Sens życia, filozofia, polityka, gospodarka

+
Status
Not open for further replies.
Yngh said:
Tylko bez argumentów w stylu "Hitler też miał wąsy", proszę. Trzeba trzymać pewien poziom, panie i panowie...
Nigdzie nikogo nie porównywałem do hitlera. Może tego nie zrozumiałeś, a więc wytłumacze się. Chciałem powiedzieć, ze za religią idzie ideologia. A tą już można porównywać do takich, jakie nasza historia odnotowała w swoich dziejach. Opieram ten pogląd na dokumentach jak np. karta kairska.
Yhy, a Hitler był wegetarianinem i kochał zwierzęta. Oraz budował autostrady. I co z tego wynika? Nars Yngh ma rację, bez takich argumentów, proszę...
Ironia? Nie na miejscu. Znam pewną sprawę osobiście. W polsce pewien "młody chrześcijanin" z łatwością obecnie robi studia doktoranckie, bo profesor chodzi z nim do wspólnego kościoła. Nie są krewnymi, ich rodzice się nie znają itp. Poznali się w kościele. Jeśli ktoś mi chce wmówić, że tak nie jest w państwach islamskich, a dzieje się nawet w Polsce no to .... ehmmm..... rzeczywiście nie mamy o czym dyskutować bo to prowadzi donikąd. Możemy udawać, że tak się na świecie nie dzieje, tylko z np. historii wynika inaczej, w 39 roku też ludzie tak patrzyli, gdy miało dojść do wojny. Wojna? Gdzie tam, nie będzie. Czy komuś przyszło do głowy, że nazizm rodzi się w Niemczech? Przecież to się nie objawiło znikąd a właśnie potrzebowało czasu. Aby wpoić tą ideologię ludziom[poprawione,proszę] trzeba ich edukować. Do tego potrzeba swoich ludzi w systemie oświaty. Nie mam na razie nic więcej do dodania bo jeżeli się nie zaakceptuje pewnych faktów to dyskusja utyka w martwym punkcie.
 
A jak to się ma do tematu, bo nie zrozumiałam?

Yngh próbuje (tak sądzę) pokazać bezsens dokonywania uogólnień na podstawie przykładów jednostkowych, w stylu: znam dziewczynę, która była w Turcji i tam jakiś Turek z wąsami źle na nią spojrzał - ergo wszyscy islamiści (bo wszak wszyscy Turcy to wyznawcy islamu) są iiiwil - hiperbolizuję, żeby była jasność, ale tak Twoje argumenty odbieram.
Dla kontrastu mogę podać szereg historyjek świadczących o czymś zupełnie odwrotnym. Tylko co w związku z tym?

I, na macki Latającego Potwora Spaghetti - ludziom , nie ludzią.
 
Żeby wyjaśnić, o co dokładnie mi chodziło. Mianowicie pisząc swojego krótkiego posta miałem na myśli przede wszystkim ten fragment, który poniekąd konkludował post Ecstasy'ego:
Może to zabrzmi niesprawiedliwie i wywoła oburzenie takie porównanie, ale co mi tam. Naziści też mieli świetnie wyedukowanych ludzi, jak i islamiści dzisiaj. Inkwizytorzy jak na swoje czasy też byli ludźmi inteligentnymi i wyedukowanymi. Ot takie podobieństwa.
Jest to typowy argument w rodzaju Hitler Ate Sugar, a przynajmniej ja to tak odebrałem i jak widać po powyższych postach innych użytkowników, nie tylko ja. Ecstasy najwyraźniej nie zrozumiał, że nie chodziło mi bezpośrednio o Hitlera, tylko o strukturę argumentu. Krótko mówiąc - takie porównania nic nie wnoszą do dyskusji. I nie chodzi o to, że jestem po drugiej stronie barykady czy coś w tym stylu, bo sam fanatyzm potępiam i jestem krytyczny wobec religii w ogóle (ale nie akceptuję bzdur w rodzaju X jest wyznawcą Y => X jest fanatykiem religijnym).
 
Wyjątki rodzą się z jakiejś przyczyny, tych wyjątków dostrzega się ze strony islamu coraz więcej. I tu jest problem, a Ty widocznie tego nie widzisz.
- Niemcy popełniają zabójstwa honorowe .np w Hamburgu.
-Nie! Nie wszyscy niemcy? Generalizujesz. To jest niesprawiedliwe.
-A tak to było generalizowanie, przepraszam. Niemiecy muzułmanie to robią.
-Nie! To też jest generalizowanie.
-Wybacz. To pojedyncze jednostki.
-Tak
-Ale dlaczego tylko z tej religii i kultury?
-Generalizujesz.
-Dlaczego statystyki zabójstw honorowych rosną i tylko popełniane są przez islamistów?
-Generalizujesz.
-OK. A może za tym jest jakaś chora ideologia islamu?
-Generalizujesz teraz całą religie islamu.
-Ale przecież statystyki wykazują tendencję rosnącą, to już nie jest generalizowanie. Coś jest nie tak.
-Generalizujesz. Nie wszyskie statystyki mówią o tym.
-cdn...
 
Och, a teraz rzuć okiem na statystyki dotyczące przemocy domowej w Polce. Mężczyzna, często pijący, katolik (90% Polaków deklaruje katolicyzm) ergo wszyscy biali mężczyźni wyznający katolicyzm biją swoje partnerki/dzieci i nadużywają alkoholu. QED

Ileż możliwości generalizacji.

E:

I wiesz co? Masz rację ta dyskusja nie ma sensu. Zatem postaram się powstrzymać od dalszych komentarzy, bo mi zwyczajnie przykro.
 
zi3lona said:
Och, a teraz rzuć okiem na statystyki dotyczące przemocy domowej w Polce. Mężczyzna, często pijący, katolik (90% Polaków deklaruje katolicyzm) ergo wszyscy biali mężczyźni wyznający katolicyzm biją swoje partnerki/dzieci i nadużywają alkoholu. QED

Ileż możliwości generalizacji.

E:

I wiesz co? Masz rację ta dyskusja nie ma sensu. Zatem postaram się powstrzymać od dalszych komentarzy, bo mi zwyczajnie przykro.
No i prawda. Faktem jest, że bijącymi żony są mężczyźni, często pijący i deklarujących się katolikami w Polsce. To,że ktoś zinterpretuje to jako "wszyscy katolicy to pijacy bijący żony" to brzydko świadczy o jego inteligencji. Ja nie napisałem ani razu, że wszyscy muzumanie to "zabójcy honorowi". Napisałem za to, że wszyscy "zabójcy honorowi" to muzumanie. A dokładnie prawie wszyscy jak mówią statystyki. Błąd logiczny. Przepraszam, że nie potrafię się jasno wyrażać. Nie uważam się za inteligenta. Operuje językiem tak jak potrafię.Przepraszam.
 
Ja nie napisałem ani razu, że wszyscy muzumanie to "zabójcy honorowi". Napisałem za to, że wszyscy "zabójcy honorowi" to muzumanie. A dokładnie prawie wszyscy jak mówią statystyki.
A teraz odnieśmy to do przykładu Zielonej:
Mężczyzna, często pijący, katolik (90% Polaków deklaruje katolicyzm) ergo wszyscy biali mężczyźni wyznający katolicyzm biją swoje partnerki/dzieci i nadużywają alkoholu.
Wniosek: wszyscy sprawcy przemocy domowej to biali mężczyźni-katolicy. No, prawie wszyscy, jak mówią statystyki.

Daj sobie lepiej spokój.
 
Yngh said:
A teraz odnieśmy to do przykładu Zielonej:

Wniosek: wszyscy sprawcy przemocy domowej to biali mężczyźni-katolicy. No, prawie wszyscy, jak mówią statystyki.

Daj sobie lepiej spokój.
No i to jest prawda. A teraz wytłumaczę Ci gdzie popełniasz błąd w rozumowaniu tego stwierdzenia. Poprzez spaczoną interpretacje masz błędne przekonanie, że to dlatego, iż są katolikami to biją żony lub dlatego, że piją alkohol(np. jedno piwo tygodniowo). Ja widzę problem bicia żon nie spowodowany religią katolicką lub piciem alkoholu. Dla mnie problem leży w złym wychowaniiu, pospiesznym trybem życia, który wzmaga agresję,itp., itd. Sam katolicyzm, który tego zabrania co ma wspólnego z tym biciem? To, że pije ze znajomymi (gril, po pracy, itp.) nie ma nic wspólnego z biciem.Katolicyzm i picie to "etykiety" potrzebe aby wyodrębnić grupę,w której jest największy udział. Tak samo jest z zabójstwami honorowymi. Zbadano, że z np. 100 zabójstw 96 jest popełnione przez muzułmanów, reszta przez inne(chrześcijanie, ateiści, itd.). Tutaj masz artykuł na samym dole strony metodologia, jak prowadzono badanie. Ja stwiedzam fakt, który jasno mówi, że np. 96% zabójstw honorowych w europie zachodniej jest popełnianych przez muzułmanów. Nie mówię, że islam jest za to odpowiedzialny, a mówię, że ideologia jaka idzie w jego cieniu. Dlaczego? Bo skoro np. na 1000 muzułmanów żyjących w europie 10 popełni zabójstwo honorowe. To co jest odpowiedzialne za to, że 990 żyje spokojnie a 10 nie potrafi? Ja obarczam za to faszyzm, jaki jest obecny w świecie muzułmańskim, np. w karcie kairskiej. A więc to jest problemem, że prawie wszyscy z tych co zamordowali to muzułmanie, a nie że wszyscy muzułmanie czyli 990+10 to mordercy.
 
Wiesz co, Ecstasy...
- alkoHol, nie alkochol
- muzuŁmanie, nie muzumanie
- składnia, interpunkcja...

I teraz Ci powiem, czemu się czepiam: bo kiedy widzę, że ktoś nie dba kompletnie o ortografię, gramatykę itp., to mi się nie chce ani postów takich czytać, ani traktować poważnie, jeśli już przeczytam przypadkiem. Bo skoro dyskutant źle pisze, to - moim zdaniem - nie ma dużego pojęcia o tym, o czym pisze. Bo skoro traktuje wybiórczo zasady i ma je w głębokim poważaniu, to całkiem prawdopodobne, że tak samo jest z jego argumentami i wiedzą: wybiórczo, po łebkach.
Weź to "pod rozwagę" jako spostrzeżenie od osoby stojącej z boku.

Wiedza na temat świata to nie jest wąski zbiór artykułów w necie, które ktoś przypadkiem przeczytał, a inny ktoś przypadkiem napisał. To całe mnóstwo niejasności, wieloznaczności, wątpliwości. Ferować opinie można, jasne - każdy ma prawo do własnego zdania. Tym niemniej bywają tematy mocno pogmatwane i zapieranie się zadnimi nogami w takich kwestiach, że oto na pewno jest tak a tak, a każdy, kto inaczej twierdzi, myli się okrutnie - nie świadczy wcale o posiadanej wiedzy, tylko wręcz przeciwnie.

Zgadzam się, że ortodoksyjni muzułmanie kierują się - w "zachodnim" rozumieniu - ideologią brutalną, okrutną i "niesprawiedliwą".
Nie wszyscy.
Do tego też trzeba mieć predyspozycje, a poza tym wiele zależy od ich otoczenia i od tego, jak dorastali, gdzie i z kim.

Z tym, że cudzysłów w zdaniu wyżej też po coś wstawiłam.

Bo to jest wszystko nader relatywne.
 
No i to jest prawda. A teraz wytłumaczę Ci gdzie popełniasz błąd w rozumowaniu tego stwierdzenia. Poprzez spaczoną interpretacje masz błędne przekonanie, że to dlatego, iż są katolikami to biją żony lub dlatego, że piją alkohol(np. jedno piwo tygodniowo).
NAPRAWDĘ uważasz, że to, co napisałem w poście, który zacytowałeś, to moja opinia na omawiany temat? :D
 
Bardzo jest łatwo bronić islam, tolerancję, wolność i sprzeciwiać się generalizowaniu... w oderwanych od życia dyskusjach w internecie.

Przepraszam, że urażę uczucia wielu, ale współczesna myśl arabska dotycząca płci zatrzymała się na poziomie średniowiecznej Europy. Podobnie jest z resztą.
Chciałbym zwrócić uwagę, że panowie poniżej również byli doskonale wykształceni - dokonań św. Augustyna czy Tomasza z Akwinu w dziedzinie teologii i filozofii przypominać chyba nie trzeba.

Myśli Tomasza z Akwinu:
Kobieta jest jedynie pomocą w płodzeniu (adiutorium generationis) i pełni pożyteczną rolę w gospodarstwie domowym.

Dzięki temu, że składają śluby dziewictwa lub stanu wdowieńskiego i przez to zostają zaślubione Jezusowi — zostają
podniesione do godności mężczyzn (promoventur in dignitatem virilem)

Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym
upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest
mężczyzna.

Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub
też w następstwie wilgotnych wiatrów.

Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych.

Inne:
„Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn.” (Jan Chryzostom, 349-407, gr.)

„Kobieta jest istotą pośrednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyznie.” (św. Augustyn 354-430 — jeden z najznakomitszych ojców Kościoła)

„Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.” (Ambroży, mędrzec Kościoła, 339-397)

„Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł! Ona jest swoistym piekłem!” (Papież Pius II, 1405-1464)

„Kobiety ze swej natury są przeznaczone do wspólnych uciech.” (Kapokrates, założyciel klasztoru)

„Dziewczęta noszące spódniczki mini, pójdą do piekła.” (Wild, SJ, XX w.)

„Kobiecie przystoi jedynie szata żałobna. Skoro tylko przekroczy próg wieku dojrzałego, winna zasłonić swe gorszące oblicze, by nie utracić szczęśliwości wiecznej.” (Tertulian, pisarz chrześcijański)

„W miejscu, w którym zatrzyma się ksiądz, nie powinna przebywać żadna kobieta” (Synod Paryski, 846)

„Kobiecie nie wolno mieszkać w pobliżu kościoła.” (Synod w Coyaca, 1050)

„Księża, którzy udzielają noclegu kobietom i doznają przy tym z podniety, muszą zostać ukarani. Kobiety natomiast mają zostać sprzedane przez biskupa jako niewolnice.” (2. Synod w Toledo)

„U kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd.” (Clemens Alexandrinus, 215)

„Kobietom nie wolno we własnym imieniu pisać ni otrzymywać listów” (Synod w Ewirze, IV w. n.e.)

„Cała płeć żeńska jest słaba i lekkomyślna. Uświęcona zostaje jedynie poprzez macierzyństwo.” (św. Jan Chryzostom, 349-407)

„Kobietom nie wolno śpiewać w kościele.” (św. Bonifacy, misjonarz benedyktyński, 657-754)


Seems legit, a zdania o wstydzie i zasłanianiu oblicza - identyczne.
Podobnie jak zdania o tym, że kobieta nie została stworzona na 'obraz'.

Jaki to ma związek z całością dyskusji?
Ano taki, że my na patologię myślową naszych przodków umiemy patrzeć krytycznie, a na identyczne zastosowania u innych nie bardzo.

Z takiej ideologii muszą wypływać takie obyczaje.
Kwestie interpretacji Koranu? Nie sądzę. To zwykła książka napisana w VII wieku, jej autorzy napisali to, co było zgodne z duchem ich czasów i próby nakładania interpretacji ideologii XX wieku zgodnych z takimi pomysłami jak 'równość' do tego dzieła to żart.

Jeśli ktoś sądzi, że historia rozwoju tych ludów i tych regionów nie będzie przedstawiała się równie krwawo i rewolucyjnie jak w Europie dawnych lat - niech napisze, jak dokonać magicznego skoku myślowego. Edukacja? Jaka? Techniczna? Chyba nie... Humanistyczna? Nie zrezygnują, tak jak 'u nas' ludzie nie 'przejmowali nowych poglądów' ot tak.
 
koziek said:

Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że na świecie Islam wyznaje ~ 1,57 miliarda ludzi? Zdajesz sobie sprawę, że terroryści, tudzież fanatycy, to znikomy procent tej liczby?

Zrównajmy mentalność wszystkich, do tej sprzed kilkuset (tudzież ponad tysiąca) lat i dla efektu zapodajmy paroma groźnie brzmiącymi cytatami.

Chłopie, Ty tak na serio, czy tylko chcesz dodać swoją cegiełkę do "oderwanych od życia dyskusji w internecie"?
 
Lubię, kiedy dyskusja sięga dna, chwytać za łopatę i kopać.

A poważnie: nie, nie pisałem o ludziach. Ani o grupach, ani o jednostkach. Pisałem tylko o ideologii i o tym, że współczesna myśl arabska jest kilkaset lat za Europą. A im bardziej zacofana ideologia, tym więcej fanatycznych terrorystów. To zależność zachodząca stosunkowo często. Wbrew pozorom między jednym promilem a 1/100 promila jest ogromna różnica, większa, aniżeli wygląda to w matematycznym tasowaniu kart.
To chyba dość oczywiste, że religia zawierająca kontrowersyjne, dwuznaczne hasła o charakterze seksistowskim/wojennym/antydemokratycznym nim się sama właściwie 'zinterpretuje' i stanie się 'pokojowa', jak na przykład analogicznie nasze europejskie chrześcijaństwo, wyda na świat ogromną ilość idiotów?

Żyjemy na palącym się stosie nawarstwień pokoleniowych kultury.
My - Europejczycy - mamy chyba o tyle prościej, że nasza kultura religijna wyrosła w dużej mierze z ducha antyku grecko-rzymskiego.
Oczywiście 'oni' też mają piękny rodowód tego typu, jak choćby Awicenna czy Al-Kindi, ale raczej nie korzystają z tak pięknego dziedzictwa w takim stopniu, jak my.
Pytam więcej: co się stało z tymi, którzy zachowali (i rozwinęli!) największe dzieła starożytności dla nas? Co historia z nimi uczyniła?

Nie twierdzę, że islam jest 'zły', jest tak samo 'zły' jak chrześcijaństwo w średniowieczu. Mogę stwierdzić, że 'istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że z tej grupy powstanie więcej jednostek skrajnych i sytuacji ekstremalnych wskutek pewnych uwarunkowań'. Jasne, że kiedyś się 'ustatkują', bo przecież nie są z gruntu źli, nie są 'genetycznie wadliwą kulturą', ale tego dożyją już raczej moje wnuki.

Zachowanie zwykłych ludzi w codziennych sytuacjach życiowych nie ma nic do tego, co napisałem powyżej. Ale kiedy w grę wchodzą sprawy większej wagi i decyzje - ten balast mniej rozwiniętej kultury ciąży i determinuje pewną niedojrzałość poczynań. Na przykład durnych bojowników.
 
koziek said:
A im bardziej zacofana ideologia, tym więcej fanatycznych terrorystów. To zależność zachodząca stosunkowo często. Wbrew pozorom między jednym promilem a 1/100 promila jest ogromna różnica, większa, aniżeli wygląda to w matematycznym tasowaniu kart.

Jeśli odwołujesz się, do ideologi sprzed tysiąca lat, w zestawieniu z dzisiejszymi standardami, to tak, jest ona zacofana, tak samo jak europejska z analogicznego okresu czasu. Jednak ta ideologia nie reprezentuje współczesnego Islamu, lub jeśli preferujesz, nie reprezentuje jego olbrzymiej części.

Jeśli chodzi o tego porównania z promilami, to wydaje Ci się, że tak jest, czy odwołujesz się do konkretnego przykładu?
 
Jednak ta ideologia nie reprezentuje współczesnego Islamu, lub jeśli preferujesz, nie reprezentuje jego olbrzymiej części.

Edytowałem trochę poprzedni post.
Czekam na ideologie współczesnego islamu. Nie proszę jednak o sztuczne kalki systemów politycznych/filozoficznych z Europy i USA, lecz o rozwiązania myślowe wyrosłe (ewentualnie: zapożyczone i zmienione) na ich rodzimym gruncie. Przecież tylko takie są w stanie zakorzenić się w głowach. Dodajmy, że ta 'olbrzymia część' to pełna analogia do naszej dawnej wsi z księdzem dobrodziejem na mszy, chłonąca poglądy z niedzielnych przemówień z ambony.

Jeden promil a jego setna część?
Setna część to przykładowo Breivik - chory psychicznie morderca, polityczny szaleniec, być może człowiek zasługujący na śmierć.
Promil - dziesiątki, a nawet setki bezimiennych, mniej lub bardziej krwawych. Nieznani.
Na papierze to tylko jedno, czasem dwa zera.
I jeszcze coś przyszło mi do głowy. Wstaw tutaj odpowiednie elementy z układanki powyżej.

Na pierwszej stronie
meldunek o zabiciu 120 żołnierzy

wojna trwała długo
można się przyzwyczaić

tuż obok doniesienie
o sensacyjnej zbrodni
z portretem mordercy

oko Pana Cogito
przesuwa się obojętnie
po żołnierskiej hekatombie
aby zagłębić się z lubością
w opis codziennej makabry

trzydziestoletni robotnik rolny
pod wpływem nerwowej depresji
zabił swą żonę
i dwoje małych dzieci

podano dokładnie
przebieg morderstwa
położenie ciał
i inne szczegóły

120 poległych
daremnie szukać na mapie
zbyt wielka odległość
pokrywa ich jak dżungla

nie przemawiają do wyobraźni jest ich za dużo
cyfra zero na końcu
przemienia ich w abstrakcję
temat do rozmyślania:
arytmetyka współczucia
 
To miłe, że edytowałeś post, to miłe, że nie masz żadnych danych na poparcie tego co mówisz. Co do ideologii, może traktujmy się z szacunkiem? Wpisanie hasła Islam w google naprawdę nie boli.

EDYCJA:

koziek said:
Czekam na ideologie współczesnego islamu. Nie proszę jednak o sztuczne kalki systemów politycznych/filozoficznych z Europy i USA, lecz o rozwiązania myślowe wyrosłe (ewentualnie: zapożyczone i zmienione) na ich rodzimym gruncie. Przecież tylko takie są w stanie zakorzenić się w głowach. Dodajmy, że ta 'olbrzymia część' to pełna analogia do naszej dawnej wsi z księdzem dobrodziejem na mszy, chłonąca poglądy z niedzielnych przemówień z ambony.

Że, co?

koziek said:
Jeden promil a jego setna część?
Setna część to przykładowo Breivik - chory psychicznie morderca, polityczny szaleniec, być może człowiek zasługujący na śmierć.
Promil - dziesiątki, a nawet setki bezimiennych, mniej lub bardziej krwawych. Nieznani.
Na papierze to tylko jedno, czasem dwa zera.
I jeszcze coś przyszło mi do głowy. Wstaw tutaj odpowiednie elementy z układanki powyżej.

Co ma Brevik do religii?

Acha, i ten wiersz, wyjaśnij, jak on się ma do dyskusji? Nic złośliwego, zwyczajnie nie widzę przyczynowo - skutkowości, tudzież zwykłej logiki, w tym co piszesz.
 
Kpina? Napisałeś:

Jednak ta ideologia nie reprezentuje współczesnego Islamu, lub jeśli preferujesz, nie reprezentuje jego olbrzymiej części.
A ja się zapytałem: jaka ideologia reprezentuje współczesny Islam? Zarówno pod względem 'najczęściej wyznawane' jak też i 'najbardziej światłe'.

Co ma Brevik do religii?
Do religii? Nic.
Do ekstremalnej ideologii używającej radykalnych rozwiązań? Dużo.

Acha, i ten wiersz, wyjaśnij, jak on się ma do dyskusji? Nic złośliwego, zwyczajnie nie widzę przyczynowo - skutkowości, tudzież zwykłej logiki, w tym co piszesz.
To przykre. Pytałeś się o różnice między promilem a jego setną częścią. Ten utwór jest odpowiedzią na pytanie, jaka jest publiczna recepcja 'pojedynczego przypadku' a 'pewnej ilości'.

Może wstałeś z łóżka za wcześnie?


To miłe, że edytowałeś post, to miłe, że nie masz żadnych danych na poparcie tego co mówisz. Co do ideologii, może traktujmy się z szacunkiem? Wpisanie hasła Islam w google naprawdę nie boli.
Cóż, jeśli chcesz się przerzucać artykułami z wikipedii, to chyba przejąłeś moje pierwotne zamierzenie złapania łopaty i kopania dołu.
 
Nie rozumiem: nie można grzeczniej? Po co te komentarze o cudzej niższości? To ma pomóc w tej dyskusji?...
 
Przepraszam za złośliwości, ale czasami nie potrafię nie odpowiedzieć na argumenty: a) idź do googli b ) myślenie nie boli c) nie masz argumentów d) nie ma w tym logiki

Już się porządkuję.
 
Ci którzy bronią Islamu mówiąc, że to wiara także ludzi pokojowych są krótkowzroczni - bo w ostatecznym rozrachunku to nie ludzie pokojowi będą "działać" w tej sprawie.
Tak można argumentować te ze nie każdy komunista był mordercą, albo nie każdy nazista, ba mordercami była tylko mała część! Wielu było zwykłymi obywatelami, którzy po prostu wierzyli w poprawę swego życia. Co z tego jak w te ideologie prześladowania są wpisane po prostu. Tak jak w Islam, albo jego dzisiejsze odłamy - przez prawo Dżihadu, ma wojnę wpisana w swą istotę (czy to wojnę kulturowa/religijną - czy konwencjonalną militarną - to bez znaczenia).
Co dla samego islamu jest wielką zaletą - pomaga na szybką ekspansję religii, czyli to o co chodzi w każdej innej grupie religijnej. Ale niekoniecznie jest to zaletą dla innych kultur.
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom