Przecież na teście GamersNexus RDR2 gania na "high" w 4K. A spadki poniżej 60FPS zdarzają się w 0,1% przypadków. W porównaniu do RTX2080Ti 3080 jest o prawie 20 klatek szybsza. 700$ vs. 1200$. Sorry, ale nie udowadniajmy na siłę, że karta jest zła. To ze marketing Nvidii popłynął to jedno (w końcu to marketing), ale od 20% do 50% (raytracing) więcej wydajności za nieco ponad polowe ceny to nie w kij dmuchał.
Tak, ale "high", to mimo wszystko zjeżdżanie z detalami w blisko dwuletniej już grze, a to jednak za mało, jak na układ do 4K w 60 klatkach. I nie, ta karta nie jest zła, nikt tak nie twierdzi, przeciwnie. Jest bardzo mocna i co ważniejsze oferuje zauważalnie lepszy stosunek wydajności do ceny aniżeli 2080Ti. Nadal nie jest to wprawdzie optymalna relacja w tym aspekcie, ale to krok w dobrym kierunku.
Krótko mówiąc jest to bardzo dobre gpu, tyle że raczej do 1440p, a nie 4K, jak sugerowali marketingowcy.
Poza tym istnieje parę problemów, przede wszystkim ilość pamięci. Nie ma pewności, że karty wyposażone w 8GB wystarczą na dłużej choćby do 1080p, więc te 10 w high endzie, to tym bardziej mało. Odkąd pamiętam Nvidia sępiła na ramie, czyli przynajmniej od jakiś 11 lat, a AMD z RX 5600XT stwierdziło, że co ma być lepsze i też poskąpiło. To tak na marginesie.
Oszczędzanie na tym elemencie w sytuacji, gdy z roku na rok zapotrzebowanie na VRam rośnie jest słabe.
Obstawiam, że za jakiś czas goła 3080 będzie dostawać po tyłku od 3070Ti (16GB), a kto wie czy i nie od 3060Ti.
Druga sprawa to RT, Moore's Law Is Dead twierdzi, że pomimo poprawy, wydajność oferowana tutaj przez 3080 jest niewystarczająca i powinna być w najgorszym wypadku nieco powyżej 2x2080Ti aby raytracing stał się czymś więcej aniżeli mało istotnym bajerem i ja się z tym zgadzam. Na RT na dużą skalę w grach nadal jest za wcześnie i w nadchodzącej generacji będzie to bardziej kosmetyka niż ewolucja.
Pozostając w temacie, RTX 3080 w wersji referencyjnej był i znikł. Dosłownie.
Na stronie Nvidii widniała podobno adnotacja "powiadom o dostępności", która po odświeżeniu z miejsca zmieniła się na "wyprzedane". Karty były na stanie mniej niż minutę. To ile tego było można spytać, bo wygląda na to, że niemal całość nakładu poszła do rozmaitych redakcji na testy.
Z kolei to co klientom udało się dostać można już odkupić za jedyne 1200/2000$, a nawet, uwaga okazja, 9999$. Uff...
Mają ludzie rozmach.
Na szczęście są też niereferenty, część w zawyżonych cenach, ale i w sugerowanych coś się znajdzie.