Byłem świadkiem grania kolegi w ten tytuł i ogólnie zachęciło mnie to do kupna, bo plusów jest mnóstwo. Śliczna grafika (ale dawngorad niestety był), przedni klimat, o dziwo bardzo fajne cutsceny (nie spodziewałem się), jak i generalne mechaniki gry.
ALE
I to duże ale. Zacinające się przyciski, gra na średnich ustawieniach wyciskająca na GTX 780 20 FPS i mniej, koszmarna mimika (a przede wszystkim przejścia z neutralnego wyrazu twarzy do jakiegokolwiek innego, to podpada pod glitch) i to głównie Henryka, NPCe jakoś mniej mnie raziły, pierdyliard informacji na ekranie, to wszystko i jeszcze kilka rzeczy przesądza o tym, że muszę poczekać aż gra zadziała lepiej i będzie kosztować mniej, bo nie wyrobię nerwowo przy tym tytule.