Toruviel
Witajcie gwintowe świry.
Chciałbym poruszyć temat karty zasadzki Toruviel. Skłonił mnie do tego wczorajszy pojedynek z scoiatel. Wszyscy znamy zasadę działanie Toruviel "odsłoń gdy przeciwnik spasuje, zwiększ siłę jednostek w rzędzie o 2(poza złotymi) Wszystko jasne. Tak jak mówiłem gram z wiewiórkami. Pojedynek jest wyrównany i dochodzimy do trzeciej rundy. Gramy i w efekcie oboje kończymy wykładając wszystkie swoje karty na stół. W tym momencie gra kończy się "pasem" obu graczy z powodu braku kart i wyskakuje Toruviel. Zastanawiam się czy w takim przypadku zasadzka powinna działać. Ponieważ "pas" jest wymuszony przez grę. Może sposób kończenia gry powinien wyglądać inaczej niż poprzez automatyczny pas. Zapraszam do dyskusji.
Witajcie gwintowe świry.
Chciałbym poruszyć temat karty zasadzki Toruviel. Skłonił mnie do tego wczorajszy pojedynek z scoiatel. Wszyscy znamy zasadę działanie Toruviel "odsłoń gdy przeciwnik spasuje, zwiększ siłę jednostek w rzędzie o 2(poza złotymi) Wszystko jasne. Tak jak mówiłem gram z wiewiórkami. Pojedynek jest wyrównany i dochodzimy do trzeciej rundy. Gramy i w efekcie oboje kończymy wykładając wszystkie swoje karty na stół. W tym momencie gra kończy się "pasem" obu graczy z powodu braku kart i wyskakuje Toruviel. Zastanawiam się czy w takim przypadku zasadzka powinna działać. Ponieważ "pas" jest wymuszony przez grę. Może sposób kończenia gry powinien wyglądać inaczej niż poprzez automatyczny pas. Zapraszam do dyskusji.