Po prostu sport

+
Fajnie że udało się wywalczyć medal ale trochę szkoda że nie srebrny bo był on praktycznie na wyciągnięcie ręki. Stoch trochę się nie popisał w drugiej serii co nie znaczy że był to zły skok ale wydaje mi się że spóźniony.
 
edal w drużynówce jest :). Kolor nieważny :D. Oby tylko nie zmarnować tego potencjału i jak najszybciej wprowadzać kolejnych młodych skoczków do kadry. Na fali takiego sukcesu powinno być łatwiej. Szkoda tylko, że pozostałe zimowe dyscypliny u nas po prostu leżą i kwiczą brzydko mówiąc.
 
Yakin;n10511232 said:
Oby tylko nie zmarnować tego potencjału i jak najszybciej wprowadzać kolejnych młodych skoczków do kadry.

Kogo? Poza Pilchem nie ma chyba aktualnie nikogo, kto mógłby skakać w kadrze A. Pojedyncze zrywy czasem, nic więcej.
 
Niedawno Szaranowicz ogłosił koniec swojej kariery komentatorskiej na zimowych igrzyskach. Pomijając wszelkie za i przeciw, to widać, że ma bardzo podobne zdanie co do wartości współczesnego olimpizmu. W rozmowie z Pawłem Wilkowiczem mówi między innymi właśnie o zaniku ducha, komercjalizacji i wielu innych całkiem ciekawych rzeczach.

 
Szkoda byłoby teraz stracić prowadzenie, przez kilka konkursów nie było mocnych. Wydawało się że zwycięstwo w Raw Air to tylko formalność a tu przyszło nagle Vikersund i skocznia mamucia gdzie Johansson odrabia praktycznie połowę z tego co brakowało mu do Stocha... Oby jutro warunki dopisały i Kamil pokazał na co go stać ;) Bo ostatnio ma jakiegoś pecha jeśli chodzi o warunki i belkę.
 
Z tą belką to w ogóle jakiś dramat. Nie rozumiem jak można pozwolić skakać prawie całej grupie z niskiej belki w kiepskich warunkach, a przed skokiem ostatniego zawodnika z tejże grupy podnieść ją o aż 4 stopnie.
 
Niestety z najnowszych wieści wynika, że prawie na pewno nie pojedzie. Miałem kiedyś praktycznie identyczny uraz, więc wiem jakie to bolesne i jak długo się leczy.
 
No i nasi (pożal się Boże) kopacze sromotnie przegrali z Senegalem.

Brak taktyki, szybkości i niesamowite wręcz błędy oraz niewykorzystane sytuacje (których znowu nie było tak wiele, ale zawsze...). W pełni zasłużona porażka. Teraz został już tylko (standardowo) "mecz o wszystko" i o "honor".

P.S. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w tym spotkaniu strzeliliśmy więcej bramek od przeciwnika :p.
 
No i nasi (pożal się Boże) kopacze sromotnie przegrali z Senegalem.

Brak taktyki, szybkości i niesamowite wręcz błędy oraz niewykorzystane sytuacje (których znowu nie było tak wiele, ale zawsze...). W pełni zasłużona porażka. Teraz został już tylko (standardowo) "mecz o wszystko" i o "honor".

P.S. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że w tym spotkaniu strzeliliśmy więcej bramek od przeciwnika :p.
Wyglądało to jak spotkanie seniorów z reprezentacją u16 (jeśli taka jest) Zdominowali nas fizycznie. Mili powinien co najwyżej wodę donosić tej reprezentacji. Co on robi na tych mistrzostwach? Pazdan najlepszy w naszej drużynie 3/6
 
Najsmutniejsze jest to, że Senegal również grał bardzo słabo. Przez cały mecz oddali ledwie dwa celne strzały na naszą bramkę, z czego jeden po rykoszecie (strzał był słaby, a akcja powinna być przerwana wcześniej przez Piszczka), a drugi po "prezencie", na który złożyło się kilku naszych zawodników. Owszem fizycznie Senegalczycy wyglądali lepiej, ale pomysłu na grę również im brakowało. Po prostu mieli mnóstwo szczęścia i wykorzystali dwa głupie błędy.

Chaos w obronie, brak pomysłu w ataku i ciągłe podania do tyłu, a przeciwnik - jak to niektórzy sugerują - wcale nie lepszy. Chyba najgorszy mecz tych mistrzostw.
 
Nasi nie umywali się do Senegalczyków motywacyjnie oraz kondycją fizyczną.
No i ogólnie pokazali jak nie umieją grać, ale to akurat nasza specjalność.

P.S. Po cholerę wybiegał ten Szczęsny - nie mogę rozgryźć tego aż do teraz :unsure:.
 
Jak można kondycyjnie przegrać mecz, którego pierwszą połowę się chodzi a nie biega? Takie rzeczy tylko w Erze.

Sławek Peszko chyba rzeczywiście rozpija naszych kadrowiczów - Milik musi widzieć podwójnie, inaczej takich zagrań nie da się wytłumaczyć:

https://streamable.com/f0l0w
 
W takim składzie i formie to lepiej niech zostaną w kraju i bawią się na swoim podwórku bo szkoda zawracać sobie głowę czymś poważniejszym. Zawsze się kompromitują i przeważnie kończą na fazie grupowej z nielicznymi wyjątkami... Po co te wszystkie przygotowania, wyjazdy, robienie sztucznego hype'u jak rezultat zawsze jest ten sam. Mecz z Senegalem przypominał trochę ten z MŚ 2002r. gdzie grając z Koreą kompletnie nie mogli za nimi nadążyć. Senegalczycy praktycznie do końca trzymali formę gdzie Nasi już po kilkudziesięciu minutach gry ledwo biegali. Kadrze przydałaby się jakaś poważna rewolucja, brakuje tam pokolenia młodych, szybkich i zwinnych zawodników którzy będą zacięcie walczyć do samego końca a nie odpuszczać raptem po pierwszej połowie gry...
 
Top Bottom