Heh, za jedyną, potencjalną zaletę tego recastu uważałem fakt, że może Geralt nie będzie w końcu napakowaną jak Conan bułą.
Do Schwarzeneggera czy do Letho z Gulety na szczęście jeszcze mu daleko
Wizualnie podoba mi się sylwetka Liama i prędzej narzekałabym na brak brody (która pomogłaby w naturalny sposób odróżnić go od Henrego, w fajny sposób nawiązując do Dzikiego Gonu, a poza tym Liam znacznie lepiej wygląda z zarostem)....
Ale oczywiście wiem, że książkowy Geralt nie był aż tak przypakowany i Henry nie powinien był pakować do tej roli bardziej niż do Supermena, wręcz przeciwnie, Geralt nie musi mieć aż takiej muskulatury.
Na szczęście w sezonie trzecim Geralt był trochę mniejszy, ale nie powiedziałabym, by w którymkolwiek sezonie nie podobała mi się sylwetka Geralta, Henry był tak cudowny w tej roli...
Jednak nie miałam wątpliwości, że Liam będzie próbował dorównać muskulaturze Henrego.
Bo kręcenie nosem książkowych fanów, że Geralt nie powinien być mięśniakiem to byłby pikuś na tle setek czy raczej tysięcy szyderczych komentarzy, gdyby Liam na tle Henrego był "chuderlakiem"....
Dziki Gon stworzył medialny wizerunek muskularnego Geralta, a potem fandom przyzwyczaił się do wielkiej muskulatury Henrego.
Liam i tak będzie miał pod górkę i będzie wyśmiewany w porównaniach z Henrym, ale gdyby na dodatek był jeszcze znacznie mniej muskularny na tle poprzednika to ludzie nie pozostawili by na nim suchej nitki, niestety.
Więc od początku zakładałam, że Liam będzie budować sylwetkę dorównującą Henremu. Poza tym jego brat Chris Hemsworth musiał budować coraz to większą muskulaturę do każdego kolejnego filmu o Thorze....
Co ciekawe - Liam (191 cm) jest trochę wyższy niż Henry (185 cm). Geralt będzie więc o dobrych 5-6cm wyższy od Jaskra, Regisa i Cahira, podczas gdy Henry ma wzrost zbliżony do tych aktorów. Wiele fanów nie zwraca na to uwagi, ale grający Jaskra Joey jest prawie tak samo wysoki jak Henry
Do Gwinta dodano niedawno kartę z Larą Dorren, tu do porównania jej wizerunek z serialu:
^ W odniesieniu do mojego poprzedniego
posta, zrobiłam porównanie kolorów włosów przodkiń Ciri w różnych adaptacjach.
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie popielate bądź mysiopopielate włosy Cirilii oznaczały coś co moglibyśmy nazwać ciemnym blondem, mysim czy brudnym blondem czy polskim blondem - coś
TAKIEGO lub na przykład
TAKIEGO. Może z domieszką szarego pigmentu.
Jednak dobrze jakby nie były to włosy zupełnie szare (musi pozostać blond), nie powinien być to zwyczajny jasny blond (wówczas nie byłyby to włosy mysiopopielate), a na pewno nie powinny być to włosy zupełnie białe.
Oczywiście podobnie jak z kasztanowym kolorem włosów Triss - można długo dyskutować jaki dokładnie powinien być to odcień.
Czy "popielaty, mysi blond" to bardziej jasny czy ciemny (a jeśli pomiędzy do gdzie dokładnie), ile powinno być tam szarości, czy powinien być to kolor naturalny czy raczej nietypowy, magiczny.
Ale chyba można się zgodzić, że "mysiopopielate włosy" nie są zwyczajnym bardzo jasnym blondem ani włosami białymi, a niestety to w tym kierunku poszły wszystkie adaptacje....
W wersji Brodzkiego mamy trzy naturalne blondynki.
Ciri ma chyba najjaśniejszy z możliwych naturalnych odcieni blondu (ale wciąż nie jest aż tak biała jak Geralt, w przeciwieństwie do gier).
A idealny popielaty/mysi blond ma moim zdaniem polska Pavetta. Jak dla mnie to jej kolor włosów byłby właściwy dla Ciri, tworząc wierny książkom wizerunek:
W cudownym Gdyńskim Musicalu trzem Cintryjkom dano niemal zupełnie białe peruki, godne Targaryenów....
Ale sztuka teatralna rządzi się swoimi prawami, musical ten ma dość minimalistyczną oprawę wizualną, w której dominuje biel.
W tej adaptacji malutka Ciri jest najbardziej udana i najbliższa książkom - ma odpowiedni wiek (w przeciwieństwie do zbyt dorosłej Frejki) i ma odpowiedni charakter oraz charyzmę (w przeciwieństwie do polskiego serialu). A poza tym tak
pięknie śpiewa w Brokilonie
Widziałam, że Redzi eksperymentowali z różnymi odcieniami włosów dla Ciri, rozważając zarówno zupełnie szare włosy jak i najzwyklejszy jasny blond:
Jednak prawie cala górna połowa powyższego zestawienia pomysłów na fryzury Cirilli idealnie wpasowywałaby się w książkowy mysiopopielaty.
Bardzo podobają mi się te naturalne mysie blondy i właśnie taką chciałabym zobaczyć Ciri w wiernej książkom adaptacji.
Mam mieszane odczucia co do zupełnie sztucznie wyglądających szarych włosów, ale nawet to byłby lepsze niż zupełna biel....
Niestety ostatecznie wybrano zupełnie białe włosy dla Ciri w Dzikim Gonie....
Ktoś tutaj mówił (chyba
@PATROL a może
@raison d'etre @CesarzTemeri czy
@undomiel9 ?), że bliższa analiza tekstury włosów Ciri pomaga dostrzec, że jednak nie są one identyczne do włosów Geralta, jednak niestety jak dla mnie są to włosy zwyczajnie białe - zarówno w W3 jak i w każdym późnijeszym medium od Redów.....
W Gwincie zobaczyliśmy później przodkinie Ciri - Pavettę, Calanthe, Adalię, którym dano szarobiałe włosy, pieczętując taką interpretację popielatego blondu.
Aż do nowej karty z Larą Dorren, w wyraźny sposób inspirowanej serialem Netflixa.
Nagle Lara nie ma szarobiałych włosów takich jak jej potomkinie, lecz ma bardzo jasny blond, niczym w serialu Netfliksa:
Swoją drogą to ciekawe na ile dla REDów wiążące są wizerunki z Gwinta, gier mobilnych, komiksów czy innych planszówek.
Czy produkując obecnie trzy pełnoprawne gry posiłkują się dorobkiem graficznym tych projektów pobocznych (zwłaszcza kartami do Gwinta) czy niekoniecznie...
A co do gwintowej Lary Dorren, to choć ewidentnie inspirowana jest ona kadrem z Larą z serialu, tak zauważyć należy jak przepięknie ten odcień jasnego blondu współgra z odcieniem błękitu w jej szacie. W gwincie w niebieskie barwy Cintry ubrane są i Pavetta i Calanthe i Adalia, ale połączenie odcieni włosów oraz szat Lary Dorren jest identyczne jak przepiękna kompozycja kolorów u
Ciri w sezonie pierwszym.
Serialowa Ciri cały sezon pierwszy spędziła biegając
w przepięknym niebieskim płaszczu, który cudownie komponował się z kolorem jej włosów, tworząc iście bajkowy wizerunek. Ciekawe czy zbieżność kolorów karty Lary z serialową Ciri jest celowa czy przypadkowa, ale kolor włosów gwintowej Lary jest ewidentnie zainspirowany serialem Netflixa, gryząc się z wcześniejszymi wizerunkami jej potomkiń......
Zauważyłam jakiś czas temu, że na samym początku serialu Ciri ma inny kolor włosów niż wszędzie później.
Wyłącznie pierwszym odcinku ma ona ciemniejsze włosy, które podobają mi się znacznie bardziej....
Wyglądają pięknie i naturalnie, a przede wszystkim - mysio, popielato.
Ze wszystkich adaptacji Ciri wyłącznie ta tutaj ma włosy, które spokojnie mogłabym nazwać mysiopopielatym blondem. Takie same włosy dano dziewczynce, której Calanthe kazała udawać Ciri, chcąc oszukać Geralta. Różnicę można łatwo zauważyć patrząc na czubek głowy, widząc że tamtejsze odrosty są zdecydowanie ciemne, a nie białe, jak wszędzie później:
Nie wiem czemu po pierwszym odcinku zrezygnowano z tego popielatego koloru, przefarbowując Ciri na bardzo jasny, niemal biały blond.
Być może w kadrze, ze względu na półmrok planu zdjęciowego oraz ze względu na przyciemniające filtry, uznano że takie włosy Ciri wyglądają na zbyt ciemne i należy je mocno rozjaśnić. Naturalne też jest, że odcinek pilotażowy jest dla twórców serialu próbą, po której zajść mogą pewne zmiany. W ciągu całego sezonu pierwszego eksperymentowano z peruką i fryzurami Geralta, póki nie znaleziono idealną perukę, którą potem Henry nosił nieprzerwanie od ostatniego odciinka S1. Podobny przypadek spotkał Daemona Targaryena w pierwszym sezonie House of the Dragon. A i Tyrion Lannister w pierwszym odcinku Gry o Tron miał
zupełnie inne włosy niż gdziekolwiek indziej, o czym już nikt nie pamięta. Takie zmiany się zdarzają, zwłaszcza na początku.....
Po odcinku pierwszym Ciri ma już zupełnie jasne włosy, których popielatymi już nazwać nie mogę. W pierwszym sezonie są to rozjaśnione włosy Frejki, w drugim i trzecim peruka (wyglądająca bardzo naturalnie, co należy docenić - peruki w Wiedźminie są o niebo lepsze niż choćby w House of the Dragon od HBO). W zależności od oświetlenia sceny i użytych filtrów włosy Ciri prezentować się będą jako bardziej białe lub żółtawe, ale zdecydowanie jest to peruka w kolorze jasny blond, nie jest to
biel włosów Geralta.
Na tych powyższych dwóch kadrach zauważyć i docenić też można jak przepięknie i naturalnie wyglądają zielone oczy wykonane komputerowo, zamiast brzydkich, sztucznych soczewek,
które Ciri nosi w większości scen. Ale soczewki to zupełnie inny temat o którym rozpisywać się można godzinami...
A tu zrobiłam zestawienie przodkiń Ciri w serialu Netfliksa, gdzie nowa gwintowa Lara Dorren pasuje jak ulał, w przeciwieństwie do wizerunków jej potomkiń u REDów:
Niestety tę piękną spójność psuje zupełnie
serialowa Calanthe - o ciemnobrązowych oczach i ciemnobrązowych włosach. W pełni rozumiem i popieram awersję do soczewek, a komputerowa podmianka koloru oczu jest pewnie bardzo kosztowna (nawet Ciri moim zdaniem wcale nie musiała mieć zielonych oczu w serialu, naturalnie jasne oczy Frejki idealnie pasują do Cirilli). Tak zupełnie nie rozumiem czemu nie dano Calanthe jasnej peruki, w dowolnym odcieniu blondu. Zwłaszcza, że Pavettę idealnie upodobniono do Ciri, dając jej identyczny kolor włosów i oczu, rozjaśniając jej brwi w sezonie pierwszym, w drugim zaś dając czarne, idealnie upodabniając ją do serialowej córki. A Calanthe nie dano nawet peruki. A zauważyć należy, że na początku twórcy serialu dbali o takie detale, idealnie wręcz odwzorowując książkowe opisy Stregobora, Renfri, Tissai, Filavandrela, Pavetty, Istreddowi nawet dano szare soczewki (niepotrzebnie). A Calanthe już sobie odpuścili. Dziwna sprawa.... Tomek Bagiński tłumaczył się, że u Calanthe w przeciwieństwie do jej córki oraz wnuczki gen Starszej Krwi nie aktywizował się jeszcze. Lauren tłumaczyła się, że w jej tłumaczeniu włosy Calanthe były "mysie", udając że może być to brązowy. Ale to są wymówki i prędzej uwierzę, że aktorka powiedziała, że nie chce się jej farbować ani nosić soczewek, więc nikt ją do tego nie zmuszał....
Na koniec ciekawy przypadek Fałszywej Cirilli.
W Gwincie jej fałszywość podkreślono dając jej żółtsze blond włosy, w kontraście do białowłosej prawdziwej Ciri.
A w serialu odwrotnie - sobowtór ma niemal białą perukę, w której w odróżnieniu do peruki Frejki żadnych żółtych odcieni blondu nie widać...