Gothic

+
Miałem w tym roku nie wracać do Gothica (taki odwyk :)), ale nikt nie powiedział, że nie mogę grać w mody do niego. :D No i tak to gram Diccuric, który póki co jest fajny. Otrzymujemy całkowicie nowy świat, praktycznie nie związany z uniwersum Gothica. Gram już 5 godzin i póki co nie potrafię odgadnąć do czego to wszystko zmierza. Nowy świat jest dość duży, choć mam zastrzeżenia, jeśli chodzi o jego konstrukcję. Spadki terenu są dość duże i co rusz teren się podnosi to opada. Niektóre ścieżki są wąskie, więc można się ześliznąć, albo nie daj Boże, spaść i się zabić. Jeśli chodzi o miejscówki to są dość tradycyjne: miasto, zamek, jakaś farma, jeziorko, ruiny, ogólnie prezentuje się to wszystko ok. Z nowinek gameplayowych wspomnę o śpiworze dzięki któremu możemy spać gdzie tylko chcemy i nie musimy wracać do osady.
 
Ogólnie trzeba przyznać, że scena modderska Gothica jest jedną z najlepszych scen. Wiele modów ma na prawdę świetny klimat. Dotychczas grałem tylko w niemieckie produkcje (i jedną polską - Mroczne Tajemnice, ale nie przypadła mi szczególnie do gustu. Tzn. było dużo fajnych nowych rozwiązań, ale całość jak dla mnie była przekombinowana, a nowe lokacje kapkę irytujące). Teraz się zastanawiam, czy nie zabrać się za Czas Zapłaty do jedyneczki lub którąś z rosyjskich produkcji (Returning, Global Mod, Dark Saga, albo L'HIVER Edition) do drugiej części. Oczywiście wciąż czekam na twór community story project'u do trójki. Słyszeliście o nim? Naprawdę genialny pomysł, żeby wprowadzić bardziej zwartą fabułę, sporo smaczków, masę ciekawych zadań. Jeśli wszystko im się uda to ta gra będzie miała drugie życie normalnie. :D
 
@Fifuu - Dla mnie też MT były troszkę przekombinowane i troszkę za dużo tych obozów się narobiło. Co krok to obóz. :p Poza tym grałem we wczesną wersję (1.3) i zawsze natrafiałem na jakiegoś buga uniemożliwiającego ukończenie, być może kiedyś spróbuję ponownie. Z Czasem Zapłaty radziłbym się wstrzymać, bo nie jest on do końca dopracowany. Dwa pierwsze rozdziały są dość w porządku, a później pojawia się coraz więcej niedoróbek, które mogą sprawić, iż go nie ukończymy.
Do Returninga, Global Moda i Dark Sagi sam się przymierzam i kiedyś trzeba będzie je przejść. L'HIVER Edition to po prostu modyfikacja graficzna, która poprawia oprawę i zmienia część lokacji. Niedawno ją zainstalowałem, grałem tylko troszkę i muszę powiedzieć, że prezentuje się mroczniej niż podstawowa "dwójka". Być może dałoby go uruchomić razem z innymi modami. Akurat miałem zainstalowaną Velayę - historię wojowniczki, i faktycznie, część tekstur jest podmieniona a jakichś błędów nie uświadczyłem póki co. Kilka miesięcy temu ukończyłem Złote Wrota i mogę go z czystym sumieniem polecić. Jest to naprawdę solidna modyfikacja, jedna z bardziej dopracowanych, którą ukończyłem z dużą przyjemnością. Jedną z wad jest pewnie to, iż cały mod toczy się w Jarkendarze. W drugiej części już mamy zawitać do nowej krainy.
Jeśli chodzi o Community Story Project do G3 to coś tam mi się o uszy obiło i fajnie by było gdyby "trójka" otrzymała fabułę na wzór tej z dwóch poprzednich części. W oryginale było za dużo "sandboksowości" a fabuła była mizerna. Gdyby do tego poprawili system walki przenosząc na przykład ten z Risen 1, byłoby cudownie. :) O ile wiem to Risen i Gothic 3 to ten sam silnik, więc nie powinno być jakichś problemów. Do tej pory Gothica 3 ukończyłem tylko raz i jakoś nie mam ochoty na więcej. Pewnie dla tego moda bym powrócił do niego.
 
Last edited:
Ja grałem zaraz po premierze w MT, więc miałem jeszcze większą jazdę. :D Złota Wrota... a no widziałem na razie u Warda, jak grał i przyznaję, że zachęcająco wyglądało (tylko jeden odcinek obejrzałem, żeby nie poznać fabuły z let's playa, tylko samemu sobie przejść "na ślepo"). Co do jedynki to przypomniało mi się, że ostatnio Content Mod wyszedł od jednej z polskich grup. Dodaje trochę nowości:
Lista zmian (ze strony theModders):
poprawione tekstury kolonii karnej
około 50 nowych zadań
legendarne spotkanie przyjaciół na szóstym rozdziale
obóz myśliwych znajdujący się pomiędzy Starym, a Nowym Obozem
Szkodniki z obozu Quentina nie atakują nas jeżeli jesteśmy członkami Nowego Obozu lub Bractwa
obóz przed Starą Kopalnią
możliwość wejścia do Opuszczonej Kopalni (związana z fabułą obozu Quentina)
alchemia, jako nowa dwupoziomowa umiejętność
rozbudowane gotowanie
możliwość smażenia kilku sztuk mięsa na patelni
rozbudowana informacja o otrzymywanym doświadczeniu
oraz kilka innych tajemnic
Taka zapowiedź przed Gothic Edycja Rozszerzona, bo oba mody mają się częściowo pokrywać zawartością, z tego co czytałem.
Co do community story project - na ich stronie było niedawno Q&A i pisali, że nie mają możliwości zmiany systemu walki, gdyż wymagałoby to tworzenia nowych animacji, grzebania w silniku w stopniu, w którym oni nie daliby rady. Ale przynajmniej fabuła będzie dużo bardziej rozbudowana oraz widoczna. I będzie też taki wyraźny podział na gildie; nie będzie latania po wszystkich frakcjach i wykonywania praktycznie wszystkich zadań, dla każdej frakcji. I to mi się podoba. :D Jak tylko modyfikacja wyjdzie to biorę się na własną rękę za tłumaczenie na polski (a mod wyjdzie chyba po niemiecku, angielsku, może też po rosyjsku, bo strona projektu jest w tych trzech językach).
 
Last edited:
Ja właśnie na ER do G1 czekam, bo zapowiada się dużo bardziej okazale od CM. Swoją drogą za oba mody odpowiada ten sam gość. Z ER coś często są problemy i już parę razy porzucał prace nad tym modem. Co do CSP to dobrze, że będzie podział na gildie, bo w G3 w ogóle nie czuć tego było. Niby pomagałem buntownikom, ale w ogóle tego nie czułem. Wszystko robiłem sam, a oni siedzieli sobie bezpiecznie w lasach. Nawet po odbiciu miasta się stamtąd nie ruszali, nie mówiąc już o pomocy przy odbijaniu... Tacy z nich buntownicy jak z koziej dupy trąba. :p
 
Mniej odczuwalne to było na ścieżce orków, dostałeś od zielonych zlecenie na zaciukanie buntowników, szedłeś, robiłeś swoje, wracałeś, hajs wpadł, doświadczenie też. Ale fakt, mocno brakowało w trzecim Gothicu interakcji z NPCami. Gra naprawdę pod wieloma względami była niedokończona. Tylko trzymać kciuki za chłopaków z csp, ażeby w miarę szybko udało im się ten projekt ukończyć i wydać. :D
 
Pozdro, na CSP czekam od 4 albo 5 lat. :D

O, wchodzę, a tam Adwentowy Kalendarz. :p Podoba mi się w końcu to, że magowie będą używać czarów ze swoich żywiołów.
 
Last edited:
Tak, ten smaczek z magami jest udany. Cóż, może w przeciągu najbliższych czterech lat uda się pograć w csp, ponoć są już mniej więcej w połowie, może trochę dalej. :D
 
Akurat myślę że to nie do końca prawda z tym fedexem bo zadania w gothicu coś przynosiły EXP + np. punkty reputacji itd, jak chciałeś odkryć całą fabułę i widzieć ją z szerszego aspektu to nie był to fedex, Na upartego Gothica 3 można było przejść w kilka godzin -> Dojść do kapliczki innosa i potem rozwalić ziomka na pustyni i koniec gry góra 4-5h z dojściem do lokacji. Fedex to jest w Skyrimie gdzie zadania przynoszą JEDYNIE kase, bo umiejętności trenujemy sami i level wbija się w zależności od poziomu umiejek.
Cóż, dla mnie to fedex, bo niemal każde zadanie poboczne nie wychodziło spoza schematu "przynieś, podaj, pozamiataj". I tak w każdym mieście. I nie jest ważne czy za questa zdobywamy jedynie złoto, punkty doświadczenia czy reputacji. Jeśli zadanie jest ciekawe to mogę za nie nic nie zdobyć, bo sama historia będzie dla mnie nagrodą.
Wróćmy do G3. Zdobywamy reputację, a później w pojedynkę wyzwalamy miasto, bądź niszczymy obóz buntowników. Zawsze będę zdania, że warstwa fabularna i questowa Gothica 3 nie wykorzystała w pełni potencjału tego sporego i pięknego świata. Wątek główny też zbyt rozbudowany nie był: znajdź Xardasa, znajdź artefakty Adanosa, zabij X i Y. Wojna z orkami została spłycona do wyzwalania miast przez jednego człowieka a buntownicy siedzą na tyłkach w swoich obozach nie śmiąc pomóc... Dialogów z towarzyszami z poprzednich części praktycznie nie było. Chyba wszystkie rozmowy z Xardasem w G3 trwają krócej niż pierwszy dialog z nim w G2: NK. Ogólnie ten element został strasznie spłycony, na czym oczywiście traci klimat. G3 przeszedłem raz (a i to za trzecim razem) i raczej do niego nie wrócę, chyba że, wyjdzie CSP.
 
Zawsze będę zdania, że warstwa fabularna i questowa Gothica 3 nie wykorzystała w pełni potencjału tego sporego i pięknego świata. Wątek główny też zbyt rozbudowany nie był

Tu masz rację jak najbardziej :) Zanim wyszedł G3 to czekałem na niego tak jak teraz na W3 może na W3 bardziej czekam ( odrobinę ), zaraz po premierze pobiegłem do empika i nabyłem za bajeczną sumę 139 zł (albo 129 nie wiem) - pamiętam jak dziś :D nie powiem że całkiem się zawiodłem bo zrobiłem w tej grze prawie wszystko co się dało i spędziłem w niej grube kilkadziesiąt godzin żeby wymasterować, choć i tak bugi uniemożliwiały zrobienie niektórych misji i to mi najbardziej przeszkadzało -bugi :) Dlatego to że W3 jest debugowane teraz to chwała im za to :)

Hmmm ktoś przeniósł nasze posty a ja tu taki wywód i konkluzja do W3 :/


Przydałby się Gothic 1 i 2 remaster na silniku z Risena 3 :D
 
Last edited:
Hmmm ktoś przeniósł nasze posty a ja tu taki wywód i konkluzja do W3 :/
Sam dałem odpowiedź w tym temacie, bo pewnie któryś z Niebieskich by się przyczepił. :p

Przydałby się Gothic 1 i 2 remaster na silniku z Risena 3 :D
Gdyby wyszedł remake G1 i G2 byłoby ciekawie. Tylko nie wiem czy silnik R3 jest odpowiedni, chodzi tu nie tylko o wiekowość, ale i potencjał. Wydaje mi się, że taki silnik na którym powstał G3 ma dużo większy potencjał. Do dziś wspominam te ślicznie zaprojektowane mapy a to nie byłoby możliwe bez dobrego silnika. Wysokie góry w Nordmarze, piękna zielona Myrtana czy pustynie w Varancie to coś czego się nie zapomina. Do tego to wszystko pozbawione było ekranów wczytywania.
 
Czy na silniku Risena 3 to nie wiem. Nie mówię, że silnik jest zły, bo nie jest, ale nadal sporo byłoby do rozwinięcia. Sztuczną inteligencję bym poprawił, zwłaszcza ew. towarzyszy - Kostuch jest dla mnie retardem stulecia po prostu. Idę, idę, nagle się oglądam, patrzę, a ten kretyn na drzewie utknął i zablokował się miedzy gałęziami (skakał i w miejscu). Jak to zrobił, nie mam pojęcia, uśmiałem się nieźle, za pierwszym razem, za 10 już miałem dość. :D Poza tym zastanawia mnie, czy chłopaki z PB są w stanie zrobić porządny, większy świat kontynentalny, albo przynajmniej wyspę wielkości Khorinis z Jarkendarem i Górniczą Doliną na tym silniku. Potencjał graficzny ma nadal ten silnik. Nie ukrywam, że na ultra widoczki były momentami naprawdę miodne, Calador był bardzo udany, zwłaszcza zachodnie ruiny o zachodzie słońca robiły na mnie wrażenie. Pytanie, czy mimo wszystko daliby radę odwzorować klimat pierwszych Gothiców obecnie. Cholera, naprawdę szkoda marki, szkoda. Pamiętam, że wiązałem na początku jakieś nadzieje z Arcanią, że jakoś będzie i muszę przyznać, że graficznie miejscami się prezentowała przyjemnie - przede wszystkim mniej tropikalnie. Szkoda, że na czasami miłymi widoczkami nic więcej nie reprezentowała.
Tutaj taki jeden screen z Arcanii, który mi się spodobał, jako jeden z niewielu z resztą:

Prawdę mówiąc lepiej, żeby pierwszych Gothiców nie tykano. Ich specyficzny klimat buduje także silnik, styl graficzny, mechanika rozgrywki. Tych elementów nie przeniesiesz na nowy silnik. Nie ukrywam, że dla mnie te gry mają jeden z lepszych systemów walki w RPGach. To prawda, że jest toporny, wymagający przyzwyczajenia, ale gdy już go w miarę się opanuje to jest cholernie satysfakcjonujący. I dość realistyczny - walka z kilkoma dobrymi wojownikami na raz nie ma prawa dobrze się skończyć w większości przypadków - w grze tak samo. :D

EDIT:
(...)Wydaje mi się, że taki silnik na którym powstał G3 ma dużo większy potencjał. Do dziś wspominam te ślicznie zaprojektowane mapy a to nie byłoby możliwe bez dobrego silnika. Wysokie góry w Nordmarze, piękna zielona Myrtana czy pustynie w Varancie to coś czego się nie zapomina. Do tego to wszystko pozbawione było ekranów wczytywania.
Co do ekranów wczytywania. Nie zrobili ich, bo gra sama się zatrzymywała, żeby doczytać tekstury. ;)
Mi osobiście się wydaje, że to wciąż ten sam silnik, tylko dość mocno zmodyfikowany. W końcu jeszcze trochę i będzie 10 lat od premiery Gothica 3. Ale fakt, ten silnik ma nadal ogromny potencjał graficzny. G3 nadal zapiera dech w piersiach. Ta grafika w ogóle się nie zestarzała. Piękne krajobrazy. Aż chce się człowiekowi pograć.
 
Last edited:
Też jestem zdania, że ewentualne remastery mogą utracić klimat Gothiców. Choć może Piranie się kiedyś o to pokuszą, bo już lepszy remake Gothica niż kolejny, bezpłciowy Risen. Teraz czekam na ruch Redów, mają oni szansę trzecim Wiedźminem przebić trzy Gothiki od Piranha Bytes. Klimatem, fabułą, żyjącym światem reagującym na poczynania graczy - G1 i G2, a pięknym, dużym, otwartym światem i muzyką - G3.

Co do ekranów wczytywania. Nie zrobili ich, bo gra sama się zatrzymywała, żeby doczytać tekstury. ;)
Ale gdyby popracowali nad optymalizacją to mogli by uniknąć tych przycinek, choć jakoś uciążliwe nie były.

Mi osobiście się wydaje, że to wciąż ten sam silnik, tylko dość mocno zmodyfikowany. W końcu jeszcze trochę i będzie 10 lat od premiery Gothica 3. Ale fakt, ten silnik ma nadal ogromny potencjał graficzny. G3 nadal zapiera dech w piersiach. Ta grafika w ogóle się nie zestarzała. Piękne krajobrazy. Aż chce się człowiekowi pograć.
Naturalnie silnik Risena 3 to zmodyfikowany silnik Gothic 3, ale nie wiem czy poszedł on w dobrym kierunku. Od Risena 2 Piranie tworzą niezbyt duże światy, do tego podzielone na kilka pomniejszych mapek. Na RED Engine bym pograł w remake Gothica. :)
 
Last edited:
Gdyby wyszedł remake G1 i G2 byłoby ciekawie. Tylko nie wiem czy silnik R3 jest odpowiedni, chodzi tu nie tylko o wiekowość, ale i potencjał. Wydaje mi się, że taki silnik na którym powstał G3 ma dużo większy potencjał. Do dziś wspominam te ślicznie zaprojektowane mapy a to nie byłoby możliwe bez dobrego silnika. Wysokie góry w Nordmarze, piękna zielona Myrtana czy pustynie w Varancie to coś czego się nie zapomina. Do tego to wszystko pozbawione było ekranów wczytywania.

Ja wiem który silnik by się nadał :p Albo CryEngine albo RedEngine :) na dzisiejsze standardy to te 2 są pionierami, może jeszcze Frostbyte by się nadał
 
No, silnik trzeciego Wiedźmina to chyba najlepszy silnik na action RPG. Co by się nie gadało i pisało o rzekomym downgradzie to 35 minutowy gameplay miażdży wszystko inne co było do tej pory.
 
Gdzieś dawno temu czytałem że Piranie, szybko nie zrobią odświeżonej wersji G1 czy G2, a to dlatego, że teraz robi się inaczej RPG-i no i sam gracz się zmienił od tamtych czasów i to co kiedyś było świetne dziś może się już nie sprzedać. Odświeżoną wersje kupiliby zapewne tylko fani serii.
 
(...)Ale gdyby popracowali nad optymalizacją to mogli by uniknąć tych przycinek, choć jakoś uciążliwe nie były.
Ano, gdyby popracowali to byłoby lepiej, ale ktoś naciskał na co rychlejszą premierę i jak się skończyło, wszyscy wiemy. Dodam, że to był mój pierwszy preorder, drugim jest Wiedźmin 3. :D
Naturalnie silnik Risena 3 to zmodyfikowany silnik Gothic 3, ale nie wiem czy poszedł on w dobrym kierunku. Od Risena 2 Piranie tworzą niezbyt duże światy, do tego podzielone na kilka pomniejszych mapek. Na RED Engine bym pograł w remake Gothica. :)
W Risenie 2 poszedł w średnim kierunku, trójka starała się to trochę naprawić, poprzez dodanie chociażby pływania, ładną wodę, poprawione animacje. Ale fizyka nadal jest cudowna. Nie ma to jak z przyłożenia ze strzelby pruć, raz nietoperz jaskiniowy mi podwójne salto wykręcił. Innym razem zębacz mi pokazał, jak wysoko lata. Zabawne jest to, tyle że jest to jednak niedociągnięcie i to spore. :D Swoją drogą, zawiodłem się strasznie na zakończeniu Risena 3. Bardzo się zawiodłem, a mogło być taaaaaaaak epicko. A co do remaku na RED Engine, no cóż, zobaczymy, jak się spisze silnik REDów w trzecim Wieśku. Jak dadzą dobre narzędzia modderskie to może da się jakiegoś moda zrobić w tym klimacie. :D

Gdzieś dawno temu czytałem że Piranie, szybko nie zrobią odświeżonej wersji G1 czy G2, a to dlatego, że teraz robi się inaczej RPG-i no i sam gracz się zmienił od tamtych czasów i to co kiedyś było świetne dziś może się już nie sprzedać. Odświeżoną wersje kupiliby zapewne tylko fani serii.
Abo to Risena kupują inni, też głównie fani Gothica. I bardziej niż gracz to zmieniło się samo studio. Brakuje części istotnych person z czasów Gothiców.
 
Last edited:
Dla mnie pierwszy Risen był bardzo fajną powtórką z pierwszych dwóch Gothiców (niemal wszystko pasuje - prolog, klasztor w górach, bandyci na bagnach, miasto, do którego trzeba zdobyć wstęp, a na koniec podziemna świątynia ;-) ) - poza fatalnym arcadowym zakończeniem. Dwójki jeszcze nie przeszedłem, odłożyłem gdzieś w 1/3 z braku czasu, i jakoś na razie mnie nie ciągnie. Trójka nie wygląda zbyt zachęcająco. Za to czekam na CSP - bez niego jakoś mnie do G3 już nie ciągnie - ta szczątkowość i "rozmemłanie" fabuły odpycha. Jak się odstawi grę na dłużej, i wczyta sejwa, to ciężko sobie przypomnieć "co to ja teraz miałem...?".
 
Gdzieś dawno temu czytałem że Piranie, szybko nie zrobią odświeżonej wersji G1 czy G2, a to dlatego, że teraz robi się inaczej RPG-i no i sam gracz się zmienił od tamtych czasów i to co kiedyś było świetne dziś może się już nie sprzedać. Odświeżoną wersje kupiliby zapewne tylko fani serii.
Pewnie tak, poza tym Piranha Bytes to nie jest już to samo studio co kiedyś. Sporo ludzi odeszło, sporo nowych doszło. Nie sądzę by udało im się podtrzymać klimat pierwszych Gothiców w remakach.

Ano, gdyby popracowali to byłoby lepiej, ale ktoś naciskał na co rychlejszą premierę i jak się skończyło, wszyscy wiemy. Dodam, że to był mój pierwszy preorder, drugim jest Wiedźmin 3. :D
Ja pierwszego preordera złożyłem na Risen 2, głównie dlatego, żeby podziękować PB za poprzednie gry. Wiedźmin 3 też jest moim drugim pre-orderem. :) Z Risenem 3 sobie poczekam, aż stanieje, a ja odpocznę trochę od gier Piranii. Risena 2 przeszedłem prawie trzykrotnie, a "trójka" to praktycznie to samo.

Dla mnie pierwszy Risen był bardzo fajną powtórką z pierwszych dwóch Gothiców (niemal wszystko pasuje - prolog, klasztor w górach, bandyci na bagnach, miasto, do którego trzeba zdobyć wstęp, a na koniec podziemna świątynia ;-) ) - poza fatalnym arcadowym zakończeniem.
Risen 1 był prawdziwym powrotem do korzeni i choć powielał schematy pierwszych Gothiców to w tym tkwi właśnie jego zaleta. Ostatnia walka też mi się nie podobała, bo nie liczą się w niej ani statystyki, ani klasa postaci. Pewnie twórcy chcieli uniknąć tego, że ostatniego bossa pokonamy jednym ciosem wykokszoną postacią. No, ale mogli to lepiej wymyślić. Końcówka pierwszego Gothica była fajna, dość ciekawie też wybrnęli z tego, że nie trzeba było walczyć, a jedynie przebić 5 serc co też wyzwaniem było. :)
 
Top Bottom