Chodzi chyba o to, że aż tyle dyszek na start gra uzbierała. Każdy wie, że do tego typu grafik / okładek używa się tych najwyższych ocen, po co mieliby tu wkładać dziewiątki i ósemki, skoro mają do dyspozycji dziesiątki? Manipulacji w tym nie widzę jeśli to są prawdziwe, uczciwie przyznane oceny Reklama nie ma na celu przekonywać odbiory, że każdy dał tej grze dyszkę, ale że ilość dyszek jest przytłaczająca.Wiesz co to manipulacja? Z tego co widzę to np. PC Gamer dał 90/100 (czyli 9/10) - dlaczego nie ma go na liście?
No teoretycznie tak, ale w praktyce jak wspomniałem każdy wie jak działa tego typu marketing. Od zarania dziejów twórcy gier sporządzają takie grafiki i powszechną wiedzą jest, że służą one do pochwalenia się tymi najwyższymi ocenami. A jeśli ktoś ma wątpliwości co do rzetelności czy autorytetu redakcji to każda ocena jest podpisana skąd pochodzi -Czy z jakiegoś portalu o którym mało kto słyszał, czy z kolosów pokroju Game Informera albo IGN."zestawianie tylko najlepszych ocen" nie podając jaki procent ogółu one stanowią (a że nie wszyscy je dają to widać) JEST manipulacją.
Chyba do KAŻDEJ stacji telewizyjnej, bo tak działają wszystkie duże komercyjne stacje. Różnica polega jedynie na tym, że zagraniczne stacje mają w tym większe doświadczenie i więcej wyczucia.Ależ mi się tu aluzje do pewnej państwowej stacji telewizyjnej cisną na klawiaturę, no ale nie można, bo zabronione.
Pokazywanie wycinka informacji w sposób mający odbiorcy utrudnić poznanie ogólnego stanu faktycznego JEST manipulacją.
Wiesz, Elden Ring na ten moment ma średnią ocen od krytyków 96%, więc wg mnie pokazywania samych 10 nie jest manipulacją, bo stan faktyczny tej gry wg wszystkich recenzji jest najbliższy właśnie tej noty.Pokazywanie wycinka informacji w sposób mający odbiorcy utrudnić poznanie ogólnego stanu faktycznego JEST manipulacją.
No to jak napisałem -"Teoretycznie tak". Ale jeśli w efekcie nikt nie zostaje zmanipulowany a sam autor nie ma na celu manipulować, to trochę słaba taka manipulacja i nie rozumiem tego wskazywania palcem Jak napisał Nars można w ten sposób manipulacją nazwać ogół marketingu i reklamy, i np. Obrazić się na restaurację, bo wywiesiła na drzwiach pochwalne słowa sławnego krytyka, ale nie dorzuciła ocen innych recenzentów dla porównania. Z definicji można te "triki" podciągnąć pod manipulację, ale nie wiem czemu miałyby budzić negatywne emocje, tak jakby ktoś próbował Cię oszukać w bardzo nieuczciwy sposób.Mylisz się, bardzo. To, że "każdy wie jak działa tego typu marketing" nie znaczy, że nie jest to manipulacja.
To, że ktoś się przyzwyczaił do jakiegoś sposobu wydzielania faktów nie oznacza, że wydzielanie nie jest manipulacją.
Zabrzmiało to tak jakbym usprawiedliwiał coś bardzo szkodliwego, w stylu "no ukradł, ale co z tego, wszyscy inni też kradną". Tutaj różnica jest taka że ludzie dobrze znają marketingowe chwyty i sztuczki i IMO zjawisko nie jest tak szkodliwe jak opisujesz. A przynajmniej nie w przypadku reklam takich jak ta, gdzie mamy po prostu zbiór najwyższych ocen i to wszystko. Powiedziałbym nawet że tego typu grafika jest jednym z uczciwszych rodzajów marketingu, bo nic sama nie wmawia, nic nie sugeruje, tylko pokazuje czarno na białym "patrzcie, tak nasz produkt ocenili". Tak wiem, że to nie oceny całej branży, ale wciąż najlepszy sposób na zareklamowanie czegoś.Ale nie jest mi łatwo przechodzić bez słowa obok kogoś, kto nie widzi w tym żadnej manipulacji, a szczególnie jeśli popiera to stwierdzeniem "no i co, inni tak robią".
Po tym zdaniu to ja wysiadam z tego pociągu. Szkoda mi tracić czasu na dalsze dysputy, bo to zdanie gasi wszelkie światełka w tunelu na zrozumienie elementarnych zasad niepoddawania się manipulacji. Przyznaję, dobrze ta manipulacja im wyszła.Powiedziałbym nawet że tego typu grafika jest jednym z uczciwszych rodzajów marketingu, bo nic sama nie wmawia, nic nie sugeruje, tylko pokazuje czarno na białym "patrzcie, tak nasz produkt ocenili".
No ale przecież dokładnie to @Lexor napisał. Huh?Marketing to manipulacja. Taka jego rola. Ma Cię zachęcić do kupna gry/produktu, a nie przedstawiać obiektywne fakty. W marketingu każdego produktu przedstawia się jego maksymalnie pozytywny obraz, pomijając negatywy. Obrażanie się na tą grafikę, to jak obrażanie się na to, że zdjęcia burgerów z maka różnią się od tego, co dostajesz na tacy.
Ludzie tak się przyzwyczaili do wszechobecnej manipulacji w każdej dziedzinie, że już tego nie zauważają, a "takie drobne" to są uznawane za objaw "uczciwości".No ale przecież dokładnie to @Lexor napisał. Huh?
Ech, kiedyś byłem na forum, gdzie rolą moderacji było pilnowanie merytoryki. Fajnie było.
Nie napisałem, że w tej formie reklamy nie ma żadnej manipulacji. Napisałem, że według mnie to jedna z uczciwszych form w marketingu. Jeśli uważasz inaczej, to chętnie podyskutuję, ale chyba już nie tutaj, bo zagalopowałem się z offtopemSzkoda mi tracić czasu na dalsze dysputy, bo to zdanie gasi wszelkie światełka w tunelu na zrozumienie elementarnych zasad niepoddawania się manipulacji.
Gra dla "zawodowców", a nie dla "niedzielnych" graczy, którzy zapewne poczuli się rozczarowani trudnością gry...Ciekawe, kolejna gra zbierająca super oceny od redakcji growych, a na steamie oceny "mieszane".
Gra dla "zawodowców", a nie dla "niedzielnych" graczy, którzy zapewne poczuli się rozczarowani trudnością gry...