Ja mam nadal w realizacji, powoli już zaczynam się niepokoić. :huh:
Napisz do cdp na FB, tam szybko odpowiadają. Mnie zapewnili że wszystko dojdzie na czas no i status jakoś o 2 w nocy mi się zmienił na wysłane.
Ja mam nadal w realizacji, powoli już zaczynam się niepokoić. :huh:
Całą winę za obecny stan rzeczy ponoszą konsole. Wszystko co złe w tej sytuacji jest spowodowane konsolami i niczym innym.
Gdyby nie konsole to wszyscy dostaliby grę na czas!Nie będę kłamał- ciągle się łudzę. I założę się, że nastrój w firmie bardziej przypomina "nie mieliśmy wyboru" niż "hahaha, skubiemy frajerów!".
Całą winę za obecny stan rzeczy ponoszą konsole. Wszystko co złe w tej sytuacji jest spowodowane konsolami i niczym innym.
Ja nie ograniczałbym się do sytuacji z Wiedźminem. Jak powszechnie wiadomo, konsole odpowiadają też za podtopienia, klęski suszy i zabójcze dla upraw opady gradu.
Nie, ale odpowiadają za Watch_Dogs co uważam za równoważne.Ja nie ograniczałbym się do sytuacji z Wiedźminem. Jak powszechnie wiadomo, konsole odpowiadają też za podtopienia, klęski suszy i zabójcze dla upraw opady gradu.
Ja mam nadal w realizacji, powoli już zaczynam się niepokoić. :huh:
@ Napoleon_Pl, CD Projekt kupiłby setki konsol PS4 a potem rozesłał je w świat dla recenzentów- tak to sobie wyobrażasz?
Nie, ale odpowiadają za Watch_Dogs co uważam za równoważne.
Wiem, bo jestem jedną z nichYaqza81 said:@Swooneb Taka specyfika produktów cyfrowych - łatwiej zablokować możliwość gry, niż w przypadku wersji na płytach. Osoby, które zamówiły cyfrowe preordery na konsolach też muszą czekać.
Ja też mam dalej w realizacji, ale aż tak się nie martwię, bo często zamawiam nawet dużo paczek jednocześnie kurierem i zawsze śledzenie paczki działa (w zależności od firmy kurierskiej, albo jeszcze przed odebraniem z magazynu albo zaraz po). No i w 95% przypadków paczka zawsze jest na drugi dzień - wyjątki miałem tylko wtedy, kiedy paczek było za dużo lub były zbyt ciężkie i kurierowi było nie po drodze, żeby w danym dniu dostarczyć. Ale zaraz rano, po wydaniu paczki do kuriera w jej śledzeniu zazwyczaj jest podawany bezpośredni numer do kuriera, który ma ją w danym dniu dostarczyć, więc można zadzwonić i się upewnić, że paczka dojdzie i o której godzinie. Więc spokojnie Martwić będziemy się musieli, kiedy w poniedziałek popołudniu dalej nie zobaczymy statusu "wysłane" i nie otrzymamy numeru przesyłki.U mnie to samo. Z tym, że ja się nie niepokoję. Po prostu zapłacę potfelem przy okazji dodatków i Cyberpunka. Dochodzę do wniosku, że im wcześniej kupisz i zapłacisz, tym później otrzymasz. Dodatki zamierzam kupić po jakiejś przecenie, a Cyberpunka niedługo po premierze - ale i tak będzie taniej niż w preorderze.
Akurat za Watch Dogs odpowiada Ubi. Wszelkie zażalenia pod adresem gier robionych na jedno kopyto proszę kierować do szefostwa tej firmy Chyba że masz na myśli sławetny downgrade gry? Ale to też nie "wina" konsol.
Gdyby konsole nie były tak żałośnie słabe to i gra wyglądałaby lepiej. Nie byłoby po co robić downgrade. Microsoft i Sony na 100% w ten czy inny sposób zmusiły Ubisoft żeby zubożyć wersję pecetową. Bo Microsoft i Sony biorą 30% z ceny gry jeśli wychodzi ona na ich konsolę. Dla MS i Sony lepszy zysk jest na konsoli więc robią wszystko, żeby ludzie kupowali na konsolę. Tak to wygląda.
Ja też płaciłem przez PayU i do tej pory nie mam zmiany statusu, więc to raczej nie tu jest problem. Może mają jakąś swoją kolejność według której to wysyłają?@Wroobelek
A jaką wybrałeś formę płatności jeśli mogę spytać, bo ja opłacałem przez PayPal a z tego co widzę wszyscy forumowicze, którzy wrzucają screeny pokazujące zmianę statusu mają PayU. Więc w sumie może forma płatności jest winna tym opóźnieniom.
To są już teorie spiskowe. Nic nie stało na przeszkodzie, by wersję pecetową maksymalnie dopieścić. Ale wystarczy spojrzeć na ankietę Steam (http://store.steampowered.com/hwsurvey), by przekonać się, jak ogromna jest rozpiętość kart graficznych w komputerach. Konsola to produkt użytkowy - producent chce na niej zarobić (a nie dokładać do każdego egzemplarza, jak to było z PS3), sprzedać jak najwięcej egzemplarzy (bo zarabia na grach) i nie przestraszyć potencjalnego klienta kosztami (bo ludzie lubią kalkulować stosunek jakości do ceny). Ale paradoksalnie to samo tyczy się komputerów - najpotężniejsze karty zdolne pociągnąć gry na maksymalnych detalach ma raptem kilka procent użytkowników, a skąd pewność, że wszyscy będą zainteresowani takim choćby Watch Dogs? Acha, i jeszcze jedno - producenci konsol konkurują z komputerami wyłącznie na płaszczyźnie exclusive'ów, nie mają interesu w hamowaniu rynku pecetowego.
Pieniądze.
Oczywiście zgadzam się, nikt nie ma budżetu bez dna. Ale odnosiłem się do teorii greeksa o "wymuszeniu" przez Sony i MS gorszej oprawy.