Nowe materiały filmowe na Gameinformer.com

+
AndersonSilva said:
Tak w ogóle to kto wie czy Triss nie podzieli losów Shani. Może to i dobrze, skoro ma być Yen, to dla Rudej nie będzie miejsca. Przynajmniej nie będzie dylematu wyboru ukochanej. Bo jak wiadomo, dla Geralta miłość jest tylko jedna:)

I znowu powtórka z historii Wiedźmaków, ale w jeszcze większej skali. To tak zwany "przypadek Shani". Znowu rozpęta się burza na forach. "Gdzie jest Triss?"

Ci co czytali książki dobrze to czują, ale ci co tylko grali nie potrafią zrozumieć dlaczego jakaś postać nagle przestaje mieć znaczenie. W książkach wszystkie niewiasty od czasu do czasu znikały (nie mówiąc o tych co na zawsze) z Życia Geralta, nawet Yennefer.
 
Sądzę że REDzi rozwiązali to tak że Yen odzyskała pamięć mniej więcej równo lub nawet przed Geraltem. No ale to tylko moje przypuszczenia ;)
 
maciekka09 said:
Ta Yen która spała (,,spała" heh) z Istreddem parę godzin po wyjściu z łóżka Geralta? Nadobna niewiasta, zaiste :D

Kim był Istred a kim Vattier? xD
Z Istredem znali się od dawna. Podejrzewam, że do Vattiera miałaby raczej podobny stosunek, co do Bonharta, gdy ten ją więził ("Uważaj, bo ta suczka potrafi ugryźć!"). ;)
 
Cesarskie służby ją przesłuchiwały przecież , i od niej się dowiedzieli , że istnieje loża czarodziejek . Czyli wniosek jest prosty - musiała odzyskać pamięć .
 
Emhyr z jakiegoś powodu potrzebuje Yen i to było na koniec W2 powiedziane... Może chodzi o jej zdolności? Może będzie mieć tak wyprany mózg, że nawiąże się konfilkt w pewnej częsci gry między nią, a Rivem? Może chodzi o to, że Ciri jej i Geraltowi ufa?
 
michalek12345 said:
Cesarskie służby ją przesłuchiwały przecież , i od niej się dowiedzieli , że istnieje loża czarodziejek . Czyli wniosek jest prosty - musiała odzyskać pamięć .

Z tego, co pamiętam, to wyciągnęli z niej informacje gdy nie była tego świadoma. Nie wiem, czy odzyskała pamięć, czy po prostu wyciągnięto wspomnienia z nieświadomej swych dziejów kobiety.

michalek12345 said:
Emhyr z jakiegoś powodu potrzebuje Yen i to było na koniec W2 powiedziane...

Potrzebował jej, bo wiedziała o loży. Dzięki temu podrzucił jej członkiniom Letho.
 
Ciekaw jestem dalszych losów jednej z członkiń loży; Enid an Gleanna (Francesca Findabair), która jest przecież królową Dol Blathanna, z ramienia Emhyra. :)
 
Ja tam na przykład miał bym dylemat przy wyborze Tris vs Yen. Ogromny dylemat i jeśli mam być szczery skłaniał bym się w stronę Triss. Nie rozumiem dlaczego miał bym być pozbawiony takiej decyzji? To było by kompletnie nie w stylu REDów. Nie rozumiem też tej całej napinki na język angielski. Można znać np: włoski, francuski, niemiecki, czy jakikolwiek inny język a przy tym nie znać angielskiego i moim zdaniem nie jest to żadna ułomność. Powiedział bym nawet że jest wręcz przeciwnie. Angielski powoli przestaje być uważany za język obcy, co raz rzadziej pojawiają się pytanie: "znasz angielski?". Bo dzisiaj jest to prawie oczywiste, w większym lub mniejszym stopniu każdy coś tam z tego angielskiego rozumie. Kto zna jakiś inny język obcy poza angielskim na naprawdę wysokim poziomie? A z drugiej strony dlaczego wywiad dla anglojęzycznych mediów miały by być w innym języku. Wywiady dla polskich mediów też nie są tłumaczone itp. Nie jest to już w gestii twórców aby robić tłumaczenia każdego wywiadu itp. Jak rozmawiam z anglikiem to też nie staram się na siłę mówić po polsku bo jestem polakiem, tym bardziej jeśli on polskiego nie rozumie.

BTW sytuacja startowa wydaje się ciekawa. Bardzo przypomina mi oryginalną sagę :)
 
WhiteWolf132 said:
Hmmm, ciekawe czy elfy beda walczyc po stronie nilfgaardu?przeciez juz raz ich wykiwali./>

Sądzę, że będą zmuszone walczyć z Nilfgaardem. Ich królowa (Enid an Gleanna) była członkinią Loży, a więc zdradziła Emhyra. Cesarz zechce zgotować jej podobny los, co biednej Assire.

@Czarek3336
Zgadzam się, co do kwestii wyboru pomiędzy Yen a Triss. Co do angielszczyzny REDów... Nie chodzi o nieznajomość angielskiego, tylko o nieumiejętność posługiwania się fonetyką, odpowiednią dla tego języka. ;)
 
W gestii wyboru między Triss a Yen, dla mnie kwestia jest oczywista. Nie znoszę Triss. Nie lubiłem w książkach. Ten jej brak kręgosłupa i służalczość w kontaktach z radą. Przy każdej możliwej okazji zdradzała, lub choć próbowała uwieść mężczyznę swojej rzekomo przyjaciółki. W grach jeszcze gorzej, w jedynce wiadomo, marny substytut Yen. Jedyn plus był taki, że można było ją olać, na rzecz Shani. Największą "zbrodnią" według mnie był jednak początek W2. Przez całą część pierwszą Triss olewałem, Alvina dałem pod opiekę Shani, byłem generalnie opryskliwy i z wszech miar niezainteresowany. Importuje sejwy uradowany uruchamiam grę, a tam co, ta przylepa wpakowała mi się do łóżka. Pal licho, ale nawet nie dostaliśmy dla niej równorzędnej romansowej alternatywy. Esz...

Dobra uwyzewnętrzniłem się.

Co się toczy gestii fabularnej wybór dla Białego Wilka oczywisty nie jest. Pan Borys wyraźnie zaznacza, że między Geraltem a Triss wciąż coś się tli, jest uczucie, któremu ciężko zaprzeczać. Sam Geralt od czasów wyspy jabłoni wiele przeszedł, a i Yen posiada specyficzny charakterek, czego posmakował sam biedny Letho. Zresztą w sumie to wyżej już wszystko zostało ładnie uargumentowane.
 
Nie każdy musi być od razu mistrzem angielskiego. Da się zrozumieć co mówi i to najważniejsze :) Początek W2 pod tym względem był rzeczywiście kiepski... Nie zwróciłem na to aż tak bardzo uwagi, bo w jedynce wybrałem Triss, ale przyznaje że wyszło to nieciekawie. Yen w sadze też nie wiele brakowało. Była zimna, podstępna i wyrachowana. Jak to każda czarodziejka.
 
Nars said:

+1

Od siebie tylko dodam, że Triss w Sadze nazywa Ciri siostrzyczką, co dodaje relacji z Geraltem (ojcem?) dość dziwnego zabarwienia. ;)

Pod koniec W2 brakowało mi opcji "odpędź Triss" - suma summarum nie była lojalna wobec Geralta i być może do wielu zdarzeń by nie doszło gdyby w porę ostrzegła do działaniach Loży.
 
Jak wchodzisz w linka z 1 strony 1 postu to po zakończeniu wideo pokazują się inne filmiki i tam jest ten filmik.
Co do Triss i Yen będzie ciekawie ;) Lubię Triss, ale nie wiem czemu - wydaje mi się że od 1 części Wiedźmina wykorzystuje Geralta do swoich własnych celów.W końcu kto zadrze z Geraltem kończy fatalnie.Ale nie wiem, zobaczymy wszystko w Wiedźminie 3 :) Skoro to ostatnia gra o Geralcie to mam nadzieje, że zakończenie będzie mega satysfakcjonujące.
 
Top Bottom