Już chyba 3 raz odpowiadam no to same pytanie... teraz rozumiem moderatorów forum....Jak masz Viste to daj sobie katalog Gry, potem Wiedźmin Edycja Rozszerzona i tam gdzie jest wersja pisze: 1.5... a jak masz XP to musisz uwierzyć na słowo.drax113 said:Ja się tak zastanawiam. Wiedźmin: Edycja Rozszerzona w Platynowej Kolekcji to wersja 1.5, tak? Ale gdy gram w okienku, (raz włączyłem tą opcję przez przypadek) to na tym kwadraciku na górze pisze "Wiedźmin (1.4.5.1304)", więc nie wiem jak z tą wersją w końcu, ale chyba działa jak należy bo nie wymaga płyty, tylko ten numerek mnie denerwuje.
Na oficjalnym forum Wiedźmina, sądzę, że większość użytkowników posiada już grę. Ale możesz polecić ją np. znajomym.R0bert2611 said:Polecam kupno Wiedźmina edycja platynowa graczom, którzy jeszcze się nie zdecydowali na kupno gry. Naprawdę warto a i sumienie czystsze, kiedy czuje się, że nie okrada się własnych rodaków
Niestety, chciałem o tym napisac. To chyba najpoważniejszy mankament gry i niebezpieczny. Bez wiedzy gracza, na dysku C zapisują się save'y które po jakimś czasie zaczynają zajmowac gigabajty. Po skonczeniu Wiedzmina mialem o 5 gb mniej pamięci na komputerze, krótkie dochodzenie pokazało mi co jest przyczyną. Same save'y zajmowały grubo ponad połowę samej objętości gry. Szkoda, ze nowy patch nic z tym nie zrobil ( bo mysle ze limit 10-15 save'ow w zupelnosci by wystarczyl), ja juz o tym wiem i kasuje zapisy na bierząco, ale ktos kto o tym nie wie i ma malo miejsca na dysku, moze sie nabawic problemow.Druga rzecz ktora mnie zaklula podczas drugiego podejscia w grze, to to ze wnętrza budynkow... zupelnie nie pasują do ich zewnętrznego wyglądu. A z oknami to juz jest sajgon i wolna amerykanka. W środku widzimy wielkie słoneczne witraże, a z zewnątrz 2 maleńkie okienka, zabite dechami. W nocy światło z budynków, w których jest w środku ciemno. I wiele innych przykładów niekonsekwencji. Niby mała rzecz.. ale nie cieszy.. ;] Przykład z Misiem Kudłaczem (czy jakos tak). Prosze obejrzec okolice drzwi wejsciowych w środku i po wyjściu. Szkoda, bo tego mozna bylo latwo uniknąc.adi007 said:A ja właśnie skończyłem Wiedźmina Zajęło mi to jakieś 3 tygodnie. Byłem po stronie Wiewiórek i elfów, czyli chyba dobrego wyboru dokonałem Denerwowały mnie te cho**rne crashe i wywalanie do pulpitu (zwłaszcza w V akcie) :/ Ale grało sie super . Świetna gra, aż trudno uwierzyć, że to pierwszy projekt CD-P Red PS. Niezłego banana na twarzy mialem jak zobaczyłem, ze wszystkie moje save'y z gry zajmują prawie 3GB!
Wilkwilk said:Niestety, chciałem o tym napisac. To chyba najpoważniejszy mankament gry i niebezpieczny. Bez wiedzy gracza, na dysku C zapisują się save'y które po jakimś czasie zaczynają zajmowac gigabajty. Po skonczeniu Wiedzmina mialem o 5 gb mniej pamięci na komputerze, krótkie dochodzenie pokazało mi co jest przyczyną.
Wilkwilk said:W 99% przypadków jeśli save'y trafiają na C:, upychane są do Moje dokumenty.Polecam:Zmieniasz partycję docelową i masz kilka gigabajtów save'ów przerzucone.To nie jest wina CDPR, że wszyscy developerzy korzystają z Moje dokumenty jako folderu do magazynowania profili użytkownika z gry. Każdy gospodaruje swoim dyskiem jak chce ale poniżej 1GB miejsca wolnego na partycji systemowej to już jest lekkomyślność.Code:Start -> prawy klawisz na Moje dokumenty, właściwości -> Lokalizacja folderu docelowego, Element docelowy C:\Moje dokumenty
Proponuję samemu odpalić D'jinniego i stworzyć domek i wnętrze z odpowiednio rozmieszczonymi oknami, drzwiami i wielkością wnętrza odpowiadającą budynkowi z zewnątrz.Wilkwilk said:Druga rzecz ktora mnie zaklula podczas drugiego podejscia w grze, to to ze wnętrza budynkow... zupelnie nie pasują do ich zewnętrznego wyglądu. A z oknami to juz jest sajgon i wolna amerykanka. W środku widzimy wielkie słoneczne witraże, a z zewnątrz 2 maleńkie okienka, zabite dechami. W nocy światło z budynków, w których jest w środku ciemno. I wiele innych przykładów niekonsekwencji. Niby mała rzecz.. ale nie cieszy.. ;] Przykład z Misiem Kudłaczem (czy jakos tak). Prosze obejrzec okolice drzwi wejsciowych w środku i po wyjściu. Szkoda, bo tego mozna bylo latwo uniknąc.
dawno takich bredni nie słyszałem, do czego mają służyc te porownania?Flash said:Nie mam czasu bawić się w wynajdywanie szczepionki na raka. Domyślam się, że to ciężka rzecz stworzyć taką szczepionkę. Ale nie niemożliwa, skoro innym się udało. Z samochodami to oczywiście wiadoma rzecz, że każdy nim jeździ jak mu się podoba, jednak nigdy wcześniej nie spotkałem się, żeby samochód spalił więcej jak 14 litrów benzyny w mieście, a trochę się w życiu najeździłem. Więc biorę to za efekt niedopracowania.Ale wiesz co. Nie, nie będę się wypowiadać bo najwyraźniej nic o tym nie wiem.
Ty sie dobrze czujesz? :whatthe: Rozumiem aluzje, ale jest ona buraczana i nie ma nic wspólnego z tematem. Mówię twórcom co mi przeszkadzało, a ty urządzasz jakiś popis swojej twórczości filozoficznej, który mam w głębokim poważaniu...Flash said:Napiszę zrozumiale bo widzę, że nie chwytasz aluzji.Nie masz pojęcia o czym piszesz.