Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Ale tylko nabijam się z tych tekstów o Pacyfice. Wg lore ona jest nieskończoną inwestycją... z punktu widzenia gry nie wiadomo, czy tam nie są planowane jakieś dlcs, bo zawsze dobrze coś mieć w zanadrzu itd. A najlepsze, że kolesie dostają największe i chyba najbardziej urealnione miasto w historii gier a narzekają, że jedna z dziesięciu dzielnic wygląda na niedokończoną (wg nich) - tak jakby mało było do grania w tej grze...
Jeśli chodzi o brak realizmu to wg mnie redzi się nie spisali, mamy widok z pierwszej osoby, a V przez 100 godzin ani razu nie zamrugał, wybiło mnie to kompletnie z imersji.


Tyle że to nie chodzi o "niedokończenie" po względem wizualnym, tylko pod względem designu, gdzie mamy choćby wielki stadion, czy inne budynki kompletnie nieskończone, nie da się do nich dojść, a gdy zrobi się to gliczując grę, okazuje się że jest to jedynie placeholder jak w przypadku uniwersytetu w Oxenfurcie, z W3, z dziurami w mapie, unoszącymi się budynkami i palmami rosnącymi na środku drogi. A jeśli mamy już tak bardzo trzymać się lore, to Pacyfica powinna być combat zone, miejscem do którego nawet policja się nie zapuszcza, a jego mieszkańcy są odpowiednio uzbrojeni by tam żyć, nawet narrator w jednej z zapowiedzi mówił że lepiej poruszać się po niej pancernym samochodem, lub bardzo szybkim motocyklem... a tymczasem w grze Pacyfica zdaje się najbardziej sielankową z lokacji, eksplorując ją czuję się bezpieczniej niż w Watson gdzie co chwilę w oddali słychać strzały. Przecież tam poza strefami kontrolowanymi przez Voodo Boys powinna trwać ciągła wojna, a V powinien być ofiarą dla większości przestępców z tej okolicy, tym bardziej gdy wejdziemy tam ubrani jak milion Eddies, wjeżdżając najdroższą furą w grze. Kompletnie zmarnowany potencjał w tak wielu aspektach, bo ubiór tutaj mógł odgrywać olbrzymią rolę (a tak w grze nie odgrywa żadnej) i przyciągać kłopoty...

Inna sprawa że Pacyfica to nie jedyna niedokończona lokacja w grze, mamy też North Oak, którego olbrzymia część to niedostępne kasyn, stanowiące jedynie tło, mamy też Orbital Air Center, wielką wyspę niczego, kolejne tło, dodatkowo wielkie więzienie do którego nie da się wejść i zapewne więcej takich lokacji oddzielonych niewidzialnymi ścianami, które nie przychodzą mi teraz o głowy. Ta gra jest po prostu niedokończona i o ile część tych lokacji może być powiązane z dodatkami, to teraz możemy sobie jedynie gdybać, bo w przeciwieństwie do Dzikiego Gonu, tutaj nie dostaliśmy żadnych, nawet najmniejszych informacji na ich temat.
 
Tyle że to nie chodzi o "niedokończenie" po względem wizualnym, tylko pod względem designu, gdzie mamy choćby wielki stadion, czy inne budynki kompletnie nieskończone, nie da się do nich dojść, a gdy zrobi się to gliczując grę, okazuje się że jest to jedynie placeholder jak w przypadku uniwersytetu w Oxenfurcie, z W3, z dziurami w mapie, unoszącymi się budynkami i palmami rosnącymi na środku drogi.
Inna sprawa że Pacyfica to nie jedyna niedokończona lokacja w grze, mamy też North Oak, którego olbrzymia część to niedostępne kasyn, stanowiące jedynie tło, mamy też Orbital Air Center, wielką wyspę niczego, kolejne tło, dodatkowo wielkie więzienie do którego nie da się wejść i zapewne więcej takich lokacji oddzielonych niewidzialnymi ścianami, które nie przychodzą mi teraz o głowy. Ta gra jest po prostu niedokończona
To, że w grze mamy budynki i obiekty, do których nie da się wejść, nie świadczy o tym, że faktycznie miało w nich coś być, tak można by tylko przypuszczać gdyby faktycznie wnętrza tych budynków były wyrenderowane, tak jak chociażby podziemia Diablego Dołu czy klub oficerski koło nilfgaardzkiego obozu w Wiedźminie 3, wtedy można mówić o "niedokończeniu", ale skoro nie są, to znak, że ich zadaniem jest po prostu robienie za tło, ponieważ po prostu powinny tutaj być zgodnie z tym jak miasto opisał Mike Pondsmith. Może i w przyszłości zostaną one jakoś wykorzystane, ale ich stan w podstawowej wersji gry nie potwierdza, że faktycznie Redzi chcieli je wykorzystać w ramach tej historii.
 
Tyle że to nie chodzi o "niedokończenie" po względem wizualnym, tylko pod względem designu, gdzie mamy choćby wielki stadion, czy inne budynki kompletnie nieskończone, nie da się do nich dojść, a gdy zrobi się to gliczując grę, okazuje się że jest to jedynie placeholder jak w przypadku uniwersytetu w Oxenfurcie, z W3, z dziurami w mapie, unoszącymi się budynkami i palmami rosnącymi na środku drogi. A jeśli mamy już tak bardzo trzymać się lore, to Pacyfica powinna być combat zone, miejscem do którego nawet policja się nie zapuszcza, a jego mieszkańcy są odpowiednio uzbrojeni by tam żyć, nawet narrator w jednej z zapowiedzi mówił że lepiej poruszać się po niej pancernym samochodem, lub bardzo szybkim motocyklem... a tymczasem w grze Pacyfica zdaje się najbardziej sielankową z lokacji, eksplorując ją czuję się bezpieczniej niż w Watson gdzie co chwilę w oddali słychać strzały. Przecież tam poza strefami kontrolowanymi przez Voodo Boys powinna trwać ciągła wojna, a V powinien być ofiarą dla większości przestępców z tej okolicy, tym bardziej gdy wejdziemy tam ubrani jak milion Eddies, wjeżdżając najdroższą furą w grze. Kompletnie zmarnowany potencjał w tak wielu aspektach, bo ubiór tutaj mógł odgrywać olbrzymią rolę (a tak w grze nie odgrywa żadnej) i przyciągać kłopoty...

Inna sprawa że Pacyfica to nie jedyna niedokończona lokacja w grze, mamy też North Oak, którego olbrzymia część to niedostępne kasyn, stanowiące jedynie tło, mamy też Orbital Air Center, wielką wyspę niczego, kolejne tło, dodatkowo wielkie więzienie do którego nie da się wejść i zapewne więcej takich lokacji oddzielonych niewidzialnymi ścianami, które nie przychodzą mi teraz o głowy. Ta gra jest po prostu niedokończona i o ile część tych lokacji może być powiązane z dodatkami, to teraz możemy sobie jedynie gdybać, bo w przeciwieństwie do Dzikiego Gonu, tutaj nie dostaliśmy żadnych, nawet najmniejszych informacji na ich temat.
Tak naprawdę nie wiesz czy jest niedokończona czy nie, większość budynków w grze robi za tło -nic w nich nie ma takie są realia czym różni się tu Pacyfika? Też można mówić o nieukończeniu? Tak naprawdę to jest jakieś wymyślanie i nic więcej, tam mozna przeskoczyć pod stadion i nic tam nie ma, surowe tekstury, zrobili ten stadion bo musiał tam być i tyle, tak jak budynki korporacji w centrum, do których tez nie można wejść. W jednym z terminali w centrum przeczytałem, że planowana jest budowa stacji metra w 2078. W tv są newsy o tym, że chińska koporacja chce kupić ten rejon za 1 eurodollara i wprowadzić tam "cywilizację". Take gadanie to jest szukanie dziury w całym, jak zwykle zresztą ostatnio, bo tutaj nie ma żadnych argumentów poza jakimiś domysłami.
 
Cyberpunk 1997

20210107200552_1.jpg

20210107200621_1.jpg
 
A jak nazwać wielki wycinek mapy, który wygląda tak?
Albo kolejny który wygląda tak:

To jest niedokończony placeholder, lokacja ma wyglądać na dużą, ale mapa w niej jest niedokończona, niezależnie jak bardzo będziemy udawali że jest inaczej (przestaje się dziwić dla czego nie możemy używać latających pojazdów). Podobnie było z Oxenfurckim uniwersytetem z W3, który został tam doklejony na szybko, gdy lokacja zmieniła swoją nazwę z Białego Mostu. Dla mnie coś takiego w obrębie otwartego świata jest nieporozumieniem, tym bardziej że to nie jest jakiś mały wycinek gdzieś daleko poza mapą, który ma sugerować że kilometry dalej, poza obszarem gry coś się znajduje, to spory wycinek dzielnicy, czy wyspa do której prowadzi most i z której widzimy jak startują rakiety (chyba jeden z największych zawodów w grze, biorąc pod uwagę ile razy na trailerze było wiać tą rakietę, czy gdy widzimy to na mapie świata). Ale czego się spodziewać po takiej makiecie miasta? Tak nie powinno się projektować gry i pisałem to już przy Dzikim Gonie, gdzie przes sporą część gry widzimy wielką wieżę w oddali, kierujemy się w jej stronę z nadzieją że będzie tam coś ciekawego i na końcu się okazuje że tak charakterystyczny budynek jak świątynia Wiecznego Ognia jest tylko kartonową atrapą, którą co najwyżej możemy sobie pooglądać, tu jest jeszcze gorzej bo nawet tam się dostać nie a bez zgliczowania gry.
 
A jak nazwać wielki wycinek mapy, który wygląda tak?
Albo kolejny który wygląda tak:

To jest niedokończony placeholder, lokacja ma wyglądać na dużą, ale mapa w niej jest niedokończona, niezależnie jak bardzo będziemy udawali że jest inaczej (przestaje się dziwić dla czego nie możemy używać latających pojazdów). Podobnie było z Oxenfurckim uniwersytetem z W3, który został tam doklejony na szybko, gdy lokacja zmieniła swoją nazwę z Białego Mostu. Dla mnie coś takiego w obrębie otwartego świata jest nieporozumieniem, tym bardziej że to nie jest jakiś mały wycinek gdzieś daleko poza mapą, który ma sugerować że kilometry dalej, poza obszarem gry coś się znajduje, to spory wycinek dzielnicy, czy wyspa do której prowadzi most i z której widzimy jak startują rakiety (chyba jeden z największych zawodów w grze, biorąc pod uwagę ile razy na trailerze było wiać tą rakietę, czy gdy widzimy to na mapie świata). Ale czego się spodziewać po takiej makiecie miasta? Tak nie powinno się projektować gry i pisałem to już przy Dzikim Gonie, gdzie przes sporą część gry widzimy wielką wieżę w oddali, kierujemy się w jej stronę z nadzieją że będzie tam coś ciekawego i na końcu się okazuje że tak charakterystyczny budynek jak świątynia Wiecznego Ognia jest tylko kartonową atrapą, którą co najwyżej możemy sobie pooglądać, tu jest jeszcze gorzej bo nawet tam się dostać nie a bez zgliczowania gry.
Przecież w pierwszej lokacji masz całą poddzielnicę - Arasaka Waterfront, która praktycznie nie jest do niczego użyta. Na wodzie jest też stacja lotów kosmicznych, również do niczego nie użyta.
Mapa jest wystarczająco duża (żeby nie powiedzieć ogromna) i bez tych fragmentów. To jest takie narzekanie, żeby sobie ponarzekać, nic więcej.
 
Przecież w pierwszej lokacji masz całą poddzielnicę - Arasaka Waterfront, która praktycznie nie jest do niczego użyta. Na wodzie jest też stacja lotów kosmicznych, również do niczego nie użyta.
Mapa jest wystarczająco duża (żeby nie powiedzieć ogromna) i bez tych fragmentów. To jest takie narzekanie, żeby sobie ponarzekać, nic więcej.
Dokładnie. Zwłaszcza, że przecieki sprzed 2 lat (które się w 100 procentach potwierdziły), jasno sugerują, co może się zadziać ze stacją kosmiczną.
 
Dokładnie. Zwłaszcza, że przecieki sprzed 2 lat (które się w 100 procentach potwierdziły), jasno sugerują, co może się zadziać ze stacją kosmiczną.
Czyli co się może zadziać? :D
Ja jedyne o czym wiem,
to że rakieta jest używana w jednym z zakończeń. I nas wywalają w kosmos xd
Ale osobiście do tego momentu jeszcze nie doszedłem
 

polecam podpisać petycje. Zaraz ktoś powie, że petycje nic nie dają, ale przynajmniej pokażemy w ten sposób solidarność z developerami.
 

polecam podpisać petycje. Zaraz ktoś powie, że petycje nic nie dają, ale przynajmniej pokażemy w ten sposób solidarność z developerami.
Cała petycja jest bzdurna, ponieważ opiera się na założeniu, że podane przykłady są faktycznie wyciętą zawartością, która miała być w grze, a prawda jest taka, że jest to po prostu typowe dla Redów wybiórcze podejście do kwestii interakcji, które było już obecne w ich poprzednich grach.

Można sobie te braki tłumaczyć jakąś "legendarną" wyciętą zawartością, ale prawda jest taka, że jest to prostu zwykła kwestia rozminięcia się oczekiwań poszczególnych graczy z priorytetami developerów i tyle.
 
O matuchno. To już jest jakiś wyższy poziom abstrakcji, chyba dla mojego małego rozumku nieosiągalny. Petycja. W sprawie gry komputerowej. Mitycznej, rzekomo wyciętej zawartości. Pewnie jeszcze na złość. Jakaś komedia :-D
Nic, tylko czekać na petycje w sprawie nie tak, jak sobie widz życzy, zmontowanych filmów, nie tak zredagowanych książek i nie tak zagranych koncertów. Aberracja.
Mam w ogóle wrażenie, że w tym wątku od pięćdziesięciu stron niektórzy kręcą się ciągle wokół tego samego, powtarzając te same zarzuty, jakby to nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki miało wszystko zmienić zgodnie z ich wyobrażeniami, na ich modłę. Jak te znienawidzone, zepsute przecież NPC-e. Brakuje tylko tego ziomka, który w każdym poście podkreślał ile gra kosztowała, i że mu się należy.
Komuś już chyba naprawdę winda przestała dojeżdżać.
 

polecam podpisać petycje. Zaraz ktoś powie, że petycje nic nie dają, ale przynajmniej pokażemy w ten sposób solidarność z developerami.

A można gdzieś podpisać petycję przeciwko tej petycji? :facepalm: To byłaby iście copperfieldzka sztuczka gdyby przywrócili coś czego nie ma (lub istnieje co najwyżej w formie koncepcji lub prototypów, które nie trafiły nawet do etapu finalizacji czy testów)
 
Mają być 2-3 DLC więc część tych terenów o których piszecie, może być przecież wykorzystana...
Przecież DLCki poza Night City nie mają większego sensu, Cyberpunk to Night City, muszą coś zostawić na dodatki i nie jakiś megablok czy biurowiec, który nie uszczęśliwi graczy :))
O matuchno. To już jest jakiś wyższy poziom abstrakcji, chyba dla mojego małego rozumku nieosiągalny. Petycja. W sprawie gry komputerowej. Mitycznej, rzekomo wyciętej zawartości. Pewnie jeszcze na złość. Jakaś komedia :-D
Nic, tylko czekać na petycje w sprawie nie tak, jak sobie widz życzy, zmontowanych filmów, nie tak zredagowanych książek i nie tak zagranych koncertów. Aberracja.
Mam w ogóle wrażenie, że w tym wątku od pięćdziesięciu stron niektórzy kręcą się ciągle wokół tego samego, powtarzając te same zarzuty, jakby to nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki miało wszystko zmienić zgodnie z ich wyobrażeniami, na ich modłę. Jak te znienawidzone, zepsute przecież NPC-e. Brakuje tylko tego ziomka, który w każdym poście podkreślał ile gra kosztowała, i że mu się należy.
Komuś już chyba naprawdę winda przestała dojeżdżać.
Powiem szczerze, że to ciągłe szukanie dziury w całym, to już jakiś czas temu zaczęło być śmieszne, żeby nie powiedzieć żałosne.
Z mojego punktu widzenia to te problemy: prymitywna AI przechdniów czy surowy system policji to są rzeczy tak marginalne dla kogoś kto spędził prawie 200 h w grze, że naprawdę, jeśli to jest główny zarzut wobec gry, to nie zostaje nic innego niż wystawić 10/10.
 
Maniak a gdzie ja napisalem że dlc mają być poza? Stacja kosmiczna czy tereny north oak , nie są poza night city... Ja mam petycję, żeby gracze czytali ze zrozumieniem , to co piszą / mówią developerzy to może by nie było tego zamieszania z wyciętą zawartością :)
 
Pisałem o tym przed premierą gry - ludzie sobie wytworzyli w głowie obraz tytułu bez jakiegokolwiek oparcia w rzeczywistości. O rzekomo wyciętych ficzerach, o których twórcy mówili, że być może, kiedyś, się pojawią i że przyglądają się temu ALE przy okazji nie składają żadnych obietnic i na razie nie mają planów można było czytać seryjnie i na reddicie i w mediach branżowych.
Jest to częściowo winą marketingu, który nie dawał jasnych odpowiedzi na pytania o konkretne aspekty gry i kazał założyć, że zagwarantuje ona minimum tego, co jest w innych, kojarzonych z taką promocją tytułach - ale niektórzy odlecieli na balonie oczekiwań hen, daleko i to bez potrzeby weryfikacji, czy ta gra, na którą czekają w ogóle się tworzy, czy jednak pomylili ją z, hehe, gwiazdami odbitymi na powierzchni stawu.

Że skończy się to tak, jak się skończyło chyba każdy, świadomy konsument zdawał sobie sprawę. PR-owe praktyki firmy można było zauważyć i przeanalizować przy okazji wcześniejszej produkcji studia, tutaj ich skala była po prostu większa.
Obawiam się jednak, że zdroworozsądkowego podejścia w sieci nie uświadczymy i po dodatkach, nawet jeżeli wyjdą z połataną już grą, społeczność graczy będzie jechać tak samo, jak po podstawce - bo REDzi, choćby bardzo chcieli, nie są w stanie przepisać mechaniki gry i nagle sprawić, że całe Night City będzie interaktywne na wzór GTA.
A że fabuła będzie, prawdopodobnie, świetna, dobrze wyeksponowana, z fajnymi bohaterami to nikogo nie obchodzi, co widać również po rodzaju aktywności tutaj, u nas na forum.
Szkoda. :shrug:
 
Ja bym poruszył jeszcze kwestię latarki, której ewidentnie brakuje w pewnych pomieszczeniach, co zresztą zauważył słusznie CohhCarnage. Fajnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jej w formie np. nowej wersji Kiroshi, w postaci noktowizji, czy innego doświetlania optycznego.
 
boty.png

nie to. to już jest przesada xDD stoje milimetr poza żółtą strefą parkowania. Boty nie potrafią przejechać obok :ROFLMAO:

Dobra, idę dalej robić fabułę :giggle:
 
Last edited:
wystarczy spojrzeć na głupie porównanie dwóch gier gta 5 i cyberpunka , gta które wyszło dobre kilka lat temu i gra która wychodzi prawie w 2021 roku . Ja dowiedziałem się o tej grze może z 2-3 miesiące temu ze w ogolę jakiś cyberpunk istnieje i jestem mega zawiedziony , próbuję sobie wyobrazić jak się czują ludzie którzy czekają 8 lat xD
 
Top Bottom