Dla mnie ci fajne decki mają, a kto oglądał swim'a to musi mieć mocne nerwy
Tylko, że różnica między nimi a Swimem polega na tym, że ich "fajne" decki to memy z winratio <50%, a to co tworzył Swim niejednokrotnie kreowało metę.
Dla mnie ci fajne decki mają, a kto oglądał swim'a to musi mieć mocne nerwy
Ja Gwinta zwyczajnie już odinstalowałem. 1550h w grze, setki godzin na streamach i forum, niejednokrotnie sezon zakończony w top 100. Też uwielbiałem wejść sobie codziennie na kilka szybkich rund, czasami zagrać przeciw znanym streamerom jak się udało trafić. A dzieciaczki napiszą graczom jak Ty czy ja, że oni wcześniej nie grali, im się podoba a ty sobie graj w coś innego.
Nie, dziękuję
Nie wiem, czemu zakładasz że ludzie dający tego typu rady są "dzieciakami". W gruncie rzeczy dobrze Ci radzą - to tylko gra, jest mnóstwo innych, ciekawych tytułów na rynku.
To, że coś Ci się nie spodobało nie oznacza, że jest to złe.
Dokładnie. Szkoda nerwów.
Nie wiem, ja nie kierowałem postów do osób tylko odczucia co do gry. Jeżeli komuś się podobało to nie pisałem ze wariat jak może się podobać taka gra , bo każdy inaczej odbiera ma inny punkt patrzenia.Ludzie, którzy są niezadowoleni z HC też często nie używają wyszukanych form.
Nie wiem, ja nie kierowałem postów do osób tylko odczucia co do gry. Jeżeli komuś się podobało to nie pisałem ze wariat jak może się podobać taka gra , bo każdy inaczej odbiera ma inny punkt patrzenia.
Lider który może wygenerować 24pkt, to słaby balans w porównaniu z innymi liderami,
Harald, 1x rębacz, dagur.
spadek zaufania do marki, i to nie Gwinta, ale CDPR, a więc przełożenie się na sprzedaż innych gier studia,
Starczy, że będzie miała na moduły SP do Gwinta. Nie mówiąc o innych małych produkcjach, które mają wypełniać luki między tytułami AAA. Wizerunek buduje się latami a nadszarpnąć go bardzo łatwo robiąc coś nieprofesjonalnie.Dobry żart. Jeśli myślisz, że sytuacja Gwinta będzie miała jakiekolwiek znaczenie na sprzedaż Cyberpunka czy ewentualnego Wiedźmina 4, to powinieneś przemyśleć to jeszcze raz.
Może nie zmniejszy drastycznie sprzedaży Cybepunka, ale jednak smród może się ciągnąć dalej.Dobry żart. Jeśli myślisz, że sytuacja Gwinta będzie miała jakiekolwiek znaczenie na sprzedaż Cyberpunka czy ewentualnego Wiedźmina 4, to powinieneś przemyśleć to jeszcze raz.
@Wikli
- niechęć do przyszłych gier online studia, bo po co inwestować czas w gry, w których po 2 latach twórcy zwyczajnie oleją starych graczy (czyli tych, których jest najwięcej),
^^w tym topowa elita
każdy chyba widzi to co chce, bo ja szczerze mówiąc na reddicie nie widzę przewagi negatywów, mniej więcej po równonajbardziej znani streamerzy a Gwint wszędzie jest ostro krytykowany
Ale co mają Ci mają powiedzieć, jęcz tak dalej?to głupawe komentarze ludzi, którzy wcześniej nie grali w Gwinta (a liczba nowych graczy jest niewielka), że jak się nie podoba, to nie graj, są dziecinne.
Wróżenie z fusow, słaba sprzedaż TB mogłaby być jeszcze słabsza gdyby bazowała na starym gwincie- spadek wpływów, bo znacznie więcej osób odeszło niż doszło, mimo, że w pierwszych dniach premiery przychody mogły chwilo wzrosnąć (ale już po artykułach widać, że sprzedaż TB jest niezadowalająca),
A wg mnie właśnie w promocji jest największy problem, bo gdyby nie była taka zachowawcza to cała "plejada" tych strimerów mogła by zostać. Ogólnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze- koniec darmowej promocji, jaką robili topowi streamerzy a był to kawał naprawdę dobrej roboty, tak, że Gwint większej promocji nie potrzebował.
Zapomniałeś dodać, że subiektywnaAle wiadomo, to tylko moja opinia. Heh.
CDPR nas okradło. Zabrało nam radość którą czerpaliśmy grając w gwinta.słyszałeś kiedyś o grze karcianej Warhammer 40k: Conquest LCG? Wiesz jak się skończyła? Ano po około dwóch latach zamnkęli grę ponieważ w między czasie utracili licencje - cały szkopół polegał na tym, że wiedząc o tym wydali cały cykl (6 paczek kart) a info o zaistniałej sytuacji podali bodjaże z premierą ostatniej paczki - patrząc na pewne komentarze dotyczące gwinta to chyba bylibyśmy światkami masowych samobójstw. Tutaj kolekcje kosztujące realne pieniądze z dnia na dzień praptycznie straciły jakiekolwiek wartość. Gwint od początku był darmowy - ja jeszcze nie wydałem na niego ani złotówki (ale zamierzam kupić sobie WK na konsolę oraz pewnie jakieś skórki itp) a i tak niektórzy się zachowują jakby ich CDPR okradło.
normalnie festiwal drama queens