Naprawde (nie)głupie pytanie

+
Naprawde (nie)głupie pytanie

Czy po odzyskaniu sekretów Geralt skontaktował się jakoś z wiedźminami którzy wyruszyli w cztery strony? Jak dobrze pamiętam to po nieudanej próbie mordestwa Foltesta mamy dziurę która nie wyjaśnia losu Lamberta, Eskela i Vesemira. Czy Geralt chociasz zabezpieczył tą małą skrzynkę? Czy może zapomniał podczas kampanii Foltesta że miał powiadomić swoich towarzyszy że Salamadra nie stanowi już zagrożenia?
 

Vattier

CD PROJEKT RED
Dowiedzieć jak dowiedzieć. To raczej nie było jakoś szczególnie wyjaśnione, możemy się tylko domyślać.

No chyba, że przeoczyłem jakieś szczegóły, jakiś wpis w zadaniu, dzienniku czy gdzie tam.
 
Nie wydaje mi się by to było przez kogokolwiek wyjaśnione więc przypatku kontynuacji możemy liczyć na ponowne spotkanie gdyż taka modyfikacja fabularna byłaby nawet wskazana.
 
Po prostu zadzwonił i im powiedział...
 
Mieczem o zęby Utopca chyba zadzwonił :p. Też mnie to zastanawiało. Może warto uderzyć z pytaniem do REDów w odpowiednim temacie?
 
Zastanawiałem się kiedyś nad tym, może w kolejnej odsłonie Wiedźmina czegoś się dowiemy.
 
O, przypomniało mi się coś: Gdy Geralt spotkał
Berengara
, w dzienniku pojawił się mniej więcej taki tekst:

,,Gdy spotkam się z Vesemirem, muszę mu o tym opowiedzieć.''

To może być pewien przekaz, że jeszcze przyjdzie się zobaczyć z pozostałymi wiedźminami. Lub też mogę wyciągać nieco dalekie wnioski.
 
W sumie podczas całej gry zarówno pierwszej i drugiej części za Geraltem łazi oczywiście Jaskier. Najbardziej prawdopodobnym momentem wysyłania listów były by te chwile w których Jaskier spisuje swoją opowieść. A co jeśli to Jaskier wysłał wiadomości po świecie?
 
A, właśnie. W pierwszej części gry można było wysłać list do Triss w IV akcie, więc czemu by nie postąpić analogicznie w stosunku do wiedźminów?
 
Wiedmin2 said:
A, właśnie. W pierwszej części gry można było wysłać list do Triss w IV akcie, więc czemu by nie postąpić analogicznie w stosunku do wiedźminów?

To trochę tak jak z wysłaniem listu do bezdomnego wysłać można ale nie wiadomo gdzie i byłby problem z doręczeniem. Wiedźmini na pewno nie mieli stałego miejsca zamieszkania (jak tris) tylko wędrowali w poszukiwaniu osób odpowiedzialnych za napad na zamek.
 
Równie dobre pytanie: dlaczego Wiedźmini uganiali się po całym świecie za Salamandrą z minimalną szansą powodzenia zamiast zacząć od złapania i przesłuchania kilku bandytów? :p
 
Przeczytałem wszystkie wasze posty i.....ogólne wrażenie jest takie że generalnie nie znacie Sagi o Wiedźminie - Andrzeja Sapkowskiego. Tak jak Wiedźmin, tak i Wiedźmin 2 ma niewiele wspólnego z oryginalnym opowiadaniem czy jedną z powieści.

I to tyle w tym temacie....
pozdrawiam
 
A gdzie byś łapał tych Bandytów? Oni byli głównie w Wizimie.
Jak to gdzie? W Kaer Morhen. Tylko zamiast zrobić coś takiego Vesamir stwierdza: "Zbij niedobitki bandytów. Nie potrzebujemy jeńców."
 
jak dlamie odpoweidy jest prosta
Geralt rozbil baye salamandry i zabil Wielkiego Mistrza. Przy okazji w wyzimie wybuchlo powstanie w ktorym nasz bohater tez odegral swoja role.
a jak wiadomo wiesci szybko sie rozchodza a to jakis goniec przejezdzajacy przez wyzime a to karczmarz poopowiada kupcom itd.

a przy okazji z tym przepytywaniem bandytow to mnie troche rozsmieszyliscie

myslicie ze ci co zaatakowali kaer morhen wiedzieli w oglole cos wiecej od zadanie jakie im powierzono ?
dali kase zbirom z rynsztokow zeby robili za mieso armatnie zeby ci wazniejsi mogli spladrowac mutageny
 
zloty963 said:
jak dlamie odpoweidy jest prosta
Geralt rozbil baye salamandry i zabil Wielkiego Mistrza. Przy okazji w wyzimie wybuchlo powstanie w ktorym nasz bohater tez odegral swoja role.
a jak wiadomo wiesci szybko sie rozchodza a to jakis goniec przejezdzajacy przez wyzime a to karczmarz poopowiada kupcom itd.

a przy okazji z tym przepytywaniem bandytow to mnie troche rozsmieszyliscie

myslicie ze ci co zaatakowali kaer morhen wiedzieli w oglole cos wiecej od zadanie jakie im powierzono ?
dali kase zbirom z rynsztokow zeby robili za mieso armatnie zeby ci wazniejsi mogli spladrowac mutageny


Jeśli nie patrzeć na ortografię to sądzę, że to jest prawdopodobne.
 
Dla mnie odpowiedź jest bardzo prosta, wszystko przeniosło się z ust do ust - wieści szybko się rozchodzą, a wieści o naszym Geralcie najszybciej chyba :) i oczywistą sprawą jest że najwięcej informacji roznosił jaskier ze swoimi balladami po karczmach. Pozatym pamiętajmy że każde królestwo ma swoją siatkę wywiadowczą szpiegów - którzy są po to by wszystko wiedzieć, a zabicie wielkiego mistrza i rozprawienie się z salamandrą myślę iż było wieścią któą warto było "podać dalej". A Wiedźmini może nie wszyscy i może nie od razu, ale na pewno w końcu dowiedzieli się co i jak z naszym geraltem.
 
ja też uwazam że Jaskier rozniósł plotke, zreszta wiecie on nie umie zadnej tajemniczy utrzymac

Poprawiłam najbardziej rażące błędy. Proszę, staraj się pisać poprawnie i używaj interpunkcji.
zi3lona
 
Top Bottom