Broń i zbroje wszelakie w grach, filmach i książkach

+
Dal lubiących przeglądać różne mieczyki i inne oręża link akurat przenoszący do półtoraka ,która mierzy, bagatela 98 cm! O to właśnie mi chodziło -niektórym półtoraki od razy kojarzą się ze 140 cm mieczami a jak widać rozpiętość jest duża ....
 
Geno said:
- późnośredniowieczny puginał o cieńkiej, ostrej głowni której kształt był ściśle związany z użyciem. Mizerykordia bowiem służyła do zadania przeciwnikowi odzianemu w zbroję płytową ostatecznego ciosu - przez przebicie pancerza, bądź przeciśnięcie jej pomiędzy płytami pancerza. W źródłach mizerykordia wymieniana jest właśnie w okresie wejścia do szerszego użytku uzbrojenia płytowego - wieki XIV i XV. Jej nazwa może być myląca - pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego miłosierdzie......a tu obrazek ../uploads/Geno/2005-02-02_190311_mizerykodia.JPG
Pieknie zacytowane ze strony Wolnej Kompani Najemnej Poznań. Dla zainteresowanych dam linka, zeby sobie poczytali, bo jest tam dosc duzo o uzbrojeniu sredniowiecznym.http://www.man.poznan.pl/~ritter/
 
Kordeus said:
Geno said:
- późnośredniowieczny puginał o cieńkiej, ostrej głowni której kształt był ściśle związany z użyciem. Mizerykordia bowiem służyła do zadania przeciwnikowi odzianemu w zbroję płytową ostatecznego ciosu - przez przebicie pancerza, bądź przeciśnięcie jej pomiędzy płytami pancerza. W źródłach mizerykordia wymieniana jest właśnie w okresie wejścia do szerszego użytku uzbrojenia płytowego - wieki XIV i XV. Jej nazwa może być myląca - pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego miłosierdzie......a tu obrazek ../uploads/Geno/2005-02-02_190311_mizerykodia.JPG
Pieknie zacytowane ze strony Wolnej Kompani Najemnej Poznań. Dla zainteresowanych dam linka, zeby sobie poczytali, bo jest tam dosc duzo o uzbrojeniu sredniowiecznym.Co do samego sztyleciku, to ten opis nie jets dokladny. Owszem, Mizerykordia, zwana tez sztyletem nerkowym,sluzyla do walki w zwarciu i wbijaniu sie w okolice nerki, ale rowniez sluzyla do dobijania przeciwnikow, jak i towarzyszy broni, zeby ulzyc im w cierpieniu.Staqd wlasnie tam laska, milosierdzie, od jakiego powstala nazwa sztyletu.Co do dlugosci to samo ostrze mialo ok 30 cm.http://www.man.poznan.pl/~ritter/EDIT: Hym, walnelo sie cos. Niech moderator usunie poprzedni post:)
Link z którego pochodzi sporo cytatów podawałem ze 20 razy chyba już - nie bardzo wiem czemu akurat to powielasz...no ale coź nie sposób odgadnąć wszystkich ścieżek myślowych.
 
Geno said:
Kordeus said:
Geno said:
- późnośredniowieczny puginał o cieńkiej, ostrej głowni której kształt był ściśle związany z użyciem. Mizerykordia bowiem służyła do zadania przeciwnikowi odzianemu w zbroję płytową ostatecznego ciosu - przez przebicie pancerza, bądź przeciśnięcie jej pomiędzy płytami pancerza. W źródłach mizerykordia wymieniana jest właśnie w okresie wejścia do szerszego użytku uzbrojenia płytowego - wieki XIV i XV. Jej nazwa może być myląca - pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego miłosierdzie......a tu obrazek ../uploads/Geno/2005-02-02_190311_mizerykodia.JPG
Pieknie zacytowane ze strony Wolnej Kompani Najemnej Poznań. Dla zainteresowanych dam linka, zeby sobie poczytali, bo jest tam dosc duzo o uzbrojeniu sredniowiecznym.Co do samego sztyleciku, to ten opis nie jets dokladny. Owszem, Mizerykordia, zwana tez sztyletem nerkowym,sluzyla do walki w zwarciu i wbijaniu sie w okolice nerki, ale rowniez sluzyla do dobijania przeciwnikow, jak i towarzyszy broni, zeby ulzyc im w cierpieniu.Staqd wlasnie tam laska, milosierdzie, od jakiego powstala nazwa sztyletu.Co do dlugosci to samo ostrze mialo ok 30 cm.http://www.man.poznan.pl/~ritter/EDIT: Hym, walnelo sie cos. Niech moderator usunie poprzedni post:)
Link z którego pochodzi sporo cytatów podawałem ze 20 razy chyba już - nie bardzo wiem czemu akurat to powielasz...no ale coź nie sposób odgadnąć wszystkich ścieżek myślowych.
Sorry, po prostu nie przeglodalem calego tematu:) ZA duzo czytania, i za duzo mroku w nim;]
 
Kordeus said:
Geno said:
Kordeus said:
Geno said:
- późnośredniowieczny puginał o cieńkiej, ostrej głowni której kształt był ściśle związany z użyciem. Mizerykordia bowiem służyła do zadania przeciwnikowi odzianemu w zbroję płytową ostatecznego ciosu - przez przebicie pancerza, bądź przeciśnięcie jej pomiędzy płytami pancerza. W źródłach mizerykordia wymieniana jest właśnie w okresie wejścia do szerszego użytku uzbrojenia płytowego - wieki XIV i XV. Jej nazwa może być myląca - pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego miłosierdzie......a tu obrazek ../uploads/Geno/2005-02-02_190311_mizerykodia.JPG
Pieknie zacytowane ze strony Wolnej Kompani Najemnej Poznań. Dla zainteresowanych dam linka, zeby sobie poczytali, bo jest tam dosc duzo o uzbrojeniu sredniowiecznym.Co do samego sztyleciku, to ten opis nie jets dokladny. Owszem, Mizerykordia, zwana tez sztyletem nerkowym,sluzyla do walki w zwarciu i wbijaniu sie w okolice nerki, ale rowniez sluzyla do dobijania przeciwnikow, jak i towarzyszy broni, zeby ulzyc im w cierpieniu.Staqd wlasnie tam laska, milosierdzie, od jakiego powstala nazwa sztyletu.Co do dlugosci to samo ostrze mialo ok 30 cm.http://www.man.poznan.pl/~ritter/EDIT: Hym, walnelo sie cos. Niech moderator usunie poprzedni post:)
Link z którego pochodzi sporo cytatów podawałem ze 20 razy chyba już - nie bardzo wiem czemu akurat to powielasz...no ale coź nie sposób odgadnąć wszystkich ścieżek myślowych.
Sorry, po prostu nie przeglodalem calego tematu:) ZA duzo czytania, i za duzo mroku w nim;]
Rozumiem - strona jest rzeczywiście ciekawa, chociaż w dużym skrócie opisy - podam jeszcze inny link:rycerze_link
 
Kordeus said:
i za duzo mroku w nim;]
No nie... następny wszystkowiedzący historyk-rycerzyk*... Powiem tyle: częściej się tu udzielaj, ale streszczaj się w cytowaniu innych postów.* dane mi było posłuchać kilku członków bractw, którzy słysząc coś, co w połowie zgadzało się z tzw. prawdą historyczną, oburzali się straszliwie, recytowali jakieś eposy naukowe po czym z obrzydzeniem patrzyli na przedmówcę (ale nie mam zamiaru tu generalizować ).
 
Kogut said:
No nie... następny wszystkowiedzący historyk-rycerzyk*... Powiem tyle: częściej się tu udzielaj, ale streszczaj się w cytowaniu innych postów.
Gdzie pisze ze jestem rycerzem? Gdzie pisze ze jestem Historykiem? Gdzie pisze Ze jestem wszystkowiedzacy?? Co do twoich przykrych doswiadczen. No coz. Moze dla Ciebie wydaje sie do glupie, ale dla pasjonatow jest to wazne, aby bylo jak najbardziej zgodne z historia... no ale zbaczamy z tematu. Chetnie moge podystkutowac w innym miejscu:)
 
Kordeus said:
Gdzie pisze ze jestem rycerzem? Gdzie pisze ze jestem Historykiem? Gdzie pisze Ze jestem wszystkowiedzacy?? Co do twoich przykrych doswiadczen. No coz. Moze dla Ciebie wydaje sie do glupie, ale dla pasjonatow jest to wazne, aby bylo jak najbardziej zgodne z historia... no ale zbaczamy z tematu. Chetnie moge podystkutowac w innym miejscu:)
Jacy ludzie używają pojęcie "mroku" (nie, nie chodzi mi tu o użytkownika tego forum)?Wiesz, ja to doskonale rozumiem, ale taka ortodoksja jest bardzo szkodliwa - także dla RR. Bo kto się będzie zadawać z ludźmi, którzy czepiają się każdego niedopowiedzenia, a sami doskonale wiedzą, że historia to nauka pełna domysłów, nazywanych ślicznie "konstruktywną analizą" (znaczy się: zmyślaniem, jak to ujął AS).Ale akurat broń to najmniej kontrowersyjny temat w RR. Wszak mamy dokładne opisy broni etc.
 
Nom dokladnie. Fakt ze "pojecia mrok" uzwyaja ludzie z RR, ale nie oznacza ze musza byc oni rycerzami, histrykami. I masz racje, ze taka ortodoksja szkodzi. Ale pewne rzeczy sa pewne, i tu o ortodoksji mowy byc nie moze:) Ale jak juz mowilem, nie tu miejsce na takie dyskusje:)
 
Kordeus said:
Moze dla Ciebie wydaje sie do glupie, ale dla pasjonatow jest to wazne, aby bylo jak najbardziej zgodne z historia... no ale zbaczamy z tematu. Chetnie moge podystkutowac w innym miejscu:)
Tak żeczywiście miecze Geralt pierwszy zrobiony ze srebra do zabijania potworów a drugi z meteorytu dla obniżenia wagi, muszą zgadzać się z historią hehehehehe Ps: przecież na prawde na strzygi polowało się gizarmami a nie mieczem
 
marrak said:
Tak żeczywiście miecze Geralt pierwszy zrobiony ze srebra do zabijania potworów a drugi z meteorytu dla obniżenia wagi, muszą zgadzać się z historią hehehehehe Ps: przecież na prawde na strzygi polowało się gizarmami a nie mieczem
Słuchaj - to temat bardziej historyczny. Na dodatek stary, z tradycjami. Jakbyś wcześniej go przejrzał, to wiedziałbyś, że to pewien (choć nie taki wielki) off-top.Kordeus -> sorry, jeśli obraziłeś się za tego "wszystkowiedzącego...". Miałem nadzieję, że emotka jakoś rozładuje ten tekst...
 
Słuchaj - to temat bardziej historyczny. Na dodatek stary, z tradycjami. Jakbyś wcześniej go przejrzał, to wiedziałbyś, że to pewien (choć nie taki wielki) off-top.Kordeus -> sorry, jeśli obraziłeś się za tego "wszystkowiedzącego...". Miałem nadzieję, że emotka jakoś rozładuje ten tekst...[/QUOTE] A co tu jest do omawiania głownia ostrze i po sprawie, pozatym miecze wiedźmian są dość dokładnie opisane w książce, wątpie żeby wasze (nasze) rozważania na ten temat przyczyniły sie do rozwoju gry (np rozwinięcie wątku o mieczach dwuręcznych) lepiej porozmawiajmy o helikopterze lub "kubraku" Geralta Ps: a przeglądałem go już 2 razy chyba że koniecznie chcecie widzieć wiedźmina z puginałem w ręku choś w tym przypadku nawet modlitwy na nic by się nie zdały
 
zaraz zaraz. o broni dla geralta jest osobny temat. a ten dla bractw, turniejów i historii broni ten jest jak najbardziej odpowiedni.
 
marrak said:
A co tu jest do omawiania głownia ostrze i po sprawie,
Zdziwil bys sie pod jakim katem mozna rozpatrywac poprawnosc miecza.Co do tego wszystkowiedzacego to sie nie gniewam, ale zwrocilem uwage zeby mnie nie mylonnno z kims zupelnie innym:)
 
;pI co tym wniosłeś, oprócz odkopania tematu sprzed króla Ćwieczka?Kolejny taki wybryk, zatem otrzymujesz ostrzeżenie za spam.Undomiel
 
moim zdaniem trzeba poruszac stare tematy kopniak wiedzial co robi jak dla mnie on jest mistrzem Co z tego ze jest ****** *******?I tak jest świetny LOL5000 :evil: :angel:
 
Ło, to wcale nie jest taki zły temat. Przez cztery lata nazbierało się trochę filmów, w który zbroje przybierały kuriozalne kształty. Nie wspomnę już o grach - nie wiem, jak tam w książkach. Na przykład - Underworld: Bunt Lykanów.Zwrócił ktoś uwagę, że zbroje wampirów wyglądały, jak z Obliviona? Albo Morrowinda? Jak zawsze w filmach, bardziej efektowne, niż efektywne, ale to już mała przesada... Mieli więcej więcej ostrych części, o których sami by się pokaleczyli, niż czegokolwiek innego... No i po co je w ogóle nosili, skoro wilkołaki zabijały każdego wampira jednym, dwoma ciosami. Bez sensu zupełnie - skoro i tak padają, jak muchy, przynajmniej byliby szybsi i zwinniejsi bez 30 kilogramów złota i żelaza :p
 
Top Bottom