Owszem, w serialu jest wiele sytuacji gdzie widz musi się pewnych rzeczy domyślić bo opowiadania są mocno okrojone... z tymże w tym przypadku dla mnie to już jest czepianie się.Właśnie w tym sęk, że książki dość jasno wskazywały na to, dlaczego powiązanie losów Yen i Geralta jest jedynym możliwym rozwiązaniem w tej sytuacji, bez wyjawiania jaka jest treść życzenia. W serialu nie ma żadnych informacji wskazujących na to, że takie życzenie w czymkolwiek pomoże.
Ja tą sytuację odebrałem tak, że Geralt po prostu szczęśliwie wyszedł z tarapatów, nie pierwszy i nie ostatni raz.Całą scenę w serialu można równie dobrze interpretować tak, że wystarczyło wypowiedzenie trzeciego życzenia przez Geralta (bez względu na jego treść), by Dżinn uciekł i zostawił Yennefer w spokoju.