[SPOILERY] Wasze ulubione fragmenty w grze

+
[SPOILERY] Wasze ulubione fragmenty w grze

Siemka, jakie są wasze ulubione fragmenty w grze?
Moje topowe fragmenty
1 - Geralt z Lambertem na łódce i słynna fraszka
2 - Wiedzminska popijawa w Kaer Morhen
3 - Pieśń Priscilli
4 - Walka z Ilmerithem i Calanthirem ( ta kozacka muzyczka jak Geralt się wykuwa z lodu i do niego zeskakuje :D )
5 - Ogólnie cała bitwa w Kaer Morhen i ten wybuch mocy Cirilli :p
6 - Tekst tego typa od Jaskra, który opowiadał o Kalkstainie - ''Radowid to stara k*rwa''
7 - Odnalezienie Ciri
 
Last edited:
1. Końcowa scena w Ostatnim Życzeniu.
2. Odnalezienie Ciri.
3. Pieśń Priscilli.
4. Wyznanie Barona.
5. Popijawa i kłótnia w Kaer.
 
Mi to najbardziej ta libacja w KM się spodobała, ale doprowadzona do samiuśkiego końca. Dobry też był moment, jak Geralt w końcu odnalazł Ciri. I w zasadzie tyle.

Wróć, Talar uczący przeklinać, niszczył system.
 
Mi to najbardziej ta libacja w KM się spodobała, ale doprowadzona do samiuśkiego końca. Dobry też był moment, jak Geralt w końcu odnalazł Ciri. I w zasadzie tyle.

Wróć, Talar uczący przeklinać, niszczył system.
Fakt, z Talarem ten quest był genialny, ale czy mi sie wydaje czy kto inny go dubbingował? I mimo tego, że też przeklina w tej czesci nie robi tego tak epicko jak w 1 :(
 
Musiałbym całą grę streścić. Są jednak pewne szczególnie dobre sceny, które zapadły mi w pamięć (kolejność przypadkowa):

- Praktycznie każda scena Geralta i Ciri. Z naciskiem na wizytę u Emhyra, kiedy chwyta go za rękę.
- "Wilcza Zamieć"
- Pijani wiedźmini i zabawy z megaskopem.
- Scena, w której Geralt odnajduje Ciri i nawiązanie do ich pierwszego spotkania w Brokilonie.
- Podróż przez różne światy z Avallac'hem
- Bitwa o Kaer Morhen (głównie narada i ta epicka muzyka)
- Oczywiście epilog Ciri, jako wiedźminki. Na początku popłakałem się ze smutku, a potem ze szczęścia, jak ją ujrzałem w karczmie :D
- Walka z Baronem na pięści (a raczej scena tuż przed, ciarki mnie przeszły, jak Geralt mówił wkurzony)

@yolo10

To chyba ten sam aktor, tylko jakoś bardziej chrypliwie mówi.
 
Nie, ten sam mu głos podkładał, przynajmniej mi tak się wydaje. Co do przeklinania to musiałbym powtórzyć W1, bo nie jestem w stanie tego stwierdzić. Tak czy siak szkoda, że tej postaci jest tak mało w grze, 2 zadania na krzyż i tyle.
 
Nie, ten sam mu głos podkładał, przynajmniej mi tak się wydaje. Co do przeklinania to musiałbym powtórzyć W1, bo nie jestem w stanie tego stwierdzić. Tak czy siak szkoda, że tej postaci jest tak mało w grze, 2 zadania na krzyż i tyle.

Co do przeklinania Talara w W1.

Co do tematu to mi się bardzo podobały zadania z Triss w Novigradzie, Dijkstra(świetne dialogi z nim są) i wielka czwórka(ach ten klimat, mógłbym grać grę w której wszystko toczyłoby się wokół takiej wielkiej czwórki i w takim półswiatkowym klimacie), Śledztwo za seryjnym zabójcą, Wszystkie sceny z trollami a najbardziej troll żołnierz i jego piosenki, piosenka byłego króla Undvik, dialogi z Baronem, piosenka Priscilli, przedstawienie w teatrze.

To były te miłe rzeczy które zapadły mi w pamięci, a z tych niekoniecznie miłych ale mocnych to zakończenie i ostatnia scena tuż przed zakończeniem, wypowiedź Eskela po
śmierci Vesemira
i przekonanie się o prawdziwości jego słów po zakończeniu gry, reakcja Yen na "pryśnięcie czaru".
 
Last edited:
A co on tam powiedział, bo zapomniałem.

Że musi sobie znaleźć nowe miejsce na zimowanie, i do Kaer Morhen już nie wraca bo bez Vesemira bo nie wyobraża sobie zostać tu gdy nie ma Vesemira czy coś w ten deseń ale zrozumiałem to tak jakby to miejsce umarło wraz z Vesemirem, Lambert też tam zimować nie będzie tym bardziej bo się z Keirą zaznajomił, teraz to jest po prostu puste zamczysko po którym biegał kiedyś Geralt i najbliżsi mu ludzie.
 
Kolejność przypadkowa:
-rozmowy z Dijkstrą są genialne
-zadanie Mysia Wieża, jedno z ciekawszych zadań pobocznych imo
-Geralt odnajdujący Ciri
-rozmowy z Jankiem i Sarą(?)
-cały wątek Pań Lasu, wraz z scenami z późniejszych etapów gry
-jednorożec :D
-bitwa w Kaer Morhen miała kilka świetnych scen- Geralt i Lambert walczący razem, Eskel walczący z Caranthirem itp.
-wątek Krwawego Barona, sporo naprawdę mocnych cytatów w rozmowach z nim, świetnie zrealizowana postać

Oj, długo można by wymieniać :)
 
Z niewymienionych drobiazgów: wieczór koronacji pod Geddyneithem. Oświetlenie, atmosfera, muzyka - bardzo to było klimatyczne.
 
Ta gra na tak wiele klimatycznych momentów że trudno wszystkie wymienić, zdecydowanie więcej niż W1, czy jakakolwiek inna gra w którą grałem.
Oprócz wyżej wymienionych, bardzo podobały mi się dziady, chociaż osobiście żałuję że ten quest nie jest pociągnięty dłużej, aż się prosi by przed duchem ojca Guślarza były jeszcze chociaż ze dwa.
Bardzo dobrze wypadł również cały motyw polowania na czarownice i zadań z tym związanych, głównie dla Triss.
Bardzo spodobała mi się także postać Czerwonego Barona, żałuję że zginął (w mojej grze).
Wszelakie nawiązania do sagi, które wiele razy wychodziły daleko poza kopiowanie dialogów (vide W1), jak np. Ostatnie Życzenie.
Postać Labmerta, mimo iż nigdy w taki sposób go sobie nie wyobrażałem, to zadania z nim powodowały iż uśmiech z twarzy mi nie schodził.
Pewnie dużo już zapominałem, tak czy siak, mimo wielu niezgodności z lore, troszkę słabym zakończeniem (jest jak w sadze, zbyt szybko i wątki poodmykane na już, mimo iż należy im się coś więcej, jak cały motyw Gonu, Eredin, Avallach, końcówka z Ciri), to gra jest chyba jedną z najlepszych w historii, ja przynajmniej w lepszą nie grałem.
 
Ulubione to zdecydowanie :
- odnalezienie Ciri
- pieśń Priscilli
- epilog z Ciri-cesarzową (te momenty na śniegu)
- Ostatnie Życzenie
To te najbardziej wzruszające, łapiące za serce. Wciąż się łezka w oku kręci.
A takich śmiesznych, czy klimatycznych było dużo, długo by wymieniać.
 
Last edited:
- Powrót Ciri do Kaer Morhen!
- Przekozacka sesja u onejromantki i wspomnienia Ciri
- Ostatnie Życzenie
- Bijatyka z baronem
- Pobicie i śmierć Skurwiela Juniora, ogólnie cała scenka kończąca
- Kamień, papier, nożyce
- Śnieżki
- Scenka nad grobem Skjalla
- Odczarowanie Umy
- Imprezka w KM
- Pieśń Priscilli
- Przyjęcie z Triss
- Walki wiedźminów w KM, Letho, Lambert i Geralt ramię w ramię, Eskel vs Caranthir, Vesemir vs Imlerith i Eredin.
- No i oczywiście ostatnia scena mojego zakończenia, czyli Ciri i jej "No to trzeba go wypróbować" :D

Kurde dużo, a mogłem jeszcze o czymś zapomnieć.

No i se przypomniałem :D
- Karmazynowy Mściciel
- Ocalenie Dopplera(Ja serio się nauczyłem tekstu :D)
- Dziecko do pieca(dzięki @shad0w3k)
 
Last edited:
Epilog zakończenia Ciri jako wiedźminki to po prostu arcydzieło. Zwłaszcza, że twórcy ostro grają nam na emocjach. Na początku naprawdę myślałem, że Ciri umarła i chyba nic nie opisze mojej radości, gdy zobaczyłem ją w karczmie. A to całe "No. To trzeba go wypróbować!" To chyba najlepsze słowa na zakończenie, jakie tyko mogły być. Istny motyw "coś się kończy, coś zaczyna". I jeszcze ta muzyczka :D
 
Dla mnie momenty najbardziej godne zapamiętania to:
1. Popijawa w Kaer Morhen - nie uśmiałem się tak chyba nigdy grając w jakąś grę :D mistrzostwo świata, szczególnie gdy poprowadzi się imprezę do końca ^^
2. Ostatnie Życzenie.. Coś pięknego , świetne zadanie, niesamowite zakończenie (gdy całość nabierze pozytywnego obiegu spraw). Długo będę pamiętał tą misję :)
3. Pieśń Priscilli - bezapelacyjnie, musiała się na tej liście znaleźć. Coś cudownego.
4. Misja Krwawego Barona wraz z misją z Wiedźmami z bagien i to jak oba questy się łączą. Świetne postacie, genialne dialogi, Poroniec, żona Barona, Janek - generalnie same plusy. Jedno z najlepszych zadań w grze.
5. Odnalezienie Ciri.
6. Ponowne pojawienie się Wiedźm, w ogóle cała Łysa Góra, coś cudownego.
7. Rozmowa z Ciri o tym co robiła kiedy jej nie było, "Ludzie z metalem w głowie" itp ;)
8. Podróż przez czas i światy z Avallac'hem
9. Wszelkie, ale to wszelkie spotkania z Trollami. Genialne potworki, każdy dialog wywoływał u mnie szczery uśmiech na twarzy.
10. Cała postać Yen, od początku do końca. Tak sobie ją wyobrażałem i jest po prostu cudowna. Będę miał aż opory romansując z Triss przy przechodzeniu drugi raz, bo Yen po prostu jest cudowna. Te jej odzywki <3 Idealna.
11. Cały wątek dotyczący przygotowań jak i samej obrony Kaer Morhen.
12. Wieczór z Keirą i nawiązania do Kopciuszka.
13. Nawiązanie do Dziadów, świetna sprawa - nie mogłem wyjść z zachwytu, szkoda tylko, że mało było rozmów z samymi duchami.
14. Torturowanie Triss przez łowców czarownic i spektakularna śmierć ich dowódcy.
15. Aparycja Eredina. W ogóle wygląd Dzikiego Gonu. Bardzo żałuję, że nie mieliśmy zbytnio możliwości pogadać z żadnym z dowódców jak i z samym Królem oprócz 5 słów na krzyż na koniec gry.
16. Skurwiel Junior i jego wątek
17. Świetny quest z Jaskrem i Priscilla ("Kabaret")
18. Rozmowa z martwym Skjallem
19. Załatwienie wszystkich spraw Ciri przed wyruszeniem na ostatnią misję.
20. Ocalenie Dopplera - genialny quest, tak samo jak i Karmazynowy Mściciel. Uwielbiam takie zadania :D
21. Postać Umy :)
22. HIM! Quest z Himem był po prostu genialny.
23. Polowanie na Katakana po pijaku :D Piękne przyśpiewki Geralt zna :D z resztą Fraszki też ;)

Epilog Ciri jako wiedźminki, jak inni napisali - niesamowicie gra na emocjach. Przepiękne zakończenie.


Pewnie niejedno sobie jeszcze przypomnę to dopiszę ;) na razie tyle.
 
Last edited:
1. Wszystkie momenty ojciec - córka pomiędzy Geraltem i Ciri. Bitwa na śnieżki, demolowanie laboratorium elfa, wspólne mszczenie Vesemira itd. Te scenki były tak fajne, bo nawet w książkach Geralt miał naprawdę mało sposobności do normalnych interakcji z wyrośniętą Ciri.
2. Odnalezienie Ciri przez Geralta.
2. Geralt z Yen na szczycie góry.
3. Popijawa w Warowni.
4. Fraszka Geralta.
5. Pijane polowanie na katakana.
6. Geralt na deskach teatru.
 
Last edited:
- Lambert i jego parodiowanie Vesemira " Za mną w sukurs! "
- "Bloede dh'oine hokus pokus czary mary Arse Blathanna"
- Widok Ciri, Geralta i Yen razem w Kaer Morhen
- Krotochwile Geralta z Ciri - Z Ciri można było konie kraść!
- Chyba wszystkie dialogi Geralt - Yen, Geralt - Dijkstra
- "Nienawidze portali"
- Może nie ulubiony bo to bardzo smutny moment, ale zapadający w pamięć czyli śmierć Vesemira i jego pogrzeb.
- Odnalezienie Ciri i rozmowa przy kominku.
- Łysa góra a w szczególności cutscena w której Geralt zabija Imleritha.

Mógłbym jeszcze sporo napisać, ale nie będę się we wszystkim powtarzał, napisałem tylko te najważniejsze, ale i tak pewnie o czymś zapomniałem. Najłatwiej by było powiedzieć, że praktycznie cały główny wątek od pierwszego pobytu w Kaer Morhen do końca gry to był mój ulubiony fragment. Nigdy nie przeżyłem takiego emocjonalnego wahadła w grze - od płaczu ze śmiechu do płaczu ze smutku.
 
Top Bottom