Forumowa filmówka

+
Ja ostatnio dosłownie zakochałem się w serialu Heroes :] Sprzedawca z Japonii, artysta z Nowego Jorku, czirliderka z Odessy w stanie Teksas, samotna matka z Las Vegas, policjant z Los Angeles... to z pozoru ludzie niczym nie różniący się od innych. Osoby z różnych zakątków świata, które odkrywają swoje niezwykłe zdolności. Tylko jedna osoba - Chandra Suresh - profesor genetyki wie, że niezwykłych osób jest więcej i potrafi zlokalizować, gdzie mieszkają. Nie poznajemy go jednak, gdyż ginie w wypadku..Jeżeli niektórzy pomyśleli "o f**k, znowu jakieś 4400", to są w grubym błędzie. Po pierwszym odcinku nie byłem przekonany co do "świetności" tego serialu, ale już drugi powalił mnie na glebe. Od tamtej pory licze tylko dni dzielące mnie od następnego odcinka. Krótko na temat- banalny pomysł, podany niebanalnie. Pod wieloma względami serial ten przypomina wielbionego przez niektórych Losta, ale imo ma nad tym serialem jedną przewage- pomimo cholernie wielowątkowej fabuły, nie ma się wrażenia, że reżyser najzwyczajniej pogubił się w tym wszystkim. Wszystko się tu ładnie zazębia, a widz nie czuje się zrobiony w konia. Pozatym jest równie tajemniczoAktualnie Heroes zbliża się ku końcowi pierwszej serii, 3 ostatnie odcinki to prawdziwy majstersztyk. Było mrocznie, brutalnie i bezkompromisowo. Btw wielką zaletą Heroes są niesamowite cliffhangery, każdy odcinek kończy się cholernie mocną sceną. Lost wymiękł w moim prywatnym rankingu na rzecz Heroes. Od maja w TVP jakby ktoś był zainteresowanyNa zachęteclick
 

jiti

Forum veteran
Faile said:
Co do "Prison Break" to też powiem, że warto zobaczyć. W serialu nie podobała mi się do tej pory tylko jedna rzecz - przedłużanie na silę akcji w okolicach 14 odcinka. Dość mocno rzuciło mi się to w oczy, a później jeszcze przeczytałam, że początkowo Prison Break miał mieć 13 odcinków, jednak rosnąca gwałtownie popularność spowodowała, ze postanowiono nakręcić następne sezony. Osobiscie wolałabym, żeby serial był krótszy...co za dużo to niezdrowo ;p.PS.Zdecydowanie najlepsze postacie to Abruzzi i T-Bag ;D.
Jakoś sobie nie wyobrażam by ten serial się zakończył na 13 odcinku (nie wiem skąd te informacje skoro sama pierwsza seria ma ich 22) bo pozostałoby za wiele niewyjaśnionych wątków. (z tego co pamiętam to nawet do 18(a może później) odcinka nie było wyjaśnione kto tak naprawdę zlecił to zabójstwo[ci co oglądali wiedzą co mam na myśli )
 
MasPingon said:
Ja ostatnio dosłownie zakochałem się w serialu Heroes :] Sprzedawca z Japonii, artysta z Nowego Jorku, czirliderka z Odessy w stanie Teksas, samotna matka z Las Vegas, policjant z Los Angeles... to z pozoru ludzie niczym nie różniący się od innych. Osoby z różnych zakątków świata, które odkrywają swoje niezwykłe zdolności. Tylko jedna osoba - Chandra Suresh - profesor genetyki wie, że niezwykłych osób jest więcej i potrafi zlokalizować, gdzie mieszkają. Nie poznajemy go jednak, gdyż ginie w wypadku..Jeżeli niektórzy pomyśleli "o f**k, znowu jakieś 4400", to są w grubym błędzie. Po pierwszym odcinku nie byłem przekonany co do "świetności" tego serialu, ale już drugi powalił mnie na glebe. Od tamtej pory licze tylko dni dzielące mnie od następnego odcinka. Krótko na temat- banalny pomysł, podany niebanalnie. Pod wieloma względami serial ten przypomina wielbionego przez niektórych Losta, ale imo ma nad tym serialem jedną przewage- pomimo cholernie wielowątkowej fabuły, nie ma się wrażenia, że reżyser najzwyczajniej pogubił się w tym wszystkim. Wszystko się tu ładnie zazębia, a widz nie czuje się zrobiony w konia. Pozatym jest równie tajemniczoAktualnie Heroes zbliża się ku końcowi pierwszej serii, 3 ostatnie odcinki to prawdziwy majstersztyk. Było mrocznie, brutalnie i bezkompromisowo. Btw wielką zaletą Heroes są niesamowite cliffhangery, każdy odcinek kończy się cholernie mocną sceną. Lost wymiękł w moim prywatnym rankingu na rzecz Heroes. Od maja w TVP jakby ktoś był zainteresowanyNa zachęteclick
Dziury w scenariuszu Lost nie wyszly od razu, wiec nie ciesz sie tak bardzo, po zaledwie 1 sezonie. Duzo latwiej zrobic dobry (udajacy dobry) serial na modle Lost niz film. Pomysl jest prosty - w pierwszym sezonie wsadzasz do scenariusza wszystkie niepowiazane ze soba acz ciekawe pomysly jakie tylko przyjda ci do glowy, a w kolejnych, wobec braku koncepcji, co z tym wszystkim poczac, chwytasz sie róznych zabiegów - snuciu opowiesci o bohaterach, dodawaniu nowych, retrospekcji, przeciagania watków itd. Widzowie ogladaja dalej rozpedem, na darmo oczekujac odpowiedzi na pytania postawione na poczatku serii. Jesli chodzi o Lost - juz teraz jest jasne, ze sensowne zakonczenie wszystkich watków, lacznie z glównym, nie jest mozliwe. Juz stare dobre X Files wymagalo wiecej inwencji od scenarzysty, bo kazdy odcinek stanowilc musial odrebna, w miare sensowna calosc. Moze tew wszystkie uwagi nie na miejscu, bo Heroes nie ogladalem, ale ten wielce tajemniczo-sensacyjny zwiastun nie zrobil na mnie najlepszego wrazenia, no i slogan zbyt mi sie kojarzy z perturbacjami w dziekanacie.
 
Dziury w scenariuszu Lost nie wyszly od razu, wiec nie ciesz sie tak bardzo, po zaledwie 1 sezonie.
Główny wątek ma być rozwiązany wraz z końcem pierwszego sezonu, drugi ma opowiadać inną hiostorie więc ciesze się bardzo po zaledwie 18 odcinkach.
Duzo latwiej zrobic dobry (udajacy dobry) serial na modle Lost niz film
Czuje się taki oszukany, nie zdawałem sobie sprawy, że Heroes,wykonany na modłe Losta, tylko udaje dobry serial
Pomysl jest prosty...
I dopiero Abrams na to wpadł?
Juz stare dobre X Files wymagalo wiecej inwencji od scenarzysty, bo kazdy odcinek stanowilc musial odrebna, w miare sensowna calosc
X Files możnaby wytknąć całem mnóstwo bardzo słabych odcinków i żerowanie na popularności tego serialu
Moze tew wszystkie uwagi nie na miejscu, bo Heroes nie ogladalem
Tu się zgodze
 
Obejrzałęm "Sztandar chwały". Film dobry ale po jednym razie nie mogę stwierdzić,że nadzwyczajny. Dzwięk, zdjęcia, efekty specjalne na poziomie, troszkę sztucznie zrealizowano drastyczne sceny, IMHO W Ryanie czy KB było to dużo lepiej zrealizowane. Jeśli chodzi o scenariusz to za bardzo nie ma sie czego przyczepić, brakuje jednak jakiejś głebi, rosyjska 9 Kompania lepiej oddała klimat wojenny. Dosyć dobrze ukazano hipokryzję władz w traktowaniu żołnierza, obraz jednostki jako mięso armatnie też się w miarę udał w przekazaniu. Specjalnie jakiegoś amerykańskiego patosu nie zauważyłęm, ukazano chyba jedynie to co Amerykanie mają zasczepione u siebie, spontaniczny patriotyzm w przeciwieństwie do naszego kuriozalnego gdzie w szkołach uczy się bycia Polakiem a gdy ktoś spontanicznie wywiesi flagę a albo pojawi się w polskim mundurze z polskimi naszywkami to się go karze....No cóż ja nie wybierałem debilnego kraju w którym się urodziłem....Wracając do tematu "sztandar chwały" przypomina lekko "Cienką czerwoną linię" nie tylko z racji tego,że teatrem działań jest pacyfik ale tez jeśli chodzi o podejście do emocji żołnierzy, natomiast na szczęście Eastwood ustrzegł się kretyńskiego natomiast psosobu ukazywania tych uczuć bo niznośne dla mnie były wstawki o żonie i domu w trakcie walki, dużo lepiej jest stosować retrospekcję z punktu widzenia powojennego bo w trakcie walki to nie mam pojęcia kto wpadł na taki pomysł,że jest czas na jakiekolwiek myślenie....Podsumowując film dobry ale nie wkoczył na czubek panteonu dalej rzadzi Kompania Braci razem z 9 kompanią - Sztandar jest gdzieś wśród,Full Metal Jacket , Pluton, Czas apokalpisy, Wielka czerwona jedynka, Jarhead, Cienka czerwona linia,Szeregowiec Ryan i inne.
 
W chwili obecnej oglądam dwa seriale. Pierwszy to "Rzym", a drugi "House M.D." nieco niedoceniany w naszym kraju, ale ma wprost genialne dialogi i wyjątkową postać tytułową :) House jest nietypowym lekarzem. Znakomity diagnosta, który najchętniej by w ogóle nie oglądał swoich pacjentów, unika tego jak ognia. Polecam (;
 
Wczoraj wraz ze swoim ojcem zrobiliśmy sobie "maraton" w kinepolis. Jechalismy odebrac matke z lotniska, a ze wyjechalismy wczesniej, mielismy duuuzo wolnego czasu ;). A więc najpierw, spóźnieni o jakieś 5-10minut wpadlismy na TESTOSTERON . Nie wiem 3mu ale tacie się wyjątkowo nie podobał, za to mi wrecz przeciwnie ! Od czasu Dnia Świra dawno nie widziałem tak dobrej polskiej komedii :D Polecam ! Drugi film jaki zobaczyliśmy to "Ostatni Król Szkocji" - Po filmie totalnie nie wiedziałem czego się spodziewać, nie wiedziałem w sumie na co ide. Ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłem, naprawdę bardzo polecam. Świetna rola Forest'a Whitakera ! Jako trzeci "film" wybraliśmy "Jan Paweł II Tryptyk Rzymski" - bardzo oryginalna "ekranizacja" poematu Karola Wojtyły. Zdjęcia oraz MUZYKA zrobiły na mnie OGROMNE wrażenie . Osobiście odleciałem, "utopiłem" się we własnych myślach .... . Ciekawe doświadczenie !
 
- 3xM - said:
Oglądałem "Rzym" i bardzo mi się podobał, pomimo, że chyba każdy wie jak się ten serial kończy Podobno ma być 2 seria.
Błąd... do tej pory wyszło już 7 odcinków drugiej serii Rzymu (; więc nie "podobno ma być", nie ukrywam, bardzo lubię ten serial, jednak dialogi w "House M.D." po prostu przyćmiewają wszystko inne :)
 
Csi , csi i raz jeszcze csi. Nowy Jork i Miami , Las Vega nie trawie :p LOST , miejsce drugie I na najniższym stopniu podium... Prison Break , wszyscy się nim zachwycają a mimo wszystko w moim rankingu tylko "brąz" , gust gustem , wola wolą ;)
 
Ostatnio widziałem dwa odcinki nowej "Sfory". I... Kurde, wsiąkłem. Zapowiada się przednio i czekam z niecierpliwością na następne odcinki.A poza tym dziś Scooby-Doo. Dno dna. A może i głębiej. Kreskówkę uwielbiałem (wciąż lubię czasem obejrzeć, jak gdzieś leci), a to... no tragedia.
 
3 część "Piratów z Karaibów" zapowiada się wyśmienicie. Zresztą sami zobaczcie trailer"Klątwa Czarnej Perły" i "Skrzynia umarlaka" były świetne, ale IMO zanosi się na to, że "Na krańcu świata" przebije obie poprzednie części.No i nareszcie w ten weekend premiera "300" i na pewno się wybiorę.
 
Dzięki za ten trailer, bo już mnie zaczął wkurzać ten na onecie (zacina się po 5 sekundach... Znaczy dźwięk idzie dalej, ale obraz zatrzymał się na widoku statku...) A na 300 też mam zamiar się wybrać - i na parę innych filmów też...btw: jednymi z tych filmów są "Sztandar Chwały" i "Listy z Iwo Jimy", których nie ma w bielskim Kinoplexie (a to właściwie jedyne kino w Bielsku nie licząc Studia - które jednak nadaje tylko "artystyczne" filmy). A wiecie dlaczego? Dowiedziałem się od kumpla, którego brat pracuje w kasie - otóż obydwa filmy miały być puszczane w tym samym terminie co "Królowa", ale że "Królowa" nadal sprzedaje się BARDZO dobrze, to nasz kochany Kinoplex zdecydował, że będą ją jeszcze nadawać w tych terminach dopóty, dopóki będzie co najmniej 1/3 widowni...
 
Trailer Piratow robi wrazenie! Chetnie pojde do kina na trzecia czesc :). Podobno ma byc czworka xP (co jak co ale ja bym skonczyl serie na trzeciej czesci...)Jestem chory wiec obejrzalem dzisiaj 2 dobre filmy:Człowiek z blizną i Thelma & Louise
 
Druga część Piratów z Karaibów mnie zawiodła. Pierwsza znacznie bardziej mi się podoba.Na 300 też planuję się wybrać do kina. Zobaczymy co z tych planów wyjdzie.
 
Top Bottom