EA na Fifie zarabia pewnie jeszcze większe pieniądze, a tam system monetyzacji jest patologiczny, dosłownie jest stworzony mechanizm pielęgnujący uzależnienie a w samej grze błędy gameplayowe są maskowane zamiast naprawiane, i np powtórki się ucinają bardzo szybko by gracze nie widzieli błędów detekcji kolizji albo detekcji spalonego.
Więc idąc Twoim tokiem myślenia gracze którzy narzekają na Fifę powinni się cieszyć, że EA cynicznie wykorzystuje ludzką skłonność do uzależnień i zarabia na ludziach na produkcie identycznym jak ten z poprzedniego roku i nawet nie pofatygowali się żeby błędy naprawić. Oszukani gracze powinni skakać z radości bo EA wycisnęła z nich pieniądze i ma ich teraz dużo
Cóż, będę nieco brutalna, ale skoro gracze dają zarabiać na Fifie EA, dają się uzależniać, to znaczy, że akceptują dany stan rzeczy.
Jedyny "język", który realnie rozumieją wielkie firmy, to ilość gotówki wpływającej na ich konta. Mogą sobie gracze narzekać do upadłego, ale jeśli kupują masowo następną, wybrakowaną Fifę, to niestety nici z ich narzekań wyniknie. Jedyną rozsądną reakcją na tego typu praktyki jest świadoma rezygnacja z zakupy gry. To powinno dotyczyć każdego developera i towaru zresztą.
Redów również.
I jeszcze jedno. W przypadku nawet najbardziej zaufanego deva warto przypominać, iż preorder to nie jest dobry pomysł. Chyba że jest się gotowym na błędy, bycie testerem i eksperymenty.
To, czy się ktoś cieszy z tego stanu rzeczy, czy nie, nie ma żadnego wpływu na rzeczywistość, nie ma w ogóle znaczenia.
Last edited: