Ja po prostu jestem znudzony sztywnym systemem w stylu Gothic, więc dla mnie to nie jest dobry system.
Jeśli gry konkretnego gatunku zaczynają mnie nudzić to weń nie gram.
Taki odpoczynek dobrze robi, po dłuższej przerwie ponownie cieszą. Przerabiane w praktyce.
Od połowy Risena byłem znudzony typowym układem czekających zadań, a samą końcówkę odpuściłem i nie ukończyłem.
A nie jest to przypadkiem zasługa tego, że Risen jest po prostu wyraźnie słabszy od Gothica?
Świat, postaci, questy, fabuła. Ogółem, każdy z tych elementów stoi tam klasę niżej.
To właśnie mi nie pasowało podczas jego ogrywania, a nie układ zadań, bo ten, jak dla mnie, nie ma nic do rzeczy.
W Risenie (również dwójce), że nie zdołano osiągnąć równie wysokiego poziomu. To cały problem tej gry.
Denerwuje mnie najbardziej postawa Eustachego, który wmawia mi, co może mi się podobać lub nie.
Sam natomiast usiłujesz wmówić mi, że najgorszy spośród złych pomysłów, o jakim zdarzyło mi się czytać w czasie całej mej bytności na forum jest super i w ogóle. Zatem jesteśmy kwita.
Zastanawiam się jednak jak w tym przypadku poradzili sobie z motywacjami gracza, który reaguje na każde wydarzenie, bo chce zaliczyć questa...
Nijak, bo i nie ma z czym, jako że questy są właśnie po to, żeby je wykonywać. Erpegi skupiają się na opowiadaniu historii, a tej bez zadań zwyczajnie nie ma. Po to też tworzy się konkretną zawartość aby gracze z niej korzystali.
Nie chcesz reagować, omijasz. Chcesz, reagujesz. Proste. Każdy gra jak mu się podoba i nikomu nic do tego.
Tymczasem to co się tutaj proponuje, to questy, których niemal nikt z grających nie zobaczy. Po co? I imię czego?
Spaczonej wizji replayability? Jest to tak bez sensu, że aż brak mi sił, by kontynuować ten OT.
Procent osób, które kończą dany tytuł więcej niż raz jest znikomy.
I dla nich właśnie chcecie pozbawiać większość sporej części przygotowanej zawartości?
Nie, no brawo.
Każde z zadań da się wykonać na parę sposobów, do tego będzie ich sporo (choć raptem 100h przy tak rozległym świecie nie wydaje się wiele) , tak więc część można spokojnie pominąć jeśli komuś zależy. Dodatkowo niektóre będą się wzajemnie wykluczać.
Jest tego wystarczająco wiele aby drugie podejście było różne.
Zresztą dla mnie wystarczającą motywację stanowi fakt, że dany tytuł jest dobry i doprawdy dziwi mnie, że ktoś potrzebuje dodatkowej.
Dokładnie, jak grochem o ścianę, jak grochem...
Z ust żeś mi to waszmość wyjął.
Jak dla mnie, nie ma sensu więcej o tym gadać.
Rozwiązanie uważam za skrajnie złe, szkodliwe, powtarzam raz jeszcze i zdania zmieniać nie zamierzam.
Powiedziałem wszystko, co miałem w tej sprawie do przekazania. Zakończmy wreszcie ten (kilkunastostronicowy OT) i wróćmy do dyskusji właściwej dla tematu.
Naprawdę bardziej mnie zajmują inne sprawy. Jakość dialogów, stopień ich rozbudowania, właściwe zapełnienie świata, realizacja cyklu dobowego, zachowania i plan dnia poszczególnych enpeców, SI na poziomie i inne. Krótko mówiąc faktyczne, nie zaś wyimaginowane aspekty gry.