Prey

+
lukszwed;n8486890 said:
HuntMocy jakie masz możliwe ustawienia grafiki? Bo u mnie jest tylko low, normal, high i very high. Nie ma ultra. W polskiej wersji very high zamienili na ultra?

Niskie, średnie, wysokie i ultra więc wychodzi na to że zamiast bardzo wysokich dali ultra :p
 
Ja tam się błąkam od kilku godzin i tylko trochę posunąłem fabułę do przodu :p Wciąż gra się dobrze, to naprawdę przyzwoita mieszanka wspomnianych przeze mnie wcześniej gier. Do minusów muszę jednak zaliczyć backtracking. W głównych zadaniach tego nie uświadczyłem, ale w pobocznych już tak. Sporo mamy tutaj zadań w stylu 'znajdź osobę X (lub jej zwłoki)', 'sprawdź coś tam', 'w szafce takiej a takiej są ukryte zapasy*' i na ogół kiedy docieramy do danego miejsca, np. czyjegoś gabinetu to czeka na nas zapora. Czasem można ją ominąć jeśli mamy już odpowiednio rozwiniętą postać (hakowanie pozwoli otworzyć zamek elektroniczny, większa siła pozwoli przesunąć barykadę z mebli itd.), ale zwykle potrzebny jest specjalny kod, hasło lub karta magnetyczna. Zdarza się że znajdziemy je podczas wnikliwej eksploracji, np. jedna osoba przesłała drugiej swój kod na maila więc warto przeglądać zawartość komputerów. Częściej jednak to czego potrzebujemy jest dość daleko i bez popchnięcia fabuły do przodu raczej tego nie znajdziemy. Niby ma to sens, bo akcja toczy się na wielkiej stacji kosmicznej, na której doszło do tragedii więc pracownicy rozbiegli się po okolicy, część z nich nie żyje albo gdzieś się chowa. Można więc zrozumieć, że koleś X, od którego potrzebujemy kartę magnetyczną nie siedzi w swoim gabinecie tylko leży martwy w ładowni na drugim końcu stacji albo że kartę zgubił w kiblu. Bywa to jednak męczące, bo zawsze jest tak że dodatkowe zadanie tego typu dostajemy będąc blisko celu, ale możliwość wejścia tam uzyskamy dużo później więc trzeba będzie wracać.

*Wspomniane zadanie z szafką pełną zapasów to ciekawostka. Są bowiem zadania nie będące zadaniami tj. nie dostajemy wpisu do dziennika, który kieruje nas w określone miejsce. Można natrafić na takie rzeczy przeglądając korespondencję na komputerach. Przykładowo, doktor wysyła jednemu z pracowników, którego leczył maila z informacją, że doszło do wypadku (wspomniana tragedia na stacji) więc może być nieosiągalny i gdyby potrzebował swoich leków to znajdzie je w sejfie w jego gabinecie, a kod to XXXX. Nam nie pozostaje nic innego jak to sprawdzić, bo zwykle takiego maila znajdujemy nieopodal (w tym przypadku jest to gabinet doktora).
 
Top Bottom