JK Rowling - o Potterze i nie tylko

+

JK Rowling - o Potterze i nie tylko

  • Kamień Filozoficzny

    Votes: 5 10.6%
  • Komnata Tajemnic

    Votes: 2 4.3%
  • Wiezień Azkabanu

    Votes: 16 34.0%
  • Czara Ognia

    Votes: 8 17.0%
  • Zakon Feniksa

    Votes: 4 8.5%
  • Półkrwi Książę

    Votes: 6 12.8%
  • Insygnia Śmierci

    Votes: 6 12.8%

  • Total voters
    47
@PATROL @raison d'etre Po kilku dniach przerwy z ciekawości odpaliłem ten trailer ponownie i dziś u mnie obraz kończy się normalnie (na 2:37), dźwięk jest zsynchronizowany, ale napisy są opóźnione - czyli teraz mam drugą opisywaną tu już sytuację. Zaprawdę interesujący przypadek.
 
No w końcu, ale mam nadzieję że premiera jednak w tym, no bo ile robią już tą grę 6 lat? Oby tylko nie robili jej w ten sam sposób jak Redzi Cyberpunka.
 
Nie będę ukrywał, że jestem pod wrażeniem.
Tak naprawdę nawet średniak z dobrze oddanym Hogwartem do eksploracji by mnie zadowolił, ale to wygląda co najmniej dobrze. Moje wątpliwości budzi trochę walka, wydaje się sztywna i mało mobilna, ale z drugiej strony te kombinacje zaklęć robią super wrażenie. Oprócz tego widać, że jakaś część rozmów z npcami, pewnie mniej ważnymi albo w mniej ważnych momentach, nie będzie się odbywać w cutscence, tylko w sztywnych dialogach. Nie lubię tego zabiegu, wiedźmin mnie bezpowrotnie rozpieścił pod tym względem.

Ale poza tym wszystko na ogromny plus. Staram się nie jarać zbyt mocno, ale chyba za późno…
 
Ja jestem przede wszystkim pod wrażeniem Hogwartu, zamek jest przepiękny :D

Cieszy mnie bardzo, że pomimo zachowania charakterystycznych filmowych elementów pozwolili sobie na odejście od znanego z filmów designu zamku, efekt zdecydowanie na plus, przerósł moje oczekiwania.
I cieszy mnie też, że stworzyli własną estetykę, która nie kopiuje mrocznej, szarej kolorystyki z filmów Yatesa. Obyśmy się nie zawiedli pod kątem muzyki. Moim marzeniem jest powrót Jeremy Soule...

Choć nie ukrywam, że mam obawy co do tego, że gra wydaje się być sandboksem z nastawieniem na otwarty świat, crafting, zbieractwo, customizację, rozwój postaci i liczne walki. Nie przepadam za takimi elementami i osobiście wolę skupienie się na fabule, lore oraz bohaterach.


część rozmów z npcami, pewnie mniej ważnymi albo w mniej ważnych momentach, nie będzie się odbywać w cutscence, tylko w sztywnych dialogach. Nie lubię tego zabiegu
Również bardzo nie lubię takiego rozwiązania. Charakterystycznego właśnie dla sandboksów...




Mamy jeszcze jeden materiał, gdzie twórcy opowiadają o tym jak projektując ten growy świat wyszukiwali informacji ukrytych w książkach, inspirując się jednocześnie filmami.
Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko konsultowali się również z Autorką i Matką tego uniwersum, która w przeciwieństwie do ASa lubi być bardzo zaangażowana w adaptacje swoich powieści, wliczając w to nawet te najstarsze gry...
 
Ja jestem przede wszystkim pod wrażeniem Hogwartu, zamek jest przepiękny :D

Cieszy mnie bardzo, że pomimo zachowania charakterystycznych filmowych elementów pozwolili sobie na odejście od znanego z filmów designu zamku, efekt zdecydowanie na plus, przerósł moje oczekiwania.
I cieszy mnie też, że stworzyli własną estetykę, która nie kopiuje mrocznej, szarej kolorystyki z filmów Yatesa. Obyśmy się nie zawiedli pod kątem muzyki. Moim marzeniem jest powrót Jeremy Soule...
Tak, zdecydowanie twórcy mają dobre podejście.
Mi to trochę wygląda jak przejęcie stylistyki z filmów i nałożenie jej na elementy książek, na które w filmach brakło miejsca.
Co rozszerza nam ten świat w wizualnym medium, trochę dodając trochę oryginalnych rzeczy, ale robi to wszystko w znajomy sposób, który sprawia że fani serii czują się "u siebie". Fragmenty gameplayu z dormitoriami wywołały uśmiech na mojej twarzy - tak jak bohaterowie serii HP czuli, że wracając do Hogwartu wracają do domu, tak teraz czują się miłośnicy serii, którzy "do domu" będą mogli wrócić już nie tylko przy książkach i filmach. Wspaniałe uczucie.

Choć nie ukrywam, że mam obawy co do tego, że gra wydaje się być sandboksem z nastawieniem na otwarty świat, crafting, zbieractwo, customizację, rozwój postaci i liczne walki. Nie przepadam za takimi elementami i osobiście wolę skupienie się na fabule, lore oraz bohaterach.
Bardziej nazwał bym to po prostu *kolejną*, typową grą z otwartym światem, co w mojej opinii nie jest równoznaczne z sandboxem - ale to temat na inną dyskusję.

Mi, szczerze mówiąc, takie proste aktywności do gry w uniwersum HP po prostu pasują.
Dla mnie podstawową wartością produkcji będzie eksploracja zamku i okolic. Zachęta w postaci znajdziek, zagadek środowiskowych, czy poumieszczanych tu i tam pojedynków, czy dodatkowych lekcji jest zatem mile widziana. To samo elementy RPG, a już zwłaszcza w formie możliwości customizacji i tworzenia swojego kąta.

I mówię to wszystko jako ktoś, kogo ten format gier strasznie w ostatnich latach wymęczył - ledwo brnę przez przepięknego, naładowanego treścią Horizona, bo po prostu już w tą grę grałem kilka razy, tylko nazywała się inaczej.
Ale tutaj mamy pierwszą okazję, by poprzebywać na własną rękę w świecie, który do tej pory lizaliśmy przez szybę i twórcy chyba zdają sobie z tego sprawę.

Oczywiście mam przy tym nadzieję, że o warstwę narracyjną również zadbano w należytym stopniu.
Fajnie byłoby, gdyby czerpiąc z gatunku RPG twórcy uwzględnili w grze nie tylko warstwę mechaniczną, ale również tą związaną z dosłownym odgrywaniem roli. Rozgałęzienia fabularne, czy decyzje z objawiającymi się konsekwencjami też by do gry pasowały i zdecydowanie odróżniły by ją od zalewających rynek gier tego typu, które jednak ten element swoich inspiracji traktują mocno po macoszemu. Mam jednak przeczucie, że to tylko mrzonka, bo na pewno pochwalono by się tak istotnym "ficzerem" w nowym materiale.

No i wciąż jednak, nauczony doświadczeniem, nie wierzę w premierę w tym roku, z którego końcówki łatwo będzie ją przesunąć.
 
Niezależnie czy gra będzie dobra czy jednak mocno przeciętna i tak to bedzie najlepszy tytuł ze świata HP. Chętnie ogram bo robi wrażenie.
 
Oglądam to jak na szpilkach, myśląc że już lepiej być nie może i widzę to:
bandicam 2022-03-18 14-59-24-872.jpg

CHOLERNY IRYTEK :D

yes-bob-esponja.gif

Powiedzieć że to wygląda zajebiście to jak nic powiedzieć. Dawno nie widziałem czegoś tak fantastycznego i kreatywnego związanego ze światem Pottera od czasów w zasadzie ostatniej książki, bo wszystko inne było do zaorania. Szczególnie mi się podoba że na warsztat fabuły biorą jedno z powstań Goblinów, było ich tylem że aż się to prosi by to rozszerzyć. Jedyne co mi nie pasuje to to, że zaczynamy Hogwart jako 15-latek, nie od pierwszego roku, trochę to naciągane, ale co tam. Jaram się jak Chatka Hagrida w końcówce Księcia Półkrwi.
 
Last edited:
Fajnie byłoby, gdyby czerpiąc z gatunku RPG twórcy uwzględnili w grze nie tylko warstwę mechaniczną, ale również tą związaną z dosłownym odgrywaniem roli. Rozgałęzienia fabularne, czy decyzje z objawiającymi się konsekwencjami też by do gry pasowały i zdecydowanie odróżniły by ją od zalewających rynek gier tego typu, które jednak ten element swoich inspiracji traktują mocno po macoszemu. Mam jednak przeczucie, że to tylko mrzonka, bo na pewno pochwalono by się tak istotnym "ficzerem" w nowym materiale.

Miejmy nadzieję, że w grze nacisk będzie mimo wszystko na fabułę oraz bohaterów :howdy:
Nawet nie pogardziłabym dobrą liniową historią, lecz na pewno dostaniemy trochę nieliniowości. Nie przypominam sobie, by obiecano nam jakieś większe rozgałęzienia fabularne, jednak zakładam, że będziemy mieli pewną swobodę w budowaniu relacji z przyjaciółmi, w wyborze białej bądź czarnej magii. Mam też nadzieję, że wybór domu w Hogwarcie przekładać się będzie nie tylko na kolor szat i dormitorium...


CHOLERNY IRYTEK :D
Ja tak zareagowałam na kuchnię ze skrzatami :sneaky:

Irytka nie mogło zabraknąć, choć zdziwił mnie jego design, zawsze wyobrażałam go jako istotę mniej przypominającą dorosłego człowieka, ale naprawdę nie ma na co narzekać :D

Mam podobne odczucia co @CesarzTemeri - dawno nie spotkało fanów HP coś tak świetnego, nawet zwiastuny fantastycznych stworzeń nie wzbudziły we mnie aż takich emocji jak ta prezentacja. Ten Hogwart jest tak piękny, że będę się jarać samym zwiedzaniem zakamarków zamku...

Zabawne, że już dawno czekałam na jakieś poszerzenie lore rebelii goblinów, ciekawie się to zapowiada.

A co do trafienia od razu na piąty rok - o ile się orientuję to Rowling już parę lat temu wspominała, że zdarza się, że zdolności magiczne czarodzieja budzą się po jedenastym roku życia i wówczas nastolatek trafia do Hogwartu będąc już w starszym wieku. Jak dla mnie to świetne rozwiązanie, bo jednocześnie pozwala nam na wcielenie się w starszego bohatera jak i uzasadnia fabularnie konieczność opanowywania magii od podstaw. Sprytnie to rozwiązali :p W Zabójcach Królów i Dzikim Gonie bawiło mnie zawsze, że Geralt zapomina wszystkie swoje nawyki zaraz po wydarzeniach z poprzedniej gry...


Jedyne co mnie niepokoi to twitterowe nawolywania do bojkotu tej gry. Mam nadzieję, że hejterzy Rowling nie wpłyną na sprzedaż tytułu, bo dałabym się pokroić za DLC o Turnieju Trojmagicznym :D a może nawet byłby to materiał na pełnoprawny sequel?
 
Mi to trochę wygląda jak przejęcie stylistyki z filmów i nałożenie jej na elementy książek, na które w filmach brakło miejsca.
Co rozszerza nam ten świat w wizualnym medium, trochę dodając trochę oryginalnych rzeczy, ale robi to wszystko w znajomy sposób, który sprawia że fani serii czują się "u siebie".
Wydaje mi się że gry na licencji z lat 2001-2004 robiły coś podobnego? Brały ogólny styl wizualny filmów, ale wiele dokładały od siebie, szczególnie gdy trzeba było pokazać coś, co było w książkach a nie było w filmach. W wersji na PS1 na przykład było uwzględnione wydarzeni, w którym Lockhart przyprowadził do Hogwartu krasnoludy jako kupidynów na walentynki, czego w filmie nie było wcale.
Mam też nadzieję, że wybór domu w Hogwarcie przekładać się będzie nie tylko na kolor szat i dormitorium...
Ja mam zamiar grać ślizgonem mugolskiego pochodzenia i widzieć reakcje na to pozostałych ślizgonów, będę rozczarowany jeśli czegoś takiego nie będzie :D
Moim marzeniem jest powrót Jeremy Soule...
Wtedy to byłaby już po prostu gra roku, koleś odwalił przy tych grach lepszą robotę niż jakikolwiek inny kompozytor po Willamsie.
choć zdziwił mnie jego design, zawsze wyobrażałam go jako istotę mniej przypominającą dorosłego człowieka,
Cóż Irytek miał kilka różnych designów w grach, zaś filmowy miał się prezentować tak:
bandicam 2018-03-06 20-34-04-704.jpg

i zaznaczam że miał, bo jak wygladał ostatecznie nie dowiemy się nigdy, bo te dziady z Wb nigdy nie raczyły opublikować scen z Rikem Mayallem. Biorąc pod uwagę wygląd tego aktora zastanawiałem się, czy filmowy Irytek mógł być podobny do tego z pierwszych gier:
bandicam 2022-03-19 10-20-26-752.jpg
bandicam 2022-03-19 10-21-15-905.jpg

Ja tak zareagowałam na kuchnię ze skrzatami
Kuchnia mnie trochę rozczarowała akurat, bo pamiętając książkowy opis, powinna być równie wielka jak Wielka Sala, i powinny się znajdować 4 długie stoły, będące odpowiednikami tych z góry, bo to działało na zasadzie, że skrzaty podają na tych stołach potrawy, a te teleportują się na swoje odpowiedniki z góry, za tego co pamiętam.
W Zabójcach Królów i Dzikim Gonie bawiło mnie zawsze, że Geralt zapomina wszystkie swoje nawyki
Ja to sobie tłumaczyłem, że swoje stare skille wciąż ma, po prostu rozwija nowe, choć brak możliwości odbijania strzał od początku się z tym kłóci.
Jedyne co mnie niepokoi to twitterowe nawolywania do bojkotu tej gry. Mam nadzieję, że hejterzy Rowling nie wpłyną na sprzedaż tytułu,
To jest margines, z tego co widzę to większość ludzi się tą grą jara, raczej kontrowersje związane z Rowling niczego tu nie zepsują.
dałabym się pokroić za DLC o Turnieju Trojmagicznym
O tym to już prędzej można by zrobić samodzielną grę :)
 
Ten pokaz był fatalny po prostu za długi, dłuższe pokazy gier powinny wyglądać tak jak Redzi prezentowali Cyberpunka, a tutaj mogli to skrócić do 2-3 minut, a nie 15.
 
Wydaje mi się że gry na licencji z lat 2001-2004 robiły coś podobnego?
Właśnie tak! :)
W przeciwieństwie do późniejszych tytułów, pierwsze trzy gry decydowały się na pewną swobodę wizualną i inspirowanie się również książkami, nie samymi filmami.

Choć tam powodem mogły być zarówno ograniczenia sprzętowe jak i to, że growe wersje Kamienia Filozoficznego powstawać zaczęły jeszcze przed premierą filmu, więc nie bazowały na nim aż tak mocno i chętniej sięgały po książki.

W jakie wersje tych pierwszych gier grałeś, @CesarzTemeri? Ja niestety tylko w pecetowe...

A w wypadku pierwszych 2 (czy 3?) części mamy taki ewenement, że różne studia niezależnie od siebie stworzyły całkowicie różne gry na różne platformy, tych platform było chyba z 4 jak nie 5. Mieli narzucony przez WB pewien styl wizualny i design bohaterów, jednak wszystko pozostałe w tych grach jest inne, nawet fabuła, lokacje i mechaniki, są to po prostu całkowicie różne gry o tym samym tytule.

Zawsze żałowałam, że ominęły mnie te wersje z Ps2, które miały więcej książkowych lokacji, jednak bardzo miło wspominam pierwsze trzy tytuły na PC, zwłaszcza Komnatę Tajemnic. Późniejsze tytuły były już tymi samymi grami na wszystkich platformach i bazowały wyłącznie na filmach.

Pamiętam jak strasznie zawiodłam się tragiczną Czarą Ognia i marzyłam o tym, by kiedyś zrobiono tą część na nowo, w stylu poprzednich gier. Stąd też moje marzenie o grze poświęconej Turniejowi :D mógłby być to sequel do Hogwarts Legacy, osadzony w Durmstrangu...

Piąta i szósta gra nie były złe, choć bazowały już tylko na filmach. A obie siódemki to niegrywalny koszmar, którego wolę nie wspominać. Niestety obecnie minął trend na gry towarzyszące premierom filmowym (pomijając gry mobilne), więc niestety nie mamy gier o Fantastycznych Stworzeniach. Jednak doczekaliśmy się prawie czegoś znacznie ciekawszego :D

Co do Irytka - bardzo mi się podoba ten niewykorzystany concept art do filmów, ale fajnie też on wyglądał w growym Więźniu Azkabanu, inaczej niż ten niebieski w pierwszych dwóch grach. W wersjach na PS miał taki sam design jak na PC?

static-assets-upload2814514065697972580.jpg


Szukając tego zdjęcia znalazłam taką grafikę z Mayallem. Ciekawe czy to fake...

69c0115a52132c66c2b28fb8d51da1dc.jpg

Wtedy to byłaby już po prostu gra roku, koleś odwalił przy tych grach lepszą robotę niż jakikolwiek inny kompozytor po Willamsie.

I co najciekawsze - Williamsem się wcale nie inspirował, a stworzył coś równie magicznego :D
Zawsze żałowałam, że jego dorobek muzyczny został niesprawiedliwe zapomniany w uniwersum HP. Ogromnie się ucieszę jeśli to on zostanie kompozytorem najnowszej gry...


Ja to sobie tłumaczyłem, że swoje stare skille wciąż ma, po prostu rozwija nowe, choć brak możliwości odbijania strzał od początku się z tym kłóci.

Mnie bawiło, że kończymy Zabójców jako terminator z wymaksowanym drzewkiem umiejętności, od razu zaczynamy Dziki Gon i Geralta znowu może zabić byle ghul czy utopiec, a obrażenia od znaków są znowu znikome :p oczywiście wiadomo z czego ta umowność wynika.

Jednak właśnie dlatego podoba mi się, że tą grę zaczniemy jako 16latek, który poznaje magię od zera, od podstaw. Może mielibyśmy w takim razie narzucone mugolskie pochodzenie? Żebyśmy odkrywali ten świat na nowo, niczym Harry w Kamieniu bądź Geralt z amnezją w jedynce.

Zakładam, że fabuła narzuci nam jakieś nazwisko, jednak ciekawe czy będziemy mieli jakikolwiek wpływ na własne pochodzenie. Jeżeli nie to obstawiam, że będziemy mieli mugolskie. Jednak czy mugolak mógł być Ślizgonem?

Swoją drogą, czy wiadomo czy w tej grze będzie ulica Pokątna? Na nią czekam bardziej niż na Hogsmeade :D
Choć obstawiam, że grę zaczniemy wysiadając już z pociągu, bądź nawet siedząc już na stołku w Wielkiej Sali...

Jednak moja wymarzona gra zaczynałaby się od otrzymania listu do Hogwartu, a drobne decyzje podejmowane przed dotarciem do Hogwartu decydowałyby o tym, do jakiego domu zostaniemy przydzieleni. W Hogwarts Legacy zapewne będziemy mogli wybrać dom na starcie i 85% graczy zostanie Gryfonami :p

To jest margines, z tego co widzę to większość ludzi się tą grą jara, raczej kontrowersje związane z Rowling niczego tu nie zepsują.

Oby tak było.
Jak przeglądałam wczoraj twittera to miałam wrażenie, że co trzeci wpis był o tym, że kupowanie tej gry jest niemoralne. Dowiedziałam się też, że "niemoralne" jest nawet kupowanie tej gry z drugiej ręki, streamowanie jej, oglądanie jak ktoś inny streamuje, a nawet publiczne pisanie o tej grze, że chciałoby się w nią zagrać :facepalm:


Swoją drogą ciekawi mnie zawsze co mają w głowach osoby, dla których HP to wciąż najukochańsze uniwersum, lecz Rowling to najbardziej znienawidzona osoba na planecie. Tworzą dookoła siebie iluzję, że Rowling nie ma żadnego związku z tym światem?;p
 
Last edited:
W jakie wersje tych pierwszych gier grałeś,
Pecetowe, to jest moje dzieciństwo, później kiedy ogarnąłem jak działają emulatory zabrałem się za Komnatę i Więźnia na PS2 i obie mnie rozczarowały, szczególnie Komnata. Myślałem że będą to znacznie bardziej rozbudowane wersje pecetowych portów, a były to po prostu inne gry, z znacznie lepszą grafiką. Komnata rozczarowała mnie tym, że zaczynała się bardzo dobrze, z możliwością zwiedzania Nory, Ulicy Pokątnej itd i a dalej nagle gra zaczęła żonglować książkowymi wydarzeniami i było tylko gorzej. Pecetowa Komnata przynajmniej utrzymywała swój średni poziom do końca, Zagrajnik najlepiej przedstawił to co mam na myśli. Przy Więźniu miałem nadzieje że pojawi się Quidditch którego nie było w pecetowej wersji, ale nie, tam też tego nie było.
Pamiętam jak strasznie zawiodłam się tragiczną Czarą Ognia
Oj tak, to była tragedia. Aż chciałby by ktoś zrobił moda do tej gry, gdzie można zwiedzać normalnie Hogwart i mieć interakcje z książkowymi postaciami i normalnie prowadzoną fabułą. Coś takiego potem zrobił właśnie Zakon i Książę. Z Insygniami pamiętam że część pierwsza miała okropne sterowanie i walkę, i przed przeciwnikami zwyczajnie uciekałem, bo nie miałem ochoty się z nimi bić. Druga już miała lepszą walkę, ale zapamiętałem z niej głównie to, że nie dałem rady pokonać na koniec Voldemorta, bo za nic nie rozumiałem jak ta walka działa, nic co robiłem myszką czy strzałkami nie pomagało. Inna sprawa, że growa powinny wyjść jako jedna gra, bo dzielenie ich na dwie części wzorem filmów to nie był najmądrzejszy pomysł.
W wersjach na PS miał taki sam design jak na PC?
Tak, ale co ciekawe w Kamieniu na PS2 miał wygląd z Więźnia:
bandicam 2022-03-19 19-11-51-108.jpg

Ciekawe czy to fake...
Na pewno, na pierwszy rzut oka widać że to photoshop.
Swoją drogą, czy wiadomo czy w tej grze będzie ulica Pokątna?
Ciężko powiedzieć, ale ten screen sugeruje, że chyba będzie:

bandicam 2022-03-19 18-41-34-123.jpg

Choć obstawiam, że grę zaczniemy wysiadając już z pociągu, bądź nawet siedząc już na stołku w Wielkiej Sali...
Mi się wydaje że początek gry już widzieliśmy, to ta scena w zwiastunie jak ta kareta przylatuje do Hogwartu, pewnie najpierw będzie creator postaci, potem ta cutscenka a potem wybieranie domu.
Jednak czy mugolak mógł być Ślizgonem
W moim headcanonie wygląda to tak, że Slytherin na początku był normalnym gościem, po prostu sprytnym i ambitnym, w przeciwnym wypadku nie mógłby się przyjaźnić z Gryffindorem. Dopiero na starość zaczęło mu odwalać i szkalować mugolaków, więc bycie zwolennikiem czystej krwi nie powinno być wskazane z wyborem tego domu. Po prostu jakiś mugolak mógł cenić cechy Slytherina z czasów kiedy był normalny i chciałby iść jego wzorem, lub mógł ten dom zwyczajnie wybrać, w końcu Tiara mocno brała pod uwagę wybory uczniów.
Jak przeglądałam wczoraj twittera to miałam wrażenie, że co trzeci wpis był o tym, że kupowanie tej gry jest niemoralne.
Generalnie twitter uchodzi za rakowisko, głośny tłum narzekaczy nie mający realnego przełożenia na świat. Kiedyś słyszałem o sytuacji, jak pewnego mangakę krytykowano na twitterze o przedstawianie kobiecych postaci w jego mandze, więc na jakimś fanowskim forum przyznał że chce z tego powodu ograniczyć fanserwis by nikogo nie razić. A fani wyśmiali go, że się przejmuje twitterowymi opiniami i dali mu jasno do zrozumienia by niczego nie zmieniał.
Swoją drogą ciekawi mnie zawsze co mają w głowach osoby, dla których HP to wciąż najukochańsze uniwersum, lecz Rowling to najbardziej znienawidzona osoba na planecie. Tworzą dookoła siebie iluzję, że Rowling nie ma żadnego związku z tym światem?
Ot, oddzielanie autora od dzieła. Niektórzy są wstanie porzucić ukochany tytuł jak znienawidzą jego autora, inni nie.
 
Pecetowe, to jest moje dzieciństwo, później kiedy ogarnąłem jak działają emulatory zabrałem się za Komnatę i Więźnia na PS2 i obie mnie rozczarowały, szczególnie Komnata.
Właśnie ja nigdy nie bawiłam się w emulatory, choć z tego co mówisz - nie warto?

Pamiętam jakieś filmy na youtube, gdzie ktoś (może był to właśnie zagrajnik?) opowiadał, że pomimo pięknych książkowych lokacji, bajecznej grafiki i licznych nawiązań do lore, Komnata na PS2 nie jest zbyt grywalna, że granie w nią nie jest zbyt przyjemnym doświadczeniem, podczas gdy w wersję na PC gra się świetnie.
Dla mnie Komnata na PC jest ulubioną grą z serii, potem dałabym Więźnia, Księcia z Zakonem.

Czy Więzień na konsole mocno się różnił od pecetowego? Bo w wypadku Komnaty jest to całkiem inna gra...


Tak, ale co ciekawe w Kamieniu na PS2 miał wygląd z Więźnia:

O, ciekawe :D z tego co pamiętam to Kamień na PS2 powstał znacznie później, po Komnacie, to wyjaśnia inny wygląd Irytka.

Grałeś w Kamień na PS2, @CesarzTemeri? Ponoć lepszy niż Komnata...

Mamy jeszcze Irytka na ilustracji autorstwa Jo:

Jk_rowling_peeves.jpg





Mi się wydaje że początek gry już widzieliśmy, to ta scena w zwiastunie jak ta kareta przylatuje do Hogwartu, pewnie najpierw będzie creator postaci, potem ta cutscenka a potem wybieranie domu.
W sumie o tym samym myślałam. Wówczas zamiast pociągu będziemy mieli karetę, która zabierze nas prosto na ceremonię przydziału. A przeszłość bohatera pewnie sami będziemy musieli sobie dopowiedzieć :p

Obstawian, że będziemy mugolakiem o narzuconym brytyjskim nazwisku i ukrytym pokrewieństwie z Merlinem, skoro zwiastun opowiada nam coś o jego dziedzictwie...

Po prostu jakiś mugolak mógł cenić cechy Slytherina z czasów kiedy był normalny i chciałby iść jego wzorem,
Właśnie sprawdziłam i na Pottermore jest informacja, że wśród Ślizgonów są mugolacy, co prawda nieliczni. Ale przecież Snape i Dolores byli czarodziejami półkrwi :D

Tak więc Tiara brała pod uwagę inne cechy charakteru Ślizgonów i uwzględniała również ich wolę, jednak nie do końca odpowiada mi możliwość samodzielnego wyboru domu. Gdyby każdy sobie wybierał dom to po co w ogóle byłaby ta Tiara? Prośbę Harrego odbierałam zawsze jako wyjątek od zasady, a jego słowa skierowane do syna, że może sobie wybrać dom jakoś nigdy do mnie nie przemawiały.

Mam nadzieję, że w tej grze nie będzie już takiego nacisku na Gryfindor, a Ślizgoni nie będą zawsze źli. Mam jednak wrażenie, że zwiastun najbardziej po macoszemu potraktował Ravenclaw, który jest moim ulubionym domem... Ich pokój wspólny wygląda najmniej ciekawie na tle pozostałych i pokazano nam przyjaciół z trzech różnych domów i akurat Krukoni zostali pominięci.

Aż chciałby by ktoś zrobił moda do tej gry, gdzie można zwiedzać normalnie Hogwart i mieć interakcje z książkowymi postaciami i normalnie prowadzoną fabułą.
Musiałby to być mod do KT, WA, ZF bądź KP :p jak dla mnie Czary nie da się uratować - tam nie ma nawet dialogów, NPC ani Hogwartu, widok jest ciągle z góry. A dałoby się pewnie zrobić moda fabularnego do jednej z tych pozostałych części. Komnata oraz Więzień mają moderski potencjał, wieki temu oglądałam nawet na YouTubie moderów tworzących własne poziomy do tych gier, więc byłabym w stanie wyobrazić sobie Czarę na silniku pecetowych KT bądź WA... Super by to było :D

Pierwsze Insygnia to jedyna część której nie skończyłam, była po prostu niegrywalna i poddałam się w drugiej połowie. Drugie były nieco lepsze (choć też się strasznie długo męczyłam z Voldim), więc na dobre wyszło im te rozbicie. Wiadomo, że spowodowane było wyłącznie filmowym podziałem, bo po trzeciej części kolejne gry bazowały już na samych filmach.

A i mamy jeszcze przecież gry lego :D głupkowate, ale nawet przyjemne. Grałam tylko w pierwszą część, zastanawiam się czy warto sięgnąć po drugą.

Jest też gra o quidditchu, do której się nie przekonałam, choć miałam parę podejść. I kilka gier moblinych wyszło ostatnio, ale nie grałam i nie wiem czy warto.

nie mający realnego przełożenia na świat

Wiele jest tam fanów, aktywistów i hejterów oderwanych od rzeczywistości, jednak niestety mają oni na nią wpływ, czasem nawet niemały. Twórcy danej gry już odcinają się publicznie od Rowling i obiecali umożliwienie stworzenia w niej postaci transseksualnego nastolatka, żeby udobruchać hejterów. Jednak to nie pomogło :facepalm:
I niestety mam wrażenie, że hejterzy osiągnęli swój cel i zachodni mainstream naprawdę uważa obecnie Rowling za zło wcielone i personę non grata. A nawet w Polsce niektóre media klasyfikują ją już jako "skrajną prawicę" (sic!).


Liczę jedynie, że ani ta gra ani następny film na tym nie ucierpią, przekonamy się już niebawem. Swoją drogą zaskoczyło mnie, że ta gra nie jest promowana jednocześnie z filmem, a przecież nietrudno byłoby o jakąś wzajemną promocję, w grze są wszak jakieś stworzenia z pierwszego filmu.



O ile w pełni rozumiem i nawet popieram oddzielenie oceny twórczości od osoby autora tak nadziwić się jednak nie mogę jak taka mocna miłość do tego uniwersum koegzystować czasem może z irracjonalną i bezwzględną nienawiścią do osoby, która cały ten świat wykreowała, której tą serię zawdzięczamy... Jest to dla mnie mimo wszystko niepojęte.
Może w głowach tych osób zachodzi jakiś mechanizm wyparcia?
 
Last edited:
Właśnie ja nigdy nie bawiłam się w emulatory, choć z tego co mówisz - nie warto?
W same emulatory jak najbardziej warto, jest wiele kultowych gier w które nigdy bym bez emulatorów nie zagrał, choćby Zeldy.
I to zdecydowanie musiał być Zagrajnik ;)
Czy Więzień na konsole mocno się różnił od pecetowego?
No miejscami był bardziej rozbudowany. Poziom z pociągiem jest nieco dłuższy, jest tam walka z Draco (W ogóle w tym więźniu jest klub pojedynków) i ucieczka przed dementorem zamiast barykadowania drzwi. Trio uczy się innych zaklęć, w przeciwieństwie do pecetowej wersji pojawia się Snape, ale z nim związany jest tylko nudny quest z szukaniem składników, ale w sumie tyle. Cutscenki wydają się być mniej dopieszczone od tych pecetowych, taksamo jak w Komacie, gra ma okropne sterowanie i kamerę (Do tej pory nie rozumiem czemu w tych starych grach kamera nie mogła być ustawiona po prostu za plecami gracza, tylko przyczepiona do rogu pomieszczenia tak że nie widać co w nim jest i gracz łatwo wpada na przeciwników/pułapki). Przez to długo nie rozumiałem jak ktoś może woleć granie konsolowe zamiast pecetowego.
Grałeś w Kamień na PS2
Nie, po przejściu Komnaty i Więźnia nie miałem już ochoty.
Mamy jeszcze Irytka na ilustracji autorstwa Jo:
No i spoko. lubię te ilustrację Jo, zwłaszcza jak czasami są zaskakująco zgodne z tym co widzieliśmy w filmach.
Gdyby każdy sobie wybierał dom to po co w ogóle byłaby ta Tiara? Prośbę Harrego odbierałam zawsze jako wyjątek od zasady,
Prośby to ona akurat często spełniała, Hermiona też trafiła do Gryffindoru zamiast Ravenclav przez prośbę, pewnie tak samo Peter Pettigrew i Syriusz, może też Lupin?. Nevile to był jedyny mi znany przypadek, kiedy jego prośbę olała i umieściła w Gryffindorze.
na Gryfindor, a Ślizgoni nie będą zawsze źli. Mam jednak wrażenie, że zwiastun najbardziej po macoszemu potraktował Ravenclaw, który jest moim ulubionym domem... Ich pokój wspólny wygląda najmniej ciekawie na tle pozostałych i pokazano nam przyjaciół z trzech różnych domów i akurat Krukoni zostali pominięci.
Skoro gra ma być RPG a sami twórcy chcą dodać coś od siebie to podejrzewam że będzie sporo urozmaiceń i nie będę chcieli iść w już utarte przez Rowling schematy. Spodziewam się dobrej, rozwiniętej fabuły i ciekawych questów, i jestem pewien że Ravenclaw nie będzie potraktowany po macoszemu. Obawiam się tylko, że to wszytko może się okazać marketingową gadką, wybory gracza będą niewielkie, a wybór domu tylko drobną zmianą.
Może w głowach tych osób zachodzi jakiś mechanizm wyparcia?
Ponieważ nie wiem co powiedzieć w tym temacie, powiem tylko: Być może...
 
Nie, po przejściu Komnaty i Więźnia nie miałem już ochoty.
A ponoć właśnie Kamień jest lepszy. Co prawda można zawsze na YouTube obejrzeć i się przekonać.

Prócz wersji PS2 i PC jest też kilka innych platform z własnymi wersjami, jednak nie wiem czy którekolwiek warte są uwagi. Słyszałam, że PS1 jak na tamte czasy było dobre, jednak ta grafika...

Snape'a pominięto zupełnie w growym Więźniu? Już zdążyłam o tym zapomnieć, ale strasznie dziwne, zważywszy na jego rolę w tej książce i nawet filmie. Bardzo dawno w to grałam i z tamtejszych lekcji najbardziej zapamiętałam lekcję transmutacji z Minervą. A lekcje eliksirów były na pewno w poprzednich dwóch grach, tak samo jak zielarstwo. Lekcji zielarstwa nie było nawet w pierwszym filmie, więc pamiętam, że bardzo miło się zaskoczyłam, że pojawiła się ona w pierwszej grze.


No i spoko. lubię te ilustrację Jo, zwłaszcza jak czasami są zaskakująco zgodne z tym co widzieliśmy w filmach.
Też zaskoczyło mnie to podobieństwo i nie wykluczam, że pokazywała te ilustracje autorom filmu.
Na pewno wydawnictwo proponowało jej ilustrowanie własnych książek, jednak powiedziała, że nie jest ona ilustratorką...
Choć pierwotne edycje Stworzeń, Baśni i Quidditcha miały właśnie ilustracje jej autorstwa.



Nevile to był jedyny mi znany przypadek, kiedy jego prośbę olała i umieściła w Gryffindorze.
Chciał być w Hufflepuffie? Nie pamiętałam, że była informacja, że Hermiona chciała być Gryfonką i nie być w Ravenclawie, ciekawe dlaczego.
Proszenie tiarę o konkretny dom gryzie się z moim headcanonem, ale może faktycznie taki był zamysł Mamy Ro :p zwłaszcza skoro Harry sam to powiedział synowi w ostatnim rozdziale.

Skoro gra ma być RPG a sami twórcy chcą dodać coś od siebie to podejrzewam że będzie sporo urozmaiceń i nie będę chcieli iść w już utarte przez Rowling schematy.

Na pewno spędzimy sporo czasów na terenach otaczających zamek, co samo w sobie będzie bardzo dużym urozmaiceniem dla fanów. Wygląda to jakbyśmy mieli wielki otwarty świat dookoła Hogwartu, czego się nie spodziewałam. A będzie Quidditch? W sumie to mógłby być material na dlc...

Co do wyborów to na ten moment nie reklamują tej gry jako nieliniowej historii, więc pewnie nie ma co się nastawiać na liczne rozgałęzienia fabularne. Może będą właśnie takie drobnostki jak wybór domu wpływający na szaty i dormitorium, budowanie relacji z grupą przyjaciół wpływające na ich nastawienie do nas i większa decyzja w postaci wyboru białej lub czarnej magii, co wpłynie na zakończenie przygody.
 
Lekcji zielarstwa nie było nawet w pierwszym filmie, więc pamiętam, że bardzo miło się zaskoczyłam, że pojawiła się ona w pierwszej grze.
Tym bardziej że filmowa profesor Sprout jeszcze się nie pojawiła i musieli zrobić ich własny design. I był to kolejny przykład jak ci ludzie potrafili dodać coś od siebie. Swoją drogą widziałem wycięty content z growej Komnaty i zdaje się że pierwotnie w grze miała znaleźć się Wieża Astronomiczna (W plikach gry jest model olbrzymiego teleskopu) a za zaczepianie Snape'a w lochach za bardzo traciliśmy punkty. W samej grze punkty można stracić tylko jak się wejdzie nieproszonym do klasy profesor McGonagall. Był też alternatywny, różniący się od filmowej wersji posąg Salazara Slytherina. A, i w growym Kamieniu miała istnieć możliwość odwiedzenia Privet Drive, w plikach gry są nieżute, strasznie brzydkie modele Dursleyów. A w growym Więźniu miały być też Gnomy, ale z jakiegoś powodu ich nie użyto.
Też zaskoczyło mnie to podobieństwo i nie wykluczam, że pokazywała te ilustracje autorom filmu.
Na pewno wydawnictwo proponowało jej ilustrowanie własnych książek, jednak powiedziała, że nie jest ona ilustratorką...
No i zmarnowana okazja z jej strony, przecież te rysunki wyglądały całkiem dobrze, choć ilustracje Mary Grandpe też lubię.
Chciał być w Hufflepuffie?
Tak, zdaje się że nie czuł się godnym bycia w Gryffindorze.
Nie pamiętałam, że była informacja, że Hermiona chciała być Gryfonką i nie być w Ravenclawie, ciekawe dlaczego.
A to jest ciekawe, bo ta informacja pochodzi bezpośrednio z książkowego Zakonu Feniksa. Hermiona tłumaczyła jak będą działać fałszywe Galeony, a jeden z Krukonów zdziwił się jakim cudem ona nie należy do ich domu. Wówczas wyjaśniła, że wolała być w Gryffindorze, mimo że Tiara wolała ją dać do Ravenclaw.
A będzie Quidditch?
Twórcy chyba mówili że będzie, zresztą jest latanie na miotle, jest boisko do Quidditcha, widzimy nawet jakąś osobę w drużynowym stroju. Biorąc pod uwagę że twórcy chcą urozmaicić rozgrywkę tak jak się tylko da, to zdziwiłbym się, gdy zrezygnowali akurat z tego.
Co do wyborów to na ten moment nie reklamują tej gry jako nieliniowej historii, więc pewnie nie ma co się nastawiać na liczne rozgałęzienia fabularne. Może będą właśnie takie drobnostki jak wybór domu wpływający na szaty i dormitorium, budowanie relacji z grupą przyjaciół wpływające na ich nastawienie do nas i większa decyzja w postaci wyboru białej lub czarnej magii, co wpłynie na zakończenie przygody.
Poziomu Wiedźmina 2 się nie spodziewam, ale chyba były sugestie, że gracz może przejść na złą stronę.
 
No no, muszę przyznać, że to Dziedzictwo Hogwartu wygląda bardzo dobrze i równie wiele obiecuje. Mam jednak parę obaw :sneaky:

Po pierwsze, studio odpowiedzialne za ten projekt robiło do tej pory małe gierki pokroju Disney Infinity. Nie mnie oceniać czy były dobre, bo nie grałem, ale tutaj porywają się na ogromną grę AAA będącą w dodatku pełnym wyborów erpegiem w otwartym świecie. Być może jest to niesamowicie utalentowana, ambitna ekipa, która po prostu do tej pory nie miała okazji wykazać się czymś większym, ale jednak obawy czy podołają są spore.

Plusem jest że nie tylko mówili o tym co znajdzie się w grze, ale też pokazywali to w akcji. Daje to jakiś kredyt zaufania, ale zastanawiam się czy ilość treści nie będzie przytłaczająca albo nie stanie się zbyt szybko nużąca i powtarzalna. Gdzieś na materiale mignęła mapa (swoją drogą, kojarzy ktoś w którym momencie? bo nie mogę tego namierzyć, a nie chce mi się oglądać całości drugi raz) i jest ona wręcz gargantuiczna :eek:



Ktoś ma pomysł gdzie tutaj w ogóle jest Hogwart?

Druga obawa ma związek z fabułą. Walka z mrocznymi siłami i spiskującymi goblinami może być spoko, ale... serio było to potrzebne? Uważam, że możliwość wcielenia się w ucznia Hogwartu jest wystarczająco interesująca, a przy okazji gra byłaby bardziej oryginalna, bo ile mamy gier skupiających się na szkolnym życiu? Bully, Persona, może jeszcze Danganronpa i... chyba tyle. Główny wątek skupiony na nauce w szkole magii i czarodziejstwa oraz poboczne aktywności w postaci budowania relacji z innymi uczniami, grze w szkolnej drużynie quidditcha, wypadach do Zakazanego Lasu czy Hogsmeade już dostarczyłby świetnych wrażeń. To mógłby być początek całej serii gdzie każda gra przedstawiałaby jeden rok nauki w Hogwarcie i choć nie wiem czy kolejne sześć gier byłoby wstanie zaoferować coś nowego poza nowymi przedmiotami w szkole, a co za tym idzie czy nie zaczęłyby być nudne to jednak ciekawi mnie jakby to wyszło. Zamiast tego mamy protagonistę-wybrańca, który ma ratować świat czarodziejów i posługuje się potężną, zakazaną magią (rzuca nawet avada kedavrę!), a przynajmniej tak wnioskuję z pierwszego zwiastuna i niedawnego pokazu.

Wyszedł mi dość krytyczny post więc na koniec podkreślę, że się jaram i myślę że jeśli tylko twórcy podołają to może wyjść świetna gra, w której będę się dobrze bawił. Po prostu takie mi się nasunęły obawy po tym co pokazali i powiedzieli.

PS. Jakoś mi umknęło więc może ktoś rozjaśni sytuację, ale czemu zaczynamy na piątym roku? Na materiale widać ceremonię przydziału, była też mowa o wyborze domu czyli co, po ceremonii akcja przeskakuje o pięć lat czy też bohater dostaje list z Hogwartu dopiero w wieku 15 lat?
 
Top Bottom