Seriale

+

Keth

Ex-moderator
Seriale

Co prawda jest temat "forumowa filmówka", ale zostawmy go dla filmów, natomiast tutaj możemy podyskutować o coraz popularniejszych, również w naszym kraju, serialach :)

Co oglądacie, co polecacie, od czego lepiej trzymać się z daleka? :)


Tylko bez spoilerów proszę, a jak już, to oznaczone :)
 
Ja ostatnio wróciłem do Twin Peaks, którego dziecięciem będąc nie oglądałem nigdy w całości z prostego powodu - bałem sie. :)I teraz pomimo upływu czasu ten serial dalej ma w sobie jakieś takie tajemnicze przyciąganie. Pomimo tego że trąci myszką to polecam go wszystkim, którzy go nie poznali.Co do House'a i Dextera to oglądam i zgadzam się że są to dobre seriale. Jednak najlepszym serialem ostatnich lat jest moim zdaniem "Rzym". Jest to serial brutalny i nie dla każdego widza jednak mający w sobie to coś co sprawia że człowiek chętnie włacza tv.
 

Keth

Ex-moderator
Rzymu nie miałem okazji oglądać, natomiast ostatnio jest jakiś nowy serial z akcją również w starożytnym Rzymie - mianowicie Spartacus: Blood and Sand. Wyszły dopiero dwa odcinki, więc póki co nie ma za wiele do komentowania, ale może będzie "w miarę" ;)
 
Keth said:
Dexter - jestem po czwartym odcinku dopiero, póki co świetne, ciekawe, czy utrzyma poziom, wszak jest już kilka sezonów.
Ba! Nie tylko utrzyma ale i podniesie! Druga seria mi się podobała tak samo jak pierwsza, trzecia jest świetna, a czwarta to już miazga :)Podobno docelowo ma być 6 serii.
 

Keth

Ex-moderator
To bardzo dobrze, bałem się tego, bo zwykle takie tasiemce tracą po jakimś czasie poziom i się zaczyna z odcinka na odcinek jeden schemat :)Aha, za nieoznaczone spoilery będą bany ;)
 
To prawda, koniec 4 serii Dextera powala na kolana. Szkoda, że na 5 serie trzeba tak długo czekać ;).Jeśli chodzi o inne seriale to jestem też fanem Mentalisty, Californication (nie miałem nigdy wrażenia, że dowcipy są wymuszone, choć trzecia seria jest trochę słabsza od poprzednich), Scrubs (głównie pierwsze sezony). Lista ciągle się wydłuża, bo przecież trzeba jakoś odreagować stresy związane z sesją ;).
 
House - o tym nie trzeba wspominać, to każdy chyba ogląda ;)Rzym sezon 1 i 2 - brutalny z deczka, sporo scen 18+, no cóż, prawdziwe życie pokazane po prostu. Teksty niektóre niezłe, a i akcja wciąga ;)True Blood - pokręcona historyjka o wampirach, porażająca inteligencja głównej bohaterki (oczywiście nie na plus), ale ogólnie wciągający serial, choć nadal do ostatniego odcinka sezonu 2 nie mogę usiąść ;) Legend of the Seeker - leciał 1 sezon na TVP1. Niby kolejny serial w świecie fantasy, ale tutaj przynajmniej nie oszczędzają na scenach walk (realistyczne bardzo, nie tam machanie kijami ;) ) jak i na animacjach komputerowych, których przesady tu nie ma, a i zwroty akcji ciekawe. Książki, na podstawie której to powstało nie czytałem, ale jak fani twierdzą, książka lepsza, a to rzecz oczywista przecież, tak samo było z LotR ;) Podobnie jak wyżej, coś mnie powstrzymuje przed obejrzeniem ostatniego odcinka 2 sezonu ;)Star Gate: SG-1 oraz Star Gate: Atlantis - 10 sezonów SG-1 i 5 sezonów Atlantisa obejrzane chyba po 2 razy, jak nie więcej. Niektórzy popadają w maniactwo na punkcie tego serialu (ojciec ogląda chyba po raz 4 wszystko xD). Jak ktoś widział Star Gate pełnometrażowy, wie o co chodzi dalej w serialu SG-1:
wrota niby są zamknięte, ktoś nagle przez nie wchodzi, porywa kilku żołnierzy, wyrusza odsiecz, oczywiście ratują kogo się da.. i mają przechlapane u Władców Galaktyki, etc.
Co do Atlantisa, akcja zaczyna się mniej więcej w połowie 8 sezonu SG-1:
Daniel Jackson odkrywa, że jakby zwiększyć energie wrót i dodać 9 symbol, można wskoczyć do odległej Galaktyki... no i skaczą tam, bez możliwości powrotu, wplątują się w walki z bardzo niebezpieczną rasą, etc.
Polecam szczerze oba seriale lubiącym walki i podróże po innych planetach, wciągają nieźle zwrotami akcji, efektami specjalnymi, no i tekstami, jak Tealc'owe "Indeed" z tą kamienną powagą na twarzy ^^ A i dzięki nim można stwierdzić, że obcy to nie zawsze są zielone ludziki ;)
 
Keth said:
To bardzo dobrze, bałem się tego, bo zwykle takie tasiemce tracą po jakimś czasie poziom i się zaczyna z odcinka na odcinek jeden schemat :)Aha, za nieoznaczone spoilery będą bany ;)
Tak było z LOST'em który przynajmniej dla mnie po II sezonie stracił sens. Z moich ulubionych seriali to chyba najbardziej lubię Hausa. :)
 
Aż dziw bierze, że nikt nie wspomniał o Lostach. Za 4 dni ukaże się pierwszy odcinek nowego sezonu. Oczywiście wiadomo, że nowe odcinki były potwornie zagmatwane i o klasę gorsze niż pierwszy sezon. Mimo to warto mieć nadzieję na powrót do korzeni, ja w każdym razie czekam na szóstą odsłonę.edit: no ok. Jednak przed chwilą ktoś wspomniał.
 
Szczerze mówiąc House mnie strasznie nudzi. To już lepsi są Hoży doktorzy. Lostów też kiedyś próbowałem oglądać, ale raczej usypiałem przy tym (być może z racji późnej pory). Za to bardzo lubię ostatnio oglądać 'Jim wie lepiej' i 'Diabli nadali'. Zwłaszcza w łikendy, bo puszczają je akurat w momencie gdy z reguły się budzę :)I nie wiem czy to też będzie się liczyło, ale na BBC Entertainment leci 13 seria Top Gear. Oglądałem już pierwszy odcinek (ten z ciężarówkami) i szczerze nie pamiętam kiedy się ostatnio tak uśmiałem :)A ponoć już 14 serie puszczają na BBC, tylko nie wiem czy na tym które mam.
 

jiti

Forum veteran
He, he fajny temat. Ci co czytają moje posty w forumowej filmówce mogą tego nie czytać, bo będę się powtarzał ;). Ogólnie obok tytoniu jestem uzależniony też od seriali ;)A wiec od najlepszego poczynając:Firefly - serial ideał. kiedyś w wyżej wspomnianym temacie napisałem krótką recenzję, jeśli kogoś interesuje może poszukać, ale całość sprowadzała się do tego właśnie zdania - serial ideał. Tak fantastycznego pomieszania s-f z westernem nie znajdziecie nigdzie indziej :)Life on Mars oraz Ashes to Ashes - Gene Hunt i to mówi wszystko za siebie. Genialne dialogi, niesamowita historia i
 
LOST'ów oglądałam do III sezonu, potem już sobie odpuściłam, straciłam zainteresowanie. Nie kryję jednak, że czekam na zakończenie :)
 
Ja to w TV oglądam tylko Panorame i House'a ;D no i MŚ w Piłce Ręcznej :p Lubie House'a za jego charakter ale szkoda, że przestał zażywać "proszki" :teeth:
 
Generation Kill: Czas wojny (ang. Generation Kill) – miniserial telewizyjny wyprodukowany przez stację HBO. Jest on ekranizacją książki Evan Wrighta o tym samym tytule. Serial opowiada 40 pierwszych dni elitarnej jednostki Marines podczas inwazji na Irak w 2003 roku.Mi się podobał, choć mało tam strzelania :)
 
Skoro już przy tematyce wojennej jesteśmy to warto jeszcze wspomnieć o "Kompanii Braci" opowiadający o losach Kompani E, 506 Spadochronowego Pułku Piechoty walczącej w Europie w latach 1944-45. Serial pokazuje wojnę taką jaka jest w rzeczywistości - brudną, okrutną i brutalną. Ukazuje też specyficzną wieź jaka rodzi się pomiędzy żołnierzami wspólnie przelewającymi krew i stykającymi się ze śmiercią swoich znajomych.
 
Jakieś 3 tygodnie temu przypadkiem obejrzałem odcinek Weeds (Trawka) i muszę przyznać, że serial jest bardzo dobry. Niedawno skończyłem oglądać 5 sezon, gorąco polecam. Pierwsze 3 serie mają specyficzny klimat, potem trochę się ulatnia ale nadal każdy kolejny odcinek wciąga i ogląda się go bardzo przyjemnie. Wygląda na to, że Showtime zna się na serialach - Dexter, Californication, teraz Weeds i Nurse Jackie która zapowiada się równie ciekawie.
 
obejrzałem sobie pierwszy odcinek serialu "Skins", który to część moich znajomych (tych "fajniejszych", "ą i ę", lansiarzy) ubóstwia.Określenie, które przychodzi mi do głowy na ten serial to wymiociny.
 
Bjacz said:
Skoro już przy tematyce wojennej jesteśmy to warto jeszcze wspomnieć o "Kompanii Braci" opowiadający...
Rzeczywiście KB jest dobra. Jedna kompania ale różne historie, różni ludzie, każdy odcinek jest inny. Wojna pokazana jest jako coś traumatycznie strasznego. Generalnie jest to serial stricte antywojenny. Warto polecić.
Bjacz said:
Firefly - serial ideał. kiedyś w wyżej wspomnianym temacie napisałem krótką recenzję, jeśli kogoś interesuje może poszukać, ale całość sprowadzała się do tego właśnie zdania - serial ideał. Tak fantastycznego pomieszania s-f z westernem nie znajdziecie nigdzie indziej :)[...]Battlestar Galactica - serial s-f, z wieloma zaskakującymi zwrotami akcji i ciekawie rozbudowanym wątkiem religijnym (!) - tak, tak religijnym.Deadwood - western w najlepszym możliwym wydaniu, niestety od drugiej serii serial się raczej staczał, ale te emocje które zafundował mi w pierwszej (z genialnie zagranym Dzikim Billem) i tak plasują go wysoko w moim zestawieniu serialowym.
Prawdę waść prawisz. Firefly jest rzeczywiście speszial. Ponoć uznawany za jeden z lepszych seriali jakie nakręcono. BSG trzyma w napięciu i już po pierwszych paru odcinkach wysoce uzależnia. Najlepiej jest zgromadzić zapasy i obejrzeć całą BSG za jednym zamachem jedynie z przerwami na sen. Wtedy dopiero naprawdę czuje się klimat. Deadwood też jest niezły. Pierwszy sezon jest świetny. Dobry gust waść masz :peace:
Bjacz said:
obejrzałem sobie pierwszy odcinek serialu "Skins", który to część moich znajomych (tych "fajniejszych", "ą i ę", lansiarzy) ubóstwia.
Zmień znajomych. Po wuj sobie nimi głowę zawracasz.
 
ogladalem na Polsacie PB, ale jak seria sie skonczyla, to ciekawosc mnie zjadla i juz wiem jak sie wszytsko konczy, bo z Polsatem to chyba tak szybko sie nie dowiem :p
 
Top Bottom