanim rozpracowałem schemat walki, Kejran też był mocno kłopotliwy. W "trójce" najwięcej problemów miałem chyba z jednym golemem pilnującym skarbu (on poziom 29, Geralt - 33). Poszły wszystkie bomby dwimerytowe, olej a Geralt nafaszerowany eliksirami musiał tylko tańcować i robić uniki. Główne walki fabularne nie były powalające (na najniższym poziomie ). Stosunkowo trudny był też Jean Pierre, jak nie chciałem oddać mu kasy w V akcie "jedynki".
A na poważnie - autentycznym wyzwaniem są typowo zręcznościowe walki w W2 - Operator w skarbcu Vranów i Draug - zginąłem kilka razy zanim rozpracowałem schemat walki, Kejran też był mocno kłopotliwy. W "trójce" najwięcej problemów miałem chyba z jednym golemem pilnującym skarbu (on poziom 29, Geralt - 33). Poszły wszystkie bomby dwimerytowe, olej a Geralt nafaszerowany eliksirami musiał tylko tańcować i robić uniki. Główne walki fabularne nie były powalające (na najniższym poziomie ). Stosunkowo trudny był też Jean Pierre, jak nie chciałem oddać mu kasy w V akcie "jedynki".
Last edited: