Wiedźmin 3: postacie

+


Tak swoją drogą Avallac'h? Nie przypominam sobie innego maga pośród elfów.
 
W końcu, po kilku godzinach snu moje emocje opadły, więc mogę się podzielić swoimi wrażeniami, po jakimś stukrotnym obejrzeniu zwiastuna w wersji bez kompresji.

Ciri - podoba mi się twarz, bardzo podoba mi się kolor włosów, nie podoba mi się fryzura. Zawsze wyobrażałem sobie Ciri zaczesującą włosy tak, by ukryć bliznę, tu natomiast cała twarz odkryta. Z drugiej strony może zaakceptowała szramę i nie uważna jej za coś oszpecającego. Tak czy siak, mam nadzieję, że Czerwoni nie pominą blizny, tudzież nie zakryją jej jakąś iluzją. Nie każda postać kobieca musi być nieskalanie piękna. Strój na plus, jaskółka na plecach (zakładam, że to jaskółka, po skórzanym wykończeniu rękojeści) wydaje mi się ociupinkę za długa.

Janeczka - trzy razy tak. Szalenie podoba mi się jej wyraz twarzy. Taka niewymuszona naturalność, żadnej "wrednej" maski, postawa na jaką można sobie pozwolić w kręgu najbliższych. Kolejny plus, to fakt, że stoi obok Triss i bynajmniej nie wygląda na wściekłą (one potajemnie współpracowały, zobaczycie!). Włosy czarne, rozpuszczone, kręcone!!!!

Jeż - design świetny, zastanawiające jest jak różnie można interpretować słowa Cesarza. Odnoszę wrażenie, że w wersji polskiej zamierza posadzić Ciri na tronie, a w angielskiej, wysłać na szafot.

Jaskier - może na przekór całemu światu, ale mi się wersja trailerowa najbardziej podoba, generalnie z każdą kolejną częścią jest lepiej, ale wciąż nie jest nawet blisko jedynego słusznego Jaskra, którego mam w głowie. :D

Triss - spodziewałem się większych zmian w wyglądzie, szczególnie w fryzurze, ale najwyraźniej w jej przypadku Czerwoni uznali, że lepsze jest wrogiem dobrego. Dekolt, to musi być świadoma decyzja, a nie dubel błędu z jedynki. Po tym jak pan Iwiński, w jakieś tam prezentacji przyznał, że dekolt Merigold w W1 to był rookie mistake, nie wierzę, by zwyczajnie strzelono znów takiego babola. Zgaduje, że to manifestacja czarodziejki, pokazująca, że wygrała ze swoimi demonami i jest nową, silniejszą osobą.

Nars, w całej rozciągłości się z Tobą zgadzam, a to rzadkość:)
 


Tak swoją drogą Avallac'h? Nie przypominam sobie innego maga pośród elfów.
Raczej nie. Avallac'h nie bawiłby się w takie przebieranki. Pomijając fakt, że Geralt raczej nie miałby z nim zbyt wielkich szans. Zwyczajnie z kilkudziesięcioosobowej grupy jeżdżców, zrobiła się mała armia, która jest w stanie podbijać całe kraje. Z magami, kawalerią, łucznikami i piechotą.
 
Jeśli zasłonili twarz jakiejś postaci, żeby nie psuć nam niespodzianki, a pokazali Yen i Ciri, w takim będzie to musiała być mega niespodzianka, żeby to przebić :D Chociaż pewnie będzie to jakaś nowa postać, Redzi potrafią takie robić.
 
Ja myślę, że to całe zamieszanie powstało na skutek emocjonalnego zachowania Eredina, który nie może zapomnieć Ciri, jak go upokorzyła i Avallac'h, jeśli ma coś z tym wspólnego, to będzie się zachowywał neutralnie albo wręcz spróbuje przeszkodzić Eredinowi. Może osobnik w masce to właśnie Avallac'h?
 
@Marcin Momot
Yennefer jest boska. Wydrukujcie mi taką w drukarce 3D.

Ale najpierw przemalujcie jej włosy na kruczoczarne. Chyba, że na Kontynencie występuje odmiana ciemnobrązowych kruków.
 
@Marcin Momot przekaż proszę zarządowi, że fani gratulują wybory Charlesa Dance'a jako Emhyra. Sprawdzam różne źródła i wszyscy są zachwyceni, natomiast niektórzy pytają czy to rzeczywiście jego głos. Myślę, że tą informację możnaby rozdmuchać jeszcze bardziej.
 
Po prostu tym razem coś Ci się spodobało, natomiast na forum reakcje ogólnie są dość mieszane.

Powiedziałbym, że są przeważnie pozytywne i tylko grupa osób kręci nosem.
Owszem , narzekam, ale zawsze swój punkt widzenia staram się uargumentować.
Tymczasem większość zarzutów względem wyglądu Yennefer można sprowadzić do wspólnego mianownika "nie podoba mi się, bo wyobrażałem ją sobie inaczej, więc powinna wyglądać inaczej."
Od mojego wyobrażenia też się różni, ale co z tego? To nie jest argument, to nie jest rzeczowa krytyka, to malkontenctwo.

Jak dla mnie ciężko ogólnie jest odtworzyć postać z książki, bo każdy ma własną wizję ale mogliby w efekcie końcowym zmienić te szczegóły i będzie super.

Dokładnie, bardzo ciężko, zwłaszcza że każdy ma nieco inne wyobrażenie.
A chcąc na siłę poprawić gotowy, udany model, bardzo łatwo go zepsuć.
Jedyne czego można się czepić to barwa włosów, ale to drobnostka, którą łatwo zmienić.

Yennefer jest boska. Wydrukujcie mi taką w drukarce 3D.

Jakby tak był sklep z gadżetami okołowiedźmińskimi (koszulki, kubki, kufle, długopisy, medaliony, podkładki, modele 3D itd.) to kto wie?
Mam nadzieję, że kiedyś się doczekam.
 
Redowa Yen wygląda jakby w połowie drogi spotkały się Eva Green i Kate Beckinsale. Jest dobrze. :)

Zresztą to co "ładnie się czyta": nieco garbaty nos, nieco nierówne ramiona itp., mogło by wyjść kuriozalnie, gdyby zostało wdrożone w życie. Zresztą nie zapominajmy, że takie szczegóły, po głębszej refleksji wyłapały wszystkowidzące oczy Geralta, dla zwykłych śmiertelników (czyli nas) wyglądałaby jak typowa atrakcyjna kobieta. Zresztą wizerunek mógłby odchodzić od kanonu (że wspomnę forumowe pomysły z łysą Janeczką), a i tak z odpowiednią barwą głosu, dobrze napisanymi dialogami i odpowiednimi animacjami widzielibyśmy w tej postaci czarodziejkę z Vengerbergu
 
"Dokładnie, bardzo ciężko, zwłaszcza że każdy ma nieco inne wyobrażenie.
A chcąc na siłę poprawić gotowy, udany model, bardzo łatwo go zepsuć.
Jedyne czego można się czepić to barwa włosów, ale to drobnostka, którą łatwo zmienić."

Ja mam tylko nadzieję, że efekt końcowy po poprawieniu włosów i wyrazu twarzy Yen (nieco wredniejszy) będzie bez zarzutu. Graficy są tak dobrzy, iż z łatwością naprawią te niedociągnięcia. Z resztą na fragmentach wspomnień Geralta widać Yennefer jako kruczoczarną piękność, także musimy poczekać do wersji ostatecznej.
 
Prawdopodobnie znowu jakieś problemy z poprawnym oświetleniem tym razem czarnego koloru, tak jak to miało miejsce przy włosach Geralta. Czarna grzywa wokół twarzy dość skutecznie wycina ją z otoczenia. Ale też mam nadzieję, że coś się zmieni w tym temacie. Na lepsze.
 

Guest 3669645

Guest
To terazki na temat postaci kilka słów ode mnie, skoro już forum się w miarę uspokoiło:

Ciri - Tutaj wprowadziłbym pewne korekty, bo wygląda, hm, zbyt dojrzale? Zbyt kobieco?

Dziewczyna skończyła jeść, opadła na poduszki. Przez chwilę martwo patrzyła w sufit, potem obróciła głowę. Niezwykle duże zielone oczy, stwierdził po raz kolejny Vysogota, nadawały jej twarzy wyraz niewinnie dziecięcy, w tej chwili kłócący się krzykliwie z paskudnie okaleczonym policzkiem. Vysogota znał ten typ urody - wielkookie wieczne dziecko, fizjonomia wywołująca instynktowną reakcję sympatii. Wieczna dziewczynka, nawet gdy dwudzieste, ba, trzydzieste urodziny już dawno zapadną w niepamięć. Tak, Vysogota dobrze znał ten typ urody.
Wieża Jaskółki

Liczyłem więc na to, że Ciri, mimo iż 20-paro latka, będzie wyglądać jak nastoletnia chłopczyca. Z tego co na razie pokazano, mamy niebrzydką, dojrzałą kobiete o ostrych rysach twarzy. Narzekać nie narzekam, bo nie kłuje to mocno w oczy, ale gdyby coś poprawiać, to Ciri mogłaby stanąć w kolejce.

Emhyr - Wygląda bardzo w porządku. Widać po nim tą chytrość, inteligencję, siłę. Ogólnie nic dodać, nic ująć.

Yennefer - No i jest główny punkt programu, z tą panną to mam dziwny problem. Pierwszy raz ją widzę, mówię -Kurde, słaba jakaś. Drugi raz, już na zoomie -Eee, jednak nie jest taka zła. Podoba mi się. Trzeci raz patrzę, znowu coś nie tak. Nosz by to szlag trafił :p

Od strony wyglądu jest nawet ok, może nie mój ideał, ale dopuszczalna. I o to w sumie chodzi -Ogólnie cieszę się, że tak wielu osobom się jednocześnie podoba. Problem mam chyba tylko z tym, że od jej postaci nie emanuje to, co znamy z książek. Taki jakiś nijaki wyraz twarzy, jakbym widział randomową dziewczynę -Brak takiego jakiegoś błysku w oku, chociaż cienia ostrego temperamentu. Ale mniemam, że to wina po prostu takiego fragmentu -Przecież na te parę sekund akurat mogła sobie przybrać taki znudzony wyraz twarzy :p

Czekam na dalsze materiały z Yen, mam nadzieję, że pokażą ją w ciekawszym świetle ;) Na razie to w sumie nie mam wyrobionego zdania, ale jest obiecująco. O tę postać bałem się najbardziej, a że nie płaczę gdzieś w kącie w stanie głębokiej depresji, to już jest dobrze :p

Triss - Taka sama jak w W2, jest bardzo dobrze. I tyle.

Vesemir - Trochę go odchudźcie REDzi, przywróćcie siwy zarost i będzie gites musztardes :p

Jaskier - Pierwszy raz go zobaczyłem, to się zaśmiałem (cóż to za wąsaty alfons?). Potem stop klatka i nie jest tak żle, nawet z tymi wąsami. Trza czekać na inne fragmenty z jego osobą, bo tak to trudno oceniać.

Mam nadzieję, że jeśli pojawi się jakiś sporawy gejmplej na targach, to zaprezentuje nam niektóre z tych postaci w nowych scenkach. No nic, byleby do poniedziałku.
 
Last edited by a moderator:
Emhyr
Co do Emhyra, to duży szacun do Redów. Gdy czytając Sagę nie znałem jeszcze tożsamości cesarza, moje wyobrażenia nie odbiegały mniej więcej od Aragorna w wersji latynoskiej. Natomiast wizja Redów... gdy pierwszy raz czytałem "Kwestię ceny", ten najpierwsiejszy, przed znajomością Sagi i gier, dokładnie tak, niemal kropka w kropkę wyobrażałem sobie Duny'ego. Oczywiście był trochę młodszy, ale to wiadome.

Chwała więc Redom, że nie poszli w kierunku Aragornów czy Tywinów, ale właśnie w postać, która pasuje do wrażeń z opowiadania.

Yen
Niemal idealna. Wystarczy zmienić kolor włosów na kruczoczarne. Z twarzą absolutnie nic nie mieszać, niechaj ręka Kreve i cycki Melitele chronią!

Ciri
Dorosła, to widać. Jednak wydaje mi się, że z taką fryzurą kapkę za bardzo przypomina Triss z dwójki. Dałoby się je rozpuścić?

Poza tym, pochwa Jaskółki mogłaby nosić nieco bardziej zabrudzona.

Jaskier
Dobry. Chyba najlepszy z dotychczasowych redowych. Oby tylko nieco lepiej śpiewał. Jeśli porównać przepiękną serialową balladę "Wieczny Ogień" (znaną też jako "Zapachniało powiewem jesieni" i "Zima") z tym, co zrobiono z nią w pierwszym Wiedźminie...

Aha, rada. Żeby nie narazić się na porównania, lepiej nie zamieszczać utworów, które już w serialu się pojawiły ("Wieczny Ogień", "Gwiazdy nad traktem" itp.) - co tu dużo mówić, pan Kopczyński niestety nigdy nie pobije Zamachowskiego. Tym bardziej, że melodia "Wiecznego Ognia" w grze jest nie wiedzieć czemu znacznie uboższa od tej serialowej. To znaczy, wiem, że do prostej melodii łatwiej przetłumaczyć tekst na inne języki, ale tym niech już się martwią tłumacze.

Wiedźmini
Vesemir przytył i odmłodniał, a Lambert wygląda kapkę sztucznie (choć widzimy go przez moment, być może to kwestia oświetlenia). Natomiast Letho... ok, wgram zapis z żywym Królobójcą. Nie chcę, żeby mnie coś ominęło. A poza tym, jak Geralt mówił Brehenowi, wiedźmin z wiedźminem klingi nie skrzyżuje.
 
Yenefer powinna wyglądać trochę "dojrzalej" niż Triss. Pomimo wszystkich mazideł czarodziejek. Ona wygląda młodziej od Ciri i nie mają na to wpływu popielate włosy Jaskółki.
 
Ciri jest ładna... zbyt ładna. Yennefer nazywała Ciri brzydulką - tzn Ciri powinna być brzydsza od czarodziejek, tymczasem jest klonem Triss jak wcześniej wspomniano. O ile podobieństwo Triss i Yennefer da się wytłumaczyć tym samym chirurgiem plastycznym (czyli magią) o tyle Ciri powinna mieć inny rodzaj urody. To, że Ciri jest ładna może być usprawiedliwione tylko tym, że odezwały się w niej geny Calanthe.
Jaskier mimo wszystko powinien mieć bardzo ciemne blond włosy, aby jego wygląd był wierniejszy książkowemu opisowi i jednocześnie nie kłócił się z wizerunkiem z poprzednich części.
 
Ciri jest ładna... zbyt ładna. Yennefer nazywała Ciri brzydulką - tzn Ciri powinna być brzydsza od czarodziejek, tymczasem jest klonem Triss jak wcześniej wspomniano. O ile podobieństwo Triss i Yennefer da się wytłumaczyć tym samym chirurgiem plastycznym (czyli magią) o tyle Ciri powinna mieć inny rodzaj urody. To, że Ciri jest ładna może być usprawiedliwione tylko tym, że odezwały się w niej geny Calanthe.
Jaskier mimo wszystko powinien mieć bardzo ciemne blond włosy, aby jego wygląd był wierniejszy książkowemu opisowi i jednocześnie nie kłócił się z wizerunkiem z poprzednich części.

Jaskier akurat mógł przemalować, kolor włosów wielką wadą nie będzie - zawsze można zmodować.

Jednak Janeczka powinna mieć kruczoczarne w normalnej grze. Na modderów tak podstawowej kwestii zwalać nie należy.
 
Imo 'ta' Yennefer ze statku to nie (mam nadzieje ;)) Yennefer :) a-gęste kruczoczarne loki, b-ładna szyja, c-aksamitka z gwiazdą wysadzaną brylantami, d-'za wąskie wargi', e-blada...coś mi tu nie pasuję... Coś mi tu pachnie wodzeniem za nos ;)
 
Jednak Janeczka powinna mieć kruczoczarne w normalnej grze.
Właśnie się zastanawiam czy to Redzi zrąbali włosy Yen czy wręcz przeciwnie i jej włosy wydają się jaśniejsze w pełnym słońcu. Przydało by się jeszcze jedno ujęcie.
 
Top Bottom