Choć to podwójny cios w serce Geralta, bo Ciri widocznie wolała od niego odejść.
Żeby dostać złe zakończenie, musisz się bardzo postarać, więc nie ma się co dziwić. Jeśli ktoś tak prowadził Geralta, to cóż, ta jego wersja na to zasłużyła.
Choć to podwójny cios w serce Geralta, bo Ciri widocznie wolała od niego odejść.
Okrutnik z ciebieŻeby dostać złe zakończenie, musisz się bardzo postarać, więc nie ma się co dziwić. Jeśli ktoś tak prowadził Geralta, to cóż, ta jego wersja na to zasłużyła.
Ale ja też właśnie chciałem iść w tą stronę. Widocznie dla Redów i dla ciebie inaczej interpretuję czym jest ciepły i wspierający ojciec. A i tak uważam że Redzi źle te decyzje przedstawiło.Jeśli byłeś wpierającym i ciepłym ojcem dla Jaskółki, to wyniki był zawsze pozytywny.
Nope. Wystarczy nie pojechać do Emhyra, napić się z (dorosłą) Ciri - a konkretnie to wybrać dialog "Nie musisz być we wszystkim najlepsza", oraz uspokoić Ciri podczas ataku szału w kryjówce Avallac'ha.Żeby dostać złe zakończenie, musisz się bardzo postarać, więc nie ma się co dziwić. Jeśli ktoś tak prowadził Geralta, to cóż, ta jego wersja na to zasłużyła.
Skąd miałem wiedzieć że rozmowa będzie prowadzić do śnieżek? A opcja "Uspokój się" w labolatorium Avallacha wydawała mi się logiczna, podobnie jak towarzyszenie Ciri przy Loży, w sensie że nie chcę zostawiać jej samej w obliczu niebezpieczeństwa.
Nope. Wystarczy nie pojechać do Emhyra, napić się z (dorosłą) Ciri - a konkretnie to wybrać dialog "Nie musisz być we wszystkim najlepsza", oraz uspokoić Ciri podczas ataku szału w kryjówce Avallac'ha.
I najciekawsze jest, że często zwyczajnie nie wiemy czy oznaczają cokolwiekJako gracz mamy bardzo małą świadomość tego, co oznaczają nasze decyzje.
właśnie dlatego, że tak jak w życiu, nigdy nie wiemy co jest wyborem decydującym
Mówisz swojej dorosłej córce, z potężnym bagażem doświadczeń, że nie może, bądź nie powinna przeżywać pewnych rzeczy w sposób, który naturalnie odczuwa i okazujesz jej brak wiary, że sama sobie potrafi poradzić z czarodziejkami stawiając swoje doświadczenia ponad jej. Perspektywa Geralta nie ma tu w tej chwili znaczenia, bo on nie siedzi w jej butach, nie przeżył tego co ona. Ona potrzebuje wsparcia i dania jej możliwości decydowania o sobie, a nie mentora i protekcji i moim zdaniem jest to zasygnalizowane bardzo wyraźnie, również przez to, jak mówi o niej w grze Yennefer, która szukając jej wcześniej niż my już wie, że Ciri nie jest potrzebującą opieki dziewczynką.Mówisz przybranej córce, żeby się uspokoiła a nie rozwaliła co popadnie, żeby wyluzowała, bo nie musi być najlepsza we wszystkim, jedziesz z nią na spotkanie loży a nie puszczasz samą i do tego nie odwiedzasz grobu = Twoja przybrana córka umiera.
moim zdaniem jest to zasygnalizowane bardzo wyraźnie, również przez to, jak mówi o niej w grze Yennefer, która szukając jej wcześniej niż my już wie, że Ciri nie jest potrzebującą opieki dziewczynką.
Z tym to miałem całkiem na odwrót boZ wyjątkiem trupy cyrkowców, z którą w naszym towarzystwie Ciri chce kraść konie, do tego zawsze ciężko mi się zmusić.
Jaskier mówi coś jeszcze podobnego po jego uratowaniu. Ale zawsze traktowałem to jako bzdurę bo na tej zasadzie Geralt powinien powiedzieć jej coś w stylu: "Ciri, teleportuj się do Tir na Lia i sama zasiecz Eredina i wszystkich innych Aen Elle, przecież jesteś silna, wiem że dasz sobie radę" XDW jednym z pierwszych dialogów we właściwej grze Vesemir przypomina Geraltowi, że nauczyli Ciri radzić sobie w życiu.
Goes without saying.Może pan Andrzej przyszedł (ponownie) napełnić mieszek i znowu nienajlepszy deal podpisał ...
On jest jak Sten z Dragon Age:Pan Andrzej jak zwykle uśmiechnięty widzę ;D
Alistair: Sten, czy ty czasami się uśmiechasz?
Sten: Przecież teraz jestem uśmiechnięty.