Mam pytanie, po jakiego grzyba wprowadzano te miesięczne sezony? To jest żenada, żeby nawet zmian +1 -1 nie było! Albo zamiast metą w końcu zająć się niegrywalnymi kartami! Ale po co, co nie? Jak jutro rzeczywiście nie będzie patcha, to czas wywalić Gwinta do śmietnika, bo to jest śmieszne.
Też odstawiam, właściwie już dłuższy czas nie gram, areny też już mi się znudziły. To, że teraz nic nie zmieniają oznacza ni mniej ni więcej, że po challengerze dostaniemy kolejną wersję gwinta. Która to już będzie ciężko powiedzieć. Znowu coś poprawią, a coś innego spieprzą i tak w kółko.
Smutne wieści, w tym sezonie nie rozegrałem nawet 10 gier rankingowych, bo zwyczajnie nie ma to sensu. Awatar miałem wcześniej, kolekcjonerem ramek raczej nie jestem, dowolną talię mogę zbudować, więc beczki również nie zachęcają do gry, a rozgrywki rankingowe to powtarzalne gry przeciwko 4 konkurencyjnym taliom. Gdyby nie arena to miałbym zaserwowany miesiąc urlopu od Gwinta.
Nowy sezon jest, oczywiście bez nowego awatara, powtórka Iorwetha bez opaski. Czas odinstalować Gwinta. Widać Redzi chcą zniechęcić do gry wiele osób i na razie im to się udaję. Nie wprowadzają zmian, bo "Pro ladder" ważniejszy, od Midwintera gra schodzi coraz bardziej na psy. Miały być miesięczne sezony dla częstszych zmian, śmiechu warte. Przegięli pałę goryczy.
Last edited:
Wikli;n10733851 said:
Już sama zmiana coina, która jest zapowiadana wywróci tą grę do góry nogami, a jeszcze zapowiadali rework niegrywalnych archetypów i ucięcie create. Zresztą po każdym challengerze jak dotąd zmieniali tą grę nie do poznania. Jak ludzie wracali po dłuższej przerwie to byli często w szoku.
Btw fajna jest ta nowa ramka elfów, lubie takie minimalistyczne ramki. Z jednej strony nie chce mi się grać w tym sezonie, ale te 10000 chciałbym wbić pod tą ramkę chociaż.