Wiesz, ja na własne oczy widziałem gościa, który goniąc gryfa zatrzymał się, żeby zbierać zioła. Poza tym od razu nasuwa się przypadek Skyrima, gdzie ludzie zakładali sklepikarzom kotły na głowy, żeby móc ich bezkarnie okradać. Uważam, że gry nie powinny mieć sztucznych ograniczeń. Jeśli ktoś chce błaznować/exploitować, to zawsze znajdzie na to sposób, ale to tylko jego sprawa i kwestia tego czy się dobrze bawi grając jak oszołom.
Sorry za "majty" Pozdrawiam.
Sorry za "majty" Pozdrawiam.