Witam,
Gwint to mój ulubiony element Wiedźmina 3. Świetnie się sprawdza w jej realiach, ponieważ:
-po pierwsze to wersja elektroniczna, która szybko liczy punkty i nie wymaga instrukcji
-po drugie działa element kolekcjonerski. Co chwila wygrywamy kolejną kartę i nasza talia co rusz staje się lepsza
Gdyby wydrukować sobie wszystkie karty, połowa z nich straciłaby sens bo są lepsze i gorsze karty.
Mimo wszystko bardzo bym chciał jakąś oficjalną papierową wersję gry i to już, póki jest bum na Wiedźmina i sporo osób z miejsca zna te proste zasady. Póki W3 jeszcze się nie znudził, można by się nim cieszyć poza ekranem w plenerze, a przecież wakacje idą.
Przy tej małej ilości kart, kolekcjonerka do "czipsów" byłaby pewnie optymalna.