Sekiro: Shadows Die Twice

+
A mi jeszcze ciągle zostało do zaliczenia Shura Ending, może czas wrócić do Sekiro. Hmmm... :p
Za parę miesięcy będzie dodatek dodający m.in nowe skórki dla Sekiro. Akurat skończę ng+++ lub ng++++ bo już nie pamiętam nawet :D Gram sobie z przekleństwem demona i bez uroku Kuro dla utrudnienia. Polecam.
 
Macie jakiś sprawdzony patent na pokonanie Isshina? Wróciłem po przeszło rocznej przerwie do Sekiro z chęcią zrobienia platyny i myślą, że może tym razem będzie lepiej ale jakoś nie widzę tego.... :p Z Emmą jakoś idzie ale przy Isshinie kompletnie nie czuję jego ruchów, ciosów.... Próbowałem już chyba wszystkiego i najlepsze podejścia kończą się na pierwszej fazie walki z nim...
 
Chodzi o ostatniego bossa? Ja sobie dałem spokój po kilkudziesięciu próbach i tak minęły dwa lata od premiery :D Serio, nawet z tą wielką małpą w Głębinach się tyle nie nawkurzałem (a byłem bliski wyrzucenia pada przez okno) co z nim. Teraz musiałbym zacząć od nowa, bo już zapomniałem jak się w to gra, ale chciałbym to kiedyś ukończyć.
 
Tak ten przy zakończeniu Shura, czyli tym najszybszym. Bo tamtego Isshina ( sword saint) z co miał chyba trzy fazy na końcu to jakoś zmęczyłem po 2 tygodniach :D A tego to kompletnie nie mogę rozgryźć xD To już demon nienawiści, który napsuł mi krwi co niemiara aż prawie rozleciał się jeden pad w końcu padł po n-tej próbie a tu ponad rok czasu i dalej to samo xD Dzisiaj to w zasadzie ogarniałem sterowanie na nowo bo zamiast robić sprint kółkiem to wciskałem lewy analog jak w Tsushimie, nawet zapomniałem którym się leczy:oops:
 
To ja miałem tylko to zakończenie z Isshinem w trzech formach, tylko on mi został do ubicia no i się poddałem.
 
@rafal12322 quaz9 nagrywał chyba jakiś dłuższy poradnik do bosów w sekiro jeśli chcesz to możesz zerknąć. Ja nie grałem więc tylko 5 min zobaczyłem co to.
O proszę to chyba to:
 
Tak ten przy zakończeniu Shura, czyli tym najszybszym. Bo tamtego Isshina ( sword saint) z co miał chyba trzy fazy na końcu to jakoś zmęczyłem po 2 tygodniach :D A tego to kompletnie nie mogę rozgryźć xD To już demon nienawiści, który napsuł mi krwi co niemiara aż prawie rozleciał się jeden pad w końcu padł po n-tej próbie a tu ponad rok czasu i dalej to samo xD Dzisiaj to w zasadzie ogarniałem sterowanie na nowo bo zamiast robić sprint kółkiem to wciskałem lewy analog jak w Tsushimie, nawet zapomniałem którym się leczy:oops:
Polecam Sekiro Guru na YT xd Gościo przedstawia dobre sposoby na pokonanie bossów gdy ma się z którymś problem.
 
quaz9 nagrywał chyba jakiś dłuższy poradnik do bosów w sekiro jeśli chcesz to możesz zerknąć.
Quaz akurat nie pokazywał walki z tym bossem bo już kiedyś to oglądałem :p On się skupił raczej tylko na tych którzy są wymagani do ukończenia gry przy tym standardowym, dłuższym podejściu. Przy zakończeniu Shura traci się sporą zawartość gry m.in. świetnie wyglądający Źródlany Pałac.

Polecam Sekiro Guru na YT
Sprawdzimy ale chyba coś tam u niego oglądałem kiedyś ;) Zresztą na filmikach to wszystko wydaje się takie proste ale jak już przyjdzie co do czego to jest inna bajka :p Ale dzięki ;)
 
Wczoraj w końcu udało się dziada ubić, wypróbowałem chyba wszystkiego co się dało ale ostatecznie najskuteczniejsze okazało się jak zawsze Mortal Draw :D Satysfakcja niesamowita :p Zostało jeszcze zdobyć brakujące lapis lazuli i będzie zrobione 100% ;)
 
Wczoraj w końcu udało się dziada ubić, wypróbowałem chyba wszystkiego co się dało ale ostatecznie najskuteczniejsze okazało się jak zawsze Mortal Draw :D Satysfakcja niesamowita :p Zostało jeszcze zdobyć brakujące lapis lazuli i będzie zrobione 100% ;)
Czyli dało się xdd
W moim przypadku Sekiro póki co jest jedyna gra tego studia zrobiona na 100%. Trochę leniwy jestem xd
 
Udało się komuś zdobyć Sakura Dance? Tak ostatnio wpadłem na to przez przypadek na tubie i Imo prezentuje się mega ale zdobycie tego nie jest takie proste... Trzeba pokonać trzech bossów pod rząd: Gyoubu, Motylową oraz Genichiro. O ile pierwsza dwójka jest stosunkowo łatwa do pokonania bo to ci sami bossowie z tymi samymi zestawami ataków o tyle w przypadku Genichiro nie jest już tak kolorowo. :p Normalnie można go pokonać stosunkowo szybko ale tutaj został on wyposażony właśnie w Sakura Dance, które zadaje kolosalne obrażenia xD Robiłem już 3 podejścia i wszystkie kończyły się na pierwszej fazie walki z Genchiro :p A jak zginiemy to trzeba wszystko powtarzać od nowa...

 
Udało się komuś zdobyć Sakura Dance? Tak ostatnio wpadłem na to przez przypadek na tubie i Imo prezentuje się mega ale zdobycie tego nie jest takie proste... Trzeba pokonać trzech bossów pod rząd: Gyoubu, Motylową oraz Genichiro. O ile pierwsza dwójka jest stosunkowo łatwa do pokonania bo to ci sami bossowie z tymi samymi zestawami ataków o tyle w przypadku Genichiro nie jest już tak kolorowo. :p Normalnie można go pokonać stosunkowo szybko ale tutaj został on wyposażony właśnie w Sakura Dance, które zadaje kolosalne obrażenia xD Robiłem już 3 podejścia i wszystkie kończyły się na pierwszej fazie walki z Genchiro :p A jak zginiemy to trzeba wszystko powtarzać od nowa...

Tak i najprościej zdobyć ten bonus w postaci świetnej umiejętności. Trudniej o kolejne skórki xdd
 
Nareszcie zagrałem w najnowszą grę From Software i tak jak podejrzewałem nie zawiodłem się. Co prawda wg mnie Dark Souls 3 to nadal najlepsza gra tego studia(może Elden Ring to zmieni, nie obraziłbym się), ale Sekiro i tak jest świetną grą. Po drodze nie obyło się bez problemów, bo w międzyczasie złapałem "kryzys gracza" i od połowy maja praktycznie nie grałem w nic. Zmieniło się to na początku Letniej Wyprzedaży Steam 2021(koniec czerwca), gdzie kupiłem Sekiro(nareszcie na większej przecenie!), ale po tygodniu grania znowu dopadł mnie "kryzys" i do gry wróciłem dopiero w połowie sierpnia, ale tym razem na dobre i skończyłem ją w 100%.

Jeżeli chodzi już o samą grę to, o dziwo, fabuła jest tutaj podana w przystępny sposób(jak na From Software) i, w przeciwieństwie do Soulsów, bez problemów można ją w całości zrozumieć. Do tego dochodzi świetna grafika, genialny gameplay i dobra muzyka(choć wg mnie do takiego DS3 nie ma podjazdu). Sam design świata i przeciwników również jest na bardzo dobrym poziomie, ale ponownie, Dark Souls dla mnie jest tutaj wzorem.

Często słyszałem, że Sekiro to najtrudniejsza gra From Software, czy faktycznie tak jest? Dla raczej nie, ale jeżeli ktoś miał w Dark Souls miał problem z parowaniem lub zbytnie za nim nie przepadał to dla kogoś takiego to będzie zdecydowanie najtrudniejsza gra od Japończyków. Tutaj praktycznie cała walka jest podporządkowana idealnemu odbijaniu ciosów przeciwnika oraz zabójczym kontrom. Warto grać agresywnie i nie dawać przeciwnikowi ani chwili oddechu, ja w DS zawsze grałem agresywnie, więc tutaj walczyło mi się bardzo dobrze i zdecydowanie podeszła mi decyzja twórców o lekkim odświeżeniu formuły walki w ich grach(ale mam nadzieję, że w Elden Ring system walki będzie bardziej jak w DS). Gra oczywiście nie jest łatwa, jest bardzo wymagająca, ale dla mnie najłatwiejsza ze wszystkich gier From Software(tych znanych, hehe). W zasadzie większy problem miałem tylko z ostatnim bossem, z którym trochę się męczyłem i pokonałem do chyba za ok. 15 razem, ale był to chyba boss, który najbardziej mnie wkurzył ze wszystkich gier From Software, mimo, że w DS zdarzali się bossowie(a konkretnie to chyba było takich 2), którzy zatrzymywali mnie na dłużej. Z takich bardziej wymagających bossów to mogę wymienić jeszcze Demona Nienawiści - 8 podejść i drugie starcie z pewnym przeciwnikiem, które ma miejsce podczas wspomnienia(więcej nie piszę, bo spoilery) - 6 podejść. Te trzy walki są też wg 3 najlepszymi walkami w grze, świetna jest też walka z finałowym bossem "złego zakończenia", ale z nią nie męczyłem się zbyt długo, bo zrobiłem ją już za 3 podejściem.

Przejście gry na 100% zajęło mi 55 godzin, na co złożyło się pełne przejście gry na 100%(wszystko co tylko da się zrobić) - ok. 42,5h, drugie przejście gry na NG+ - speedrun do złego zakończenia(oraz zebranie ostatnich materiałów do ulepszeń) - ok. 4,5h oraz 8 godzin ŻMUDNEGO grindu do ostatniego osiągnięcia w grze. Nawiasem mówiąc, szkoda, że gra nie dostała dodatków dodających nową fabułę. Każda gra DS takie miała i często właśnie w nich były najlepsze walki w danej części.

Krótko podsumowując moje wrażenia z Sekiro: Shadows Die Twice mogę powiedzieć, że jest to świetna gra i zdecydowania warto w nią zagrać. Wg mnie jest trochę słabsza i łatwiejsza(ale tutaj wiele zależy od osobistych preferencji) od trylogii Dark Souls. Jest to też chyba najłatwiejsza gra do wymaksowania na 100% z tych wyżej wymienionych, bo nie trzeba aż tak wiele grindować(ale tutaj jest on najżmudniejszy i najnudniejszy) oraz nie trzeba przechodzić gry ponownie w takim stopniu jak w DS. Bardzo polecam.


Jako ciekawostkę podam, że w ciągu całej gry zginąłem 120 razy(ok. ¼ z nich to śmierci podczas walk wymienionych jako "najlepsze")oraz zabiłem 8896 przeciwników(w tym ponad 5,5k podczas grindu).

Teraz pozostaje tylko czekać na Elden Ring oraz mieć nadzieję, że Bloodborne wreszcie wyjdzie na Steama.
 
Top Bottom