Ano tak.10 lat.
Na wstępie dzięki CD RED za rabat 60 % na Wiedźmina edycja gry roku za 80 PLN
(XBOX sklep)
Pudełkową wersję dałem chrześniakowi na chwilunie i mały skubaniec nie chce się rozstać z nią więc musiałem zakupić jeszcze raz
Co do Gwinta to grając całe dnie w W3 zagrałem 1 (słownie RAZ) potyczkę z krasnoludem na imprezie z braciszkiem "beckhama" i dostałem sromotny łomot w 2 rundy.
Nie zagrałem już nigdy.
Po wielu miesiącach nagłe oświecenie ! Gwint jako samodzielny twór na konsolę!
Nie ma bata będzie badziewiak i szkoda czasu pomyślał człek.
Przejdźmy do sedna.
Dawno nie byłem w takim błędzie.
Gra wciągnęła mnie rewelacyjnie. Oreł ze mnie nie jest bo 16 poziom na Rankingach to raczej mięso armatnie niż przeciwnik ale jaką frajdę może sprawić podpatrywanie jak ktoś ci spuszcza ostre bęcki a ty już lecisz z talią majstrować bo to było niezłe zagranie
Ja też tak chcę !
Ta, jasne.
Tylko trzeba wiedzieć jak i kiedy tego użyć.
Czyli dochodzi strategia o której nie miałem pojęcia zaczynając potyczki od najniższego poziomu.
Po za tym że wpienia mnie wyrzucanie kilka razy w ciągu dnia z gry to jestem pozytywnie nastawiony co do finalnego produktu i pewny że nie jeden raz żona przyleci mnie uciszać że dre ryja jak by mi krasnolud narobił w ciżemki.
Pozdrawiam
brendixglobus
P.S. Co do 10 lat Wiedźminów to chyba wszystko już zostało napisane i nagrody zostały rozdane.
Jakość, jakość, jakość.