Nie tylko układem państw na mapie świat Cyberpunka różni się od naszego. Bardzo istotną jego częścią jest przeniesienie władzy w ręce wielkich, stojących ponad rządami i prawem korporcji. Korporcji z własnymi armiami, które toczą między sobą wojny. Zupełnie jawnie są siłą, która przejęła kontrolę nad państwami. Ich kadra zarządcza jest czymś w rodzaju magnaterii. Dysponują wręcz nieograniczonymi środkami i zasobami. Mogą sobie na przykład zażyczyć ludzkiego pupila, tylko że z ogonem, futerkiem i kocimi uszkami. I nie będą to przyklejone uszka.
Jednak zdarzenia wokół wcale nie muszą się dziać na skutek działań korporacji, tylko złośliwej SI. Może być też tak, że wszystko, co odbierasz swoimi zmysłami, jest tylko cyfrową projekcją do twojego mózgu, bo zostałeś skazany na kilka lat wirtuala za jakieś przestępstwo.
Jest to świat z naprawdę potencjalnie ogromnymi możliwościami jeśli chodzi o kreację fabuły. Redzi mają pole do popisu tak rozległe, że spokojnie mogą zrobić dziesięć dodatków.