Straż Królowej??

+
Straż Królowej??

Jak, grając królestwami północy,zneutralizować Straż Królowej??
To jedyna talia, przeciw której wydaję się nie mieć szans, chyba że przeciwnik jest wyjątkowo niezręczny.
Co gorsza, nie jestem w stanie wymieslić żadnej strategii przeciw nim. Mogę je blokować, ale w następnej turze zaraz wrócą. Jeśli je rozwale, to pewnie wrócą w tej samej turze... Te same karty wracają we wszystkich trzech turach, i nie mam pojęcia jak temu zapobiec. Ostatnio mam chęć uderzać klawisz Esc na widok talii skellige...
Jak toto pokonać, albo chociaż zyskać szansę walki przeciw nim?
 
Staraj się wygrać rundę pierwszą i graj tak długą drugą, aż mu zabraknie możliwości wskrzeszania. Jedną z opcji kontrowania jest też Uzdrowienie na Cerys, osłabisz mu kombo o te kilka punktów w złocie. Można też spróbować grać Vilena, jeżeli pasuje do decku, ale lepsi gracze i tak będą rozsądnie rozmieszczali siłę na Straży Królowej. No i ostatni sposób to zachowywanie najmocniejszych kart na koniec, tak żeby zrobić kombo, które przebije QG (tutaj chyba tylko Rębacze są w stanie to zrobić).
 
Możesz też użyć Nekromancji aby ukraść jedną strażniczkę z cmentarza i wzmocnić swoją jednostkę na stole. Świetna karta, bardzo przydatna.

Później możesz Nekromancję wstawić ponownie do talii (poprawcie mnie jeśli się mylę) dzięki Neneke i jeśli masz dużo szczęścia to jesteś w stanie jeszcze raz zagrać czar pozbawiając przeciwnika kolejnej karty.
 
Last edited:
Hekwit;n8929850 said:
Możesz też użyć Nekromancji aby ukraść jedną strażniczkę z cmentarza i wzmocnić swoją jednostkę na stole. Świetna karta, bardzo przydatna.
Dzięki, to jakiś począrek. Nekromancja więc. Jak tylko zbiorę dość strzępów.
 
Leszek38;n8929430 said:
Jak, grając królestwami północy,zneutralizować Straż Królowej?? To jedyna talia, przeciw której wydaję się nie mieć szans, chyba że przeciwnik jest wyjątkowo niezręczny. Co gorsza, nie jestem w stanie wymieslić żadnej strategii przeciw nim. Mogę je blokować, ale w następnej turze zaraz wrócą. Jeśli je rozwale, to pewnie wrócą w tej samej turze... Te same karty wracają we wszystkich trzech turach, i nie mam pojęcia jak temu zapobiec. Ostatnio mam chęć uderzać klawisz Esc na widok talii skellige... Jak toto pokonać, albo chociaż zyskać szansę walki przeciw nim?

Jak do tego dojdą niedźwiedzie, to dupa zbita.
 
Jest jeszcze Regis, którego trzeba rzucić przed odrzuceniem GQ przez Brana i liczyć, że zje strażniczkę. Oraz ewentualnie grzyby (uniwersalne bo i toporników sprowadzą do parteru) - strażniczka z siłą = 1 to prawie co nic :)
 
Feathor;n8954140 said:
Jest jeszcze Regis, którego trzeba rzucić przed odrzuceniem GQ przez Brana i liczyć, że zje strażniczkę. Oraz ewentualnie grzyby (uniwersalne bo i toporników sprowadzą do parteru) - strażniczka z siłą = 1 to prawie co nic :)

Ale co ci da pożarcie Queensgard?
 
Johnsons to nie jest błąd. Efekt blokowania nie schodzi z jednostki kiedy ta trafia na cmentarz a jedynie kiedy karta ponownie trafia na stół. U straży królowej tekst na karcie mówi "przyzwij pozostałe kopie z cmentarza" czy jakoś tak. Oznacza to, że blokowanie danej strażniczki nie ma sensu, ponieważ przyzywa ją umiejętność innej strażniczki.
 
GODLIK3R;n8954800 said:
Dokładnie. Jak już wspomniał kotwica407 pożarcie strażniczki nic nie da, ponieważ Regis przenosi "zjedzoną" jednostkę na cmentarz.
Wydawało mi się, że wyląduje na cmentarzu przeciwnika i z cmentarza przeciwnika na nasz stół nie wróci. Kilka razy mnie tak załatwili, że zjedli Regisem jedną strażniczkę, potem rzucali na stół tą skopiowaną operatorem i mieli 2 strażniczki po swojej stronie :)
 
Regis przenosi jednostkę na cmentarz właściciela zjedzonej karty.
Ja podobną rzecz uzyskuje Sukkubem, rzucony w odpowiednim momencie na mocno nabuffowaną strażniczkę bądź Morkvarga robi robotę.
 
Leszek38;n8929430 said:
Jak, grając królestwami północy,zneutralizować Straż Królowej??
To jedyna talia, przeciw której wydaję się nie mieć szans, chyba że przeciwnik jest wyjątkowo niezręczny.
Co gorsza, nie jestem w stanie wymieslić żadnej strategii przeciw nim. Mogę je blokować, ale w następnej turze zaraz wrócą. Jeśli je rozwale, to pewnie wrócą w tej samej turze... Te same karty wracają we wszystkich trzech turach, i nie mam pojęcia jak temu zapobiec. Ostatnio mam chęć uderzać klawisz Esc na widok talii skellige...
Jak toto pokonać, albo chociaż zyskać szansę walki przeciw nim?

Wygrać pierwszą turę, Foltest, dwóch lub trzech setników, dźwiga siłę temerskich piechurów do 6, do tego jaskier i znak quen i masz ich 11, 11,11, lub 8,11,11 jak masz jednego na ręce, zostawiasz ich na 3 turę, w drugiej wykrwawiasz przeciwnika, przydaje się król żebraków, ewentualnie kłobuk z porońcem (może przejść na 3 rundę z dodatkowymi pkt) do tego karty wspomagania, wzmocniony trebusz lub redański aspirant, do tego białe zimno i niejednokrotnie straż królowej wymięka. Yennefer: Klątwy też może wspomóc.

P.S.
Oczywiście karty muszą wejść, a przeciwnik zawsze może wyskoczyć z jakąś kartą albo nie da się się wciągnąć w wyciąganie kart
 
Last edited:
Top Bottom