Wracając znowu do katan - po kiego **** męczyli się z setkami warstw jakichś mieczy i które były zarazem delikatne? To bez sensu. Bo tego nie rozumiem, naprawdę. Co to znaczy że katana była delikatna? Mając twarde ostrze, nie tępiła się w czasie walki tak szybko, no i lepiej powinna przechodzić przez pancerze itp. Natomiast miękki rdzeń powinien zabezpieczać przed łatwym złamaniem się. Czyli teoretycznie jedyną wadą byłoby ciężkie ostrzenie ztępionego miecza. I właśnie - z tym unikaniem ostrza przeciwnika... to chyba katana byłaby zupełnie nieprzydatna podczas bitwy, co? Z mieczem którym nie można parować ( a w ścisku nie ma za bardzo miejsca na uniki ) żyje się zepewne bardzo krótko. Sid Ah, byłby wdzięczny, gdybyś Ty mógł to skomentować.