Gry komputerowe

+
Yngh said:
Yngh said:
Chciałeś zaczynać na 30 levelu? Rozpoczęcie od zera jest uzasadnione fabularnie, nawet jeśli na siłę wymuszone. To gra RPG. Wymyśl lepsze rozwiązanie.
To nie ja stworzyłem Gothica i nie ja pisałem fabułę. Nie ja za to zgarniam kasę. Przy "realistycznym" systemie walki nawet na 30 lvl można by zginąć, jeżeli źle by się używało swoich umiejętności, ale biorąc pod uwagę to, że na wysokich lvl w Gothicu można było wybijać całe obozy i miasta, to rzeczywiście dla twórców był problem i poszli na łatwiznę.
Nie ty stworzyłeś, to nie komentuj. Najłatwiej jest pokazywać palcem, co jest źle, a co nie. Ale by samemu coś wymyślić... to już trudniej prawda?
Yngh said:
Szczerze mówiąc, ja bym porzucił tego bohatera i stworzył nowego na potrzeby cz. 2. Była to w końcu postać nudnawa, mało charyzmatyczna i posiadająca niewiele cech charakterystycznych. Nie była to jednak moja decyzja, więc po prostu oceniam to, co zostało graczom zaoferowane. Nie podoba mi się, tyle.
Druga sprawa której pojąć nie mogę... Czy aby na pewno graliśmy w te same gry? Swego czasu bezimienny z Gothica cieszył się naprawdę wielką popularnością, jako ciekawa i naprawdę interesująca postać. Jeżeli mi ktoś mówi że jest "mało charyzmatyczna", "niewyrazista" czy inne brednie tego typu... to ręce opadają. Do tej pory zawsze słyszałem dokładnie odwrotnie, że jest to jedna z NAJBARDZIEJ charakternych postaci w grach. Więc zadam jeszcze raz to samo pytanie, bo nie chce mi się wierzyć. Czy na 100% graliśmy w ten sam tytuł?Swoją drogą, systemu walki się tu nie czepiaj, jest lepszy niż w Wiedźminie. Przynajmniej stanowi jakieś wyzwanie. :)Gothic ma masę błędów i nie twierdzę że jest inaczej. Ale te zastrzeżenia podane przez Yngh czy Zi3lona, słyszę po raz pierwszy.
 
Flash said:
Co do bohatera, to jeden ze sposobów kreowania postaci w grach. Minimalna ilość informacji i cech charakterystycznych pozwala na lepsze utożsamianie się z postacią. Pierwszy raz takie rozwiązanie zastosował Valve z Gordonem Freemanem w 98 roku.
Oj nie - Gordon Freeman to postać, która idealnie pasowała to świata, wiemy o niej bardzo dużo - znamy jej imię, zawód, wykształcenie. To prawda, Gordon jest postacią minimalistyczną, ale idealnie wkomponowaną w świat przedstawiony. Ma swój klimacik (jajogłowy walczący o świat, który sam zniszczył przez przypadek ;)).Bezimienny to kukła, która nie ma ani klimatu, ani historii, do tego z którą ciężko się identyfikować bo jest narzucona z góry, nie tworzymy jej. Jest po prostu nijaki. Ja gothica także nie lubię - żadnego nie przeszedłem bo odrzucało mnie sterowanie - a naprawdę chciałem i byłem bardzo zmobilizowany, ale nie dało się - bo mimo sterowania fabuła nieciekawa, zadania poboczne nudne, w skrócie wszystko mnie w tej grze irytowało. Naprawdę nie wiem skąd ma ona tyle fanów.
 
Myślę, że osłabienie bohatera z G2 jest mimo wszystko lepszym rozwiązaniem niż to, które zastosowano w trójce. Razi na początku, ale po pewnym czasie przestaje przeszkadzać. W trójce natomiast próbowano połączyć w miarę rozwiniętą postać z koniecznością dalszego jej ulepszania, co moim zdaniem kompletnie rozwaliło balans. Na samym początku gry mogliśmy w pojedynkę wyzwolić całe miasto a w lesie padaliśmy przez jednego dzika. Myślę, że nie było to tylko wynikiem złego systemu walki, ale też próbą uniknięcia sztampowego rozpoczęcia jakie widzimy w większości cRPG.E: Rozumiem narzekanie na błędy i sterowanie pierwszych Gothiców. Ale na fabułę? Jedynka miała naprawdę świetną, nie oklepaną linię fabularną. A cała seria ma tylu fanów z jednego powodu - klimatu, który wylewał się wręcz z monitora i nie pozwalał się oderwać od klawiatury. Szkoda, że cały dorobek serii rozmieniono na drobne i najnowsza część nie będzie miała praktycznie nic wspólnego z poprzedniczkami.
 
TyrtanoX said:
TyrtanoX said:
TyrtanoX said:
Chciałeś zaczynać na 30 levelu? Rozpoczęcie od zera jest uzasadnione fabularnie, nawet jeśli na siłę wymuszone. To gra RPG. Wymyśl lepsze rozwiązanie.
To nie ja stworzyłem Gothica i nie ja pisałem fabułę. Nie ja za to zgarniam kasę. Przy "realistycznym" systemie walki nawet na 30 lvl można by zginąć, jeżeli źle by się używało swoich umiejętności, ale biorąc pod uwagę to, że na wysokich lvl w Gothicu można było wybijać całe obozy i miasta, to rzeczywiście dla twórców był problem i poszli na łatwiznę.
Nie ty stworzyłeś, to nie komentuj. Najłatwiej jest pokazywać palcem, co jest źle, a co nie. Ale by samemu coś wymyślić... to już trudniej prawda?
Proszę cię... jeśli ktoś chce mi sprzedać jakiś produkt to nich go zrobi taj jak ja tego wymagam. Nie zrobię nic lepszego bo nie mam wystarczających środków - które twórcy gry mieli.
TyrtanoX said:
Druga sprawa której pojąć nie mogę... Czy aby na pewno graliśmy w te same gry? Swego czasu bezimienny z Gothica cieszył się naprawdę wielką popularnością, jako ciekawa i naprawdę interesująca postać. Jeżeli mi ktoś mówi że jest "mało charyzmatyczna", "niewyrazista" czy inne brednie tego typu... to ręce opadają. Do tej pory zawsze słyszałem dokładnie odwrotnie, że jest to jedna z NAJBARDZIEJ charakternych postaci w grach. Więc zadam jeszcze raz to samo pytanie, bo nie chce mi się wierzyć. Czy graliśmy w te same gry?Swoją drogą, systemu walki się tu nie czepiaj, jest lepszy niż w Wiedźminie. Przynajmniej stanowi jakieś wyzwanie. :)
Czy my ciagle mówimy o tym samym Bezimiennym, a nie jego "imienniku" z Tormenta?
 
Nie ty stworzyłeś, to nie komentuj. Najłatwiej jest pokazywać palcem, co jest źle, a co nie. Ale by samemu coś wymyślić... to już trudniej prawda?
LOL. No tak, użytkownicy nie mają prawa komentować i krytykować produktów, które są dla nich przeznaczone. 100% logiki.
Druga sprawa której pojąć nie mogę... Czy aby na pewno graliśmy w te same gry? Swego czasu bezimienny z Gothica cieszył się naprawdę wielką popularnością, jako ciekawa i naprawdę interesująca postać.
Nie wiem co twierdzą lub twierdzili inni. Wg mnie był nudny i mało charakterystyczny. Nie umywa się do Geralta.
Swoją drogą, systemu walki się tu nie czepiaj, jest lepszy niż w Wiedźminie. Przynajmniej stanowi jakieś wyzwanie. :)
Na początku było trudno z powodu trudnego (wg mnie) sterowania i mało rozwiniętych umiejętności bohatera. Potem to już tylko sieczka.Trudno mi porównać system walki z Gothica do tego z Wiedźmina - to kompletnie inne bajki. Z pewnością jednak ten gothicowy był bardziej zręcznościowy i wkurzający w kwestii sterowania. Więcej zależało też od umiejętności gracza. Niektórzy to lubią, inni nie.
 
Flash said:
Przecież ta gra ma 8 lat i kiedy wyszła miała jeden z najlepszych systemów walki na rynku gier RPG. Łatwo dzisiaj krytykować stare tytuły.Co do bohatera, to jeden ze sposobów kreowania postaci w grach. Minimalna ilość informacji i cech charakterystycznych pozwala na lepsze utożsamianie się z postacią. Pierwszy raz takie rozwiązanie zastosował Valve z Gordonem Freemanem w 98 roku.
Dotychczas grywałam jedynie w stare tytuły - wyjątkiem jest Wiedźmin - i Gothic na ich tle mnie nie zachwyca. To, co dla Ciebie jest zaletą - czyli "przezroczysty" bohater, dla mnie stanowi jedną z zasadniczych wad. Yngh ma tu, moim zdaniem, rację. Lepiej dać graczowi możliwość stworzenia własnej postaci.
Flash said:
(...)Czy my ciagle mówimy o tym samym Bezimiennym, a nie jego "imienniku" z Tormenta?
Też mi to przeszło przez myśl...
 
Yngh said:
Przecież ta gra ma 8 lat i kiedy wyszła miała jeden z najlepszych systemów walki na rynku gier RPG. Łatwo dzisiaj krytykować stare tytuły.
Interesujące. Z tego co zauważyłem, to Ty zazwyczaj bronisz nowych tytułów, podczas gdy grupa hardcorowo-oldschoolowa twierdzi, że "porządnych cRPGów dzisiaj się już nie robi", a te stare uważa za genialne.
Bronię gry komputerowe bez podziału na nowe, stare, czy oldschoolowe, next-genowe.
Yngh said:
Minimalna ilość informacji i cech charakterystycznych pozwala na lepsze utożsamianie się z postacią.
To generalizacja.
Tak, to generalizacja, ale nie ocena metody. Jednym się podoba, innym nie. To nie jest kwestia tego kto ma rację.
 
ZbanowanyArwil said:
World of Tanks - ktoś jeszcze poza mną i Dorwalem ekspi swoje załogi i tuninguje czołgi?
Może zrobimy ustawkę? Walcie do mnie PW jeśli nadal ujarzmiacie stalowe bestie, a szukacie kompanów do bitki. Chętnie zagram.
 
PonoJr said:
PonoJr said:
World of Tanks - ktoś jeszcze poza mną i Dorwalem ekspi swoje załogi i tuninguje czołgi?
Może zrobimy ustawkę? Walcie do mnie PW jeśli nadal ujarzmiacie stalowe bestie, a szukacie kompanów do bitki. Chętnie zagram.
Niestety, ja bym chętnie, ale okazało się w bojach, że moje łącze to stanowczo za mało, żeby bezproblemowo pograć w godzinach innych niż szósta rano. Raz nawet udało mi się wejść do gry w takim tempie, że gdy mi się już wyświetliło pole bitwy, mój czołg był roztrzaskany... :p
 
Fakt, odkąd przenieśli serwery do US & A, lagi i wysokie pingi potrafią skutecznie zepsuć zabawę. Miewałem podobne sytuacje, ale chęć gry pomogła mi przemóc te niedogodności i stanąć w szranki wraz z innymi szaleńcami. Mam nadzieję, że Panowie z WarGaming pracują jeszcze nad usprawnieniem engine'u i wyeliminują takie bolączki jak warping. Jak coś, wiecie gdzie mnie szukać. Mój nick: PonoJr.
Jimp said:
Nie no , zabrzmiało to co najmniej dwuznacznie ;D
Lecz się, chłopie.
 
Chyba mam gdzieś beta key z World Of Tanks , jakoś CD-Action rozdawało , często robią takie promocję . Zaraz znajdę i się zarejestruję , jakoś nie miałem czasu gdy go dostałem . A właściwie jak wygląda sama rozgrywka ,jest jakaś personalizacja czołgów , ulepszania ? Jak czołgi to pewnie też jakieś zniszczenia terenu , jest coś takiego ? Nie mówię oczywiście o czymś takim jak Bad Company 2 :)
PonoJr said:
Lecz się, chłopie.
Wybacz ,że Cię uraziłem :p
 
ZbanowanyArwil said:
ZbanowanyArwil said:
,jest jakaś personalizacja czołgów ?
można im malować wąsy i przyczepiać baloniki, o wyczesanych sprejowanych tagach też nie zapomniano.
a czy zamiast gąsienic, możemy zamontować sobie wózki z Tesco ?
 
Ulepszeń jest cała gama, od gąsienić, przez miliony silników aż po setki działek i dział o różnych kalibrach i smakach, rozmaite modele wieżyczek... Personalizacji jako takiej nie ma, podzespoły montujesz jak najlepsze, jedynie przy działach/działkach masz dylemat. Za to pojazdów jest multum a i cały czas dochodzą nowe, więc zanim wynajdziesz wszystkie i poulepszasz na full, sporo czasu ci upłynie. System levelowania podzespołów//czołgów/załóg/bóg wie czego na papierze jest strasznie zawiły, ale kilka minut klikania po menu powinno ci wszystko rozjaśnić, toteż nie będę się rozpisywał. Pojazdów masz 3 klasy, odpowiadające archetypom rpg. Czołg-warrior, TD [niszczyciel czołgów] - hunter, artyleria mobilna - mag. Dla każdego coś miłego, ja lubię salwy z czołgowych działek, Dorwal zaś z lubością zalewa pole bitwy morzem ognia z niebios [arta]. Coś jeszcze?
 
Brzmi zachęcająco :) Mam nadzieję ,że nie zgubię się w ogromnej ilości statystyk . Zaraz się zainstaluję i sam sprawdzę co i jak :)
 
Jimp said:
Brzmi zachęcająco :) Mam nadzieję ,że nie zgubię się w ogromnej ilości statystyk . Zaraz się zainstaluję i sam sprawdzę co i jak :)
Statystyk jest sporo, ale większość nieistotna. Cóż cię na przykład interesuje przepustowość wałów korbowych danego silnika? Choć jest to podane, tobie starczy wiedzieć, że czołg z silnikiem ACO III jedzie szybciej niż ten z ACO II. To, co ważne, to grubość pancerza czołgu, szybkostrzelność działa, przebijalność i obrażenia pocisku. Nu, i prędkość pojazdu. 5 istotności na krzyż, reszta jest swoistym ozdobnikiem dla ciekawskich [dla mnie na przykład, kocham statystyki :)].
 
Nie no, nie jak to jest, ktoś mi wytłumaczy? Twórcy gier celowo to robią? Bo to już zaczyna mnie zdumiewać:http://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=6874
 
Wychodzi na to, że cała mechanika, która była już trochę uproszczona w G3, zostanie całkowicie wykastrowana. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. Jedynie pocieszam się tym, że nigdy za bardzo nie liczyłem na Arcanię i nie naciąłem się na preorder.
 
Top Bottom