Seriale

+
Z ostatnich serialowych klimatów:

3% - serio, obejrzałam to. Mniej więcej od połowy 1 sezonu prawie przestały mi przeszkadzać malowniczo pocięte i chirurgicznie postarzone wdziana, ogromny postęp w nauce oddany za pomocą różnego rodzaju plastikowych obręczy i powtarzane co drugie zdanie "porlakausa" oraz "ilproceso" . Coś się nawet kleiło w fabule i między bohaterami. Czy polecam? Nie, strata czasu :D

Daredevil - skończyłam 1 sezon, patrzę na następny. Jako przyczynek do universum Marvela to jest całkiem fajna rzecz. Genialny Kingpin, świetnego aktora znaleźli.
Przymykam oko na fabularne absurdy typu
Główny bohater w nocy grasuje i jest grasowany w takim stopniu, że rano nie powinien się niczego nadawać, a już na pewno nie do pokazania się ludziom z cyklicznie łamanym nosem i fasonowaną buźką. A on prawniczy sobie, jakby nigdy nic. I nikt niczego nie zauważa. Fascynujące...
albo
Obrywa nasz Matt, leją go jak w kaczy kuper. Nie mam bladego pojęcia, dlaczego scenarzyści uznali, że 3/4 walk wg schematu "po Daredevillu przejeżdża drogowy walec siedemnaście razy, a na koniec on jednak wygrywa" nie znuży odbiorcy. Mnie nuży :D
Ma to jakąś dynamikę, fabuła spójna i sensowna. Oglądam dalej.
 
Ja jednak odpadłam po jakichś pięciu odcinkach. Znaczy obejrzałam resztę pierwszego sezonu wyrywkowo, przewijając większość walk i knucia, bo mnie to jednak zaczęło nudzić :p Chyba trochę musze odpocząć od seriali z superbohaterami, bo oglądanie ich ciagiem powoduje, że w zasadzie wiem, co będzie dalej.
 
Wczoraj skończyłem finałowy sezon HoC i....to było tragiczne. Ja nie wiem po co oni wypuszczali ten sezon, jeśli to miało tak wyglądać. Frank potrafił uratować nawet te słabsze sezony a tutaj historia przedstawiona w tym sezonie już po pierwszych odcinkach kompletnie nie zachęca do dalszego oglądania, wręcz odpycha. Dalej jest to samo, momentami można wręcz przysnąć z nudów. Beznadziejne zakończenie, ja nie wiem co oni chcieli w ten sposób pokazać.... Szkoda tym bardziej, że to finałowy sezon. Dobrze, że przynajmniej ma 8 a nie 13 odcinków.

Btw, w poniedziałek wraca Outlander z 4 sezonem ;)
 
To tylko dodam, że brnę w 2 sezon Daredevila, ale nie bardzo wiem, po co właściwie :D
Nie wiem, czy to tajemnica, że pojawiają się tam inne postacie z universum - ale zakładam, że to nie żaden wielki sekret?
Więc Punisher - skopany. A już interakcje między nim a Daredevilem to tak strasznie złe, złe, złe momenty, że aż nawet nie wiem, od czego zacząć marudzenie. Zatem nie zacznę.
Więc Elektra - jeszcze nie wiem, dopiero wkracza, ale pomna Elektry z filmu (ok, może nie był to najlepszy film ever, jednak wżarł się poniekąd), paczam na tę femme fatale z pewnym takim niesmakiem i wrażeniem wtórności (Kobieta-Kot Nolana, tylko gorzej).

Ech.

Co tu oglądać :(
 
Polecałem jakiś czas temu Barry'ego, może ci podejdzie. Nie ma nic wspólnego z superherosami, ale to raczej zaleta, bo większość tego typu filmów jest odmóżdżająca.
 
Czy ktoś oglądał serial BANSHEE?

Znajomy w pracy truję mi cały czas o tym serialu od ponad roku. "Obejrzyj, obejrzyj, świetny serial"
Nigdy o nim nie słyszałem wcześniej. Ale po recenzjach w necie widzę, że naprawdę coś na wysokim poziomie.

Naprawdę Banshee to tak dobry serial, aby się nim zainteresować? Ktoś coś wie?
 
Więc Punisher - skopany. A już interakcje między nim a Daredevilem to tak strasznie złe, złe, złe momenty, że aż nawet nie wiem, od czego zacząć marudzenie.

Punisher jest oddany w serialu rewelacyjnie, tak jego charakter jak i historia. Wydarzenia przedstawione w tym sezonie garściami czepią z komiksów.



Jeśli tobie nie siadło to najwyraźniej nie jest to serial dla ciebie :p
 
Dużo roboty, nie mam ostatnio czasu na seriale, ale niedawno obejrzałem "Dom z Papieru" i muszę powiedzieć, że do takich seriali chce się siadać nawet jak się nie ma czasu :p
 
Też bym obejrzał, ale czekam na opracowanie lektorskie...Tak tak już to słyszę, „Ale weź, jaki lektor, co za siara" Ja lubię i cenię pracę lektorów jestem z pokolenia wyrosłego na panu z telewizji, który czyta filmy. Oglądając serial czy film chcę się skupiać na pędzącej akcji a nie pędzących mi przed oczami białych wężykach liter. Druga sprawa jest taka, że ja chcę oglądając sięgać po coś smacznego do picia czy zjedzenia i zamienić, choć słowo z innymi widzami a to wymaga oderwania wzroku od ekranu, chociaż na sekundę przy lektorze to nie problem przy napisach a i owszem.
 
Punisher jest oddany w serialu rewelacyjnie, tak jego charakter jak i historia. Wydarzenia przedstawione w tym sezonie garściami czepią z komiksów.
Popieram. Więcej, uważam, że Frank jest lepiej przedstawiony w drugim sezonie Diabła niż we własnym serialu.
Właściwie wątek Punishera to najjaśniejsza gwiazda średniego drugiego sezonu DD.
 
Premiera jest w oryginalnej stacji czyli starz, o netflixowej premierze póki co nic nie wiadomo... Dziwne bo poprzednio odcinki były praktycznie na równi ze stacją a teraz albo nie dostali jeszcze praw do emisji albo gorszy wariant, wyjdzie cały sezon po zakończeniu emisji...
 
Premiera jest w oryginalnej stacji czyli starz, o netflixowej premierze póki co nic nie wiadomo... Dziwne bo poprzednio odcinki były praktycznie na równi ze stacją a teraz albo nie dostali jeszcze praw do emisji albo gorszy wariant, wyjdzie cały sezon po zakończeniu emisji...
Jednak jest już pierwszy odcinek czwartego sezonu na Netflix , kamień z serca !
 
Też bym obejrzał, ale czekam na opracowanie lektorskie...Tak tak już to słyszę, „Ale weź, jaki lektor, co za siara" Ja lubię i cenię pracę lektorów jestem z pokolenia wyrosłego na panu z telewizji, który czyta filmy. Oglądając serial czy film chcę się skupiać na pędzącej akcji a nie pędzących mi przed oczami białych wężykach liter. Druga sprawa jest taka, że ja chcę oglądając sięgać po coś smacznego do picia czy zjedzenia i zamienić, choć słowo z innymi widzami a to wymaga oderwania wzroku od ekranu, chociaż na sekundę przy lektorze to nie problem przy napisach a i owszem.
Też jestem wychowana na lektorze, ale aktualnie film/serial z tym ficzerem jest dla mnie w zasadzie nie do oglądania. Połowa smaczków, żartów słownych i nawiązań ucieka. Do napisów bardzo szybko się przyzwyczaiłam, poza tym zauważyłam, że skill językowy mi się poprawił. Teraz większość rzeczy mogę oglądać w zasadzie bez napisów (pomijając jakieś bardziej specjalistyczne słownictwo, czy dialekty/akcenty), ewentualnie z angielskimi. Dla mnie to dobry sposób, na uczenie się języka.
 
Podpisuję się pod tym ;)

Tymczasem w TWD kończy się pewna epoka a zaczyna nowa ;) Zobaczymy jak to się dalej potoczy, lepiej czy gorzej. Serial ewidentnie potrzebuje zmian i powiewu świeżości, którą dawno stracił. Może teraz się to zmieni? ;)
 
Nie wiem, czy to serial nie dla mnie (wracam do "Daredevila"); pierwszy sezon był znakomity, ale drugi jest naprawdę żałosny. Punishera się już tak nie czepiam, chociaż przegadany (czy może raczej, kazania Daredevila pod adresem Punishera są przegadane. Nie ma to jak w środku akcji monologować niczym w knajpie z piwem) - za to wątek z Elektrą dobija wszystko.
Główny bohater wychodzi na kompletnego idiotę; przy tym wątku nawet ceniony przez moich niebieskich kolegów przykład z BvsB jest w gruncie rzeczy wzorem błyskotliwych, a zaskakujących rozwiązań fabularnych.

Słyszałam jednak, że trzeci sezon wraca do formy, więc jakoś się przemęczę.
 
Czy ktoś oglądał serial BANSHEE?

Znajomy w pracy truję mi cały czas o tym serialu od ponad roku. "Obejrzyj, obejrzyj, świetny serial"
Nigdy o nim nie słyszałem wcześniej. Ale po recenzjach w necie widzę, że naprawdę coś na wysokim poziomie.

Naprawdę Banshee to tak dobry serial, aby się nim zainteresować? Ktoś coś wie?
Nie jest to specjalnie ambitna rzecz, natomiast w kwestii stricte rozrywkowej spełnia swoje zadanie na piątkę z plusem.
Przez miks wynikający z zabawy konwencjami serial ma swój unikalny, raczej niepowtarzalny klimat. Garściami czerpie z filmów akcji lat 80 i bawi się westernowymi motywami, czasami właściwie unowocześniając gatunek.
Ja bym polecił z zastrzeżeniem, że produkcja robi powyższe w nieco campowy sposób, bardziej przypominając ekranizację odjechanego komiksu, niż faktycznie melodramatyczną opowieść.
 
Top Bottom