Faile said:
Imo najpiękniejszy film Burtona to Big Fish, końcową opowieść o tym co zobaczył stary patrząc w oko wiedźmy mógłbym oglądać w nieskończoność :]
Pamiętam, ze Big Fish mnie bardzo wzruszył i pozytywnie zaskoczył ( od niektórych osób słyszałam wcześniej że jest nudny ). Jednak do "Edwarda Nożycorękiego" mam chyba największy sentyment...oglądałam na pewno z 5 razy
.Co do "Prison Break" to też powiem, że warto zobaczyć. W serialu nie podobała mi się do tej pory tylko jedna rzecz - przedłużanie na silę akcji w okolicach 14 odcinka. Dość mocno rzuciło mi się to w oczy, a później jeszcze przeczytałam, że początkowo Prison Break miał mieć 13 odcinków, jednak rosnąca gwałtownie popularność spowodowała, ze postanowiono nakręcić następne sezony. Osobiscie wolałabym, żeby serial był krótszy...co za dużo to niezdrowo ;p.PS.Zdecydowanie najlepsze postacie to Abruzzi i T-Bag ;D.