Ruszają zapisy do oficjalnego programu playtestów CD PROJEKT RED!

+
Mhm. Z playtestów prowadzonych na terenie Warszawy wykluczeni są niemówiący po angielsku gracze, również spoza naszego kraju? Nie uważasz, że czynnikiem wykluczającym jest tu w dużo bardziej istotnym stopniu szerokość geograficzna? :coolstory:


Być może błędnie założyłem, że wypowiadasz się między innymi za siebie i dlatego do ciebie odniosłem ostatnie zdanie mojej wypowiedzi. W nieznajomości języka per se nie ma nic złego, więc nie wiem co tam uznałeś za obelżywe. W samej treści mojego posta nic obraźliwego nie ma, ale przykro mi, jeśli poczułeś się urażony.
Jakbyś był zwykłym userem to nie zwróciłbym uwagi, ale od moderatorów to jednak wymaga się czegoś więcej.
Co do punktu pierwszego, racja na razie tylko Warszawa. Jakoś tak globalnie myślę ostatnio.
 
Czy ja wiem. To nie jest QA. Playtesty polegają na wskazywaniu potencjalnych słabości w projekcie gry poprzez badanie reakcji graczy w oparciu o naturalnie zebrane informacje - a nie wykształcenie, czy doświadczenie w kierunku testowania gier. Na jakiej podstawie uczestnicy mieli by otrzymywać wynagrodzenie, skoro najczęściej nawet nie będą mieli pojęcia o zapleczu gamedesignu?
Nie musza mieć jakiejś specjalistycznej wiedzy. Wystarczy, że poświęcają czas i pieniądze na dojazd, wykonują powierzone im zadania, z których potencjalnie CDRED będzie miało profit.
Dodam, że inni też robią takie rzeczy, choćby EA, czy Ubisoft - i na tym samym to polega, czyli dowolność uczestnictwa i branie udziału w akcji na zasadzie fajnej przygody, a nie chęci zarobku.
Organizują tego typu stacjonarne "spotkania" bez żadnego nagradzania?
 
Organizują tego typu stacjonarne "spotkania" bez żadnego nagradzania?
Tak.
Nie musza mieć jakiejś specjalistycznej wiedzy. Wystarczy, że poświęcają czas i pieniądze na dojazd, wykonują powierzone im zadania, z których potencjalnie CDRED będzie miało profit.
Wykonują na ochotnika. Nikt nikomu nie każe przyjeżdżać, jak nie ma ku temu środków. :shrug:
 
Nie musza mieć jakiejś specjalistycznej wiedzy. Wystarczy, że poświęcają czas i pieniądze na dojazd, wykonują powierzone im zadania, z których potencjalnie CDRED będzie miało profit.

Organizują tego typu stacjonarne "spotkania" bez żadnego nagradzania?
No ale… przecież nie zgłaszasz się, jeżeli uważasz, że Ci się to nie opłaca. To wyłącznie Twoja sprawa, prawda?
A jeśli ktoś uważa, że warto, to, no, nie rozumiem - będziesz mówił za tę osobę i w jej imieniu żądał prawa do wynagrodzenia?

Może ktoś uważa, że wystarczającą nagrodą, zachętą, rekompensatą za dojazd itp. jest wizyta u Redów, rozmowa z twórcami, spotkanie z innymi zapaleńcami, zerknięcie na warsztat pracy developera, nauczenie się czegoś, złapanie kontaktu z branżą?
Tak z głowy podaję możliwe powody, dla których ktoś stwierdza, że warto i że chce.
Rozumiem, że Ty czy inne osoby oczekiwałyby za udział w testach wynagrodzenia, i nie oceniam tego, masz do tego prawo, bo to Ty decydujesz, ile jest wart Twój czas i praca.
Widocznie są też inne cenniki, to chyba nic złego?
 
Każdy chciałby lojalnego i darmowego pracownika. Ba najlepiej takiego, który sam zapłaci za możliwość pracy.
Jak REDzi zrobią testy bliżej mnie (Kraków?) to kto wie... może się zgłoszę. Czasu mam obecnie pod dostatkiem, a jak nie trzeba dopłacać to na dojazd się...
 
No ale… przecież nie zgłaszasz się, jeżeli uważasz, że Ci się to nie opłaca. To wyłącznie Twoja sprawa, prawda?
A jeśli ktoś uważa, że warto, to, no, nie rozumiem - będziesz mówił za tę osobę i w jej imieniu żądał prawa do wynagrodzenia?

Może ktoś uważa, że wystarczającą nagrodą, zachętą, rekompensatą za dojazd itp. jest wizyta u Redów, rozmowa z twórcami, spotkanie z innymi zapaleńcami, zerknięcie na warsztat pracy developera, nauczenie się czegoś, złapanie kontaktu z branżą?
Tak z głowy podaję możliwe powody, dla których ktoś stwierdza, że warto i że chce.
Rozumiem, że Ty czy inne osoby oczekiwałyby za udział w testach wynagrodzenia, i nie oceniam tego, masz do tego prawo, bo to Ty decydujesz, ile jest wart Twój czas i praca.
Widocznie są też inne cenniki, to chyba nic złego
Wyrażam wyłącznie swoje zdanie, chyba od tego jest forum i uważam, że dobrą praktyką jeśli nie obowiązkiem poważnej firmy byłoby uszanowanie czasu uczestnika tych playtestow chociażby w postaci jakichś nagród rzeczowych jeśli nie w gotówce. W mojej opinii to jest żerowanie na fanach, którzy są w Redach zakochani.
 
No i nikt Twojego zdania stąd nie usuwa, tylko z nim dyskutuje, i ja uważam, że o warunkach między dwiema stronami dogadują się te dwie strony, a nie trzecia.
Jeśli jednej z potencjalnych stron proponowane warunki nie pasują, to nie wchodzi w „dil”.
Czemu to ma być cudza sprawa?
Ja wiem, że są osoby, które np. krzyczą o ceny pączków u Gesslerowej, że to zdzierstwo i skandal. I nie kupują. I dobrze. Ale zaglądanie innym w torbę, czy kupili, i ocenianie tego, to zwykłe wtrącanie się w cudzy portfel.

I również w mojej opinii walutą w transakcji nie musi być kasa, bo istnieje i barter, i wymiana know-how.
I, ponownie, to dwie zaangażowane strony decydują, co im się opłaci, a robienie z fanów tej czy innej marki bezwolnych gamoni wykorzystywanych przez pazerną korpo jest mocno nie ok w stosunku do tych osób.

Btw. jak znam Redów, z pustymi rękami żadnych gości i „kolaborantów” nie wypuszczają nigdy, nie mówię już o poczęstunku na miejscu, i zdziwiłabym się, gdyby teraz było inaczej.
 
@undomiel9 Sprowadzasz całą dyskusję do poziomu - nie jesteś imprezą zainteresowany to odejdź i nie interesuj się (swoją droga zauważyłem, że dość często używasz tego rodzaju argumentacji XD). Otóż nie, interesuje się bo firma odcisnęła swoje "piętno" na mojej życiowej drodze związanej z gamingiem i leży mi na sercu jej postepowanie, które w tym wypadku oceniam negatywnie. Temat zresztą nie tylko tutaj wzbudza kontrowersje bo i w różnych mediach, platformach społecznościowych było wiele głosów niezadowolenia ;P Ale ok, temat niewygodny, nie będę się już produkował :)
 
Może ja za mało wiem, ale CDP nie jest pionierem w takich playtestach? Inne firmy organizują to podobnie?
@Szincza chyba wspominał.
Tam płacą, rozumiem?
Ed. Sprawdziłam sobie pierwsze z brzegu: Techland nie płaci, EA też nie.
@luk757 wyglądasz za zorientowanego, możesz powiedzieć coś więcej, skąd kontrowersje wokół CDPR?

Nie wiem, czy często, bo dość mało na forum piszę od dawna… Ale wolę swoje podejście, tak szczerze, od częstego również tutaj: „nie znam się, nie znam kulis, nie siedzę w tym, ale mam swoje zdanie i je wypowiem, a jak ktoś się ze mną nie zgadza, to mnie atakuje i odpowiadam atakiem”. To imo gorsze, przynajmniej dla mnie.

I w sumie fajnie, że podnosisz jako argument „krytykę” w mediach społecznościowych albo tzw. portalach growych informacyjnych - jakość umieszanych tam materiałów jest tak żałośnie niska, że pseudodziennikarze publikujący swoje tezy, przypuszczenia i sądy pod szyldem „faktów” powinni siedzieć przez rok gołym tyłkiem na grochu za judzenie, sianie fermentu i generowanie klików. Jeśli to kształtuje światopogląd społeczności, to nic dziwnego że potem rusza ona z widłami.
 
Last edited:
Gwoli ścisłości EA daje nagrody rzeczowe za udział a same testy stacjonarne są opcją, nie wymogiem.

Jechanie po dziennikarzach czy mediach społecznościowych pominę milczeniem.
 
Last edited:
A Redzi zmuszają do brania udziału w testach, no tak myślałam. I nic nikomu nie dadzą, nawet smyczki. Program się jeszcze co prawda nie zaczął, ale niektórzy już to wiedzą. I puszczają dalej jako fakt w komentarzach, których czytelnik nie zweryfikuje, tylko sam puści dalej jako fakt.
I tak sobie właśnie jedzie ten hate-train. A jak ktoś próbuje lekko dać po hamulcach, to słyszy, że no oczywiście broni redów, jeszcze pewnie cenzuruje dyskusje, kasuje niewygodne posty i każe się nie interesować.
Tak było, nie zmyślam, jestem tym skasowanym postem :)

PS. Jeśli niechcący uraziłam jakiegoś rzetelnego dziennikarza growego, to przepraszam. Na pewno są w tym gronie również ludzie, którzy mieli zajęcia z etyki, a publikowanie materiałów na wyścigi poprzedzają mimo wszystko jakimś researchem. Szkoda, że to ginie w zalewie amatorszczyzny klikiem napędzanej :(
 
dobrą praktyką jeśli nie obowiązkiem poważnej firmy byłoby uszanowanie czasu uczestnika tych playtestow chociażby w postaci jakichś nagród rzeczowych jeśli nie w gotówce. W mojej opinii to jest żerowanie na fanach, którzy są w Redach zakochani.

Ja osobiście też nie lubię argumentacji pod tytułem "no ale jak komuś pasuje to co Tobie do tego", bo tak można np. uzasadnić praktyki patologicznych pracodawców - wszak nikt tam pracować nie każe, prawda? W czym problem? A rzecz jest dużo bardziej subtelna. I Twoja kontrargumentacja pasuje mi do takiej dyskusji.

No, ale akurat w tym wypadku nie mówimy o pracy, podstawie egzystencji, tylko kurczę zabawie. Grze. Dla gracza - konsumenta - formie rozrywki. I testy "ochotników" w user research nie są niczym szczególnym. Za darmo, nagrodą jest li tylko możliwość obcowania z produktem. A jednak są, garną się, w kolejkach ustawiają. Nikt nie mówi, że nieetyczne, nikt pięć lat po testach nie skarży się, że został wykorzystany, nikt nie złamał prawa pracy.

Imo przesada. Znalazłbym od ręki z 10 praktyk, za które można krytykować Redów, które są naganne. Ale tutaj nie bardzo. Standard.
 
@Deymos666 I taką dyskusję rozumiem, być może moja krytyka wybrzmiała zbyt mocno. Natomiast nie zgodzę się co do tego, że to jest tylko zabawa. Mówimy tu o swojego rodzaju badaniu, (zwłaszcza w kontekście tego co wrzucił Szincza) które odbywa się w siedzibie firmy gdzie nie masz całkowitej dowolności jak ta gra przebiega tylko postępujesz wg tego co na miejscu Ci ktoś wyznaczy. Toż to nawet za durne ankiety online, grosze bo grosze ale coś tam płacą. No ale ok, może zbyt się uniosłem.
 
Natomiast nie zgodzę się co do tego, że to jest tylko zabawa

Dla firmy oczywiście nie, ale dla graczy to chyba jednak tak, co nie? ;)

Może nie warto o tym zapominać. Gry to jednak rozrywka. Statyści na filmach dostają groszowe stawki, właściwie nawet nie zwrot kosztów za cały dzień zdjęć, a jednak niektórzy garną się do tego bo to przygoda. Musu nie ma.

Dla jakiegoś nastolatka to myślę będzie sama przyjemność. To standard w wielu branżach, jak wspomniałem.

Z innej beczki to podoba mi się, że produkty będą profesjonalnie testowane, śledzenie gałek ocznych to w user research świetna technika i wcale nie tak często stosowana - choć nie wiem w sumie jak jest konkretnie w gamingu. Dzięki temu UI ma szansę być naprawdę dopracowany.
 
Szczerze to nie wiem skąd tyle sceptycznych nastawień, nawet jeśli testy gry która była by w wersji alpha i była by wyłącznie po angielsku z racji iz zespół to juz nie tylko Polacy wiec zapewne wszystko pisane jest w najbardziej uniwersalnym języku na świecie a potem dopiero przychodzą tłumaczenia etc. To jest to dla chętnych można się zgłosić lub nie jesli ktoś ma tyle zastrzeżeń to cóż ... Ja jako gracz który jest wielkim fanem twórczości tego studnia nie widział bym nic przeciw przejechaniu pół polski na możliwość uczestnictwa w takich testach bo uważam to za fajne doświadczenie. Nie rozumiem mentalności osób które oczekiwały by zapłaty lub nie przestrzegły by NDA. Dla mnie byłby to ciekawie spędzony dzień lub kilka mając świadomość ze w jakimś stopniu można pomóc przy tytule który kiedyś bedzie sie ogrywac godzinami :D
 
Top Bottom