Gulorne said:
Natomiast starczym graczom-kobietom bardziej do gustu przypada Vernon, bo po prostu w zyciu lepiej jest miec u boku twardego faceta, ktory jest meski i silny. Oczywiscie pewnie wiele osob sie ze mna nie zgodzi, ale takie ogolnie mam wrazenie
W moim przypadku tez trafiłaś kulą w płot, choć do dementia praecox mi jeszcze daleko to z wieku podlotkowego juz wyszłam i Vernon, choć go lubię jakoś nie wjeżdża mi na wyobraźnię w sensie, który opisałaś
Reasumując, nie płakałabym po Vernonie ;p
I nie dlatego, że kwestionuje jego męskie walory, bo obaj z Iorwethem sa bardzo przyjemni wizualnie dla kobiet, kazdy z nich reprezentuje sporo męskości, ba wręcz to są dwa samce alfa.
Właściwie to żaden z nich nie jest wzorcem mężczyzny, w którym się lubuję - to tylko nieudolny zlepek pewnych postaci z Sagi, którego ja nie kupuję; a dodatkowo ociekają wręcz czymś, czego nie trawię w realu - fanatyzmem. Tak więc w moim przypadku, kula w płot podwójna. Skoro jednak wjeżdżamy romanticzne klimaty chyba wolałabym jakiegoś Geralta, jak już. Przynajmniej ciągle marzył mu się mały domek w lesie i święty spokój. chłop jest po prostu dojrzały emocjonalnie i z łóżka bym go nie wyrzuciła, a na łóżkowych staram się brać wyłacznie zdrowych psychicznie
Pozostaje mi tylko wybór czysto estetyczny i tutaj Iorweth przebija sobą pierdyliard Vernonów. Panowie rzecz jasna mogą miec inne zdanie co jest bardzo zrozumiałe
Nie biorę się też za dyskusję o wyborach moralnych obu panów - to sa wyłącznie efekty czyjegoś scenariuszowania, ktorych do konca nie akceptuję jako spójne i wiarygodne, więc nie biję piany. Ergo, argumentowanie "za" i "przeciw" wyłacznie sobie będę oglądać w waszym wykonaniu. To w zasadzie jest dosyć ciekawe jak różnie ludzie odbierają pewne rzeczy