Seriale

+
@Karesh, widziałem wszystko co wyszło z Dragon Balla w tym oba aktorskie filmy (tajwański i amerykański), jestem uodporniony na zło, ale wolę pozostać przy filmach animowanych ;) W przyszłym roku wychodzi dziewiętnasty z kolei :) Niemniej zawsze przyklaskuję fanowskim projektom, a i nie uważam że nie dałoby się z tego zrobić dobrego filmu aktorskiego. Musieliby to robić Japończycy najlepiej z Kazuakim Kiriyą na stołku reżysera. Jego Casshern i Goemon to takie niemal aktorskie anime.

@szincza, i tak i nie. Każdy sezon to odrębna historia i klimat, a mimo iż część obsady się pokrywa to są to zupełnie nowi bohaterowie. Można jednak odnaleźć wspólne elementy, a sam twórca serialu w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził że wszystkie sezony są połączone. Jeśli zaś chodzi o opinie to jak na razie są dwa obozy: część zachwyca się pierwszym sezonem hejtując drugi, część na odwrót, wszyscy jednak zgodnie hejtują trzeci :p Ja do tej pory byłem zwolennikiem pierwszego, w drugim zbyt wiele rzeczy mi zgrzytało choć ogółem nie był zły. Po tym co zobaczyłem z czwartego to niewykluczone, że on wskoczy u mnie na miejsce pierwsze o ile czegoś nie spieprzą pod koniec. A trzeci sezon? Cóż, był bardzo inny, powiedziałbym że w klimacie młodzieżowym przez co bliżej mu było np. do Supernaturala, ale czy był tragiczny? Jak dla mnie nie ;)

Jeśli pierwszy ci nie podszedł to może drugi bardziej trafi w twoje gusta, na pewno warto też rzucić okiem na czwarty.
 
AHS IMAO:
1 sezon do połowy świetny, potem coraz gorszy i denne zakończenie
2 sezon rewelacyjny, love
3 wszyscy hejtują to nawet nie próbowałem
4 póki co co najmniej bardzo dobry
 
4 sezon AHS póki co zapowiada się nieźle, ma szansę wskoczyć na drugie miejsce w moim rankingu, które obecnie zajmuje 1. "Asylum" najlepsze, oczywiście. Trzeci nawet przyjemnie się oglądało, ale był taki "mdły" w porównaniu do reszty.
 
Trafiłem wczoraj wieczorem na hotelowym HBO czwarty odcinek Watahy - oglądałem trochę jednym okiem, ale słabe to było, a przynajmniej nieciekawe. Za to potem był odcinek Sopranos - KOCIAM <3
 
Wataha ma tylko jedną mocną stronę a mianowicie otoczenie, bieszczadzkie krajobrazy są świetne. Sam film nie ma nic ciekawego do zaoferowania, wieje nudą. Czasami trafi się jakaś lepsza akcja ale w większości nic się nie dzieje.
 


Co można powiedzieć po zakończeniu emisji Boardwalk Empire:
NO W KOŃCU SIĘ SKOŃCZYŁO.
Od kilku tygodni, miesięcy a nawet lat, podczas oglądania Boardwalka towarzyszyło mi ciągłe uczucie bólu, miał to być następca Sopranosów ze stajni HBO jednak, oprócz pierwszego sezonu, nim nie był, z odcinka na odcinek, później sezonu na sezon, myślałem że to pewnie już ostatni 'taki', że przyszły sezon będzie lepszy, niestety tak nie było. Ostatni sezon reklamowali jako coś rewelacyjnego, niezapomnianego, zamiast tego dostaliśmy 'powrót do przeszłości'.
Co do samego ostatniego odcinka:

Dla mnie ten ostatni odcinek był so depressed że dobrze że nie mam w mieszkaniu jakiegoś mocnego sznura bo bym się chyba powiesił na drążku, a co do końcówki końcówki to dla mnie jest ona kopią zakończenia 'Breaking Bad'(oczywiście w relacji 'śmierć' Nuckiego do 'śmierci' White'a albo i nie śmierci bo w sumie nie wiadomo czy definitywnie zeszli).
 
Właśnie sobie puściłem 2 odcinek Constantine. Pojawiła się już ta babka, która miała zastąpić laskę z 1 odcinka. W poprawionym pilocie została zmieniona tylko końcówka:
W pierwszej wersji Liv przychodzi do baru i gada z Constantinem, że nie można tego tak zostawić itp. Po zmianach do baru przychodzi ten kumpel Constantine'a i gada, że Liv dała drapaka. LOL

A 2 odcinek sporo słabszy od pierwszego. Ta Zed jest nuuudnaaaaa.
 
Dokończyłem se AHS: Asylum. Nawet ok.

Właśnie zacząłem 1 odcinek AHS: Sabat. Dopiero 9min, a ja już się pytam "co to kufa jest?". Do pokoju wchodzi trzech Donatanów w garniakach i ciemnych okularach. LOL
 

Fabuła serialu platformy Netflix rozgrywa się na długo przed wydarzeniami z filmu "Madagaskar". Król Julian rządzi niepodzielne jako władca i organizator najlepszych imprez. Towarzyszą mu m.in. popularny Mort i Maurice.

Serial zadebiutuje w platformie Netlix 19 grudnia 2014 roku.Wówczas widzowie zobaczą pierwsze 5 odcinków (każdy po 22 minut). Reszta sezonu zostanie wyemitowana w 2015 roku.

No zobaczym, ale nie wiem czy zrobienie całego serialu o Julianie wyjdzie, On raczej sprawdza się jako wisienka na torcie, jak chociażby w 'Pingwinach' ale bądźmy dobrej myśli.
 
Obejrzałem Fargo, dziwny serial. Generalnie zgadzam się z wcześniejszą opinią @mrrruczit. Niby wszystko fajnie, ale nie do końca. Akcja ma jakieś dziwne tempo, miejscami strasznie przynudzali. Za to fajny klimat, postacie i gra aktorska.

No i nie rozumiem, jaki cel ma pisanie, że serial oparty jest na faktach, skoro w rzeczywistości tak nie jest.
 
No i nie rozumiem, jaki cel ma pisanie, że serial oparty jest na faktach, skoro w rzeczywistości tak nie jest.

Marketing, nawet remake Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną miał na początku informację, że fabuła została zainspirowana wydarzeniami autentycznymi :p
 
Obejrzałem Fargo, dziwny serial. Generalnie zgadzam się z wcześniejszą opinią @mrrruczit. Niby wszystko fajnie, ale nie do końca. Akcja ma jakieś dziwne tempo, miejscami strasznie przynudzali. Za to fajny klimat, postacie i gra aktorska.

No i nie rozumiem, jaki cel ma pisanie, że serial oparty jest na faktach, skoro w rzeczywistości tak nie jest.

Taki zabieg artystyczny, któryś z braci Coen wyjaśniał kiedyś, że ma to wpłynąć na postrzeganie opowieści. Tylko że to było prawie 20 lat temu, wtedy niewielu dziennikarzy i recenzentów chciało lub mogło sie pokusić o sprawdzenie czy to rzeczywiście jest prawdziwa historia.

A że twórcy serialu chcieli pozostać wierni oryginałowi - co moim zdaniem się udało - zastosowali ten sam zabieg. Większość szybko zweryfikowała, że to nie jest prawdziwa historia, ale chodzi o wyobrażenie sobie, że jest.

Z chwytem marketingowym nie ma to nic wspólnego.
 
Last edited:
Postrzeganie historii - w sumie tak. Ale bardziej w sensie usprawiedliwienia dla jakichś niedoskonałości. To, co mrrruczit pisał wcześniej - nawet jak coś było nie tak, to "no ok, przecież to było na faktach". A w momencie, gdy okazuje się, że jednak nie - pozostaje mały niesmak.
 
Czy ja wiem, ja wiedziałem od początku, że to bujda i gra z widzem. Wątpię, żeby chodziło o "ukrycie niedociągnięć", w końcu fani filmu Fargo (czyli grupa docelowa) wiedzą od razu o co chodzi. Wg mnie chodziło Coenom, żeby nauczyć widza że nie można zawierzać wszystkiemu co jest "oparte na faktach". Bo co to w gruncie rzeczy znaczy? I czy ma jakiekolwiek znaczenie w ogóle?

Drugi odcinek Constantine'a: lepszy niż pierwszy, przynajmniej pod względem uspokojenia tempa. Mniej chaosu, więcej skupienia na fabule odcinka. Wydaje mi się, że pierwszy sezon będzie całościowo przypominał pierwsze dwa sezony Supernatural, zarówno w konstrukcji i klimacie (pamiętajmy, że zanim Supernatural stało się autoparodią, próbowało być trochę horrorem). Ale trudno się dziwić. W każdym razie na korzyść Constantine'a działa fajniejszy główny bohater (Sam i Dean od początku byli tacy sobie). Co mi się nie podoba natomiast i nad czym będę skomlił jeszcze długo, to brak peta w ryju :(
 
Drugi odcinek Constantine'a: lepszy niż pierwszy, przynajmniej pod względem uspokojenia tempa. Mniej chaosu, więcej skupienia na fabule odcinka. Wydaje mi się, że pierwszy sezon będzie całościowo przypominał pierwsze dwa sezony Supernatural, zarówno w konstrukcji i klimacie (pamiętajmy, że zanim Supernatural stało się autoparodią, próbowało być trochę horrorem). Ale trudno się dziwić. W każdym razie na korzyść Constantine'a działa fajniejszy główny bohater (Sam i Dean od początku byli tacy sobie). Co mi się nie podoba natomiast i nad czym będę skomlił jeszcze długo, to brak peta w ryju :(
Jak już jesteśmy przy Supernatural i Constantinie...
W 3 odcinku do rozgłośni radiowej wpada Papa Midnight z bronią, która zwie się As Winchesterów (czy jakoś tak).
 
Tylko, na wszystkich bogów, panowie - nie zróbcie z tego jakiejś nieoglądalnej kaszany. :D
Zależy co to w tym przypadku znaczy "nieoglądalna kaszana". Jeśli ten serial będzie tak samo chu... kijowy jak Evil Dead 2 i Army of Darkness, to ja poproszę dokładnie taką dawkę kaszany. To czego się raczej obawiam, to że serial będzie na tyle niszowy, że łebki z góry skasują go po sezonie.
 
Top Bottom