Gry komputerowe

+
Nie samą walką człowiek żyje Poza tym, ja na ten przykład lubię czuć się wszechmozny (mania wielkości i te sprawy) . A w Arcanum jest cała plejada ciekawych postaci: Bates, wyżej wymieniony Virgil, Arronax, Magnus, Sogg i mnóstwo, mnóstwo innych. Jeśli załatwienie tego Mastera, czy jak mu tam, to nie ratowanie świata, to ja jestem Jeremi Wiśniowiecki
 
No to kłaniam sie w pas Jarema.Z tego co wiem to w Arcanumm jako reinkarnacja pradawnego bóstwa miałeś ratować swiat przed setkami lat ciemności walcząc ze złym bogiem(Arronax, dobrze pamiętam?)
 
Rioo said:
Lord Koniu said:
Ja wlasnie mam rozterke czy zamowic GW: F czy nie... :p Na gram.pl jest ciekawa oferta, ale jeszcze jedynki nawet nie przeszedlem :p
ja się raczej zastanawiam czy/z którego zagranicznego sklepu zamówić, ciekawe bonusy dają, których w gram.pl nie ma (np. plakat, płytka z muzyką )
Daj jakies namiary
 
Nagi_Szopenie -> Hehe, wiesz co nieco, ale nie wszystko, bo tym wcieleniem bóstwa był tylko teoretycznie, ale nie będziemy tu zdradzać zbyt wielu fragmentów fabuły, bo zdarzają się jeszcze ci, co to nie grali w Arcanum (są jeszcze tacy??)... PS. Kurde, wydało się, kim jestem. To jak, wbijemy kilku kozaków na pal??
 
Don Sosneone1 said:
Nagi_Szopenie -> Hehe, wiesz co nieco, ale nie wszystko, bo tym wcieleniem bóstwa był tylko teoretycznie, ale nie będziemy tu zdradzać zbyt wielu fragmentów fabuły, bo zdarzają się jeszcze ci, co to nie grali w Arcanum (są jeszcze tacy??)... PS. Kurde, wydało się, kim jestem. To jak, wbijemy kilku kozaków na pal??
Donie są, są. O to możesz sie nie martwić. Ja np. jak już wcześniej napisałem nie grałem ale postanowiłaem jakoś zdobyć.
 
Nagi_Szopen said:
No to kłaniam sie w pas Jarema.Z tego co wiem to w Arcanumm jako reinkarnacja pradawnego bóstwa miałeś ratować swiat przed setkami lat ciemności walcząc ze złym bogiem(Arronax, dobrze pamiętam?)
Fabuła w Arcanum jest o wiele bardziej rozwinięta. Co prawda na początku wydaje się nam że będziemy ratować świat przed Aronaxem, jednak po kilku godzinach gry fabuła rozkręca się i zamiast jednego głównego wątka/u mamy kilka naprawdę ciekawych historii składających się na wielką i epicką przygodę. Fabuła jest najmocniejszą stroną w Arcanum. Już lepiej ratować świat przed złym czarnoksiężnikiem niż wyruszać po jakieś użądzenie zamieniąjące piasek w wino i kiełbasę.Khorn za czasów świetności Baldura zgadnij o jakiej grze się mówiło Teraz żyjemy Gothiciem i właśnie o nim rozmawiamy na lekcjach w szkole a nie o Baldurze. Za 10 lat będziemy dyskutować na temat jakiejś innej gry.
 
a najfajniejsze jest, ze na poczatku wcale nie wiadomo, ze sie bedzie "ratowalo" swiat. z czasem wszystko sie rozkreca, rozwija i to wlasnie jest fajne. ze zwyklego rozbitka stajemy sie prawdziwym bohaterem, ktory z pomoca towarzyszy(zwlaszcza Virgila) staje do walki z Aronaxem. naprawde polecam...
 
W Arcanum mamy swobodę. Większość naszych decyzji ma wpływ na to jak będziemy postrzegani w oczach mieszkańców świata oraz jak będzie wyglądało zakończenie (chociaż nawet na samym końcu gry możemy pozmieniać los świata) Co do ratowania świata... równie dobrze można sobie poratować własny portfel i odwiedzić dom publiczny albo zabić wszystko co się rusza (a co!) A i żeby nie było że oczerniam Fallouta
 
Ależ nikt (w tej liczbie i Ty) nie oczernia tu Fallouta, który, jakby nie było, wprowadził w skostniałym wtedy gatunku cRPG sporo świeżości. My stwierdzamy poprostu fakt: uczeń pobił mistrza
 
Korgan said:
W Arcanum mamy swobodę. Większość naszych decyzji ma wpływ na to jak będziemy postrzegani w oczach mieszkańców świata oraz jak będzie wyglądało zakończenie (chociaż nawet na samym końcu gry możemy pozmieniać los świata) Co do ratowania świata... równie dobrze można sobie poratować własny portfel i odwiedzić dom publiczny albo zabić wszystko co się rusza (a co!) A i żeby nie było że oczerniam Fallouta
Niby dlaczego mielibyśmy tak pomyśleć? Twój opis Arcanum równie dobrze można odnieść do Fallouta.
Don Sosneone1 said:
Ależ nikt (w tej liczbie i Ty) nie oczernia tu Fallouta, który, jakby nie było, wprowadził w skostniałym wtedy gatunku cRPG sporo świeżości. My stwierdzamy poprostu fakt: uczeń pobił mistrza
Znasz jeszcze jakiś dobry kawał Sosneone? Wytłumacz mi w czym konkretnie Arcanum przerósł Fallouta. Najlepiej w punktach, bo jestem strasznie ciekawy :] Napewno dowiem się paru rzeczy
 
Nie, nie widze..Prosze podaj przykłady i nie zapomnij oświecić nas w cym Arcanum przerósł Fallouta( w punktach)
 
Po pierwsze primo W Arcanum zadbano np o takie pierdółi, jak to, że jeśli jesteś półogrem, to pancerzy przeznaczonych dla krasnoludów nie założysz.Po drugie primo Dzięki temu, że opowiesz swoją historię w kurierze taranckim, to później ludzie będą Cię rozpoznawać. Rzadko takie rzeczy widywałem w innych grach (no, może w Gothic)...
 
ad.1 W Falloucie nie mogłeś niestety grać półogrem więc nigdy się nie przekonamy czy nasz bohater mógłby założyć zbroje dla krasnoluda... Mimo to, tutaj również zadbano o szczegóły- Supermutanci nie nosili zbroji, żadna na nich nie pasowałaad.2Niestety w Falloucie nie było kuriera taranckiego, co jest niewątpliwym minusem tej gry. Mimo to musze cię zmartwić, Arcanum nie ma patentu na takie rzeczy. Dla przykładu- jeśli postanowisz zostać gwiazdą porno, ludzie z New Reno zaczną cie rozpoznawać i zwracać się do ciebie twoją ksywą sceniczną :] Nie postarałeś się Sosneone, czekam na coś konkretnego. Albo wiesz co? Zagraj najpierw w Fallouta..
 
Top Bottom