Nasze zdjęcia

+
No nie, Keth, teraz to wrzucasz swoje nowe zdjęcie, a ja na mój plakat musiałem dać te sprzed czterech lat :p
 
Hostile said:
Z ostatniego zlotu byłych wyznawców Wiecznego Ognia, w kolorowo-słitaśnej kawiarence rodem z Krainy Czarów :p
"Może jeszcze herbatki, pani Hrabino?" :p xD
Kojarzysz mi się w tym momencie z Kapelusznikiem. :p Tylko gdzie Marcowy Zając?
 
Hehe, jak zaczynałem moją przygodę na forum to Koniu kojarzył mi się z chłopakiem o najdłuższych włosach, jakie w życiu u mężczyzny widziałem ;) a teraz ^^ Ja też w porównaniu z początkami straciłem kilka...naście...dziesiąt? centymetrów ( WŁOSÓW! NICZEGO INNEGO!) :)
 
Przeglądałem właśnie zdjęcia z wiedźmińskiego LARPA i zgadnijcie kogo tam znalazłem?
Kto zgadnie dostanie orena :p
 
undomiel9 said:
undomiel9 said:
Hatifnatem :)To na korowód studentów rozpoczynający IGRY (Gliwickie Juwenalia)Było nas 9 hatifnatów, Buka, Mała Mi, Bobek i Paszczak ;)
To szkoda, że mnie nie było, mogłabym robić za Mimblę xDA u nas w okolicy Kortowiada, jak co roku leje ;p
No nie mów żeś z Olsztyna/Alenstein'a?!Kortowiada to mi się skończyła jakieś 5-6 lat temu. Dżizas, szmat czasu...ale jakie wspomnienia ;)i te wszędobylskie błoto, większa jazda niż Woodstock! Nadal robią koncerty na Górce?A deszcz to taka tradycja, lało, z różnym skutkiem, odkąd pamiętam.
to zdjęcie jeszcze z czasów gdy po Olsztyńskich lasach biegałem :)Później kazali się ogolić, bo pracę w Poznaniu dostałem.Wiecie jaka jest różnica między Olkiem a Poznaniem? w Poznaniu są przedsiębiorcy a w Olku intelektualiści...ponoć :)
 
Nie wiem czy to dobra wiadomość, ale wróciłem z gór ;PI... gdzieś o jakiejś fotce wspominałem, więc co by nie być gołosłownym, to dam dwie fotki i drobny komentarz.
Widok na Kotlinę Kłodzką z Czarnej Góry - trzeba to zobaczyć na własne oczy i zjechać o własnych nogach tego stoku.Generalnie jeśli już ktoś zakosztował przyjemności płynących z gór w porze zimowej, to pokocha to na cale życie. Człowiek po wjechaniu na szczyt stoku potrafi dostrzec wiele spraw z zupełnie innego konta - dosłownie i w przenośni. Widoki są piękne (nawet gdy jest spore zachmurzenie/mgła, to się czuje to coś), ale to wszystko przestaje mieć znaczenie w momencie, w którym przychodzi nam zjechać z góry. Wówczas ważna jest droga, a piękny krajobraz... odchodzi gdzieś daleko. Inaczej łatwo o wypadek.Jeśli ktoś z Was chciałby się wybrać w góry w tej chwili to radzę sprawdzać warunki pogodowe i te, które podane są bezpośrednio na stronach internetowych. Wiosnę dawało się odczuć również na Czarnej Górze i Zieleńcu i śniegu z dnia na dzień było mniej, choć pracownicy starają się utrzymać odpowiednie warunki. Przy takiej pogodzie - mokry śnieg i muldy są nieuniknione w ciągu dnia. Daje się to zdrowo odczuć po nogach ;D. Rano i przy jeździe nocnej jest nieco lepiej ;)
A to sem ja ;)
 
Sylvin said:
Człowiek po wjechaniu na szczyt stoku potrafi dostrzec wiele spraw z zupełnie innego konta - dosłownie i w przenośni.
Czy jest to konto pocztowe czy bankowe?...wybacz, ale nie mogłam się powstrzymać ;)A z gór osobiście najbardziej lubię ten moment, kiedy siedzę w jacuzzi wieczorem.Właściwie po namyśle stwierdzam, że góry nie są do tego niezbędne.
 
undomiel9 said:
Czy jest to konto pocztowe czy bankowe?
Bankowe, nie inaczej ;PNastępnym razem utrudnię Ci życie i nie napiszę posta tuż przed wyjściem ;]
undomiel9 said:
...lubię ten moment, kiedy siedzę w jacuzzi wieczorem.
Mogłabyś to podciągnąć nieco bardziej pod temat? ;)
 
W odpowiedzi na liczne wnioski w wiadomej sprawie, stwierdzam, co następuje: w najbliższym czasie nie przewiduje się przebywania w jacuzzi w rejonach górzystych, nizinnych ani depresyjnych.
 
TWJPRZYJACIEL said:
Kiedy widziałem to zdjęcie za pierwszym razem (w rozmiarze miniaturki) - zobaczyłem psa z jakimiś okularkami na oczach. Nie wiem jak to zrobiłem.
Widać, taka już ma psia natura xD
 
Top Bottom