Oficjalne stanowisko CD Projekt RED odnośnie wydarzeń związanych z ‘wyciekiem’ filmu przedstawiającego grę Wiedźmin 2.

+
Myśli wręcz rewolucyjne Dead Zostaniesz kiedyś game designerem Roll Eyes
No tak, faktycznie nie biję od tego innowacją, ale z drugiej strony wizja przedstawienia calej 1 części jako majaków tudzież sennych koszmarów też mi nie pasuje... jeżeli Geralt ma takie zwidy, jak śpi, to ja proszę namiary na jego dealera, musi mieć świetny stuff !A może w tę mańkę, że wyjaśnione będzie, co się działo z wiedźminem od momentu jego "śmierci" podczas pogromu w Rivii do momentu , w ktorym zaczynamy część 1 ? Taki prequel.... retrospektywnie. Zgasłby problem zniwelowania przegiętego poziomu.
 
A pomyśleliście o graczach którzy nie czytali Sapkowskiego, nie grali w Wiedźmina 1 i kupią Wiedźmina 2? Jeśli W2 ukaże się na konsole to takich przypadków będzie bardzo dużo. Natomiast doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że specjalnie was to nie interesuje :) Co do smoka... to zapewniam, że nie będzie potworem losowo spawnowanym w górach...A kodeks Geralta? W odpowiednich okolicznościach każde postanowienie można złamać, prawda? Jak to było... 'mniejsze zło'?
 
Blooddragon said:
A pomyśleliście o graczach którzy nie czytali Sapkowskiego, nie grali w Wiedźmina 1 i kupią Wiedźmina 2?
A kij im w... oko.
Blooddragon said:
Natomiast doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że specjalnie was to nie interesuje :)
Otóż to. Można nie czytać Sapka (ja osobiście nie jestem jego wielkim fanem i sagę przeczytałem tylko jeden, jedyny raz - z mieszanymi uczuciami) i się w miarę orientować "osochozi z tymi Wiećminami". A zaczynam grę od drugiej części - tak trochę głupio. Zresztą - stawiam dychę, że w EK W2 będzie część pierwsza :p
Blooddragon said:
Co do smoka... to zapewniam, że nie będzie potworem losowo spawnowanym w górach...
A spróbowalibyście... :p
Blooddragon said:
A kodeks Geralta? W odpowiednich okolicznościach każde postanowienie można złamać, prawda? Jak to było... 'mniejsze zło'?
I o to chodzi :)
 
szypek26 said:
Otóż to. Można nie czytać Sapka (ja osobiście nie jestem jego wielkim fanem i sagę przeczytałem tylko jeden, jedyny raz - z mieszanymi uczuciami) i się w miarę orientować "osochozi z tymi Wiećminami". A zaczynam grę od drugiej części - tak trochę głupio. Zresztą - stawiam dychę, że w EK W2 będzie część pierwsza :p
Raczej obniżą cenę 1 dla tych którzy jeszcze jej nie mają a chcą wiedzieć o co chodzi.
 
Marqson said:
Raczej obniżą cenę 1 dla tych którzy jeszcze jej nie mają a chcą wiedzieć o co chodzi.
Obniżka gry 'luzem' to swoją drogą, ale jestem przekonany, że do EK drugiego Wieśka będzie dołączana jedynka.
 
Taczcyzlagami said:
Myśli wręcz rewolucyjne Dead Zostaniesz kiedyś game designerem Roll Eyes
No tak, faktycznie nie biję od tego innowacją, ale z drugiej strony wizja przedstawienia calej 1 części jako majaków tudzież sennych koszmarów też mi nie pasuje... jeżeli Geralt ma takie zwidy, jak śpi, to ja proszę namiary na jego dealera, musi mieć świetny stuff !A może w tę mańkę, że wyjaśnione będzie, co się działo z wiedźminem od momentu jego "śmierci" podczas pogromu w Rivii do momentu , w ktorym zaczynamy część 1 ? Taki prequel.... retrospektywnie. Zgasłby problem zniwelowania przegiętego poziomu.
Najlepiej zrobić taką fabułę, żeby nie trzeba było streszczać fabuły W1. Jakub nie żyje, Wyzima stoi, akcja przenosi się do Kaedwen, jedyne co wiemy to to, że będą "wiedźmini-zabójcy". Jeden pojawił się na końcu jedynki, nie musiał mieć nic wspólnego z tym co się działo wcześniej.No i choćbyście się skichali, Geralt i tak będzie zaczynał od poziomu 1 :p Taka jest konwencja tego gatunku gier - a to że to "nierealistyczne", że znów będzie miał problemy z utopcami? A realistyczne było to, że mógł wpaść w stado Brux i załatwić je wszystkie 2 ciosami?
 
a w Baldurze 2 się zaczynało od 6 poziomu! (tak, tak, wiem, że tam determinantą gry było AD&D, a tutaj to gra determinuje system, po prostu chciałem podać przykład odstępstwa od reguły :])W sumie w Wiedźminie nie było to tak źle rozwiązane, bo tak naprawdę to różnica pomiędzy Geraltem na 1szym a na 20tym poziomie nie była tak wielka (przynajmniej w porównaniu do przytoczonego już D&D i postaci na 1szym i 20tym poziomie ;)). Także nie wydaje mi się, żeby to był duży problem.
 
Całą dyskusja z przenoszeniem Geralta jest trochę bez sensu ;) To naprawdę takie ważne? Ważna jest fabuła, to jak będzie fascynująca, jak się zazębi z wydarzeniami z W1, jak wyjaśni rzeczy niewyjaśnione. A to jaki numerek będzie na początku w menu postaci nie ma żadnego znaczenia. Grę i tak zaczniemy od mordowania słabych przeciwników a skończymy na potężnych. Najwyżej powstanie mod zmieniający numerek w menu z 1 na 35 i tyle.... ok? Będzie się dumnie nazywał "Mod przenoszący postać z Wiedźmina 1 do Wiedźmina 2" Koniec tematu.Będa gracze którym nie będzie się chciało sięgnąć po starą grę z archaiczną grafiką, po to żeby przejść część drugą. Będzie to dla nich kolejna gra, pomiędzy Assasins creed X i modern warfare X i będą oczekiwali, ze bez problemu odnajdą się w fabule.Ja grałem w Baldurs Gate 2, nie grałem w 1, grałem w Icewind Dale 2 nie grałem w 1 podobnie z Falloutem.... Kiedy powstawały 'Jedynki' wolałem strategie :)
 
Z twojej wypowiedzi aż bije optymizm dotyczący fabuły, więc o ten aspekt możemy być spokojni.Czy myśleliście o użyciu programów zewnętrznych (oprócz Havoca) takich jak SpeedTree albo PhysX?
 
Oczywiście, SpeedTree było już w W1. Nie było natomiast silnika fizycznego którym stał się Havoc.GENAKANS: Jak 'bendom', niewiem.
 
Blooddragon said:
Całą dyskusja z przenoszeniem Geralta jest trochę bez sensu ;) To naprawdę takie ważne? Ważna jest fabuła, to jak będzie fascynująca, jak się zazębi z wydarzeniami z W1, jak wyjaśni rzeczy niewyjaśnione. Będa gracze którym nie będzie się chciało sięgnąć po starą grę z archaiczną grafiką, po to żeby przejść część drugą.
Rzeczywiście, grafa w W1 jest niezwykle archaiczna, już Wolfenstein 3D (dla niekumatych: z 1992 roku) wyglądał bardziej realistycznie ;DCo do fabuły, to nic prostszego, niż po prostu potraktować wydarzenia z W1 jako odrębny byt kilka lat temu, ale fajnie by było, gdyby również fani W1 znaleźli w fabule niejedno nawiązanie do postaci czy wydarzeń z W1. Nienachalnych, nie nużących, nie zmuszających do zaglądania do 1 części, a tylko skłaniających do dobrej zabawy.
 
Blooddragon said:
Oczywiście, SpeedTree było już w W1. Nie było natomiast silnika fizycznego którym stał się Havoc.
Ale tym razem można już liczyć na w pełni funkcjonalne narzędzia i podstawową dokumentację?Jeśli nie, to niektórzy modderzy drugiej części nie dotkną :peace:
 
Blooddragon said:
A kodeks Geralta? W odpowiednich okolicznościach każde postanowienie można złamać, prawda? Jak to było... 'mniejsze zło'?
jasne, pytanie tylko co jest fajniejsze - nagięcie kodeksu dla - przypuśćmy - zabicia smoka, czyli coś, co w grach istnieje od kiedy ludzie potrafią złączyć piksele w jakąs całość, czy też może pozostawienie tych zasad dla znalezienia alternatywnych, rzadziej spotykanych rozwiązań?ale - to wasza część, mam tylko nadzieję że coś ewidentnie odchodzącego od sagi nie zobaczymy, bo będzie słabo
 
Genakans said:
A kiedy bendom jakies nowe informacje odnosnie gry?
A potem wstanoł, wzioł tornistera i poszed do szkoły na lekcje J. Polskiego...Mam nadzieje, że w grze będzie mozliwość zabicia smoka i nie zabicia smoka ;) i dużo innych wyborów jak w W1 :)
 
Dokładnie. Nie kazdy czytał sage i opowiadania i ma w ***** jakis kodeks wiedzmina. Ja oczywiscie nie zabiłbym smoka, poniewaz sage czytałem nie raz i wiem ze Geralt nie zabijał smoków, tak samo jak wiem ze gdyby był choc cien szansy na odczarowanie potwora to to monstrum tez by nie zgineło z reki Geralta. Ale nie wszyscy to wiedza. Te gre kupuja tez ludzie którzy sagi nawet nigdy w reku nie mieli, wiec trudno pozbawic ich frajdy zabicia jednego z najgrozniejszych przeciwników. Osobiscie jestem za opcja: chcesz to mówisz ''giń potworze'' i zabijasz, lub mówisz ze nie kazdy potwór zasługuje na smierc i idziesz dalej tak jak to miało miejsce w W1 ;)
 
BladeWiecznyowca said:
Ale nie wszyscy to wiedza. Te gre kupuja tez ludzie którzy sagi nawet nigdy w reku nie mieli, wiec trudno pozbawic ich frajdy zabicia jednego z najgrozniejszych przeciwników.
Nie róbmy jaj z pogrzebu... Wiedźmin to Wiedźmin i to ktoś, kto w niego gra, ma dopasować się do świata tam stworzonego. Tak to niedługo będziemy jeździć na różowym kucyku, żeby w Wiedźmina grały czteroletnie dziewczynki :p'Jedyna' nadzieja w tym, że Redzi dobrze wiedzą, co z czym i jak w uniwersum Sapkowskiego.
BladeWiecznyowca said:
Osobiscie jestem za opcja: chcesz to mówisz ''giń potworze'' i zabijasz, lub mówisz ze nie kazdy potwór zasługuje na smierc i idziesz dalej tak jak to miało miejsce w W1 ;)
I to jest dobra opcja. Zresztą taka już była w W1, tak jak powiedziałeś.
 
Wyobraź sobie te hasła reklamowe na zachodzie:"Wiedźmin 2 - jedyna gra RPG, w której nie wolno ci zabić smoka""Zabójcy Królów - najoryginalniejsze rozwiązania fabularne od czasu "Wyobraź sobie, żeby pozostać w duchu prozy Sapka, że po wyborze opcji "zabicia smoka" odpalana jest cutscenka w której bohater kończy walkę jak imć Eyck z Denesle ;) . Smoków się nie zabija, ze smokami się pertraktuje. Chyba, że na filmiku widzieliśmy wyrośniętego widłogona :p
 
Otaku said:
Wyobraź sobie, żeby pozostać w duchu prozy Sapka, że po wyborze opcji "zabicia smoka" odpalana jest cutscenka w której bohater kończy walkę jak imć Eyck z Denesle ;)
Nie wiem, czy to ironia, czy nie, ale opcja ze śmiercią podczas walki byłaby niezła. No bo ja sobie nie mogę wyobrazić nawet wiedźmina, triumfalnie depczącego smocze truchło :pedit: Ewentualnie niech go i zamorduje, ale żeby to było cholernie ciężkie (niska trudność W1 to inna sprawa - lecimy z pieśnią na ustach na trzy wielgachne kikimory ^^) i dowalone jakąś solidną "konsekwencją moralną". Tyle dobrego, że "Co do smoka... to zapewniam, że nie będzie potworem losowo spawnowanym w górach..." :)
Otaku said:
Chyba, że na filmiku widzieliśmy wyrośniętego widłogona :p
Oj, widłogon by się przydał... I parę nowych paskudztw też. Osobiście chętnie zobaczyłbym, jak Redzi wyobrażają sobie planetnika/płanetnika... ale wiadomo, to nie koncert życzeń, a rzeczony jakoś nigdy nie był przedstawiany jako specjalnie groźny ^^ Po prostu lubię stworka.
 
Top Bottom