Muzyka i dźwięki w grze

+
Same odgłosy przyrody nie wystarczą aby zbudować wiedźmiński klimat. Ewentualnie odgłosy te mogą się w niewielkim stopniu na siebię się nakładać - tak było chociażby w morrowindzie, cały czas słyszeliśmy muzykę ale równocześnie słychać było wycie wilków, odgłosy spadających kropli deszczu itp. W morrowindzie denerwowało mnie to, że w momencie kiedy pojawiało się potencjalne zagrożenie muzyka automatycznie zmieniała się (a gdzie element zaskoczenia???).A co do tego pierwszego trailera. To muzyka była w nim bardzo dobra, ale motyw ten nadaje się głównie do walk i innych szykich akcji. Podczas przemierzania świata uważam jednak, że odbrze by było gdyby też występowała inna nieco spokojniejsza muzyka.
 
Muzyce "jeremysoulowatej" moje stanowcze nie. Gdy myślę o muzyce "growej" która pasowałaby do Wiedźmina pierwsze na myśl przychodzą mi utwory z pierwszego Diablo.Z innych rzeczy - ostatnio słucham płyt niejakiego Ulfa Soderberga (również projekt Sephiroth). Jest to elektronika z klimatem fantasy, opierająca się na przemian to na mocnych "pogańskich" rytmach, to na ambientowych pejzażach, z dodatkami w postaci chorałów gregoriańskich czy ludowych zaśpiewów. Pasowałoby mi coś takiego w grze...
 
No cóż, napewno nie będziemy słuchać w grze tej samej muzyki co w trailerze, trochę szkoda ale na dłuższą metę podejrzewam byłaby zbyt męcząca. Ambient i dark ambient pasują do takich gier jak Fallout czy Stalker... Do wiedźmina raczej wybrałbym jakieś celtyckie rytmy, poprzetykane w czasie walki jakimś mocniejszym akcentem, no ale to moje zdanie :)
 
do walki nie pasuje - walka jest bardziej dynamiczna. pozatym jest monotonne, przez cały czas to samo. Ja uważam że gitara elektryczna musi być. Moge zaproponować inny zespół. Nie koniecznie do walki, ale do gry pasuje. Mianowicie jest to Manowar - zwłaszcza płyta Triumph of Steel. (nawet teksty pasują - walka, stal, miecze, wojna). Nie jest to dynamiczne, ale ciężkie i rytmiczne. Mi by takie coś pasowało, w jaskiniach na przykład.
 

Rioo

Forum veteran
Kodaemon -> Ten kawałek jest spoko (zresztą już sam twój opis muzyki Soderberga mi się podobał - lubie takie klimaty ) , ale Yarpen ma racje na walkę jest zbyt spokojny kawałek, ten, który zaproponwałeś bardziej by pasował jako myśl przewodnia towarzysząca nam w czasie wedrówekYarpen -> Monowar znam tylko troche, nie wiem czy muzyka w ich stylu do konca by pasowała do gry, trzeba by dokładną selekcję utworów przeprowadzić
 
Cóż, dla mnie akurat monotonność wpływa tu dodatnio - wprawia niemal w trans... Ciężkie i rytmiczne . Manowar - cóż, zespół nawet fajny, ale do gry mi właśnie jakoś nie pasuje . Za bardzo heroic.
 
Hmm, jeszcze co do dynamiki. Problem z dynamiczną muzyką ilustracyjną w grach polega na tym że w przeciwieństwie do filmów nie da się dopasować jej idealnie do tego co dzieje się na ekranie.W filmie np. cięciom wyprowadzanym przez bohaterów odpowiadać mogą mocne muzyczne akceny - w grze stworzenie takiego efektu jest praktycznie niemożliwe. Dynamiczna muzyka również denerwuje szybciej od monotonnej - po jakimś czasie irytują powtarzane w kółko melodie czy stingi. Monotonna muzyka lepiej wtapia się w tło, trudniej ją "zauważyć".
 
tylko że dotychczas wszędzie było monotonnie. wszędzie była pseudo-muzyka. tego już mam dość. mam nadzieję że pojawi się chociaż gothic rock/metal.
 
Khaine said:
No cóż, napewno nie będziemy słuchać w grze tej samej muzyki co w trailerze, trochę szkoda ale na dłuższą metę podejrzewam byłaby zbyt męcząca.
Ciekawe...bo jest wrecz odwrotnie. Muzyka, ktora byla w trailerze jest jedna z tych co sie pojawia. Poza tym meczaca by byla gdyby sie powtarzala, a na to sie nie zanosi.
 
Mam ogrom muzycznego electronic/chillout na kompie, ale ani jeden utwór nie pasowałby do wiedźmina... Tu bym dał właśnie taką nutke celtycką + słowiańskie przyśpiewki (to oczywiście w karczmach :D). Może coś od Hevi? Ale w sumie w jego muzyce też ciężko doszukać się czegośodpowiedniego...
 
Dla mnie najlepszą muzyką jaka kiedykolwiek powstała dla gry w klimacie fantasy jest ścieżka dźwiękowa Planescape Torment. Jest ona tak popularna, że bez problemow można ściągnąć ją w mp3 poprzez programy p2p (i oczywiście skasować po 24h) czego nie można powiedzieć o większośći muzyki z gier. Wystarczy wpisać haslo w google aby zobaczyć ile site'ow promuje muzykę z Tormenta. A przecież ta gra ma już dobre pare lat!Samo tło dźwiękowe P:T to jedno z najbardziej wpadających w ucho i nie nudzących się na jakie się natknąłem. Gdyby ten sam człowiek, kiedyś odpowiedzialny za tą muzykę, zrobił muzykę do Wiedźmina mógłbym powiedzieć, że jestem szcześliwy. :)Znalazłem conieco: ten Pan nazywa się Mark Morgan i odpowiedzialny jest nie tylko za muzykę do Planescape Torment ale również m.in. do Fallouta (!), która jak wiemy - była rewelacyjna(no, przynajmniej ja wiem :)). W dodatku przy obecnych kłopotach Interplay'a kto wie czy ten Pan nie szuka sobie zajęcia... Chociaż jak dobrze pamiętam za muzykę we Wiedźminie odpowiedzialny jest facet od m.in. Painkillera. Ale pomarzyć można :)Oficjalna strona CD Projekt -> muzyka z Torment dla tych co nie grali lub nie pamiętają jak brzmiała link Zacznijcie od Main Theme, kto grał w Tormenta skojarzy muzykę bez problemów.
 
Uhh. Ścieżka z Tormenta podoba mi się stylistycznie. Ale to że w każdym niemal utworze pojawia się motyw Bezimiennego sprawia że szybko mnie irytuje...Podobnie ma się sprawa z np. Arcanum.
 
Mnie tam nie nuży, ale z pewnością we Wiedźminie mogłaby być muzyka nieco ostrzejsza... Ta z Tormenta ma lekko przytłaczający klimat odpowiedni do charakteru tamtej gry - do Wiedżmina z pewnością by się nie nadawała podobna muza w takiej formie. Niemniej ma w sobie coś epickiego.Co do faceta od Painkillera, "Skorpik" bodajże ma ksywę, to miejmy nadzieję że z mocnymi rytmami też nie przesadzi we Wiedźminie, to nie jest w końcu gra gdzie bezmyślnie zabija się wszystko co pojawi się w zasięgu wzroku :) A i mocne uderzenie potrafi niestety czasami zmęczyć szybko uszy i odwracać uwagę od gry a nie stapiać się z nią i tworzyć całość jako taką.
 
to jest troche tak jak z metalem według mnie. Nawet te najciężej grające zespoły potrafią nagrać rewelacyjne ballady (oczywiście nie mówię o Behemoth). Nie jest chyba wielkim problemem to wyważyć.
 
Ach... Planescape był majstersztykiem... Do tej pory z chęcią do niego wracam, to jest cRPG po prostu doskonały :) Grafika, muzyka, postacie, świat, klimat, po prostu bajka :)
 
Top Bottom